Profil użytkownika

Najlepiej w postach poszukać takiego samego kotła i zobaczyć co tam jest ustawione.
Parametry zadziałają też u Ciebie pewnie z lekkimi poprawkami które sam zaobserwujesz.

Pompa dodatkowa ma być kotłowa.

Kurcze te 30% dmuchawy od razu robi dobrą robotę .
Ciekawe jak masz ustawioną pompę kotłową ( aż 10 st.C różnica zasilanie do  powrotu ).
Zeby mocno obniżyć temp. kotła no i może ograniczyć spalanie trzeba mieć ciepły powrót.
Może ta pompa kotłowa jakaś malęńka albo słabo popmuje ( trzeba to poprawić ).
No ale wykres temperaturowy instalacji jest fajniejszy.

Witam.

Samoczynne przejście sterowniaka:
2024-01-16 04:24:37     Zasilanie urządzenia     Urządzenie załączone     Urządzenie wyłączone

2024-01-16 05:14:47     Zasilanie urządzenia     Urządzenie załączone     Urządzenie wyłączone

Pytanie do ES czym to może być spowodowane.
Monitoruję zasilanie przez UPS Eaton On-line więc nie ma mowy o przerwie w zasilaniu.
Problem jest poważny bo botowanie sterownika wpływa na chwilowy brak odczytu temp. i totalny chaos.

Przeglądam forum i wartość tego kondensatora jest różna.
Od 6ųF przez 8ųF nawet do 12ųF.
Jeżeli masz w silniku 2,5ųF to wymieniasz na taką samą wartość.
Może faktycznie przez ten kondensator silnik czasem nie odpala i wtedy sterownik zasysa ten błąd.
Ludziska na forum pisali że po 4 latach trzeba go wymieniać.

Ja bym zaczął od wywalenia tych cegieł szamotowych wraz z mocowaniami.
Ustabilizujesz palenie i temperaturę to zamontujesz z powrotem.
Kupka sadzy na szamotach wsypuje się do paleniska ( to trzeba czyścić ).
Płaszcz kotła trzeba co dziennie przeczyścić ( masz taki wygarniacz popiołu w komplecie z kotłem ).
U ciebie wygląda to okropnie i dlatego masz tak wysoką temperaturę spalin.

Najlepiej zacząć do formatowania tej karty ....

Trzeba się zalogować przez www bezpośrednio na sterownik tzn. lokalnie.

1.  Rozkręcić obudowę sterownika i sprawdzić czy są dokręcone kabelki z czujnika zawleczki.

2. Odkręcić cztery sruby trzymające kapsel do którego jest wkręcony czujnik i wtedy samym 
   kapslem pokręcić wokół zawleczki obserwując stan zaświecienia się czerwonej 
   diody w czujniku ( bliskość zawleczki do czujnika )

Może ten odczyt raz jest raz nie albo co parę obrotów ( czerwona dioda w czujniku ).
Można też sprawdzić i zmienić odległość zawleczki do czujnika ( tylko nie za blisko bo coś się połamie 
Ustawić zawleczkę pod czujnikiem ( zapalona czerwona dioda ) i poruszać kabelkiem czy nie przerywa.

3. Wymienić kondensator w silniku motoreduktora ( może się kończy i czasem raz na jakiś czas nie startuje )


Niestety przyczyn może być kilka i najlepiej eliminować kolejno.

Kocioł kilka dni działa na podawaniu 6sek ( wcześniej 3 sek ).
Faktycznie lepiej wygląda kopczyk na tych 6 sekundach.
Morał .... lepiej uczyć się na cudzych błedach .

Ten kocioł ciągle pracuje na regulatorze spalin 37% dmuchawy a i tak ma 220st.C.
Trzeba wyłączyć ten regulator spalin aby dmuchawa mogła ustawić te 40% zadane w podawaniu.
Czasy do podawania są pewnie wyznaczone dla tych 40% a nie dla 37% w ograniczeniu ....

Automat zrobi robotę jak nie będzie ograniczony max.temp. spalin ( wyłączyć i obserwować temp. za 4D )
Spalanie jest adekwatne do temperatury puszczanej na grzejniki ( czyli za 4D).
200m dom bez ocieplenia to przy -15st.C musi 40kg/dobę łyknąć.
Jak to się mówi fizyki nie oszukasz.
Jedyne co możesz zrobić to tak ustawić kocioł aby utrzymywał zadaną temp. za 4D przy jak najniższej temp. kotła.
To jest jedyne miejsce na oszczędność.

Bardzo ciekawa teoria.
Mam ustawione 3sek aby zminimalizować klejenie opału.
Moja teoria że jest duży ruch na palenisku.
Jednak faktycznie bryli się na końcu a początek dobrze idzie.
Dobra testuję przechodząc na 6sek i niech się dzieje wola nieba ...

Przy podoszeniu temp. za 4D u mnie też lekko kapie z przelewu ( naturalna sprawa ).
Mój przelew jest aktualnie przy prowizorycznym wskaźniku poziomu cieczy.
Jednak jak @faco cały czas będzie kapać to może być znak przecieku płaszcza CWU do CO.
Z drugiej strony ile bojler ma działać .... to nie czasy że kwasówki używają .... a szkoda.

@leON22 jak zobaczyłem -17st.C to od razu palce mi zmarzły i nie mogłem wyklikać Braniewa

@marceli Chciałbym mieć przy -6st.C tak lekko pracujący kocioł jak u Ciebie.
Według mnie zysk na ręcznym czy grupowym jest tylko taki że ograniczasz maksymalną moc.
Wtedy kocioł nagrzewa się trochę dłużej ale stabilnie pracuje.
Ecoal na zimnym kotle od razu daje z mocą pełny palnik i pewnie z tego biorą się spieki.
Może może może jest jakaś oszczędność z tego tytułu ...

@faco Masz otwarty czy zamknięty układ ????
Możesz mieć tak jak ja po dołożeniu grzejników ... nagminne zapowietrzanie grzejników.
Jednak sytuacja u mnie się stabilizuje więc może u Ciebie będzie to samo.
Co do CWU .... to trochę dziwne bo przy uszkodzeniu płaszcza wodnego miałbyś nadmiar wody w CO.
U mnie akt desperacji pokazał ostatecznie że nie mam ubytków wody foto poniżej.
Drut miedziany w literę U , po stronie wody pływak ze styroduru i w ten sposób mam obraz poziomu wody.
Po tygodniu ten sam poziom na pływaku ... czego wszystkim życzę na Nowy Rok.

@Tomisss Najświętsza Panienko skąd Ty do nasz piszesz ????

-17,5st.C według Twojego czujnika temperatury zewnętrznej ..... aż mi kotłem ruszyło

Szkoda że nie masz udostępnionego sterownika bo to zdecydowanie pomaga w ustawieniu kotła.
Jeżeli ecoal ci dobrze działa ( kopczyk i popiół OK ) to nie ma co kombinować.
Przechodzimy na grupowy lub ręczny jak automat sobie całkowice nie radzi lub jak ktoś ma dużo wolego czasu.
Tryb ecoal sam podniesie moc ( obroty dmuchawy i podawanie ) jak będzie zapotrzebowanie na energię.
Jest taka teoria że palenie cały czas z odpowiednią mocą jest najefektywniejsze.

No to dostałem kubeł zimnej wody na łeb .... pewnie zasłużone.
Dzięki ... ze zwrotnymi życzeniami Sukcesów w Nowym Roku