Od dnia 16.10.2024 zostały wyłączone stacjonarne numery telefonów. Zapraszamy do kontaktu pod numerem: 574 443 555.
Profil użytkownika
| posty użytkownika | ||||
|
|
||||
Irek7703
|
berni641 napisał » 2024-10-14 10:02 Tak, dokładnie. Gdybyś chciał zmierzyć jego pojemność multimetrem, nie zapomnij o wcześniejszym rozładowaniu go  dzięki, koło weekendu spróbuję tam zajrzeć |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
Tomisss napisał » 2024-10-12 22:07 Irek7703 napisał » 2024-10-09 10:22 nabieram podejrzeń ze dmuchawa w moim piecu nie działa w pełni sprawnie. Po raz kolejny będąc w kotłowni słyszałem że zmienia się dźwięk dochodzący z dmuchawy jakby zmieniała się jej moc, ale w tym czasie ani ja ani sterownik nie zmieniał parametrów pracy dmuchawy, ponadto czasem odnoszę wrażenie,że dmuchawa ustawiona na max powinna nieco lepiej sobie radzić z rozpalaniem np. Pytanie czy jest jakiś sposób żeby sprawdzić dmuchawę? Czy też ewentualne nieprawidłowości moga pochodzić od sterownika? Prawdopodobnie padł kondensator. Miałem to samo. Parę groszy na allegro, wymien i po sprawie. dzięki za podpowiedź. Rozumiem ze masz na myśli kondensator, który jest gdzieś w puszce elektrycznej dmuchawy? |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
dzięki,
pytanie w jaki sposób sterownik zmienia moc dmuchawy? Poprzez obniżenie napięcia podawanego na dmuchawę? |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
palnik już sprawdziłem
byc może jestem przewrazliwiony, ale wydaje mi się że zmienia się dźwięk pracującej dmuchawy mimo,że ani ja, ani sterownik nie zmienia mocy |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
nabieram podejrzeń ze dmuchawa w moim piecu nie działa w pełni sprawnie.
Po raz kolejny będąc w kotłowni słyszałem że zmienia się dźwięk dochodzący z dmuchawy jakby zmieniała się jej moc, ale w tym czasie ani ja ani sterownik nie zmieniał parametrów pracy dmuchawy, ponadto czasem odnoszę wrażenie,że dmuchawa ustawiona na max powinna nieco lepiej sobie radzić z rozpalaniem np. Pytanie czy jest jakiś sposób żeby sprawdzić dmuchawę? Czy też ewentualne nieprawidłowości moga pochodzić od sterownika?
|
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
rj1972 napisał » 2024-10-04 13:06 Za 3 lata czyli 2027r masz na myśli ETS2? To nie dokonca rezygnacja tylko dodatkowa aczkolwiek wysoka opata która wpadnie do ceny węgla. Ok. 300zł drozej do tony. Taka niespodzianka. dzisiaj normalna cena za węgiel to ok 1300 zł./tona Zakładąjac inflacje plus dodatkowe podatki można założyć ze w 2027 węgiel może kosztować ok 2000 zł./tona, Najwygodniej byłoby zamontować pompę cieplł, problem w tym,że nie każdy dom i ogrzewanie się do tego nadaje. Przeróbka weglowego kotła Ogniwo na pellet tez wydaje mi się mało sensowna, ale ja myślałem o zrębkach lub też mała lewizna czyli zrębka mieszana np z miałem węglowym. |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
cześć,
jeśli nic się nie zmieni już za trzy lata grozi nam rezygnacja z węgla w naszych domowych kotłowniach. Spora część naszych pieców będzie jeszcze w dość dobrym stanie pytanie więc czy będzie sens próbować je przerabiać np na spalanie zrębki? Na Allegro np są dostępne palniki do spalania biomasy. Czy ktoś z Was zastanawiał się nad tym zagadnieniem? pozdrawiam, irek
|
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
cześć,
dokładniej rzecz mówiąc czyszczenie palnika, ale po kolei do tej pory gruntowne czyszczenie kotła robiłem na wiosna po zakończeniu sezonu grzewczego.Przed czyszczeniem rozgrzewałem piec do maksymalnej możliwej temperatury a potem po wystygnięciu było dokładne czyszczenie. Ostatni sezon był inny. Piec w sezonie letnim pracował niemal cały czas grzejąc CWU. Wyłączyłem go gdzieś na początku sierpnia i wstyd się przyznać nie wyczyściłem porządnie. Jakiś tydzień temu odpaliłem piec bo chciałem przetestować jak się pali opał,który kupiłem na próbę (miał w dobrej cenie).Efektem prób była kupa dymu w kotłowni, piec nie był w stanie osiągnąć zadanej temperatury bez żadnego obciążenia i sam wygasał po najwyżej trzech godzinach. Oczywiście w domu wielka afera,żona krzyczała że gó.no kupiłem itp. Odbyłem nawet rozmowę z dostawcą miału myśląc że faktycznie przyczyną jest jakiś badziew. Dopiero w piątek miałem na tyle czasu by przyjrzeć się lepiej sprawie. Opróżniłem palnik i zabrałem się za przegląd i czyszczenie. Zdjąłem nawet dmuchawę by sprawdzić czy tam czasem coś się nie zapchało. Okazało się,że mniej więcej połowa otworów nadmuchowych w palniku była zapchana starym popiołem zbitym w grudę. Wydłubanie tego przy pomocy wkręta zajęło mi prawie godzinę, ale w końcu piec ruszył jak trzeba. Ja mam nauczkę na przyszłość, ale piszę żeby kogoś z Was lenistwo nie podkusiło p.s. przed pierwszym odpaleniem kotła czyściłem kocioł komin i rury łączące czopuch z kominem, nie przyszło mi do głowy sprawdzenie palnika
|
|||