Wyniki wyszukiwania

Cały rok zleciał więc są i statystyki:
Grudzień 2020 150kWh
Cały rok 2020 około 8 MWh ( 2 panele po 330W nie są opomiarowane )

 

W magazynie zostało 802kWh stan na 1.01.2021 Czyli plan jest taki że starczy do marca przy konsumpcji rzędu 450kWh/mc. A od marca to już zacznie się kręcić w miarę normalnie.
Dużo słońca na ten rok Wam życzę i byle był lepszy niż miniony.

Ja na wymianę licznika czekałem prawie 4 miesiące ale mi skutecznie rzucali kłody pod nogi ale w 2015r były inne "standardy".
Skoro masz już instalację zobaczysz jak szybko zaczniesz myśleć o klimatyzacji aby ten "darmowy prąd" przepalić w ciepło w okresach przejściowych. A jeszcze wcześniej wsadzisz grzałkę do zasobnika cwu jeśli jeszcze jej nie masz.

Do Ciebie i Leon`a macie Fronki w których jest opcja push która może zupełnie za frajer wysyłać wasze statystyki na http://pvmonitor.pl moja instalacja jest tam podłączona wygląda to tak; http://dev.pvmonitor.pl/i_user.php?idinst=230

Panowie w Tauronie możecie gdzieś zadzwonić w Energa kontakt telefoniczny i słowo prosument z automatu kieruje na adres e-mail w którym możecie opisać swoje problemy z nadzieją że ktoś odpisze.

Adek: na zdjęciach brakuje mi skrzynki zabezpieczającej stronę AC rozumiem że jej nie pomineli tylko została zainstalowana gdzieś wewnątrz budynku?

Po 4 dniowej nieobecności wróciłem do chałupy. Może i ja przedstawie statystyki od początku maja:
Pobrane z sieci: 51,2kWh
Wysłane do sieci: 303,9kWh

jeśli do końca miesiąca miało by wpaść około 700kWh to do końca miesiąca mamy 17 dni.
400 / 17 =23kWh oddane do sieci dziennie co oznaczało by że codziennie będą słoneczne dni.
Myślę że realnie 620kWh.

ale z drugiej strony 620 * 0,8 = 0,5MWh
Klima łyknie 20kWh/doba MAX przy -5*C
to 25 dni grzania za FRAJER tylko z jednego miesiąca :0

Jeśli robimy instalację za swoje nikt nie każe nam jej ubezpieczać, moja nie jest ubezpieczona. Odnośnie spadku produkcji po 3 latach nie zauważyłem nawet minimalnej straty, a nawet jeśli po 25 latach produkcja musi być na poziomie 80% więc lekko licząc 3300W * 80% = 2640W a to nadal spora ilość energii.

O dofinansowaniach pisałem już wielokrotnie i jest to sztuczne zawyżanie ceny instalacji i pozornego oszczędzania.I w tym przypadku jesteś zmuszony do ubezpieczenia instalacji oraz serwisowania jej przez 5 lat 2 razy w roku i to są dodatkowe koszty, które wydłużają okres zwrotu 2 przeglądy rocznie każdy po 250 PLN = 500 PLN i teraz tak przez 5 lat to już 2500 PLN do tego ubezpieczenie liczmy po 100 PLN = 500 i w sumie zrobiło się nam już 3000 PLN.

Ja jak pisałem dążę do tego aby zaprzestać palenia w kotle, czyszczenia go, transportowania węgla i popiołu, oraz przechowywania opału. Nie jestem jakimś maniakiem zielonej energii bo ona wcale taka zielona nie jest tylko zwiększa ilość konsumowanej energii elektrycznej jednak widzę w niej spory potencjał i niezależność od cen energii elektrycznej. A niedługo będzie batalia z czego wziąć prąd Ostrołęka C będzie paliła nie węglem a pieniędzmi i zanim powstała już stała się nieopłacalna więc może atom? A za to będzie musiało zapłacić całe społeczeństwo właśnie wyższymi rachunkami za prąd.
Kolektory słoneczne też miały się nigdy nie zwracać ale wystarczy kliknąć w statystyki aby zobaczyć to:

Niestety... na 16 stronach zostało powiedziane bardzo dużo. Temat został prześwietlony prawie z każdej strony, więc jeśli poświęcisz chwilę czasu na przeczytanie wątku będziesz mógł wyrobić sobie własne zdanie na temat PV.

Jednak mogę pokazać jak wyglądał początek kwietnia w stosunku do poprzednich miesięcy pierwsze 9 dni kwietnia i połowa produkcji z marca już zrobiona:
To statystyki z dużej instalacji:


Kocioł wygaszony w tym sezonie 3.04 i mam nadzieje że tak pozostanie.

Leon wiesz ja już nie mam co podsumowywać 2 instalacje są spięte i wysyłają statystyki, kolejne 2 niestety nie. Więc nie sposób podać +/- ile tej produkcji było. Jest 7,3kW z czego tylko 5kW jest opomiarowane.

Jeśli chodzi o Burderusa to zajebiście 31kWh to jakaś niezauważalna ilość, w lato będziesz miał ciepłą wodę domycia i darmową klimę.

BTW. ta darmowa klima to chodzi 2h jak grzeje wodę później się wyłącza? A jak duża jest histereza w sensie jak nagrzeje baniak wody to kiedy zacznie podgrzewać raz jeszcze?
da się tam jakoś włączyć aby ta darmowa klima chodziła więcej i dłużej - skutkiem czego będzie schłodzenie pomieszczenia?

Panowie dziś na moim dachu postawiłem dodatkowe 1590W a wraz ze starą instalacją 3300W daje prawie 5kWp.

Ubiegły rok był raczej słaby jeśli chodzi o profity z fotowoltaiki, jednak ten już już będzie lepszy.
Klimatyzacja 3,5kW w zimowe dni brała około 13kWh przy temperaturze zadanej 22oC. Tym samym powiększając instalację zapewniłem sobie prąd na ogrzewanie klimą dla dodatkowych miesięcy.

W planach grzałka 2kW do bufora 400l, i kolejna rozbudowa fotowoltaiki o kolejne 1,5kW: bo kupiłem 2 inwertery w UK i 1 leży i się kurzy. Wystarczy kilka PLN na panele, zabezpieczenia AC i żegnaj kotle Ogniwo.

Tak, tak wiem już mam ostrzeżenie, i pewnie wpadnie kolejne za promowanie grzania prądem ale Panowie opłaca się,

dodane 2017-05-06 22:23statystyki od połowy 2016r.
3000KWh

Moje statystyki za kwiecień 2021r w porównaniu z ubiegłym rokiem wypadają blado 494:729kWh 


PC CWU Buderus zjadł 38kWh

Eee no Fronius na pokładzie dobrze wróży można bezproblemowo wysyłać statystyki na www.pvmonitor.pl i to sprzęt górnej półki.
Wstępnie te 5kW starczy Ci na około 2 lata później będziesz chciał więcej i więcej, a jeszcze później będziesz musiał podjąć decyzję wydać 25000 na zajebistą pompę ciepła powietrzną, czy 20000 na dobrą pompę ciepła - a może grzać w COP=1 bo za 20000 to kupisz 6kWp i piece akumulacyjne z dynamicznym rozładowaniem.

Przy -7*C widać jak drastycznie spada wydajność pompy ciepła na mim rysunku. Mógłbym tłumaczyć ale tam jest zbyt wiele pokazane (temperatura biwalentna, kiedy powinna załączyć się grzałka, i moc pompy w zależności od temperatury zewnętrznej. Tylko jakie to wszystko ma znaczenie skoro nie wskazana jest wilgotność i wymiennik zamarza i pompa musi zrobić defrosta.
To tylko statystyka i suche fakty a, suche fakty mówią tyle że wychodząc z psem na spacer statystycznie każdy z nas ma po 3 nogi.