Witam,

Miałem podobny dylemat Odpuściłem. Lada moment wchodzą uchwały smogowe w poszczególnych województwach. Wszelkie przeróbki i dokładanie palników poza wydaną kasą nie przełożą się na uzyskanie klasy wymaganej przepisami. Oprócz wskazanych przez Ciebie producentów esterownik wspiera również kotły Tilgnera oraz Kamena.

Jak się postarać, to Kamena z Pello można wyrwać. Bardzo fajne kotły.

Chomigh napisał » 2021-01-21 14:55

Nie ukrywam, że w okolicy mam niesamowitego ślusarza który wykonuje naprawdę dobre piece. 
Dziękuję za informacje.

Nie udało się do końca roku, ale do końca kwartału ma wyjść rozporządzenie które z obliguje właścicieli domów do wpisania w ciągu 12 miesięcy informacji na temat posiadanego źródła ogrzewania. Trzeba będzie podać  w przypadku kotła: rok produkcji, model i numer seryjny. 
Nie wiem jak u Ciebie, ale z końcem tego tego roku w woj. śląskim nie wolno będzie palić w kotłach starszych niż 10-lat, a także nie mających tabliczki znamionowej z datą produkcji. Chyba, że posiadają 5klasę. Dwa lata później do odstrzału idą kotły starsze niż 5 lat nie posiadające certyfikatu 5 klasy czyli moje Ogniwe Eko Plus.

Generalnie jeśli ktoś posiada kocioł z tzw certyfikatem "zielonego jabłuszka"  od ICHPW jak pierwsze Ogniwa Eko, Ponary i wiele innych konstrukcji to może powoli oswajać się z koniecznością ich wymiany. Brak jednego parametru na papierze powoduje, że są traktowane jak bezklasowe.

Jak to, mój OEP16kW ma 4 klasę i zielone jabłuszko , wygląda prawie jak "nówka" i co na złom   Do kiedy mogę w nim palić  

leON22 napisał » 2021-01-21 21:46

Jak to, mój OEP16kW ma 4 klasę i zielone jabłuszko , wygląda prawie jak "nówka" i co na złom   Do kiedy mogę w nim palić  

Musisz to sprawdzić w uchwale właściwej do Twojego województwa. Na przykładzie Łódzkiego. Dla kotłów spełniających wymagania 3 lub 4 klasy wg normy PN-EN 303-5:2021, których eksploatacja rozpoczęła się przed 1 maja 2018r ostateczna data ich wymiany to 1 styczeń 2027r. Podejrzewam, że dla innych obszarów te daty mogą być podobne. Pewnie zdąży się sam rozlecieć do tego czasu

Tyle że nie wszystkie kotły które mają zielone jabłuszka muszą mieć 3 czy 4 klasę, pamiętam że była o tym już dawno dyskusja na forum jeszcze za czasów zawijanów, chodziło właśnie o jeden parametr a może aż jeden.
Gdyby nie wirus to spis kotłów pewnie byłby już zrobiony, pisali tu ludzie na forum że już im naklejki na kotły kleili z datą wymiany.
Tutaj macie to ładnie opisane: https://czysteogrzewanie.pl/podstawy/norma-pn-en-303-5-2012/
Sebsa coś chyba trochę normę pomyliłeś?

Wiesiu. Nic nie pomyliłem. Mój stary Ponar ma tylko to zielone jabłko. Pierwsze Ogniwa Eko zresztą też. Pewnie z palcem zaliczyły by badanie na co najmniej 3 klasę. Ale jest jak jest. Pamiętam te kłótnie i weekendowe spory Zawijanów i Jareckiego odnośnie metodologii badań.  Być może kolejne wersje Ogniw miały już badanie wg uporządkowanej metodologii oraz dodatkowo to zielone jabłko. Tak jak pisał Leon. Jedno drugiego nie musi wykluczać. Generalnie jeśli w DTR jest samo jabłko to można sobie nim wiadomo co podetrzeć. Jeśli jednak jest certyfikat na  taką i taką klasę wg nowej normy to spokój przez jakiś czas. Tutaj trzeba zapoznać się w uchwałą antysmogową danego województwa.


EDIT - Teraz zauważyłem. Czeski błąd. Chodzi oczywiście o PN-EN 303-5:2012

Jak pelelciak to bierz kostrzewę, znajomy tym pali nawet gorszym pelletem i chodzi zajebiscie

Słyszałem, że są "byznesmeny" produkujący tani pellet z odpadów przy produkcji mebli. A klient mówi: ma być tanio i ma być ciepło. I cała ekologia wówczas w p..u, jak powiada Siara Siarzewski...  

sebsa napisał » 2021-01-22 10:32

EDIT - Teraz zauważyłem. Czeski błąd. Chodzi oczywiście o PN-EN 303-5:2012

dodane 2021-01-22 19:06

DamianOwczarek napisał » 2021-01-22 13:47

Jak pelelciak to bierz kostrzewę, znajomy tym pali nawet gorszym pelletem i chodzi zajebiscie

Taaa, najlepiej to kupić kocioł ze świstkiem żeby dostać kasę a później palić MDFem z klejem, byle było tanio.
Kostrzewa to nie dawno sprzedawał pelleciaki w których były zamontowane zwykłe retorty na groszek ale Kostrzewa to jest zajebisty, jprd
dodane 2021-01-22 19:13

tryt napisał » 2021-01-22 14:06

Słyszałem, że są "byznesmeny" produkujący tani pellet z odpadów przy produkcji mebli. A klient mówi: ma być tanio i ma być ciepło. I cała ekologia wówczas w p..u, jak powiada Siara Siarzewski...  

Ja jakbym złapał takiego gnoja że kupił kocioł wziął dotację i pali syfem to tą dotację powinien oddać w całości i jeszcze mu z 5 tysi mandatu doje....ać. inaczej dalej w smrodzie będziemy siedzieć przez takich cwaniaków smrodziarzy.
W czechach z takimi się nie pieprzą może i tutaj dożyjemy takich czasów.

karoka65 napisał » 2021-01-22 19:13

Ja jakbym złapał takiego gnoja że kupił kocioł wziął dotację i pali syfem to tą dotację powinien oddać w całości i jeszcze mu z 5 tysi mandatu doje....ać. inaczej dalej w smrodzie będziemy siedzieć przez takich cwaniaków smrodziarzy.
W czechach z takimi się nie pieprzą może i tutaj dożyjemy takich czasów.

Kary to powinni dostać producenci takiego pelletu

Na węgiel jest ustawa, miały być kontrole, kary a dalej ludzie syfem palą, byle tanio było a pellety to dopiero wolna amerykanka, co do kupy idzie skleić i się pali, uszlachetnione piaskiem żeby cięższe było, tak to wygląda nasz polska ekologia.

Witam. Jeśli chodzi o kocioł z normą PN-EN 303-5:2012 to jak to wygląda w woj. śląskim ? Ktoś wie ? Jakiś ostateczny termin użytkowania ? Pytam bo mam OEP 16 od 2013 roku. Kiedyś tutaj dosyć mocno się udzielałem. Jak na razie wszystko działa bezawaryjnie i jeszcze nie padł mi ślimak ani nie mam dziury w palniku Pewnie dlatego, że od samego początku mam dosuszanie a dwa to od 4 lata palę Varmo. Jednak mam już dosyć węgla i tego syfu. Chętnie bym przeszedł na Pellet mimo zapewne wzrostu kosztów opału. Dwa to albo Varmo się skopało albo też mam jakąś gorszą partię. Nigdy z tego nie miałem spieków a teraz się pojawiają i nic nie pomaga za bardzo mimo mieszania w ustawieniach. W związku z tym wszystkim zastanawiałem się nad zakupem palnika na Pellet i montażem w miejscu gdzie wchodzi podajnik (palniki) do kotła. Z początku myślałem o takim palniku Viper, który skonstruowany jest tak, że płomień idzie do góry jak z retorty. Jednak koszt jest dosyć duży bo ponad 5000 zł. Kolega mnie trochę zbałamucił i gdyż ma duże doświadczenie z Kipi oraz sterownikami Plum, więc poleca mi coś takiego. Problem z Kipi jest taki, że płomień trafiałaby w ściankę kotła a nie do góry, więc trzeba by zastosować szamot.


Jednak wszystko wszystkim ale co mi z takiego palnika jak za 2-3 lata będę musiał kupować nowy kocioł.

Chyba powyżej źle napisałem o rychłym końcu OEP, tj złomowani go.
Na stronie naszej gminy pojawiła ulotka ulotka informacyjna dot. zapisów "Uchwały Antysmogowej" Województwa Śląskiego.
Wychodzi na to, że terminy które podawałem dotyczą tylko bezklasowców. 3 i 4 klasa ma być zezłomowana dopiero do końca 2027 roku.
Link

To i tak lipa. Może jestem zbyt optymistycznie nastawiony ale wychodzi na to, że mój piec z roku 2013 nie będzie mógł chodzić nawet pełne 15 lat. No może ktoś powie, że to nie te czasy gdy piece wytrzymywały 20-30 lat ale przykładowo kolega ma kocioł SAS, który dobija do 15 sezonu i nic się z nim nie dzieje a 4 lata temu kumpel założył do niego palnik Kipi. Reasumując, wygląda na to, że nie opłaca się zakładać takiego palnika do Ogniwa klasy 3 czy 4 bo do 2027 i tak trzeba się go pozbyć. Ludzie piszą, że na tą chwile są sprzedawane same kotły czy też wymienniki bez palników czy też retorty i są w odpowiedniej klasie - nie wiem na ile to jest prawda ale to, że teraz tak jest nie świadczy, że w 2027 roku tak będzie. Jeśli nie to w razie konieczności zezłomowania kotła zostaje nam bezużyteczny palnik. 

A w sumie nie jest tak źle bo moi znajomi w okolicach 2012 roku kupowali kotły np. Kotłoń też w klasie 4 i płacili za nie po 18 tys. a nie jak ja za Ogniwo 7300 zł U mnie w przeliczeniu na lata, jeśli piec by dotrwał do tego 2027 roku to wychodzi 535 zł za "używanie" kotła Jest to oczywiście koszt jego zakupu rozbity na lata Wiem, że nie można tak tego przeliczać ale trochę lipa wydać prawie 20 tys. na piec, który za 12-14 lat pójdzie na żyletki.

O tym że Varmo spieka już ktoś pisał na forum albo do mnie na PW, czyli coś jest na rzeczy  W tym sezonie kupiłem tylko 3 worki na święta BN ale paliło się jak w poprzednim sezonie, czyli bez problemów i spieków. Miałem kupić większą ilość ale skusiła mnie dobra cena Greenpala w PGG. Sam jestem ciekaw jak się będzie palić z tej 3-ciej dostawy pewny

Mnie się spieka Varmo. Na szczęście tylko tonę kupiłem. Muszę tak ze 2-3 razy na dobę iść do kotłowni. Jak nie byłem 1,5 dnia, to elegancki duży spiek wyciągałem. Najgorsza tona z 40 spalonych jaką palę. Jeszcze ponad 600kg mi zostało. Przy czym popiołu nie jest przesadnie dużo.

Z takich właśnie powodów nigdy nie kupowałem opału przed sezonem na zapas lub ogólnie dużej ilości. Nie mam zamiaru kupować "kota w worku". Nawet takie Varmo potrafi być z gorszej partii a co dopiero węgiel. Mam dosyć blisko dwa składy to sobie jeżdżę po drodze i kupuję. Dla mnie to żaden problem. Co nie zmienia faktu, że kiedyś Varmo paliło się u mnie doskonale. Zostawał sam popiół.