Hehe.. prowadzisz instalację tak, że można ją pokazywać jako wzór do naśladowania.
Zaryzykuję przy okazji twierdzenie, że każdy kto w końcu pogodzi się kosztami ogrzewania własnego domu, zyska pełny spokój i zadowolenie.
Czego życzę każdemu, a w szczególności naszemu byłemu koledze Markowi.

Podnieś moc nadmuchu o 1% i znowu czekaj.Będziesz musiał dopasować nadmuch do tej mocy.

Komin wysoki, ciąg powinien być wystarczający o ile kanał jest ciepły. Co do przekroju, nie powiem bo się nie znam.
Co, gdy jeszcze zwiększasz moc nadmuchu ? Produkuje kalafiory ?

Też mu dobrze życzę (szczęśliwych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku), może trochę nerwowo reagował ale każdy ma swoje racje i swoje priorytety.
A o tym prowadzeniu to co w tym takiego ciekawego?
Pali się jak wszędzie i u każdego  

Czyli na razie proponujesz podniesienie mocy dmuchawy o 1% dla 16kw?

Wysoka temperatura CO, wysoka średnia temperatura spalin - widać, że wiesz co robisz. A i instalacja zbudowana z głową. Nie u wszystkich tak jest.

Kurczę a u mnie jak tylko przyszedł większy mróz i piec ruszył z większą mocą to zrobił się wielki i bardzo twardy spiek. Leżałem wtedy akurat w szpitalu i najpierw kilkakrotnie zadziałał autorewes ale w końcu piec wygasł. I był zdalny telefoniczny instruktaż jak toto usunąć i potem rozpalić  

Jacku. Tak.
W Twoim przypadku zostawiłbym 16kW, jak sugerował zawijan_2.
Dlatego że niższa moc będzie niewystarczająca, gdy pompa CO podejmie pracę po postoju. Już teraz kocioł ledwo wyrabia ale wyrabia.
Dostrój 16kW i będzie OK.

Dużo czytam i się uczę. Chcę wiedzieć co robię i dlaczego a nie błądzić, dlatego czego nie wiem to szukam lub pytam. A co do instalacji to faktycznie mogę powiedzieć że się udała, ale tak zbiegiem czasu już myślę o małych przeróbkach. Będą to przeróbki pod sterownik o którym wcześniej nie myślałem że w ogóle go będę miał. Gdybym nie rozbudował tak swojej chałupy to wcześniejszy kocioł okazał by się wystarczający i byłbym bezrobotny i nieoczytany

Staszku.
Być może kalafior powstał na skutek nadmiernego nadmuchu, na co mogłeś nie mieć wpływu.
U siebie i u wielu zauważyłem (też o tym wspomniałeś), że temperatura zewnętrzna ma bezpośredni wpływ na wygląd paleniska i jakość spalania - mianowicie: czym niższa temperatura zewnętrzna, tym silniejszy ciąg, a co za tym idzie wypalanie złoża i prawdopodobne spieki.

Tu trafiłeś w sedno. Nie wiadomo skąd ludki mają wyobrażenie ile w nowym kotle spalą a sprawę pogłębia kupowanie węglopodobnych substancji (co daje oszczędności jedynie w momencie kupna ale przy spalaniu już nie).

Jak my wszyscy. Kiedy zakupiłem ten kocioł, przybyło mi siwych włosów (zaraz koledzy zakapują że jestem łysy ), nie mogłem sobie poradzić. Mogę śmiało powiedzieć że byłem załamany. Dzięki Rajmundowi opanowałem sytuację, i teraz mogę się w wymądrzać na forum :>Już gdzieś pisałem, że to się nadaje do leczenia, ta nasza pasja

Trochę, chyba niektóre fora (użytkownicy) przekłamują rzeczywistość, trzeba obiektywnie to przyznać.

Dom miał być dla mnie i mojej drugiej połowy a zrobiło się trzy rodziny i patrząc głębiej trzy pokolenia

robią sie dość spore. ciąg w kominie jest bo jak awaryjnie paliłem na ruszcie (brak prądu) to wyrywalo ogień do komina, musiałem praktycznie zamykać drzwiczki żeby nie zagotowac pieca.

Może opał masz trudny, często tak jest.
Spróbuj znaleźć kompromis między spiekami a sadzą.
Sadza jest droższa - moim zdaniem, lepiej prowadzić kocioł z lekkim nadmiarem powietrza, oby tylko nie przesadzić.
Szkoda, że nie możesz pokazać swojej maszyny, łatwiej byłoby coś zasugerować.

Mam pytanko minuta pracy podajnika to ile węgla jest spalane? mam niebieskiego 25Kw

U mnie przy OE 25kW (bez plusa) w duecie z groszkiem (ponoć Chwałowice) wychodzi 0,235kg/min

W zależności od granulacji, w przybliżeniu od 0,23 do 0,26kg.