OK. To sie dzisiaj wieczorem za to zabiore.
dodane 2018-02-05 17:23Wyczyściłem. Nie było to jakoś bardzo oblepione. Kanały i komin były wypełnione sypką sadzą, zero jakichś mokrych czy smolistych osadów.
No i 16kW dawało radę. Teraz wrzuciłem znów 16/20 żeby trochę szybciej się zbierał ale nawet ciągnie na niskich temp komina...

Witam ponownie na początku sezonu 2022/23
Tytuł wątku oddaje mój obecny problem z zawieszaniem się opału w zasobniku.
Palnik Batory 10 kW, ramka 29 cm x24 cm. Zbiornik oryginalny z RBRa postawiony na podajniku i ramce przejściowej "stara" Ekoenergia/Batory. 
Pytanie, co bedzie lepszą opcją?
1/ zakupienie innego zbiornika dedykowanego do Batorego z szerszym zejściem opału i bez "wąskiego gardła". Np. zbiornik 200 kg od Mocka? A może inny? 
2/mieszanie z owsem, pelletem, trocinami? Jaka mieszanka najlepiej się sprawdza?

Myślę ze miał by się nie zawieszał jak by był suchy. Nie wierze ze niech nawet parę dni będzie w podajniku i się wiesza, po prostu jest za wilgotny. Pewnie bez wąskiego gardła będzie lepiej, ale czy pomoże.
Może na próbę jak masz jakąś możliwość wysuszenia miału to spróbuj to zrobić i zobaczysz jaki będzie efekt, czy przejdzie na obecnym zasobniku.

To z pewnością najprostsza (i najtańsza ) metoda choć najbardziej czasochłonna.  Trzeba próbować ...

Myślę że jak będzie to wilgotnie to i tak się będzie wieszało mimo większej ramki, mieszać ale z groszkiem suchym, pellet czy trociny jak poleżą trochę z wilgoci zrobi się jeszcze gorzej. Widać ten miał też trafił Ci się bardzo miałowy ( drobny ).

Na razie zrobiłem skrzynkę w kotłowni na dosuszanie miału. Próbuje mieszać z owsem, trochę z peletem. Ale tak jak piszecie, głównym winowajcą jest wilgoć. 
Jeden z kolegów podsunął mi pomysł, żeby dopasować istniejący zbiornik bezpośrednio do kołnierza z ramki przejściowej, aby było szersze zejście. Tak czy owak suszyć trzeba....

Chyba ze spróbujesz jeszcze zrobić pochylnie w zasobniku "jakaś płyta etc." i po niej powoli osuwać miał np. z wiadra.
Albo nie wie czym tam ładujesz do zasobnika ale tak ładować aby nie było uderzenia z góry - zgniotu.

Knif polega na tym aby go nie ugniatać podczas wrzucania do zasobnika. To jak jak z piaskiem, wilgotny jest ale się osuwa ale jak go w dłoniach ściśniesz zrobi się twarda kula czy przysłowiowa babka na plaży
Ale oczywiście suszyć trzeba a w międzyczasie wypróbować co napisałem.

Znajomy suszył w piwnicy ale musiała być mała warstwa.
Co klka dni przesypywał ale z tego dużo pyłu było.
Ogólnie bardzo niefajnie ...
Przy wilgotnym opale miał wsadzoną płytę do zasobnika która dzieliła go na pół i sypał tylko z jednej strony.
Wtedy są duże kąty i nie umie się zablokować.