Witam!

Jako że w dopisce mojego ostatniego posta nikt nie odpowiedział - piszę w nowym.
Odnoszę wrażenie iż coś nie tak jest z moim piecykiem....
Mimo zadeklarowanej temp. 55 na piecu - dochodzi on max do 51.
Po zwiększeniu do 60 - jego max to 52-53 przy czym bujany był na max mocy 18kW.

Czytałem gdzieś na innych forach, iż przyczyn może być sporo....
Przez zabrudzenia pieca i wylotu, do źle osadzonego czujnika (tak było u jednego z użytkowników) itp.

Wczoraj wyczyściłem piecyk tak że wygląda w środku jak nowy (dosłownie wypędzlowałem go ).
Niestety to nic nie pomogło.
Do czujnika nie wiem jak się dostać ponieważ ponoć jest on gdzieś w komorze...

Wydaje mi się iż same ustawienia nie są u mnie zbytnio rozjechane z innymi użytkownikami.
Nie jestem pewien natomiast czy nie mam tych problemów od samego początku (zaczynałem przygodę przed sezonem grzewczym)

Olbrzymia prośba - czy ktoś obyty może zerknąć na ustawienia mojego sterownika bądź wykresy pracy i zobaczyć co może być powodem?

https://esterownik.pl/device/21598

Dodatkowa informacja jest taka iż kociołek dłuuugo dogrzewa przy tym CWU, temp. zadana na zaworze jest uzyskiwana.

Z góry dzięki za poświęcony czas.
Pozdrawiam i zdrówka Życzę.
Piotr

W trybie Auto obniża moc zanim dojdzie do zadanej. W trybie PID będzie dążył do zadanej
CWU grzeje długo bo chcesz zagrzać do 50*C a na kotle też jest 50*C. Jak by było ze 65*C to dogrzeje szybciej. 
W tej chwili grzejesz CWU w priorytecie (histereza 2 CWU poniżej 30*C włącza priorytet) czyli nie grzejesz na dom co przy podłogówce nie jest chyba dobrym pomysłem, a i tak nie zagrzejesz CWU szybciej przez niską temp. na kotle

Radek - jak miałem wyłączony priorytet to woda stanęła na temp. 49st i ani rusz.
Teraz od krótkiego czasu kombinuje z priorytetem...wprawdzie odłącza pompy podłogówki ale temp. wody się podnosi i pewnie osiągnie zamierzenia.

Mnie dziwi fakt że nawet jak ustawię na sztywno 18kW w auto i 60st na kotle to i tak na wyjściu mam max 53st?
Przecież nie powinien się tak zachowywać - prawda?

Temp. wody mogę obniżyć do 45st dla pewności.....małe dziecko w domu, więc mniejsze niebezpieczeństwo.
Jakieś inne sugestie - lub przykłady co mam konkretnie pozmieniać?

Dziękuję
dodane 2020-12-10 09:22OK.
Na razie zmieniłem temp. CWU i wyłączyłem priorytet...
Podniosę też temp. do 60st

Masz dość mały wynik podajnika 1900g na pewno dobrze zważone?
Najlepiej jakbyś zrobił zdjęcie instalacji jak to jest podłączone z kotłem

Ponoć Monter to kalibrował.
O dziwo teraz jakby piecykowi się odwidziało i podbił już do 56
Wprawdzie chodził przez jakiś czas na max mocy ale już się zaczął stabilizować.
Co do spalania i wykonania nie miałem zastrzeżeń ale.....nigdy nic nie woadomo.
Spróbuje poszukać zdjęć z mojej kotłowni - jakieś kiedyś robiłem 
dodane 2020-12-10 09:44Za dużo szczegółów nie widać co?
dodane 2020-12-10 09:44
dodane 2020-12-10 09:45

Podpowiem Ci, poczytaj o histerezach zmiany mocy, powinno Ci się rozjaśnić co i dlaczego a jak już właczasz priorytet to chodzi w tym o to żeby wodę zagrzać szybko czyli ustawia się podbicie temp.

Zero stabilności w moim piecu....podbija na pełnej mocy do 56, trochę się ustabilizuje i pali na minimalnej wartości, ale zaraz spada szybko temperatura do 54 i znowu musi załączyć full moc....
dodane 2020-12-10 09:51Karoka - dzięki......każdą wolną chwilę (czyli po nocach) zagłębiam się w tematy ogrzewania....całe życie spędziłem w blokach a na starość trzeba się czegoś uczyć od początku.
Dom na wykończeniu i mały bąbel więc sami pewnie wiecie jak jest z tym wolnym czasem żeby "robić Doktorat" z ogrzewania
Podbicie kotła w priorytecie miałem ustawione na 5st ale i tak nie widziałem żadnych zmian przy dogrzewaniu CWU

W trybie spalania Auto nie uzyskasz zadanej na kotle, będzie o jakieś 5*C mniej w twoim przypadku
Ze zdjęć ciężko się wyznać co tam do czego

Czyli sugerujesz żeby do testów przestawić kociołek w PID?

Możesz spróbować przecież jak przebije zadaną o 5*C to się wygasi i ponownie odpali jak ostygnie o 7*C, więc nie ma się co bać

To po jakiego diabła zafundowałeś sobie gniota na paliwo stałe jeszcze do nowego domu?
Klienci którym teraz pomontowaliśmy PCi dostali z samego Czystego Powietrza po 13,5 tysiaca dopłaty, niektórzy dostali jeszcze z programów gminnych dotacje, jaki jest sens pakować zatem kocioł do domu? Dodatkowo prąd do pompy wychodzi taniej jak pellet czy węgiel do kotła, nie targasz worów, nie ma popiołu, nie ma syfu, naciskasz guzik i jest ciepło.

"Kupiłby wieś - ale pieniądze gdzieś".
U nas nie ma co liczyć na dotację - wyprowadziłem się z miasta na wieś - jakie miałem możliwości - z takich skorzystałem.

I tak jest czyściej i mniej roboty jak przy eko-groszku.
Jak odbiję od finansowego dna - będę myślał o fotowoltaice ale póki co.....
Nie odbijajmy od tematu - proszę o rady.

Skoro masz tam bufor, to nie widzę potrzeby modulowania kotłem. Ewentualnie w małym zakresie: 18/15/12 kW 
Kalibracja na 1900g/10min niska. Może robiliście na niskim poziomie pelletu? Zasyp na 3/4 i zmierz raz jeszcze.

Spróbuję samemu dokonać kalibracji.....
Jaki wpływ ma błędny wpis?

Wydaje mi się że jeżeli faktyczna wydajność podajnika to 3000g, a wpiszesz 2000g, to będzie podawał więcej peletu, czyli moc w twoim wypadku 12,8,5 będzie faktycznie wyższa, ale to najlepiej jakby potwierdził ktoś z esterownik

Ster oblicza sobie dawkę paliwa dla danej mocy wg danych z kalibracji. Im wyższa wartość, tym mniej pelletu wrzuca na palnik. Palnik musisz sobie niestety sam dostroić do paliwa jakim go aktualnie karmisz. Dotyczy to również dawek powietrza dla progów mocy.
Procedurę kalibracji opisał kolego w tym temacie na pierwszej stronie:


https://esterownik.pl/forum/posty,4855/ustawienia-kotla



Edit.
Źle się wyraziłem. Nie "tym mniej pelletu wrzuca" tylko tym bardziej skraca czas pracy podajnika dla pojedynczego cyklu. Wagowo musi być tyle samo dla każdej wartości kalibracji.

Wczoraj przy czyszczeniu generalnym pieca patrzyłem na palnik....jest czyściutki, otwory niepozatykane.
Podczas palenia też nie mam problemów z niedopałkami lub spiekami itp.
Tak czy siak zaraz po powrocie do domu - kalibracja obowiązkowa.

Może być jak podpowiadacie - jak np. za mało pelletu dostaje piec - wtedy jego wydajność jest słaba mimo dużych mocy...czy cos źle rozumuję?

Spójrz sobie na wykresy. Twój kocioł pracuje głównie na mocy minimalnej lub pośredniej. Moc maksymalna to rzadkie piki. Do tego w trybie ciągłym ciągnie bufor na tych 50-ciu kilku stopniach, czyli zład wody do utrzymania jest duży. Zawór mieszający wychylony na 72%, czyli wymiana wody w buforze też szybka. Kocioł idzie w trybie AUTO z histerezą przełączenia na moc minimalną 4 st., czyli przy zadanej 55 wchodzi na pracę 5 kW przy 51 stopniach.
Reasumując, przy tych ustawieniach steru i układu kocioł zachowuje się normalnie.

Z ustawień wynika jak piszesz - niby zachowuje się normalnie ale odczucia i spostrzeżenia są takie że bardzo szybko się wychładza.....a co Ty na to jakbym określił mu max kąt otwarcia zaworu mieszającego bo gdzieś taka funkcję widziałem.
Tylko czy to nie będzie miało wpływu na inne rzeczy?

No nie. Jak utrzymanie temp zadanej za zaworem wymaga takiego otwarcia, to tyle ma być. To wychylenie wynika z niskiej temp bufora.