Profil użytkownika
posty użytkownika | ||||
Pierwsza stronaPoprzednia strona9 / 17Następna stronaOstatnia strona | ||||
|
||||
tryt
|
Dach dwuspadowy z przesunięciem w pionie 1,5m, kierunek wschód - zachód, nachylenie około 10 stp. Od wschodu i zachodu dodatkowo drzewa - zasłaniały będą wczesnym dopołudniem i późniejszym popołudniem. Skłaniam się do konstrukcji naziemnej, też niestety trzeba wyciąć jakieś wysokie tuje. 24 panele SunTech STP 380S-24Vfh23 , około 1 x 2 m, konstrukcja będzie "po byku". Mam zagwozdkę
|
|||
|
||||
tryt
|
Zaproponowano mi pompę Panasonic Ti Cap 9kW (sam myślałem o słabszej) z buforem 300 l i zbiornikiem CWU 200 l za 30440zł, do tego PV 8,74 kWp (23 sztuki) za 44686 zł. Razem 75000 zł. Tyle napisali w mailu, na spotkaniu jeszcze "coś" tam było więcej i wyszło razem 81000 zł .
Zażyczyłem sobie "układ samowystarczalny" zarówno na potrzeby PC jak i obecne zużycie prądu w domu |
|||
|
||||
tryt
|
tutaj gwarantują pracę do -28 stp C bez uruchamiania grzałek . Wprawdzie 75% maksymalnej mocy grzewczej, ale działa https://allegro.pl/oferta/pompa-ciepla-mitsubishi-7-kw-montaz-gratis-8793758420
|
|||
|
||||
tryt
|
Przeczytałem, dziękuję . I wiem, że nic nie wiem. A właściwie wiem dużo, tylko trochę się obawiam Oczywiście, jak każdy nowicjusz, obawiam się tego, co będzie, jak przyciśnie mróz. Czy dodatkowa grzałka elektryczna da radę nagrzać chałupinę. I jak taki mróz potrzyma, to tych kilowatów narąbie w cholerę. No i koszty instalacji. Fotowoltaika 10kW to zdaje się około 35 tyś., a w moim cudnym mieście raczej na dotację się nie załapię. Dotacja do pompy 10 tyś - zapisać się i czekać w olejce, ale tutaj jest szansa. Zima na przemyślenia
|
|||
|
||||
tryt
|
link nie działa
|
|||
|
||||
tryt
|
Bardzo dziękuję. Będę myślał nad sprawą
dodane 2019-12-21 15:32Może to głupie pytanie, ale je zadam. Czy moc kotła (średnia, maksymalna), którą mam na wykresach statystyk esterownika może być punktem odniesienia do doboru potrzebnej mocy pompy ciepła? Kocioł u mnie pracuje non stop, średnia moc za 3 lata to 1,9 kW, maksymalnie punktowo było trochę powyżej 6 kW |
|||
|
||||
tryt
|
Coraz bardziej mi się świecą oczy do wydania większej kasy ... Zadałem pytania ekspertom od Viessmanna, ciekawe, co powiedzą. Polecasz jakieś firmy jeżeli chodzi o pompę i fotowoltaikę?
|
|||
|
||||
tryt
|
Dziękuję, Karoka za opinię. Prądu zużywany niewiele, około 2500 kWh - CWU z kotła, który "idzie" cały czas (i latem), gotowanie na gazie z butli. Czy pompa lepiej, aby była przewymiarowana w górę, żeby nie martwić się, że nie da rady przy silnych mrozach? Minusem u mnie jest też dach: dwuspadowy, lekko nachylony w kierunkach wschód - zachód. Połowa paneli na wschód, połowa na zachód?
|
|||
|
||||
tryt
|
Witam wszystkich. Powiedzcie mi, kompletnemu laikowi, czy ma sens marzyć o pompie ciepła i fotowoltaice. Mam dom oceplony, włącznie z dachem, ale okna PCV starszego typu, ucieka nimi sporo ciepła. Instalacja CO to grube rury i stare, panelowe grzejniki. Żadnej podłogówki. W tym układzie zużywam w skali roku około 3,5 tony miału węglowego na CO i CWU (dwie osoby). Myślę, że to dobry wynik. Minimum 22,5 stp i w górę zimą być musi, bo tak lubimy.
I teraz - gdyby tak zamienić cały ten węglowy syf na fotowoltaikę i pompę ciepła. Wydać na tą imprezę 60 - 70 tyś. I płacić miesięcznie średnio za prąd około 200 zł . Czy takie założenia są realne? |
|||
|
||||
tryt
|
Dwie szczeliny były zatkane. Kanał od wentyltora czyściutki. Kopczyk mam zawsze bardzo dobry. Palę miałem węglowym kupowanym bezpośrednio w kopalni Chwałowice. Już go teraz nie można ponoć kupić - mam jeszcze zapas na jeden sezon. Ten miał ma tyle frakcji "goszkowych", że jest doskonałym i tanim paliwem. Przechowuję w suchej piwnicy i jest wysuszony na wiór. Przy załadunku armagedon, ale coś za coś. Palę tym od kilku lat i nie było dotąd żadnych problemów - a wręcz przeciwnie, bardzo sobie chwalę. To nie to samo, co odsiany "piasek" na składach.
|
|||
|
||||
tryt
|
Dziękuję. Chociaż nie sądzę, że to było przyczyną wygaszania - raczej wysokie temperatury powietrza i mały odbiór CWU. Ale to czyszczenie i tak trzeba zrobić.
dodane 2019-09-05 16:57Palnik i kanały wyczyszczone |
|||
|
||||
tryt
|
Dziękuję wszystkim za pomoc i zaangażowanie w mój kłopot.
leON22 - nie, nie czyściłem otworów i kanału powietrznego. Jak się za to zabrać? |
|||
|
||||
tryt
|
zrobiłem, jak napisałeś, leON22. Zobaczymy, czy pomoże
|
|||
|
||||
tryt
|
Dziękuję za radę, będę kombinował. Najmniej chciałbym rozregulować układ, który od bardzo dawna działał prawidłowo ...
|
|||
|
||||
tryt
|
Grzeję teraz (upały) CWU Ogniwem Eko Plus. Tej ciepłej wody schodzi nie za dużo i często, co kilka dni, kocioł się wygasza w grzaniu. Jakie Wasze sugestie, co zrobić?
|
|||
|
||||
tryt
|
komunikat u mnie "urządzenie nie podłączone" ...
|
|||
|
||||
tryt
|
znowu to samo.... urządzenie niepodłączone ...
|
|||
|
||||
tryt
|
caffe23 napisał » 2018-03-30 21:41 To nie jest sama para wodna! Te skropliny zawierają w sobie kwas siarkowy. Najwyraźniej te wasze dosuszania za słabo dmuchają, choć ja stawiałbym na nieszczelność samego zbiornika. Ja opisuję na swoim przykładzie z kotłem ogniwo. U mnie spływało jak dobrze pamiętam po tylnej i bocznej, właśnie tej najdalej od kotła. Gdy rozbierałem podajnik to w środku było błoto pomimo suchego węgla. Wszystkie problemy z wilgocią, skroplinami i korozją ustąpiły po zrobieniu dosuszania. Dla przypomnienia wrzucam fotkę ślimaka po pierwszym sezonie zimowym. W sumie kocioł pracował jakieś 8 miesięcy od pierwszego odpalenia z końcem sierpnia 2013. To całe dosuszanie to zła nazwa bo nie chodzi tu o suszenie węgla tylko o wytworzenie ciśnienia które nie wpuści spalin do tunelu ślimaka i do zbiornika (zamkniętego szczelnie zbiornika). Teraz to ja nawet dzień przed zasypem polewam wodą część składowanego luzem węgla aby mi nie pyliło gdy ładuję do wiaderka a następnie przenoszę i wsypuję do zbiornika. Zero rdzy i wilgoci. Całkowicie się z Tobą zgadzam, mam tak samo - no raczej nie polewam węgla, wolę, aby się kurzyło a w śodku żeby był max suchy. Jest inne pytania. Naszymi wężykami nie usuwamy raczej produkcji kasu, a tylko "przesuwamy" miejsce, gdzie się tworzy. Skoro nie mamy go - dzięki wężykowi - w zbiorniku, to gdzie jest i co nam zżera? Myślę, że końcowy odcinek podajnika i ślimaka. Niewidoczne, trwa dłużej, po pewnym czasie dziury wyskakują i ślimaki się ukręcają. Moim zdaniem jedynym lekarstwem jest maksymalnie suchy węgiel. Mam ciepłą i suchą piwnicę. Kupuję 4 tony luzem wiosną i cały czas schnie. Na wiór. Ponieważ utrzymuję wieczny ogień (latem grzeję CWU), warunki do schnięcia są bardzo dobre, bo kocioł też trochę grzeje. Przy załadunku kurzy się niemiłosiernie. Oczywiście moje wydumania mogą zostać brutalnie sprowadzone na ziemię, kiedy i u mnie wyskoczy dziura w podajniku. Na razie użytkuję 2 lata, zobaczymy, jak długo wytrzyma. Ale dla mnie węgiel workowany, czy wysypany z worka na kilka dni, to węgiel mokry, a więć warunki do produkcji kwasu znakomite |
|||
|
||||
tryt
|
znowu popsiute ...
|
|||
|
||||
tryt
|
Działa, ale wykresy i statystyki kończą się na godzinie 12.00
|
|||
Pierwsza stronaPoprzednia strona9 / 17Następna stronaOstatnia strona | ||||