Wyniki wyszukiwania
posty użytkownika | ||||
|
||||
gmaj22
![]() |
vmilo napisał » 2018-02-25 20:49 Uszczelnienie od góry nic nie dawało, musiałem wkleić wkład na zdjętej koronie... a tego chyba nie będziesz miał ochoty robić. Tak czy inaczej daj info. Ty to dobrze wiesz, jak mnie zmobilizować ![]() ![]() Napisz dokładniej: przy ściągniętej koronie, dokleiłeś wkładkę do korony czy do korpusu palnika? Domyślam się, że chodziło o koronę. Przy okazji, skoro pojawił się znów @renekm: przyznam, że również na samym początku trochę kpiąco naskoczyłem na niego w sprawie varmo. Moja opinia oparta była na wczesniejszych wpisach użytkowników majacych problemy w wcześniejszą "edycją" tego paliwa. Teraz, sam już paląc varmo, przyznaję, że nie zauważyłem u siebie żadnych negatywnych skutków jego stosowania. Temperatura podajnika wzrosła zaledwie o kilka stopni, na samozapłon nic się absolutnie nie zanosi. |
|||
|
||||
renekm
![]() |
Witam ponownie. Miałem się nie odzywać ale co mi tam szkodzi.
Palę varmo już jakiś czas. Jestem bardzo zadowolony. W kilku aspektach. Raz, że zużycie jest mniejsze niż groszku. Dwa, że popiołu jest bardzo mało a jak już to jego frakcja jest bardzo drobna. W zasadzie to pył. Na potwierdzenie tego dodam, że popiół wynosiłem pierwszy raz od spalenia 3x5 worków co daje 375 kg spalonego opału. Tak, jestem leń a może po prostu nie mam czasu. Dwa to ostatnio mam problemy ze zdrowiem i dzisiaj z gorączką musiałem się zmusić do wyniesienia popiołu bo już podchodził na skraj palnika (jeszcze jakieś dwa dni). Robiłem to ze względu na bardzo realne widmo pobytu w szpitalu. Ale nieważne, nie o tym mowa. Obecnie u mnie zużycie varmo przy aktualnej sytuacji pogodowej wynosi między 16 a 19 kg na dobę. Zmieniłem współczynnik podawania opału na 0.11 i teraz statystyki praktycznie idealnie się pokrywają z rzeczywistością. Jakby ktoś zerkał na moje statystyki to dopiero od 1 Grudnia są miarodajne. Wcześniejsze (np. Listopad) należy podzielić przez dwa. Z opałem nie miałem (odpukać) żadnych problemów. Jedyne wady jakie widzę to: 1) Duże pylenie się przy wsypywaniu do zasobnika 2) Mniej opału wchodzi do zasobnika i trzeba wsypywać częściej niż ekogroszek 3) Zostaje duży, gramotny, papierowy worek z którym za bardzo nie ma co zrobić jak ktoś nie ma pieca w domu do palenia wszystkiego. Może ja jestem niepraktyczny bo zapewne u wielu z Was taki worek znalazłby drugie życie ![]() Ten ostatni punkt to z przymrużeniem oka oczywiście bo worki można spalić na świeżym powietrzu za domem a nawet wrzucić na ruszt awaryjny. Jednak ja tego nie robię bo wiem, że z papieru jest często więcej popiołu niż z drewna. Po co sobie zawalać piec. Zalety jeszcze raz: 1) Suchy opał. Czysty worek. Tylko przy zasypie się kurzy 2) Mniejsze zużycie niż ekogroszku. Opał jest mocny i jest go objętościowo więcej w worku. 3) Bardzo mało popiołu i brak spieków. Spala się na pył. 4) Tańszy niż najlepszy ekogroszek To tyle. Jak co to pytać. |
|||
|
||||
karoka65
![]() |
leON22 napisał » 2021-10-22 09:28 Niestety Leon ale będzie tylko drożej i oby ludzie mieli czym dopalić zimę i to nie jest żart. Nie chciałeś do mnie przyjechać po varmo za 900 tona to teraz po 1200 jest dobre ![]() |
|||
|
||||
zbigniewmarek
![]() |
leON22 co do varmo chciałem palić tym pelletem kupiłem teraz 2 razy po 100 kg i paliłem 8 dni i nie poradziłem sobie z ustawieniami i dałem sobie spokoj co do varmo u mnie we wrocławiu cena juz 1400 za tone
|
|||
|
||||
konto usunięte
![]() |
||||
|
||||
Mozej
![]() |
W tym sezonie będę palić varmo choć na wszelki wypadek mam też Golda z Bartexu. Póki co jestem zachwycony varmo pod każdym względem (spalanie, ilość popiołu itd.).
|
|||
|
||||
Wikliraf
![]() |
Popiołu faktycznie nie jest mało bo u mnie wyszło 8,8%, dla porównania z ekoretu miałem 6,3%. Z miału 26kJ równo 10%. Więc z tego pelletu jest tak pośrednio. Co do kaloryczności to nie do końca się zgodzę. Piszesz, że eko szło, ale przy jakich temp?? Zacząłem palić varmo w sobotę (wtedy jak przyszły mrozy). Poszło średnio w 15 kg/dobę (średnia z 4 dni). Teraz zasypałem porównywalny kalorycznie opał (Bartex Gold 28-30MJ). varmo ma mieć 27-30 MJ. Muszę popalić jeszcze ze 3 dni, wtedy porównamy. Dodam, że warunki są podobne. Narazie nie zaobserwowałem różnicy w ilości eko vs pelet. Jedyna różnica to taka, że faktycznie temp spalin była deczko wyższa na pelecie.
|
|||
|
||||
Pink01
![]() |
Skama koledze sprzedałem, ale bez SPP. Tego miśka co wczoraj na Sztokerku chodził mu daję a SPP zostaje u mnie. Montaż robię w przyszłym tygodniu. Motywacja jest prosta - jako że w Małopolsce nie wolno już montować kotłów bez ecodesign, wyszedłem z handlu Skamami dokąd Jarecki nie ogarnie tematu ecodesignu. Teraz handluję Sztokerami i fajnie jest móc pokazać klientowi jak kocioł działa w realu. A co do miśka - Karoka, palnik to palnik. Ślimak podaje węgiel, dmuchawka wieje - i ma się palić. Chyba że algorytm palić nie umie, wtedy jest pech. Próby varmo na miśku zakończone. Grupowe wypadło bardzo przyzwoicie, automat dał doopy ( jak to zwykle on ). Obecnie varmo w Sztokerku się pali na Cobrze 2. Kto ciekawy jak idzie może zobaczyć na www.ekotlownia.pl/sterownik-5/158 ( podgląd jest przez SPP, Cobra nie ma neta. Wskazania ciepłomierza odnośnie oddawanej energii są OK, odnośnie sprawności już oczywiście nie - tak samo jak dane ze sterownika odnośnie spalania - bo podajnikiem rządzi teraz Cobra a nie SPP ). Było troszkę balu ze strojeniem PID-a, bo to i z wiatrem ostrożnie trzeba i dawkowanie nietypowe. Stąd na początku trochę poszalał, na chwilę obecną stanęło na dawce dla maxa 10 - 50 i zakresie wiatru 2 - 16. Zaczęło to nawet przyzwoicie wyglądać od jakiejś chwili. Zadana 60 stopni - jest niewielka różnica we wskazaniu Cobry i SPP wynikająca z tego że czujnik Cobry jest w studni w kotle a czujnik SPP w studni ciepłomierza na rurze zasilania. Ten z Cobry reaguje nieco wolniej od tego z SPP, jakby w studni kotła miał nieco stabilniejszą temperaturę niż na rurze - raczej normalne, ta kupa żelastwa ma jakąś bezwładność. Zawór 4D dość mocno skręcony, kocioł daje obecnie między 2,5 a 3 kW.
|
|||
|
||||
Pink01
![]() |
Tym co się rozsypywało paliłem jakieś 2 lata temu, spaliłem tego jakoś po 200 kilo na obydwu moich kotłach ( wtedy miałem jeszcze Skama z Ardeo a w Defro była fajka ) i stwierdziłem że syf jest to straszliwy. W worach sporo mąki, kurz niemiłosierny. Po spaleniu popiół zachowywał formę tych wałeczków, objętościowo wyglądało tak że ileś włożył tyleś wyjął. Smród jakiś dziwny się z tego rozchodził wokół chałupy, może się tym zasugerowałem ale zdawało się mi że to już i w worku śmierdzi. Sporą ilość ślimak przecierał na pył w trakcie podawania. W końcu zablokowało fajkę bo sobie ślimak poucierał tego na drób tyle że zebrało się w kolanie i nie puściło ślimaka. To była pierwsza przygoda z varmo. No a jakoś w listopadzie 2017 po przeczytaniu kilku pochlebnych opinii i po tym jak Jarecki opisał spalanie tego w swoim kociołku kupiłem i spaliłem paletę tego nowego ( varmo Premium się nazywa ) i muszę przyznać że jest OK. Teraz dopalam te ostatnie 2 worki z tej listopadowej palety na zakładowym Sztokerku i mam ambicję je spalić na Retorta - eCoal.
|
|||
|
||||
PLUS-MAD
![]() |
Witam. Spaliłem varmo ok 200kg. Zalety to suchy opał, mniej popiołu (mniej kalafiorów ), szczelne papierowe worki, które można spalić bez obaw o ekologię. Delikatnie mniejsza kaloryczność w porównaniu z suchym ekogroszkiem. Nie wiem jak to się ma do mokrego. Praktycznie nie słychać podajnika. Pewność, że przez przypadek nie zasypiemy opału z drutem, gwoździem lub innym badziewiem. Cena porównywalna do workowanego groszku a o wiele mniej bałaganu w kotłowni. Wady to duża objętość a mało kilogramów. Pelletu wchodzi ok 130kg a varmo 100kg.
|
Brak aktualności spełniających wpisane kryteria.
Brak pytań w FAQ spełniających wpisane kryteria.
Brak urządzeń spełniających wpisane kryteria.
Brak użytkowników spełniających wpisane kryteria.