Profil użytkownika

No tak Bodzio, ale jest pewna istotna różnica, komórka u pierwotnego właściciela ma średni czas życia około 2 lata, a piec ile ?
A wracając do pytania czy można wrzucić na wykres dmuchawę i podajnik, bez problemu i nie jest to problem techniczny.
Problem tkwi w tym iż mając te dane na wykresie możemy bardzo dużo wywnioskować na temat algorytmów spalania.
Tak więc nie dziwcie się ES że niechętnie do tego tematu podchodzi i daje odpowiedzi albo wymijające albo wręcz odmowne. 
To byłoby dla konkurencji podanie na tacy wielu lat pracy.

nie sądzę, aczkolwiek implementacja tego rozwiązania wewnątrz sterownika byłaby o wiele tańsza i prostsza od tego mojego zewnętrznego rozwiązania.
 

Pomóc zawsze pomogę, ale gotowych urządzeń nie przewiduję, i powiem szczerze że to dlatego iż miałbym problem z wyceną .
Składanie w takiej postaci urządzenia jest dość pracochłonne, a żeby to uprościć i podwyższyć niezawodność konieczne byłoby zaprojektowanie i zamówienie płytek pcb. Trochę za mało chętnych żeby to się opłacało.

Wstawiłbym linki do aukcji jakie to są elementy, ale aukcje zaraz się skończą więc nie ma to sensu. Linki do aukcji wysłałem zainteresowanemu na PW.

No tak , na wstecznym nie mierzy prądu.
A zdarzyło Ci się żeby zerwało zawleczkę na wstecznym ?

nic poza wywołaniem alarmu się nie stanie, zresztą dokładnie tak samo to działało w tej pierwszej wersji autorewersu.

Czyli działa i ratuje tyłek przed zmarznięciem

Jeśli ktoś jest zainteresowany wykonaniem dla siebie (zaznaczam dla siebie nie komercyjnie) to cała dokumentacja autorewersu znajduje się na Githubie
Katalog pod projekty i dalej autorewers autonomiczny.

Biegunowość nie, ale sprawdź jak w sterowniku w sekcji alarm zewnętrzny jest ustawione inwersja wejścia tak/nie.
Nie pamiętam które z nich działa na zwarcie a które na rozwarcie.
W autorewersie gdy alarm jest niezadziałany to jest rozwarte, a po zadziałaniu alarmu jest zwarcie.
Najprościej to te styki od alarmu zewnętrznego w sterowniku zewrzyj i zaobserwujesz czy wystąpi alarm, pamiętaj też że w w sterowniku ustawia się zwłokę na zadziałanie tego alarmu (nie wiem ile masz tam ustawione) więc może to zwarcie musi trwać kilka sekund zanim wystąpi alarm.
dodane 2018-01-30 18:48ale ogólnie to świetnie że wszystko w porządku.
Niech Ci dobrze służy .
I dbaj o niego , bo jak na razie z tego co mi wiadomo to jedyny egzemplarz, wprawdzie budowany jako testowy ale ciągle jedyny.

Tam nie ma zegara więc nie może nic takiego zapisać.
Tak jak mówisz 3 cofnięcia po kolei czyli jeżeli ani razu nie uda się popchnąć paliwa i staje oraz uruchamia alarm.

No i jak ? Zmarzłeś ?

bodziasty napisał » 2018-01-28 15:47

Widzę Bodzio że testujesz

To może być kondensator, może traci pojemność.
Wymień go na wszelki wypadek, to groszowy wydatek.
Ja w ciągu pierwszych dwóch lat wymieniłem wszystkie kondensatory.

Przekaźniki niestety przy tej ilości załączeń nie sprawdzają się.
SSR-ów będziesz musiał użyć dwóch sztuk dla zmiany kierunku obrotów.
No i coś do sterowania tymi SSR-ami i zrobienia zwłoki.
Żeby to nie miało mechanicznych części, to trzeba jakiegoś mikroprocesora np.  arduino nano.
No i powoli robi się skomplikowanie .
Jak robiłem autorewers drugą wersję to też myślałem że kilka przekaźników, małe arduino, prosty programik i będzie śmigać.
Niestety nie było to takie proste, autorewers działa, ale kosztowało mnie to wiele czasu i przeróbek.

Ale prostszy pod jakim względem ? Użytych części czy zawiłości połączeń?

Rzuca mi się w oczy inna rzecz, mechaniczny przekaźnik nie jest tu dobrym wyborem.
Nie wytrzyma długo takiej pracy, sprawdziłem to niestety organoleptycznie, popatrz na SSRy.

Niekoniecznie, a może ma ustawiony tryb pracy wg programatora ?

No ładnie, ale żeby wypowiedź była kompletna to powinieneś jeszcze napisać ile tego wapna dawałeś i jak dozowałeś.

Derfla napisał » 2017-03-19 12:42

Mam serdeczną prośbę do Szanownych Forumowiczów, czy znajdzie się ktoś kumaty , w temacie podłączenia termostatu pokojowego przewodowego bezpośrednio do pompy CO? Czym to grozi dla całego systemu sterowania piecem , no i jak to wykonać ? Pozdrawiam.

Dla systemu sterowania piecem niczym to  nie grozi.
Co do podłączenia, to zależy jaka jest obciążalność tych styków w termostacie, może się okazać że bezpośrednio się nie da i trzeba będzie zastosować dodatkowy przekaźnik.

Powstaje wersja 2.0 autorewersu
A właściwie można powiedzieć że już powstała bo jestem na finiszu.
Jest ona częścią projektu sterownika LUCJAN, tzn układ detekcji jest jego częścią, i w tej lub innej formie planujemy go tam wykorzystać.
dodane 2016-12-12 18:34Jeden z kolegów forumowych dostanie do testów autorewers w wersji autonomicznej, nie będę pisał kto, jak będzie chciał to sam się ujawni.
dodane 2016-12-13 08:53


Tak to wygląda w środku.
dodane 2016-12-13 08:59Na tej fotce brak jeszcze kabli przyłączeniowych, będą cztery.
-zasilanie
-podajnik ze sterownika (wyłącznie informacyjnie)
-do podajnika z autorewersu
-do podajnika zmiana kierunku obrotów silnika
w tej wersji testowej jeszcze zasilacz mikrousb do arduino nano.
dodane 2016-12-13 09:06Tak więc po wpięciu kabla w puszce silnika, wciskamy tylko wtyczki w odpowiednie złącza.
Następnie naciskamy przycisk kalibracji, autorewers wykona ruch próbny podajnika i w tym czasie dokona pomiaru prądu pracy, wynik sobie zapisze jako punkt odniesienia.
Po tym wszystkim uruchamiamy już normalnie sterownik, autorewers już kontroluje pracę podajnika.
Gdy nastąpi przeciążenie pracy podajnika zatrzyma się , następnie wykona około 1/4 obrotu ślimaka do tyłu, po czym będzie oczekiwał na kolejną komendę sekwencji pracy podajnika ze sterownika.

dodane 2016-12-13 09:12Jak tylko narysuję jakiś przyzwoity schemat to go wrzucę.
dodane 2017-02-26 21:41Rozpoczynają się testy poprawionej wersji 2.0 autorewersu.

No więc kilka dni pracy z trybem wielomocowym z tłem na Lucjanie mam za sobą.
Jakie wnioski ?
Jest lepiej, a nawet znacznie lepiej, już tryb dwustanowy z tłem bardzo poprawiał jakość spalania, a tryb wielomocowy jeszcze to poprawił. Nie jest to automat więc wymaga znacznej uwagi od usera podczas ustawiania parametrów, ale po tym pracuje już jak automat. Ostatnio wprowadzone zabezpieczenia załatwiły problem "krateru" na palniku powstającego na skutek źle ustawionych parametrów tła lub "nagłego ocieplenia klimatu" .
Stały nadmuch rozwiązuje problem spieków (delikatne koksowe) które mój węgiel "Energo" tworzył przy pracy na wyższych mocach, w tej chwili to co się tworzy wypala się całkowicie i rozpada praktycznie samo.

Przed nami ciągle jeszcze poprawki w oprogramowaniu, które już teraz działa zupełnie dobrze i integracja z interfejsem do wizualizacji i sterowania "Domoticz".
Tak więc nie poddajemy się i w Lucjanie sporo się dzieje. 

Ta oś się sama skaluje, jak podłączysz inne czujniki to dopasuje się tak aby widoczna była ta największa wartość.