Profil użytkownika
posty użytkownika | ||||
|
||||
Rafratek
|
Witam,
Ok. 2 miesiące temu przeszedłem na spalanie grupowe. Piec nastawiony na 52 C, z zaworu 4 D na domek ok 40C + ochrona powrotu 40 C. Przy mocy min i max 12KW i dmuchawie 38% 5 powtórzeń wszystko ładnie się spala (chyba pierwszy raz mam taki węgiel) i piec dość szybko dochodzi do zadanej temp. Na palniku w przestoju kopczyk jest delikatnie obniżony, ale wszystko wraca do normy gdy piec rusza (jest ładny, mocny płomień). Problemem, który towarzyszy mi z tym węglem jest sadza, nawet na postoju widać na palniku że płomień delikatnie kopci. Próbowałem zwiększyć dawkę powietrza, wówczas palenie zmienia się z bardzo mocne żarzenie. Proszę o pomoc doświadczonych użytkowników co mogę poprawić żeby było mniej sadzy w kociołku. |
|||
|
||||
Rafratek
|
Witam, Jak pisałem wcześniej w miarę ocieplenia na zewnątrz po mrozach zacząłem zmniejszać zakres na zaworze 4D (obecnie ok. 4,5/10 na grzejniki), spalanie jest OK - obecnie mniej więcej 15-18 kg na dobę ale wyciągam dość dużo niespalonego węgla z takim węglowym ciemnym popiołem). Temperatura w domu jest OK (trochę mniejsza niż pokazuje schemat). Zmniejszyłem trochę podawanie na automacie do 3 sek, ale dmuchawę zostawiłem na +3% (ok. 39%) ale nic nie pomogło a trochę boję się dodawać żeby temperatura spalin nie poszła do góry i nie dmuchać ciepła w komin (obecnie 110 - 150C). Kopczyk jest prawie równo w brzegiem palnika, ale ten ogień przy 39% jest taki średni.
proszę o porady pozdrawiam |
|||
|
||||
Rafratek
|
Witam, w miarę ocieplenia na zewnątrz po mrozach zacząłem zmniejszać zakres na zaworze 4D (obecnie ok. 4,5/10 na grzejniki), spalanie jest OK - obecnie mniej więcej 15-18 kg na dobę ale wyciągam dość dużo niespalonego węgla z takim węglowym ciemnym popiołem). Temperatura w domu jest OK (trochę mniejsza niż pokazuje schemat). Zmniejszyłem trochę podawanie na automacie do 3 sek, ale dmuchawę zostawiłem na +3% (ok. 39%) ale nic nie pomogło a trochę boję się dodawać żeby temperatura spalin nie poszła do góry i nie dmuchać ciepła w komin (obecnie 110 - 150C). Kopczyk jest prawie równo w brzegiem palnika, ale ten ogień przy 39% jest taki średni.
proszę o porady pozdrawiam |
|||
|
||||
Rafratek
|
Dziękuję leON22 za cenne info, ogólnie piszą że to w większości do kominków, ale jak z tym dodatkowym workiem na
filtr daje radę z tym pyłem z góry i z wylotem to komina to dla mnie super, przy palniku nie będę odkurzał pozdrawiam |
|||
|
||||
Rafratek
|
Witam,
Chciałbym zapytać o doświadczenia w użytkowaniu odkurzaczy do popiołu/kominkowych do odkurzania kociołka OEP (głównie chodzi mi o górną część pieca, ten pył i wylot do komina - ewentualnie ta najwyższa część z przodu/górne drzwiczki/) Czy warto czy macie jakieś inne patenty na szybkie i skuteczne czyszczenie. pozdrawiam |
|||
|
||||
Rafratek
|
Witam, serdecznie po Swiętach! Faktycznie podłogówka jest spięta szeregowo z pompą CO i na razie to odłączyłem (pompę podł. CO2 ze sterownika i ustawien, oraz zakręciłem na zasilaniu i powrocie).
Wczoraj przeczyściłem kociołek i na razie startuję jakby od "nowa". Podczas czyszczenia było na ściankach trochę ciemnej sady a w popielniku trochę niespalonego węgla, ale na razie nic nie ruszałem ( winę zrzuciłem na te ustawienia podłogówki.) Podkręciłem temp. kotła na 48 C, pompa 10 / 10 min, praca podajnika 5 sek, korekta dmuchawy 2% i zawór 4D na 4/10 na grzejniki odkręcone na 100 % i będę obserwował... Pierwsza obserwacja jest taka, że od godziny 2:00 piec nie może osiągnąć temperatury zadanej (początkowo dochodził do ok. 58 i się wyłączał) i najprawdopodobniej kocioł i pompa CO chodzi ciągle. Może to być spowodowane faktem, że nie może osiągnąć temperatury zadanej 22,5C (z czujnika w salonie) Wychodząc temu na przeciw włączyłem na powierzchni kuchni i salonu drugi kaloryfer (to tej pory wyłączony z powodu podłogówki w kuchni) i zobaczymy co będzie ... Jeśli koledzy z forum mają jakieś uwagi na tym etapie, chętnie wysłucham pozdrawiam dodane 2016-12-29 21:04witam, podnosze dyskusje |
|||
|
||||
Rafratek
|
Myślę, że oznaki korozji mogą wynikać z faktu że węgiel może być wilgotny lub przechowywany w niskiej temperaturze
(np. pod wiatą na świeżym powietrzu) Wówczas w ciepłym zasobniku woda skrapla się na jego ściankach . Niektórzy radzą sobie w ten sposób, że węgiel trzymają w ciepłej kotłowni ( o ile jest miejsce ) w workach bardziej "przewiewnych" niż te foliowe i problem znika ale trochę się kurzy. pozdrawiam |
|||
|
||||
Rafratek
|
Dziękuję za radę - jak ustawić taką pracę pompy non stop (tak na szybko)?
Ustawienia na panelu puszczają mnie w zakresie 1-250 min, więc ustawiłem 59 min praca a 1 min postój. |
|||
|
||||
Rafratek
|
Rozumiem, czyli rozgałęzienie układu na podłogówkę prawidłowo powinno być jak na CWU miedzy zasilaniem z pieca a zaworem 4D?
W takim razie czy powrót podłogówki jest wpięty prawidłowo do układu? Jak pojmuję układ podłogowy przechodzi przez przemieszaną wodę z 4D (co akurat na razie nie jest na minus) i jest dodatkowo sterowana przez zawór termostatyczny w "centralce" ( w zakresie pracy 30C - 60C) u mnie ustawiony na 2,5/6 i temperatura wyjściowa na podłogę oscyluje w przedziale 35-38 C (co też nie jest złe). Jak sprawdziłem u producenta pomp, w przypadku gdy jedna stoi, druga niejako przez nią "przepycha" wodę jak przez rurę a w przypadku gdy chodzą obie ich ciśnienie się sumuje (na układ CO i podłogowy) ale nie są to duże ciśnienia. Powraca więc pytanie, czy cała ta sytuacja ma wpływ na taką a nie inną pracę kotła i spalanie? P.S. Muszę po świętach zaprosić instalatora i zapytać co autor miał na myśli, może jest wstawiony jakiś zawór oddzielający te dwie pracujące pompy lub inne czary - mary. |
|||
|
||||
Rafratek
|
W linku wrzucam zdjęcia kotłowni:
https://goo.gl/photos/bcvqv7UddH2hCYtP9 Troszke małe wyszły te opisy, ale można powiększyć. To ustawienie pompy CO 10/10 odczuwalnie lepsze od 10/15, zobaczymy jak spalanie |
|||
|
||||
Rafratek
|
Tak, domek nówka - i jeszcze wprowadziny w listopadzie. Węgiel to groszek z kopalni Wujek o trochę większej granulacji ok. 28-29 tys kJ, popiołu deklarowane 4-5 proc. niewiele siarki. Podłogówką według mojej wiedzy steruje własnie obwód CO2 nastawiona na 10/5 min (praca/postój) i jest jak rozumiem jakby sterowany dwukrotnie najpierw
w obwodu głównego zaworem 4D, który wypuszcza zasilanie a dalej w "sterowni podłogówki" w której jest ta pompa i zawór termostatyczny którym można podregulować obwód podłogówki gdyby temperatura z pieca wychodziła za wysoka (taka klasyczna rozdzielnia: pompa podłogowa, w moim przyp. CO2, termostat, termometr i rozprowadzenie na łazienki, przedpokój i część kuchni). Zawór 4 D jest przy wylocie z pieca, przed pompa CO a czujnik powrotu jest zamontowany na ściance bocznej trójnika łączącego powrót z CO i CWU zaraz przed wlotem to pieca, owinięty pianką i opaskami plastikowymi (niestety instalator nie wpadł na zostawienie prostego kawałka prze samym wejściem do pieca, co kiedyś można przerobić). Ale wydaje mi się, że podłogówka nie jest problemem tej dużej amplitudy kotła, z amatorskich obserwacji "na logikę" albo piec wychładza się szybko na krótkim obiegu dogrzania powrotu na CWU, chociaż temperatura wody CWU wacha się w przedziale 43,5 - 45,5 C albo dlatego że woda podmieszana na zasilaniu przez zawór 4D na ok. 38C po przejściu przez grzejniki na powrocie przy pracy i przestoju pompy CO 10/15min po prostu chłodna trafia do pieca a tam gdzie są same grzejniki jest troszkę chłodno. Przed swiętami nie chcę bardzo tego regulować ale z własnych amotorskich przemyśleń albo trzeba zwiększyć temp. kotła (chociaż na krótko próbowałem i dalej było podobnie) albo skrócić czas pracy i postoju pompy CO np. do 5/5 min, albo zawór 4D puścić na 7/10 ale wtedy to też pójdzie pośrednio na podłogówkę... Pytanie co może być najlepsze |
|||
|
||||
Rafratek
|
Witam,
Dom zbudowany jest z betonu komórkowego Termalica 40cm grubości, pod wylewka jest 15-20 cm styropianu, płyta stropowa betonowa również docieplona 15 cm, jedyny balkon również obłożony styro ok 10cm - jedynie nie sa ocieplone fundamenty bo za szybko zrobiłem opaskę wokół domu (chodniczek). Domek ma ok. 145 m2 + garaż w którym jest ok. 10-12 C a nad nim jest pokój chłodniejszy i te dwa pomieszczenia są jakby w "dobudówce" reszta pomieszczeń w bryle domu. Czujnik pokojowy jest w salonie na dole wys. ok 1,30m (połączonym z kuchnią) a czujnik podłogowy jest zatopiony na dole w podłodze niedaleko rozdzielacza podłogowego. Termostatów jeszcze nie mam ( zawory tak, ale głowic jeszcze nie mam) grzejniki w większości są odkręcone na ok. 90 proc, jeden w salonie niedaleko czujki jest na razie zakręcony. W takim czasie jak teraz (0 do -5 C) kocioł zdecydowanie nie przegrzewa, wręcz na górze mogłoby być troszkę cieplej i zauważyłem że w tym ustawieniu zaworu 4D w poz. 6/10 mocy na kaloryfery woda w grzejnikach bywa letnia (na wyjściu termometr pokazuje najczęściej ok. 38 C) i być może to jest powodem zimnego powrotu - ta pozycja zaworu 4D + duży przestój pompy. Jedynym momentem w którym kocioł przegrzewał - to był czas ok. 10C na zew, wówczas skręciłem zawór 4D na 30 proc i kocioł na 42C ale to była kwestia tygodnia Podłogówka sterowana jest "skrzynką" z własną pompą i termostatem ustawionym na razie w poz. 2,5 / 6 ale z podłogówki jestem w miarę zadowolony (nie parzy w stopy a w łazienkach jest na razie optymalnie). Zdjęcia kotłowni mogę dodać później. pozdrawiam |
|||
|
||||
Rafratek
|
Witam, jestem nowym użytkownikiem pieca OEP 16 KW. Po nastawach w trybie auto kocioł fajnie chodził,
przy zadanej temperaturze 46 C, dochodził do ok. 52 i przechodził na chwilę w stan "spoczynku", jednak miałem problem z chłodnym powrotem (32-36C) i po konsultacjach ze specjalistami do ochrony powrotu włączyłem pompę CWU przez wymiennik 300l oddalony ok. 3 m od kotła(nie mam mieszającej) na min 40C, oraz zmieniłem czas pracy/czasu postoju pompy CO na 10/15 min oraz pompy podłogówki na 10/5 min. Przy tych nowych nastawach dzieje się tak, że przy korekcie dmuchawy 2% i czasie pracy podajnika 5 sek, zauważyłem że w ciągu cyklu który trwa ok. 15 min kocioł nagrzewa się do ok. 52 i rośnie do 54 C, trwa to ok. 6 min a dalej temperatura po "odpaleniu" pomp spada aż do 43 C dmuchawa różnie załącza się od 52 % i delikatnie spada do 38% gdy kocioł znów osiąga ok. 52 C, a spaliny nawet momentami przekraczają 200 C. Zawór 4 drożny jest ustawiony manualnie na 60% otwarcia na grzejniki (6/10). Przy nowym domu z pianowca 40cm i nowej stolarce 25-28kg węgla na dobę wydaje mi się dość dużo :( Proszę o cenne rady, na razie na "retortowym e-coal" bo na grupowe mam za małą wiedzę pozdrawiam
|