Profil użytkownika

No jak się nie uda ? Zmiana nadmuchu i podawania załatwia taki problem. Taki mam w mojej M20





Tez miałem go zazwyczaj z jednej strony ale przyjrzałem się problemowi i korekta jednego problemu działa na inne problemy Oczywiście węgiel Marcel.
Samym powietrzem nie napalimy więc trzeba palnikowi dać węgla i odpowiedni nadmuch i płomień jest tam gdzie powinien być.

Wiesz pytam zapobiegawczo mam dopiero zakup z PGG w czerwcu. Kupione 5 ton a spaliłem od połowy września 0,4 tony, czyli 4,5 tony jeszcze mam. Ale nie wiadomo jaka będzie zima a alternatywa poza PGG, to chyba ta z statków najlepsza.

A ja mam pytanie:
Jak Ja przykładowo mam już wzięte z PGG 5 ton węgla to mogę sobie kupić ten ze statków po 2000 zł za tonę co będą sprzedawać? Czy on się będzie liczył do limitu z PGG ze nie będę mógł go kupić ?

Ciepło ma być więc C.O mam zabezpieczone na jakąś awarie sieci etc. Prąd w całym domu też. A straszą ze będzie kiepsko w tej zimie. Szwecja kabel energetyczny uszkodzony, Ukraina ma swoje problemy z prądem, reszta sąsiadów z braku gazu tez pójdą w prąd. Nie będzie skąd łyknąć w razie problemu, może być ciemno i zimno.

A jak będzie BLACKOUT

To co agregaty i pełne kanistry czy macie inny sposób na te pompy aby pracowały?
A druga sprawa, co będzie jak rządowi czy dystrybutorom odechce się kupowania prądu z PV, jak to będzie wyglądać finansowo taniej od węgla?

Na pierwsze pytanie: https://esterownik.pl/forum/posty,3438/ustawienia-bruli-kociol-tekla-?m=106687#106687


Na drugie pytanie hmmm... kocioł jest na węgiel a nie na powietrze ze swoje potrzebuje spalić, też kombinuję na różne sposoby i uwierz swoje musi spalić. Zawsze średnia jest podobna oć wszystko lepiej wygląda na wykresach, jedynie przejście na letni, da pozytywny efekt mniejszego spalania  

A jak można zapytać co takiego w tych głowicach jest w 10, wobec innych głowic np. wifi?
Cena na pewno daje do myślenia.

gwarek napisał » 2022-10-21 17:02

Pewnie Leony się odezwą i Cię uratują jak zwykle

Aż się boje co będzie jak ich zabraknie  

Dokładnie dwa razy mi padł, raz z złych ustawień a drugi przez zawleczkę. 

Mnie praktycznie nigdy nie gasł na Marcelu ale popiołu też nie było, krater jak Etna Jedynie co widziałem to czubki płomieni, albo czarną ... 
Teraz mam miód i maliny, czuję się jak bym palił modyfikowanymi Chwałowicami. Konkretnie zasypany palnik.
Nadal dążę do ogarnięcia jak najmniejszego spalania i jestem nastawiony optymistycznie z tego co widzę.

To co pokazałeś na foto, to ni jak się ma stan palnika do popielnika Gdzie się podziały te bryły, tylko nie mów ze palnik je przerobił na mąkę ? 

U mnie pracuje na 7W. Pokoje nagrzane więc termostaty pozamykały dopływy, góry grzejników tylko ciepłe. Pompa C.O od 3W-11W tak się sama koryguje na pierwszym biegu. Tylko wychładzanie bojlera mnie męczy. Zrobiłem automat ze tylko jak pompa CWU się włącza, to się otwiera zawór na powrocie CWU. Coś pomogło ale jeszcze wydaje mi się ze za szybko chłodnie.
Co idzie ze wychładzaniem wody piec musi ją dogrzać. Więc tutaj posłużyłem się PV ze dogrzewa do 60 stopni i rezerwa na wychłodzenie pieca 15stopni do tych 75. Jak PV zagrzeje wodę za darmo, nie musi grzać piec  
Trzeba sobie jakoś radzić z przeciwnościami losu  

To może tak:









Jest dowód Do 24 może będzie mniej.
Ja mam gołe ściany, na dachu samą blachę z folią. Zero jakiegokolwiek ocieplenia. 
Ten 60 dniowy dałem, bo ładnie widać ze od 15 października schodzę systematycznie w dół z zużyciem węgla.

Zaskakuje mnie, ze Ty jako expert nie potrafisz opanować sytuacji. Wczoraj pisałem wykresy to nie piec i można sobie je wydrukować i wytapetować ścianę. Konieczny jest podgląd pieca zwłaszcza przy trudnym węglu.
I tutaj jak wszedł taki węgiel w obrót, to nasi experci polegli

Ja jak na razie, powiem ze jestem zadowolony z Marcela. Mam połowę spalania i myślę ze jeszcze mogę je obniżyć , testy trwają. W domu 22 a na dworze 9. Spalanie 6 na dobę. Jutro do rana ma spaść do 1 stopnia, jestem ciekaw co zrobi w nocy z dziś na jutro. 

No nie narodził, ale pokora i potrzeba uczy.





Piec odpaliłem w połowie września, teraz mamy połowę października, nowa Corona V2.0 i niestandardowe ustawy spowodowały ze temperatura ciągle taka sama na dworze, a ja palę połowę węgla od odpalenia pieca 
Alę się nie poddaje, jeszcze mam nowe pomysły na podkręcenie mu śruby  

Jak masz 20 tak jak ja to spróbuj mu dać nastawy takie jakie ja mam na podtrzymywaniu. U mnie nawet 7 razy powtarza miedzy paleniem i nie padł

U mnie wygląda to tak, cały żar pięknie się mieści w koronie 

 

Prędzej zazwyczaj znikał w niej, tylko było widać ciemność albo koniec płomieni. W popielniku nadal mąka. Niestety niestandardowy węgiel to i muszą być takie nastawy. Jak na razie patrzę z coraz większym optymizmem na to palenie, choć piec dopiero będę miał drugą zimę.

Mnie bodajże dwa razy tylko zgasł , raz przez zawleczkę. Ale ciągle mnie martwiło brak żaru na palniku, teraz jest gites malina  

Masz podobne podtrzymanie co moje i dopiero Ci przestał gasnąć, a wczoraj jeden z Mega Fachowców tutejszego forum wyśmiał moje nastawy. No niestety koledzy fachowcy nie potrafią zrozumieć ze węgiel nie ma równy węglowi i trzeba ich troszkę do edukować aby potem mogli tutaj wypowiadać się, z swą wyższością wiedzy nad innymi. 
Każda instalacja jest inna i gdy nie posiedzi w piwnicy bez wizualnego spojrzenia "a tam może być co godzinę inna sytuacja" do pieca to z samych wykresów można sobie tapetę na ścianie zrobić  
Uważam ze można czegoś nie wiedzieć albo nie być pewny swojej wiedzy i podpytać, ale jak się zacznie koncert wypocin Geniuszy spalania węgla, to tylko piwko i do piwnicy i samemu rozwiązać problem.
Ja mówię, potrzeba matką wynalazków i też kombinuję na swoim ogniwie i idzie nie źle. Wydaje mi się ze pale coraz mniej i poznaję coraz lepiej swojego blaszaka.
No niestety piec potrzebuje węgla jak do palenia tak i podtrzymania. Marcel jest taki ze albo jest spiek albo zniknie z palnika i trzeba wyważyć tą proporcję. Ze nastawy takiego podtrzymania czy palenia mogą być śmieszne dla naszych Geniuszy wyjadaczy dobrego palenia, ale palić trzeba i każdy się musi jakoś radzić.

Kolego przerobimy tak te nasze piece ze pójdą bez węgla na powietrze  

Jo , woda , lasy i zamek No i szlachcic w nim To nie dziwia sie ze cywilizacja tam jeszcze nie dotarła  

He he no co ja poradzę jak padło gaśnie inaczej, a nie będę odpalał Marcela godzinę od nowa  

Powinniście pisać jakie metry czy z czego jest dom jak ocieplony etc etc ... jeden spali 2 tony ale ma 2 pokoje w domu, ściany z poro termy i na dachu piankę albo 30 wełny. Drugi spali 10 ton ale ma 10 pokoi, gołe ściany z cegły i na dachu gołą blachę. A 3 spali tonę bo mieszka w familoku ocieplonym, w środkowym mieszkaniu co go ogrzeją sąsiedzi i ma tylko kawalerkę