Profil użytkownika
posty użytkownika | ||||
Pierwsza stronaPoprzednia strona6 / 8Następna stronaOstatnia strona | ||||
|
||||
sebsa
|
leON22 napisał » 2020-10-07 11:03 No i stała się jasność, thx za wyczerpującą odpowiedź Możesz jeszcze zdradzić jaki jest koszt takiej przeróbki Nie jest to takie jednoznaczne i ciężko mi pisać. Przy kontakcie Mocek pisał o kwocie 1100PLN bez napędu. Powołałem się jednak na Jareckiego i coś tam opuścili. Przy czy ten rabat pewnie zależy od stopnia znajomości i dobrego słowa od Jareckiego. Dlatego nie podam konkretnej kwoty. Przepraszam. dodane 2020-10-07 14:03 leon napisał » 2020-10-07 13:07 sebsa Z mojej ciekawości.Nie porównywałeś starego ślimaka z tym nowym?? Z tego wynika,czas opróżnienia zasobnika zmienił się bo zmieniła się dawka kg na min Dawka sama z siebie nie mogła się zmienić i coś musi być przyczyną takiej zmiany. Stary podajnik byłem w stanie samemu zdemontować i wynieść. Jednak Batorego wnosiłem we dwóch. Kawał materiału. Sam ślimak również masywniejszy i grubszy. Być może tu jest odpowiedź. Grubszy ślimak zbiera mniejsza dawkę węgla i to może powodować różnicę w potencjale. |
|||
|
||||
sebsa
|
leON22 napisał » 2020-10-06 20:14 Sory , a ja dalej nie rozumiem o co chodzi Możecie mnie w końcu oświecić i napisać czy ta różnica wynika ze zmiany palnika , korpusu i ślimaka na Batorego i jest na plus , czy po wymianie " minuty pracy się rozjeżdżają " i za każdym razem jest inaczej pewny Odnośnie aluzji @sebsa , nie piszę tego po to żeby pisać i nabijać sobie posty, tylko sam jestem zainteresowany , jak kiedyś ( mam nadzieję , że nie prędko ) padnie mój Burek wymianą go na małego Batorego . W takim razie przepraszam najmocniej jeśli mój wpis był chaotyczny. Postaram się bardziej uporządkować. Przez 11 lat pracował u mnie Brucer. Kilka ostatnich sezonów palone na dyszy zakupionej od Minerta. Przez ten cały okres - jakiego węgla bym nie kupił to generalnie zbiornik 175 kg odpowiadał ok 520-550 minutom pracy. Wymiana na Batora miała miejsce w lipcu. Wtedy zaczęły mi się rozjeżdżać minuty. W niedzielę złapałem wreszcie wynik i wyszło, że zbiornik 175kg na Batorze to 750 minut pracy. Węgiel jeszcze z poprzedniego sezonu. Silnik, przekładnia, motoreduktor pozostawione ze starego zestawu. Różnica w czasie pracy to ok 25% in plus. Spostrzeżenia podobne jak u kolegi slawa. Palniczek pięknie chodzi w dolnych zakresach. Ładnie trzyma żar i szybko zbiera się do pełnej pracy. Przekłada się to na sprawniejsze spalanie groszku. Wydaje mi się, że zużycie przy podobnych warunkach jest o 2-4 kg mniejsze w porównaniu do Brucka. U siebie akurat mam co ogrzewać i czekam za mrozami celem prawdziwego testu. Przed zakupem obawiałem się czy w razie czego Batory10 przerobi ok 50kg na dzień. Myślałem o Batorze25. Po tym co teraz widzę jestem raczej spokojny, że ten maluszek sobie poradzi bez problemu przez te 2-3 tygodnie zimy. |
|||
|
||||
sebsa
|
leon napisał » 2020-10-06 12:37 sebsa Paliłeś jednym rodzajem węgla??? Panowie Leony - nie obraźcie się ale działacie czasem mocno na nerwy. Jeden z drugim na wyścigi byle tylko napisać. W swoim wpisie napisałem wyraźnie, że mam jeszcze węgiel z wiosny. Nie było w tak zwanym międzyczasie żadnej zmiany. Pytanie skierowałem do osób, które również wstawiły Batora. Za "złote" porady serdecznie dziękuję. Z miejsca pozdrawiam. |
|||
|
||||
sebsa
|
Jakie temperatury spalin na kotle w trybie grzania?
|
|||
|
||||
sebsa
|
Na 99% to to ta sama przypadłość co Grundfosach ALPHA. W ubiegłym roku rozbierałem swoją celem przepłukania. Odpowiednie filmiki na YT. Nie stała Ci ta pompa czasem jaś długi okres?
|
|||
|
||||
sebsa
|
leON22 napisał » 2020-10-05 15:05 @sebsa 175kg : 750min = 0.23kg/min taki masz obecnie współczynnik pracy podajnika , czyli taki jak na Burku z Greenpalem ( drobniejsza frakcja od ekogroszku ) Wychodzi na to, że Brucek miał większy współczynnik ponad 0.33kg.min Nie oczekuję pomocy w wyliczeniach. Z tym sobie radzę. Pytałem tylko czy ktoś u siebie również zauważył różnicę w potencjale palnika po wymianie przy pozostawionym reduktorze i przekładni. Z Bruckami nie jest tak do końca. Na starych Ogniwach Eko są jeszcze egzemplarze gdzie podają również 0,24-0,25kg. Bardziej do tej pory wiązałem to z użytą w zestawie przekładnią. |
|||
|
||||
sebsa
|
Pany - taki odgrzewany kotlet. Batory 10 zastąpił 11 letniego Brucka latem. Po wymianie zaczęły mi się minuty pracy rozjeżdżać względem tego co było do tej pory. Ale miałem to w nosie. Od 2 tygodni w miarę regularne palenie. I jest zmiana. Do tej pory zasobnik ok 175kg odpowiadał ok 500-530 minutom pracy podajnika. Wczoraj w końcu zszedł cały zasyp. Czas pracy na jednym zasobniku wydłużył się do ok 750-770 minut. Nowy tylko korpus palnika z koroną oraz ślimak. Pozostał dotychczasowy, zasobnik, silnik z całą przekładnią i motoreduktorem. Węgiel jeszcze kupiony wiosną, więc nie ma mowy o zmianie granulacji. Miał ktoś podobną sytuację?
|
|||
|
||||
sebsa
|
Pytanie czy chce Ci się w to bawić. Jeśli kocioł chodzi i akceptujesz zużycie to daj sobie spokój. Ale jeśli jednak... Co rzuca się w oczy to stara wersja oprogramowania. W nowszych doszła krotność podawania dla każdego poziomu indywidualnie. Co mnie zastanawia to ta dmuchawa. Ten typ generuje prawie 250m3/h. Pytanie w związku z tym nadmuch musi być aż tak mocny i jak wygląda palenisko. Być może jest tam dodatkowa przesłona, która dławi wentylator. Do sprawdzenia. Co jeszcze. Nie wiem konieczny jest tak duży przeskok między mocą minimalną a maksymalną. Być może wystarczyłoby ustawić na 12kW dla mocy max. Swego czasu na tych starych wersjach ustawiałem moc min i max równe 8kW. Krotność podania była stałą i wynosiła 5. I taki schemat wystarczał na prawie całą zimę. Sam ogrzewam powierzchnię sporą większą od podanej tutaj. |
|||
|
||||
sebsa
|
senderow napisał » 2020-10-02 15:45 Czyli pompa przed zaworem 3d albo zamienić ten zawór na 4d ? Zawór 4D powinien załatwić temat. Jest to jednak dodatkowa inwestycja, gdzie przy nowej instalacji nie powinno to mieć miejsca. Chyba, że przeróbka na koszt wykonawcy. Dodatkowo należy pamiętać, że w sytuacji zbyt małego przekroju rur na powrocie niezbędne może być zamontowanie dodatkowej pompy. W pierwszej kolejności proponuję szukać rozwiązań w ramach zainstalowanych w układzie klamotów. Instalator zainkasował wynagrodzenie, niech teraz w ramach rękojmi poprawia. Podstawowe pytanie czego tak naprawdę oczekujesz od tego zaworu? Ma on obniżać temp CO na układzie czy też chronić powrót? Tych dwóch rzeczy na raz nie ogarnie. Jest dużo niewiadomych odnośnie samej instalacji. Jej typu, sposobu regulacji temperatur w pomieszczeniach. Czy same kaloryfery, mieszana, czy tylko podłogówka etc. Głowice na grzejnikach czy regulator pokojowy. Nie podejmuję się proponować gotowych rozwiązań. Ciekawym pomysłem przy obecnym układzie może być stworzenie krótkiego obiegu z osobną pompą CO. Podpiąć równolegle z obecną, zwiększyć temperaturę zadaną CO i to powinno podnieść temp na powrocie i ładnie stabilizować pracę kotła. Dodatkowo brak informacji o sposobie grzania CWU. Jako krótki obieg może służyć również sam bojler. Wtedy pompa CWU w tryb pracy stałej w ramach testu na 1 dzień celem sprawdzenia takiego trybu i wpływu na temperaturę powrotu. |
|||
|
||||
sebsa
|
Problemem jest sposób podłączenia zaworu 3D oraz umiejscowienie pompy CO. Ten typ zaworu może być montowany na 3 różne sposoby i za każdym razem będzie spełniał inną funkcję. Tu nie pomoże siłownik. Jeśli zawór rzeczywiście zamontowany jak podajesz kolego senderow to aktualnie prowadzi on tzw. regulację jakościową. Pompa zasysa na układ czynnik zarówno z zasilania i powrotu. Nie masz w tej konfiguracji żadnego wpływu na temperaturę powracającej do kotła wody. Pompę CO należy dać przed zawór. Dodatkowo trzeba zmienić sposób montażu 3D, tak by rozdzielać czynnik na układ oraz na powrót. Tylko wtedy podniesiesz temperaturę powrotu. Poniżej przydatny link. Powinien pomóc w rozmowach z instalatorem. Ewentualnie szukać bardziej kumatego. https://agaterm.pl/blog/10_ochrona-kotla-przed-zimnym-powrotem.html |
|||
|
||||
sebsa
|
Wiesiek jak zawsze klasa ładnie wyjaśnił. Przy PC ilość pożartych kWh nie jest tożsama z tymi oddanymi do instalacji w postaci ciepełka. To właśnie ten COP, SCOP.
Przy okazji wklejam link do fajnego kalkulatora. Wystarczy wprowadzić i dopasować dane na podstawie własnego zużycia i nastąpi przeliczenie na inne nośniki. To dla tych którzy myślą nad zmianą sposobu ogrzewania a brak im stosownych wyliczeń. Sprawność kotła ustawić max 65%, resztę wg swoich danych lub gotowych podpowiedzi. https://www.a-pic.pl/kalkulator. |
|||
|
||||
sebsa
|
Da się. W zależności od kaloryczności węgla wynik wyjdzie kapkę inny. Ale w przybliżeniu. 1 kg węgla 27MJ przy założeniu sprawności 60-70% to ok 5kWh. Przemnóż przez zużycie i masz tego czego szukasz. Mała uwaga latem przy grzaniu samego CWU i ciągłej pracy na podtrzymaniu sprawność kotła będzie duża niższa, bliższa 40-50%. Wtedy pewnie 1kg =3,5/4kWh.
|
|||
|
||||
sebsa
|
marcinbb napisał » 2020-09-28 19:47 U mnie sąsiad elektryk poszedł po bandzie założył uwaga... 6 paneli pewnie ze 2kW. Może jak dadzą mu 5000+ i ulgę to okaże się że jeszcze mu dopłacą że zainstalował. Nie dostanie 5 tysi. Warunki programu określają, że jest to zwrot do 50% kosztów inwestycji, maksymalnie do 5000PLN Czyli siłą rzeczy aby uzyskać maksymalną dotację, trzeba najpierw ponieść koszt powyżej 10000PLN. |
|||
|
||||
sebsa
|
Mylisz pojęcia. Uchwały antysmogowe są uchwalane przez sejmik właściwy dla każdego województwa. W Łódzkiem uchwalona w 2017r. Weszła w życie 1 maja 2018r. W jej ramach określono graniczne terminy eksploatacji kotłów z zależności od ich klas w oparciu o PN-EN 303-5:2012. Kotły takie jak mój z certyfikatem na znak bezpieczeństwa ekologicznego tzw zielone jabłuszko muszą teoretycznie zostać wymienione do 1 stycznia 2023r. Są traktowane jako pozaklasowe. Brak na papiórku jednego istotnego parametru. Kotły klasy 3 i 4 których użytkowanie rozpoczęto przed 1 maja 2018 r mają czas do 1 stycznia 2027r. Itd. Większość województw, nie wszystkie, ma uchwalone podobne akty i są one traktowane jako powszechnie obowiązujące wg właściwości organu stanowiącego.
|
|||
|
||||
sebsa
|
chrisp - pod koniec czerwca miałem okazję rozebrać swojego 11-letniego Ponara przy okazji wymiany przetartego Brucka na palnik Batory. Sam przez rok zanosiłem się z zamiarem wstawienia jakiegoś palnika na pellet. Koszt takiego zestawu palnik+ster to minimum 3,5 tysiąca. Doszedłem ostatecznie do wniosku, że ładowanie jakichkolwiek większych kwot w aktualny kocioł jest zupełnie pozbawione sensu. Za dwa lata w Łódzkiem wchodzi uchwała antysmogowa i tym papierkiem ICHPW od Zawijanów mogę sobie co najwyżej tyłek podetrzeć. Kocioł traktowany jest tak samo jak bezklasowy. Najmniejszym sumptem wymieniłem palnik. Pozostały silnik, motoreduktor, wentylator, zbiornik. Musi tak zostać 2 sezony. Poczekam na rozwój sytuacji w mojej gminie.
Co do Twojego pytania odnośnie kotłów na pellet. Temat drążyłem dość mocno tej zimy. Kwestia budżetu Na pewno nie szedłbym jednak w jakiś dorabiany kopciuch z palnikiem. Tylko dedykowany i projektowany od początku jako pelleciak Widziałem na żywo Lazara Smartfire. Ogólnie zgrabna konstrukcja. Kilka wad. Między innymi zasobnik tylko po prawej stronie. U mnie to nie przejdzie. Fajny jest Pellux 100 i 200. Bardzo podoba mi się Windhager Biowin. Ale jego cena to kosmos. Prawie jak PC. Więc wydatek pozbawiony sensu. Chciałbym gdzieś obejrzeć sobie Blackstara. Może gdzieś znajdę użytkownika. Dodatkowo tak z ciekawości RBR-B z palnikiem Venma. Osobna jednak kwestia to sam pellet. Jego cena i jakość. Certyfikowany po 1000PLN przy kaloryczności 18-19MJ jest dla mnie jako rozwiązanie zbyt drogi. Z kolei zakup tańszego to loteria. Albo trafisz coś fajnego i albo przeklinasz dzień zakupu. Wniosek - jeśli masz niedużą powierzchnię do ogrzania ładuj PC albo gaz. Uzyskujesz całkowicie bezobsługowe rozwiązanie i czystość w domu |
|||
|
||||
sebsa
|
Wiesiu, nie sugerowałem, że to Ty. Na tyle ile Cię znam to wiem, że raczej takich numerów nie robisz. Niemniej na miejscu kolegi Ethana ścigał bym ostro sprzedawcę. Pozdrawiam.
|
|||
|
||||
sebsa
|
Wiesiek - pomijając tę grupę adoracji na FB i co tam piszą. Ktoś koledze Ethanowi sprzedał skama z coalem i wziął za to pieniążki. Niech teraz ten Ktoś chłopu pomoże. Producent Skama nie widnieje na liście wspieranych producentów przez platformę esterownik. W jaki sposób więc misiek znalazł się w tym zestawie i z tym palnikiem?
|
|||
|
||||
sebsa
|
DamianOwczarek napisał » 2020-02-23 13:40 Ciekawe ile mój dom potrzebował by gazu jeśli teraz Spale max 3.5t przez cały rok? Bardzo proste. Przyjmując kaloryczność węgla na poziomie dajmy na to 27MJ i sprawności średniorocznej ok 70% - to 1kg węgla wytworzy ok 5,25kWh. Czyli Twoje 3500kg przełoży się na wyprodukowanie 18375kWh. Teraz w drugą stronę. 1m3 gazu to 9,86kwh. Wcześniej uzyskaną wielkość dzielimy wartość opałową i wyjdzie 1863m3 gazu. Ale do tego trzeba doliczyć sprawność urządzenia. Mówi się o ponad 100% kotłów kondensacyjnych, Ja w to nie wierzę. Przyjmiemy zatem niekorzystnie ok 90%. Po uwzględnieniu tego współczynnika wyjdzie nam ok 2070m3 gazu. Teraz tylko kwestia ceny tego nośnika. Nie mam gazu, w kuchni mam płytę indukcyjną. Przyjmę to co widzę gdzieś na stronach. M3 = 2,2PLN. Wyjdzie zatem ok 4500PLN. Koszty oczywiście szacunkowe zależne od wielu innych zmiennych. |
|||
|
||||
sebsa
|
gmaj22 napisał » 2020-02-16 13:21 " chyba że pokusiłbym się o zakup nowej dmuchawy." Trzeba będzie, bo Batory ma ramkę typu "A", a brucek bodajże "B". U mnie przy Brucerze dmuchawa DM32 zamontowana jest do specjalnego adapera nie bezpośrednio do komory powietrznej palnika. Niemniej to dobra okazja żeby wymienić ją na coś lepszego. |
|||
|
||||
sebsa
|
Inter-qrwa-nauta napisał » 2020-02-14 18:31 sebsa kolego, niestety nie mam brucka, wysłałem na złom, czego bardzo żałuję. Mam na zbyciu za parę groszy małego tajfuna. Dzięki kolego za info. Na dzisiaj biorę pod uwagę 2 rozwiązania. Najtaniej wyjdzie dokupienie korpusu od Batorego. Podjechałbym do Jareckiego, to na miejscu dopasowaliby wszystko pod motoreduktor który jest przy Brucku. Całość niecały tysiak, chyba że pokusiłbym się o zakup nowej dmuchawy. Adapter na kołnierz korpusu oraz do zbiornika do wykonania we własnym zakresie Druga opcja sporo droższa ale bardzo kusząca. Zakup zestawu na pellet i koniec z węglem w domu. Ale z pelletem też tak super nie jest. Kilka rzeczy mocno mi się nie podoba. Pozdrawiam |
|||
Pierwsza stronaPoprzednia strona6 / 8Następna stronaOstatnia strona | ||||