Wyniki wyszukiwania
| posty użytkownika | ||||
|
|
||||
|
konto usunięte
|
Mnie tam podoba się ciepła pompa dziś było 4*C rano jak wróciłem z kołchozu widziałem że lało się z niej niemiłosiernie ale jeszcze nic nie przymarzło. W chałupie ciepło zużycie całej chałupy dobowo w okolicach 16kWh więc sama pompa pewnie wciąga w okolicach 10kWh a to jakaś śmieszna ilość w porównaniu w Pelletem którego szło 15kg/doba |
|||
|
|
||||
|
marian1955
|
dobre slowo na niedzielę już...pozdrawiam i dziekuję serdecznie za kontakt i wiadomości....Mnie też prowadzili fachowcy z serwisu ,bo to dla świerzasa jak ja było nie do przejscia.....Też idę w automaty bo to bezpieczniejsze na poczatek...jest to wciągająca zabawa i sporo tego w instrukcjach pisanych i w compie...napisz mi czy Twoja miejscowość to ta przed Skoczowem....bo jeśli tak to my sąsiady..U mnie jest trochę inaczej , bo jedna pompa obiega część mieszkalną a druga wali na lecznicę , tam będzie trochę problemow bo drzwi się otwierają milio razy...Pellet mam b. dobry z Zebrzydowic...a TY SKĄD KUPUJESZ???
Pozdrowienia dla wszystkich w domu...Marian ...Hej |
|||
|
|
||||
|
rj1972
|
Od razu powiem, że nie mam pelleciaka tylko Plus+ ekogroszek więc mogę się mylić. Ale dopóki nie trafi się fachowiec od Pelletu to powiem tak, że zasada wyłączania pomp jest taka sama. Jeśli na instalacji spadnie temp poniżej temp załączania pomp to je wyłączy. W pelleciaku to jest tym bardziej możliwe, że kocioł/palnik po prostu się wyłączy i kocioł traci temperaturę. Teoretycznie nic dziwnego. Musisz tak utrzymać temp kotła aby nie spadała poniżej wartości załączania pomp. A to wymaga korekty nastaw do których się nie odniosę. Możesz obniżyć temp załączania pomp ale to doraźny sposób. Niewątpliwie potrzebujesz pomocy bo Twój kocioł w ogóle nie osiąga zadanej temperatury. Oglądając Twój film powiem, że ładnie to wygląda - na prawdę. Ale wywal te zawory zwrotne klapowe jak najprędzej i zamień to na sprężynowe. |
|||
|
|
||||
|
aqhr
|
Deredas napisał » 2023-10-05 12:11
Co może być przyczyną, że zrywa się zawleczka przy ślimaku co chwila ? Slimak wyjąłem i wygląda jak nowy - zero rdzy itd. Czy ktoś miał podobny problem ? Miałem taki problem w zeszłym roku, zawleczka ( kl.8.8) zerwana kilkanaście razy bez powodu. Slimak ok, ekogroszek i Pellet ten sam co zawsze (mieszam jedno z drugim). Zasypy zawsze na full. Wymieniłem kondensator rozruchowy silnika motoreduktora na nowy i problem znikł. |
|||
|
|
||||
|
konto usunięte
|
Dostęp do Pelletu to jedno, a łażenie do kociołka napełnianie, magazynowanie opału, i jego wywalanie do kontenera to coś innego niż komfort. W kotle niczego nie zmienię żałuję każdej chwili w której myślałem o kupie OEP`a. Wywaliłem 20000 zł. na coś co muszę sam ogarniać, a za te same pieniądze była by ciepła pompa która ani czyszczenia nie potrzebuje, opał ma z sieci i nie robi jakiś odpadów które muszę wynosić do kubła. 3000 zł. nawet bez PV bym zapłacił rocznie za co +cwu, bez roboty a tak męczę się z tym kociołkiem aż dochowa żywotu.
|
|||
|
|
||||
|
konto usunięte
|
No i kolejny miesiąc zleciał. Teraz będzie tylko gorzej a tragedia dopiero nadejdzie w styczniu i lutym. Wrzesień jak to wrzesień wpadło około 800kWh. Średnia wyszła 114kWh/kWp Poszedłem do kotła z komina się lało całe lało, mokro tam trzeba rozpalić kopciucha aby to osuszyć po weekendzie bo zapowiadają bardzo ciepło 27*C u mnie. Na zimę mam 2,5MWh energii, 1t wungla i około 600kg Pelletu. Myślę że starczy, a żałuje że nie kupiłem kotła elektrycznego bym ciepło przepuścił w podłogówce. |
|||
|
|
||||
|
konto usunięte
|
Tak sobie myślę że chętnie kupie od Was mąkę kukurydzianą ilość dowolna... w setkach ton liczona.
Żeby to spalić trza mieć nierówno pod deklem. Ewentualnie 0,3t Pelletu/ za 1t mąki kukurydzianej (do negocjacji) - tylko 24t na dzień dobry mnie interesuje później nie mniej niż 100t/tygodniowo. |
|||
|
|
||||
|
konto usunięte
|
Co za różnica analizator spalin, można filtry w kominach zakładać ale wungiel zawsze będzie wunglem. Zawsze niezbędne będzie miejsce na jego przechowywanie, noszenie do kotła, wynoszenie z kotła do kubła na śmieci. Zobaczcie Wiesława siedzi w domu poklika i ma cieplej, żadnego noszenia i wynoszenia spalonego wungla zastanawiania się czy dobrze się spala. Nie wiem jak Wy ale ja byłbym za tym aby do nowo wybudowanego domu nie można było już teraz zakładać ogrzewania opartego na wunglu. Puki co przymknę oko na Pellet i drewno jednak to dodatkowe koszty w nowym domu (kotłownia, komin spalinowy, i miejsce na opał) |
|||
|
|
||||
|
karoka65
|
Drogi panie Andrzeju, nie do końca wszystko wyglądało to jak pan tu pisał i pisze.
Już przy zakupie kotła proponowałem panu montaż, nie bo mamy sąsiada hydraulika, jest na miejscu i zrobi to taniej. Woziliśmy panu kilka lat ekogroszek, nie było żadnych problemów, i zawsze jak pan sobie życzył przeważnie sobota bo tak panu pasowało. Następnie groszek też zrobił się za drogi i kupił pan gdzie lokalnie czy przez internet, pamiętamy chyba obaj jak się to zakończyło? Kocioł do dzisiaj zasmarowany jest jakimś lepiszczem które kondensowało z tego węgla. Bawiliśmy się z synem parę godzin żeby wyjąć ślimak z kotła, który trzeba było myć rozpuszczalnikiem bo wszystko się lepiło, Wyglądało to jakby groszek wymieszał z lepikiem wszystko sklejone ze sobą. Byliśmy założyć termostat bo chciał pan mieć pewnie działa do dzisiaj jak trzeba. Następnie pojawił się problem kapiącego bojlera, powiedziałem że mam wszystko u siebie i jakiej pojemności pan chce, był od ręki 100L Kospel, 140L Kospel oba z podwójnym płaszczem a także 5 szt ACV 130L nierdzewnych. Tutaj znowu pan powiedział że kupi pan gdzieś w Warce bo tam bojler widział pan taniej, następnie znowu telefon że kupił pan bojler a czy ja zamontuje, tak nie opłaca mi się robić km żeby się umazać we dwóch i sprzedać kilka kształtek, to może zrobić ktoś kto mieszka bliżej. Ostatnio jak każdy wie Nysę nawiedziła kolejna tragedia jaką była powódź. Kolejny telefon, powiedziałem że jak nie chce pan problemów to wszystko co jest na prąd i było zalane wyrzucić i wsadzić nowe bo suszenie na długo nie będzie i ja takich rzeczy nie będę robił i jeździł w te i nazad. Powiedziałem panu co trzeba wymienić, zaoferowałem że mogę te rzeczy zamówić i później zamontować. Następny telefon i zdjęcia że pan kupił silnik ale pojawił sie problem, bo nie było przy silniku końcówki do sprzęgiełka i nie potrafił pan sobie z tym poradzić. Tak nie opłaca mi się jechać żeby to przełożyć a dostał pan jeszcze porady żeby nie zgubić samego sprzęgiełka i gdzie go dać żeby podajnik nie łomotał po montażu. Dodam że większość tych telefonów i maili miała miejsce w dni wolne czyli sobota/ niedziela. Ja naprawdę nie jestem pan dobra rada ( kiedyś byłem ) i nie będę jeździł do pierdół tylko wtedy jak ktoś już nie potrafi sobie z tym poradzić i ktoś chce mieć wszystko najtaniej dlatego też podziękowałem za współpracę. Kolejna sprawa że jak ktoś zaczyna szukać pomocy na forach internetowych to niech nie szuka jej u mnie bo dla mnie jest to rownoznaczne z tym że nie jestem dobrym fachowcem. Jak widzę zaraz będą panu radzić żeby wyciąć wszystko co tam jest u mamy i zrobić od nowa a jak wiemy tam nic nie trzeba cudaczyć, nie ja też nakręciłem panu w ustawieniach kotła, chodził dobrze i nie trzeba było tam nic kręcić, jak ktoś zaczyna poprawiać to powinien wiedzieć co robi albo nie kręcić po tylko po to żeby sobie pokręcić. Co do kotła na Pellet to dobry pomysł w przypadku pana rodziny i można zrobić to dużo taniej jak za 40 tyś ale fachowcy z miasta kosztują. Ja nikomu nie odmawiam pomocy a że wyjdzie to trochę drożej jak robić samemu się okazuje to trzeba się z tym pogodzić w imię tzw. Św, spokoju, kilka kursów z Poznania do Nysy + nerwy również swoje kosztowały a wystarczyło powiedzieć proszę zamówić co trzeba i przyjechać to zrobić. Pozdrawiam serdecznie i bez urazy. |
|||
|
|
||||
|
konto usunięte
|
||||
Brak aktualności spełniających wpisane kryteria.
Brak pytań w FAQ spełniających wpisane kryteria.
Brak urządzeń spełniających wpisane kryteria.
Brak użytkowników spełniających wpisane kryteria.
