Wyniki wyszukiwania

Drogi panie Andrzeju, nie do końca wszystko wyglądało to jak pan tu pisał i pisze.
Już przy zakupie kotła proponowałem panu montaż, nie  bo mamy sąsiada hydraulika, jest na miejscu i  zrobi to taniej.
Woziliśmy panu kilka lat ekogroszek, nie było żadnych problemów, i zawsze jak pan sobie życzył przeważnie sobota bo tak panu pasowało. Następnie groszek też zrobił się za drogi i kupił pan gdzie lokalnie czy przez internet, pamiętamy chyba obaj jak  się to zakończyło? Kocioł do dzisiaj zasmarowany jest jakimś lepiszczem które kondensowało z tego węgla. Bawiliśmy się z synem parę godzin żeby wyjąć ślimak z kotła, który trzeba było myć rozpuszczalnikiem bo wszystko się lepiło, Wyglądało  to jakby groszek wymieszał z lepikiem wszystko sklejone ze sobą. Byliśmy założyć termostat bo chciał pan mieć pewnie działa do dzisiaj jak trzeba. Następnie pojawił się problem kapiącego bojlera, powiedziałem że mam wszystko u siebie i jakiej pojemności pan chce, był od ręki 100L Kospel, 140L Kospel oba z podwójnym płaszczem  a także 5 szt ACV 130L nierdzewnych. Tutaj  znowu pan powiedział że kupi pan gdzieś w Warce bo tam bojler widział pan taniej, następnie znowu telefon że kupił pan bojler a czy ja zamontuje, tak nie opłaca mi się robić km żeby się umazać we dwóch i sprzedać kilka kształtek, to może zrobić ktoś kto mieszka bliżej. Ostatnio jak każdy wie  Nysę nawiedziła kolejna tragedia jaką była powódź. Kolejny telefon, powiedziałem że jak nie chce pan problemów to wszystko  co jest na prąd i było zalane wyrzucić i  wsadzić nowe bo suszenie na długo nie będzie i ja takich rzeczy nie będę robił i jeździł w te i nazad. Powiedziałem panu co trzeba wymienić, zaoferowałem że  mogę te rzeczy zamówić i później zamontować. Następny telefon i zdjęcia że pan kupił silnik ale pojawił sie problem, bo nie było przy silniku końcówki do sprzęgiełka i nie  potrafił pan sobie z tym poradzić. Tak nie opłaca mi się jechać żeby to przełożyć a dostał pan jeszcze porady żeby nie zgubić samego sprzęgiełka i gdzie go dać żeby podajnik nie łomotał po montażu. Dodam że większość tych telefonów i maili miała miejsce w dni wolne czyli sobota/ niedziela. Ja naprawdę nie jestem pan dobra rada ( kiedyś byłem ) i nie będę jeździł do pierdół tylko  wtedy jak ktoś już nie potrafi sobie z tym poradzić i ktoś chce mieć wszystko najtaniej dlatego też podziękowałem za współpracę. Kolejna sprawa że jak ktoś zaczyna szukać pomocy na forach internetowych to niech nie szuka jej u mnie bo dla mnie jest to rownoznaczne z tym że nie jestem dobrym fachowcem. Jak widzę zaraz będą panu radzić żeby wyciąć wszystko  co tam jest u mamy i zrobić od nowa a jak wiemy tam nic nie trzeba cudaczyć, nie ja też nakręciłem panu w ustawieniach kotła, chodził dobrze i nie trzeba było tam nic kręcić, jak ktoś zaczyna poprawiać to powinien wiedzieć co robi albo nie kręcić po tylko po to żeby sobie pokręcić. Co do kotła na Pellet to dobry pomysł w przypadku pana rodziny i można zrobić to dużo taniej jak za 40 tyś ale fachowcy z miasta kosztują. Ja nikomu nie odmawiam pomocy a że wyjdzie to trochę drożej jak robić samemu się okazuje to trzeba się z tym pogodzić w imię tzw. Św, spokoju, kilka kursów z Poznania do Nysy + nerwy również swoje kosztowały a wystarczyło powiedzieć proszę zamówić co trzeba i przyjechać to zrobić. Pozdrawiam serdecznie i bez urazy.

To po jakiego diabła zafundowałeś sobie gniota na paliwo stałe jeszcze do nowego domu?
Klienci którym teraz pomontowaliśmy PCi dostali z samego Czystego Powietrza po 13,5 tysiaca dopłaty, niektórzy dostali jeszcze z programów gminnych dotacje, jaki jest sens pakować zatem kocioł do domu? Dodatkowo prąd do pompy wychodzi taniej jak Pellet czy węgiel do kotła, nie targasz worów, nie ma popiołu, nie ma syfu, naciskasz guzik i jest ciepło.

Problemy z rozpalaniem na 99% są spowodowane spiekami.
W trakcie czyszczenia ruszt prawdopodobnie nie jest w stanie zrzucić całego popiołu do popielnika ponieważ powstała bryła. Gdy kocioł przejdzie do rozpalania i podaje dawkę startową otwory grzałki są prawdopodobnie przysłonięte przez spiek - wiec w takiej sytuacji nie ma opcji się rozpalić.
Polecam przetestować na innym pellecie.
Na pewno nie pomaga też "Czas pomiędzy czyszczeniem" który ma Pan ustawiony na 360min. - powoduje to wygaszenie kotła dopiero po 6h pracy. Spróbować ustawić może nawet na 180min - wtedy co 3h będzie się wygaszał do czyszczenia i być może da radę zrzucić spieki.

Dzięki wielkie, wyczyszcze dzisiaj wszystko i spróbuję nasypać samego Barlinka bo kupiłem na początek tone "Golda" i tonę "Barlinka" bo były bardzo polecane na forach itd. Nie dodałem że dopiero wygrzewam posadzki ponieważ to nowy dom i temperatura na podłogowe na razie to 40°C a muszę aż dojść do 50°C, normalnie będzie około 30°C więc kocioł będzie miał dużo lżej ale to chyba nie ma nic wspólnego ze spiekami :/
dodane 2024-02-05 10:22Jestem jeszcze ciekaw czy zmiana parametrów dmuchawy może coś pomoc w tym przypadku, kocioł do komina podłączyłem rura fi 160 a nie 130 tak jak zaleca producent, w kominie również jest wkład ceramiczny dosyć dużej średnicy ponieważ początkowo kotłownia miała być z kotłem na ekogroszek 
dodane 2024-02-05 10:50A jeszcze mam pytanie co do tych ustawień; wcześniej "Moc dmuchawy po rozpaleniu" to było 45%, teraz ustawił Pan 35%, "Dawka paliwa podczas rozpalania było 28s teraz 29s i "Czas stabilizacji" to było 180s a teraz 150s. Ustawić tak jak było na początku czy zostawić tak jak Pan teraz ustawił? 
dodane 2024-02-05 11:01I co do tych spieków one nie są jakiś mocno zbite, w momencie kiedy wysypuje popiół do innego pojemnika wszystko rozpada się w drobny mak, gdzieś na YT widziałem to niektórzy mają mocno zbite gęste spieki a tutaj wystarczy dotknąć to palcem i od razu się rozpada 
dodane 2024-02-05 21:12Edit. Po pracy pojechałem zobaczyć co się stało, zazwyczaj gdy kocioł się nie odpalił cały palnik był w pellecie, a teraz jakby nawet nie nasypał go. Palnik był cały zalepiony, bez szans na rozpalenie. W popielniku wydaje mi się że było znacznie mniej spieków niż poprzednio (poprzednie foto było zrobione przy mocy dmuchawy 50%, teraz było na 45%, zmniejszyłem jeszcze do 43%). Wyczyściłem wszystko oczywiście odpalił bez problemu w ciągu 90 sekund. Zobaczę teraz na mocy dmuchawy 43% i z tym czyszczeniem co 150 min czy coś będzie lepiej, jeśli nie to spróbuję przeważyć i nasypać Barlinka. Może ten Gold jakiś trefny się trafił :/
https://zapodaj.net/plik-YrnL7Hioh0

https://zapodaj.net/plik-02YpVwgJCY

https://zapodaj.net/plik-XgHDSWBCuA

Nic Pan nie wskóra zwiększając maksymalny czas rozpalania - jeżeli gorące powietrze z grzałki trafia w popiół to nigdy się nie rozpali. 
Zmniejszając moc nadmuchu jesteśmy w stanie trochę zredukować spieki więc może Pan próbować iść w tą stronę. W momencie kiedy zacznie się dymić na czarno z komina to oznacza, że tego tlenu jest już za mało i będzie to wymagało korekty wentylatora w górę. 
Dopóki Pan nie spróbuje innym Pelletem to nie dowiemy się czy będzie lepiej czy gorzej. 
Tak jak pisałem w poprzednim poście - zmienić ten czas pomiędzy czyszczeniem - gdy pali się przez tyle godzin to tym bardziej palnik się zalepi twardym spiekiem i później ruszt nie będzie w stanie go zrzucić. 
Zweryfikować też otwory od grzałki - dobrze jest dmuchnąć sprężonym powietrzem od frontu kotła (grzałka jest między dolnymi a górnymi drzwiczkami)

Ze względu na problemy zdrowotne załączam schemat dopiero teraz.

Opis schematu:
1. Ogniwo EKO Pellet 18 kW + ECO PALNIK;
2. Galmet SGW(S);
3. Galmet SG(B);
4. CIMM ERE CE 24l + Belka;
5. CIMM ACS CE 12l;
6. Wilo-Yonos PICO 25/1-4 (wyłączona);
7. Wilo-Yonos PICO 25/1-4 (ze sterownika jako pompa dodatkowa kotłowa);
8. IBO BETA2 25-60/180 (zasilana z mieszkania).

CWU na zaworach jest odcięte i pompa jest wyłączona.

To zależy od budynku itp. Jeżeli jest to nowy dobrze izolowany budynek z otwartymi przestrzeniami to raczej tak. Jeżeli masz stary budynek z dużą ilością pokoii do tego niezbyt ocieplony to raczej nie zda to egzaminu nawet umieszczając czujnik w najchłodniejszym miejscu. W sumie patrząc na obecne ceny Pelletu nie jest to duży koszt takiego zestawu. Możesz przetestować.

Skoro masz tam bufor, to nie widzę potrzeby modulowania kotłem. Ewentualnie w małym zakresie: 18/15/12 kW 
Kalibracja na 1900g/10min niska. Może robiliście na niskim poziomie Pelletu? Zasyp na 3/4 i zmierz raz jeszcze.

Adaś woziłem w tym tygodniu Pellet koło Wrocka 2 dni, tam dość że na składach pustki to ekogroszek już po  2800 do 3 tysięcy, bynajmniej tak tubylcy relacjonowali.

Ustaw jak było , zobaczymy co się będzie działo . Czy sprawdziłeś zawór na ustawieniu ręcznym , czy działa i jaki jest faktyczny kierunek otwarcia ( może być w lewo , a kabelki w sterowniku podłączone odwrotnie , wtedy będzie prawo i odwrotnie ) . Prosty test otwierasz zawór na maxa , temp. za nim powinna być zbliżona do temp.kotła i odwrotnie zamykasz zawór do 0% temp. powinna spadać .
dodane 2024-02-07 20:55PS. Druga sprawa masz włączoną ochronę powrotu przez zawór 4D i tu może być "pies pogrzebany "   Przy takim ustawieniu temp.powrotu ma priorytet i zawór 4D pilnuje aby była na zadanym poziomie , czyli u Ciebie 45st . Wyłącz tą ochronę i wtedy testuj
dodane 2024-02-07 21:15Nie jestem specjalistą od kotłów na Pellet , ale masz za niską zadaną temp.kotła wg mnie 60st to takie minimum i za wysoką histerezę załączania kotła 12st , ustaw 10st Może niech się wypowie, ktoś kto się zna lepiej na Pello
dodane 2024-02-08 17:50Dodatkowo ustawione na TAK , wyłączenie pompy CO po dogrzaniu pomieszczenia destabilizuje pracę zaworu 4D