Profil użytkownika
posty użytkownika | ||||
Pierwsza stronaPoprzednia strona5 / 16Następna stronaOstatnia strona | ||||
|
||||
caffe23
|
Różne cuda robiłem z deflektorem, na drabince z prętów, na płycie stalowej. W końcu wywaliłem całkowicie.
Ruszt wyrzuciłem już po miesiącu palenia w tym kotle. Bez deflektora palę już dwa lata. |
|||
|
||||
caffe23
|
Mogłeś od razu zamówić ten element z otworem (gniazdem).
Nowy będzie lepszy ale nie idealny. Będzie również masywniejszy, co sprawia, że przepycha pomiędzy zwojami nieco mniej paliwa i wymaga korekty ustawień do paliwa jakie spalaliśmy na starym ślimaku. To samo z czasem pracy podajnika do opróżnienia zasobnika. |
|||
|
||||
caffe23
|
To rozwiązanie raczej na krótką metę. nie dotrwa końca zimy. Może się rozpaść, zaklinować, zakleszczyć ślimak. Najwyżej zerwie zawleczkę.
Trzeba by było na konkretnych maszynach rozwiercić równo gniazdo, zebrać z trzpienia, dopasować tulejkę na całą długość wystającego trzpienia, zachowując odpowiedni luz uwzględniający temperatury rozszerzania stali, żeliwa. |
|||
|
||||
caffe23
|
Ślimaki w starszych kotła wyglądały inaczej (foto 1) niż te które robią teraz. Przeciwzwój, czyli ten odpychający węgiel od segmentu przedniego retorty łączył się z ostatnim zwojem wpychającym węgiel do palnika w taki sposób, że groszek w tym miejscu był rozdrabniany na miał i połowa (początek) palnika wypełniony był groszkiem, który się spalał powiedzmy, że normalnie a druga połowa palnika wypełniona w większości utartym miałem, który się nie dawał rady spalić przy takim samym nadmuchu jak dla groszku i spadał do szuflady. Oprócz tego z takim ślimakiem praca kotła była głośniejsza właśnie w momencie łupania, mielenia groszku. Pierwsze moje szlifowanie to fotka 2. Kolejne to już były moje eksperymenty. Jak otwór jest wytarty (jajowaty) to widać "gołym" okiem jak wyjęty jest z kotła podajnik a z podajnika ślimak. |
|||
|
||||
caffe23
|
U mnie historia wygląda to następująco: Zakup kotła - grudzień 2012 Wymiana płytki sterownika (nie działający zegar) - wiosna 2013 Podłączenie i pierwsze odpalenie - sierpień 2013 Wymiana tarabaniącej od nowości dmuchawy WPA-07 - listopad 2013 Zrobione napowietrzanie a zarazem uratowany przed dalszą korozją ślimak - 29 maja 2014 Zeszlifowany przeciwzwój ślimaka - 21 lipca 2014 Kolejna przeróbka (szlifowanie) ślimaka 24 październik 2015 Zrobione dodatkowe otwory nadmuchowe w palniku - grudzień 2016 Wymiana ślimaka oraz segmentu przedniego retorty - 25 wrzesień 2017 Ta wymiana była ze względu na wytarty, jajowaty otwór w tym segmencie retorty. Bałem się, że zacznie pomału przecierać segmenty palnika Ślimak pomimo korozji spowodowanej 9-cio miesięczną pracą bez napowietrzania jest sprawny do dnia dzisiejszego i leży teraz w zapasie. Nigdy nie urwała mi się zawleczka |
|||
|
||||
caffe23
|
tadekj46 napisał » 2018-02-02 14:46 przednia część retorty to nie wiem co to jest To jest ta część zamykająca palnik w której obraca się ślimak. Z jednej strony ślimaka zabierak z drugiej strony właśnie ten element. W tej chwili nie widać na półkach sklepowych Ogniwa bo bym wkleił link. |
|||
|
||||
caffe23
|
Spróbować zalać go porządnie WD40 lub podobnym preparatem i zostawić na noc, tak żeby wniknął pod ten kołnierz zabieraka, do ośki. Zalać go tak jak leży na zdjęciu tym kwadratem do góry.
Z tej strony nie idzie podkładka, powinna być za kołnierzem (z drugiej). Silikon może być choć nie musi. Jak dorobisz osuszanie zbiornika to nigdy dym się tam nie pojawi a chyba tylko po to dawali tam silikon. Ja rozbierałem kilkakrotnie i nigdy nie daję tam silikonu. Fabrycznie jest jak widzisz czerwony, taki jak używa się w motoryzacji, odporny na temp. 350. Można jak ktoś chce to smarować to dać nawet najzwyklejszy silikon uniwersalny. Tam nie ma temperatury. dodane 2018-02-02 16:18Jak nie da się wyjąć zabieraka, to można w ostateczności założyć tak jak jest. Ale warto spróbować i doprowadzić go do porządku. Niech będzie w pełni sprawny, rozbieralny. |
|||
|
||||
caffe23
|
Ja nie jestem pewny i nie chcę namieszać ale kolega luny07 ma najstarszy, nie aktualizowany sterownik a tam chyba nie było ręcznego jak i grupowego spalania. Od tego chyba trzeba zacząć.
|
|||
|
||||
caffe23
|
wisnia1920 napisał » 2018-02-02 12:03 dlatego coffe23 powylanczalem te pogodowki a w domu odkąd piec chodzi ciągle to jest cieplutko może czasami nawet i za ciepło ja mam 47 na Zaworze i jest tak ciut powyżej 6 a nie wiem czy zmiana na 15 kw w ustawieniach ma jakieś znaczenie co do wrażenia ze kaloryfery nie są tak Gorce jak były na 25 kw eko plus U was jest cieplej niż u mnie na wschodzie. Tak jak teraz to i 45 by Ci wystarczyło. Jak by było -20 na zewnątrz to będziesz musiał dać na ten dom jakieś 55 stopni. Przy 15kW kocioł pracuje delikatniej to chyba zauważyłeś i mniej przebija zadaną więc grzejniki mogą być ciut chłodniejsze dlatego pisałem wcześniej żebyś podniósł zadaną gdyby nie dogrzewał. dodane 2018-02-02 12:47 vmilo napisał » 2018-02-02 12:35 Jeśli chcesz mu pomóc ogarnąć komfort, to sprawdźcie parametry zaworu w zaawansowanych. Czas otwarcia musi być taki jak na siłowniku, a czas reakcji ma teraz wpisany od 12 do 24x za krótki. Reszty nie trzeba ruszać, jedynie w obwodach dostroić krzywą zaworu i będzie zadowolony. Ja tego nie mam i nie miałem do czynienia więc tu musi pomóc ktoś inny. Zresztą, już napisałeś o co chodzi więc wystarczy uważnie czytać |
|||
|
||||
caffe23
|
vmilo napisał » 2018-02-02 12:12 sterowanie temp CO wg pogodówki to słaby pomysł, To miałem na myśli. Nie mam siłownika na zaworze i stary sterownik więc tej opcji nie sprawdziłem. Jeżeli o takiej pogodówce wisnia pisał to OK! |
|||
|
||||
caffe23
|
I przy składaniu nie żałować smaru na zabierak wkładając go do przekładni.
|
|||
|
||||
caffe23
|
W automacie retortowy-ecoal czasem podajnika nic nie zdziałasz. Tylko dmuchawa.
Zainteresuj się trybem retortowy-grupowe lub retortowy-ręczne. |
|||
|
||||
caffe23
|
Masz rację, wtedy trzeba by schodzić z zadaną co nie ma sensu. Myślałem, że marzniesz
Ja mam ustawiany ręcznie i przy takiej pogodzie jak teraz jest w pozycji środkowej - pół/pół Temperatura idąca na grzejniki to około 47 st. Tylko u mnie na grawitacji wszystko. Też możesz dać na środek. Ta pogodówka przy takiej chałupie jak Twoja to niezbyt dobry pomysł. To też większe zużycie węgla. |
|||
|
||||
caffe23
|
Z tą temperaturą podajnika nic tak naprawdę się teraz nie dzieje. Jakby miała urosnąć to już w nocy by urosła. Nikt wtedy nie podnosił żaru.
|
|||
|
||||
caffe23
|
OK.
To chociaż przenieś sam czujnik. To zajmie ci góra 10 minut. |
|||
|
||||
caffe23
|
To zrób jak pisałem wcześniej tzn. zawór 4D otworzyć całkowicie na zasilanie grzejników. Pompa bojlera włączona cały czas. I przenieś ten czujnik powrotu.
|
|||
|
||||
caffe23
|
Nie zejdziesz niżej ze spalaniem na żadnym trybie pracy przy takiej powierzchni, nieocieplonego domu i nie do końca prawidłowo wykonanej instalacji.
Jak chcesz to przechodź na grupowe ale wtedy niech ktoś inny Ci pomaga. Ja ci mogę pomóc gdybyś chciał przejść na retortowy-ręczny. Tylko jak zaraz gdzieś wyjeżdżasz to nic nie zrobimy. |
|||
|
||||
caffe23
|
wisnia1920 napisał » 2018-02-02 08:27 w sumie to na zdjeciu gdzie caffe23 zaznaczył Zieloną strzałka to obok niej jest zawiniety szara taśma To przenieś ten czujnik w miejsce jakie wskazał leON22. Na palniku już nic nie zrobisz z tym węglem w automacie. |
|||
|
||||
caffe23
|
Im czystsze (lepszej jakości amelinium) tym szybciej będzie korodowało.
Wisnia - nie chodziło nam o zasilanie bojlera w "świeżą" wodę, która ma zostać zagrzana, tylko jak wygląda podłączenie bojlera (wężownicy) do instalacji centralnego ogrzewania. Woda u Ciebie w bojlerze ma mieć 53 to się zgadza ale w momencie gdy uzyska te 53 nie wyłącza pompy, Pracuje cały czas a mimo to nie podgrzewa należycie powrotu. dodane 2018-02-02 07:37 simko1 napisał » 2018-02-02 06:32 Dodam że czytałem gdzieś ze aby zachodziły reakcja chemiczna elementy miedziane myszą miec mechaniczny kontakt z aluminiowymi. Prawda? W całej instalacji pomiędzy miedzią a aluminium są zawory. Czyli nie ma bezpośredniego kontaktu. Poczytaj np. na tej stronie. |
|||
|
||||
caffe23
|
OK.
To zrób jutro a raczej dzisiaj rano zdjęcia skąd idzie zasilanie do bojlera i gdzie jest wpięty powrót z bojlera. |
|||
Pierwsza stronaPoprzednia strona5 / 16Następna stronaOstatnia strona | ||||