Forum eCoal.pl v3.5 woda w zbiorniku na węgiel Subskrybuj | ||||
Pierwsza stronaPoprzednia strona1 / 2Następna stronaOstatnia strona | ||||
|
||||
Wilenska
|
Witam forumowiczów, Piszę tutaj, bo szczerze mówiąc nie wiem już co robić. Instalator, okazuje się, że sam nie wie a na sterownikach się nie zna. Sprzedawca/przedstawiciel producenta pieca sam jest zarobiony i na razie nie może podjechać do mamy. A na zewnątrz mróz :-( Niecałe 2 lata temu zakupiłem mamie, która mieszka sama z niepełnosprawnym bratem piec na ekogroszek, aby nie męczyła się ze zwykłym piecem. Nie wiem czy od początku sezonu, ale okazało się w zbiorniku na węgiel gromadzi się woda. Nie jest jakaś rosa. Za pierwszym razem to nawet kilka litrów... Wyszło to przy zerwaniu zawleczki. Po odkręceniu ślimaka przez brata, który musi jechać 100km do mamy (niestety ja jeszcze dalej), dokładnym wyczyszczeniu itd. piec chodził prawidłowo kilka dni. Niestety historia z zawleczką znowu się pojawiła, wtedy był na chwilę (bo zarobiony) instalator, przekręcił ślimak i założył zawleczkę i się zmył. Po kilku godzinach zawleczka znowu zerwana. Po kilkunastokrotnej próbie wezwania instalatora lub sprzedawcy pieca udało mi się dzisiaj (po dwóch dniach) ściągnąć męża kuzynki. Telefonicznie objaśniłem mu jak ma wyciągnąć ślimak i dokładnie wyczyścić, aby pozbyć się tego co by ewentualnie blokowało ślimak. Niestety, prawie zaraz po rozpaleniu, bez dużego ciężaru (wrzucono tylko 1 worek ekogroszku), zawleczka znowu zerwana. Niestety tego męża kuzynki już nie było, bo musiał lecieć do pracy. Mama znowu została bez ogrzewania a sprzedawca pieca/instalator nawet nie odbiera telefonu. Wcześniej wspominał, że sam ma na głowie dużo pracy i do późna. Po wcześniejszych telefonicznych rozmowach ze sprzedawcą i instalatorem nasuwają się 2 potencjalne przyczyny takiego stanu: 1. Mokry węgiel - Jednak węgiel zakupiony w sierpniu, u tego samego sprzedawcy pieca, prawidłowo przechowywany, od razu w kotłowni i wydaje się suchy. 2. Za niska temperatura pieca - Przed niecałe 2 lata była 50 stopni i nie było problemów. Przyjmuję do wiadomości, że może coś się przestawiło i może piec potrzebuje więcej i nie mam z tym problemów i tak ustawiłem. Jednak: * dzisiaj nawet nie udało się dojść do tej temperatury, bo zawleczka zerwana * jak już tego męża kuzynki nie było to poprosiłem telefonicznie mamę, żeby spróbowała żabką sama przekręcić ślimakiem i może by opór poszedł. Trochę się udało, ale okazało się, że już kapie woda w okolicach zawleczki... * czy takie duże ilości wody (jak wcześniej) są możliwe z mokrego węgla lub niedostatecznej temperatury, gdy nie ma deszczu (?) a sam piec, dopóki zawleczka była, nie wyglądał na jakiś osmalony czy mokry popiół. Ciężko mi wymyśleć jakiś inny powód, skąd by miała tam się gromadzić woda. Wcześniej te zawleczki zrzucałem na garb jakiegoś świństwa w węglu (w właśnie dlatego kupiłem droższy węgiel u mojego sprzedawcy pieca, aby tego uniknąć), ale teraz zastanawiam, się czy właśnie ten ciężar węgla mokrego nie powoduje, że zawleczka nie wytrzymuje. Brat miał kolejny raz podjechać te 100km (niestety busem, bo nie jest zmotoryzowany) a później wracać rano, bo do pracy jednak trzeba iść. Jednak widzimy już tylko w samym wyciąganiu ślimaka i oczyszczeniu syzyfowe pracę, bo i tak zawleczka pada. Przepraszam, za długi wpis, ale chciałem dodać całą historię i kontekst. Macie może jakieś fachowe rady? Z góry dziękuję.
|
|||
|
||||
janklos12
|
Po pierwsze zawleczki mają być odpowiedniej twardości a po drugie to lepiej kogoś wynająć do obsługi kotła bo ta jazda tam i z powrotem drożej wyjdzie. Ja też miałem problem z zawleczkami, kilkanaście ich poszło w krótkim czasie jak kupiłem o twardości 8.8 kłopot minął.
|
|||
|
||||
leON22
|
Tyle pisania , a nie ma najważniejszych informacji Co to za kocioł , co zrywa zawleczkę , czy jakiś "gratis" w opale od sprzedawcy kotła , czy może sam ekogroszek ( bardziej kaloryczny jest twardszy ) może jakieś większe , grubsze frakcje Jaką twardość mają zawleczki ? Czy jest zamontowane dosuszanie zasobnika , czy opał jest suchy , jak wygląda instalacja kotła
|
|||
|
||||
artur1973
|
jak nie miałem co pod ręką to gwoździa wsadziłem zamiast zawleczki ale tak jak przedmówca napisał ma być śruba o twardości 8.8
|
|||
|
||||
anaana
|
Sprawdź poziomicą poziom, załóż osuszacz do zbiornika.
|
|||
|
||||
Pink01
|
Albo się leje z komina do kotła i przez palnik do rury, albo kocioł przecieka i podlewa palnik. Więcej możliwości na takie jak piszesz ilości wody nie widzę. No chyba że masz strażaka i on puszcza.
|
|||
|
||||
karoka65
|
To samo mi przychodzi do głowy ale jak tyle wody miałoby przelecieć przez palący się palnik? przecież by go zalało.
Gdyby był przeciek z kotła ubywałoby wody z instalacji i tak samo zalewało by palnik. Nie ma innej możliwości żeby woda mogła dostać się do koryta ( rury ) podajnika inaczej jak przez palnik chyba że ktoś nalałby jej przez zasobnik. |
|||
|
||||
Wilenska
|
Dziękuję za odpowiedzi. Już śpieszę z dodatkowymi informacjami: 1. Zawleczka - faktycznie, do tej pory nie zwracałem na to uwagi. Kupilem w Castoramie po prostu z taka samą średnicą. Mam nadzieję, że znajdzie takie coś brat w jakimś sklepie w mamy miejscowości (Nysa). 2. Zdjęcia instalacji - uzupełnię tutaj, jak tylko uda się zrobić zdjęcia. Spróbuję zamieścić filmik, który mi tydzień temu przesłał brat (z wyciekiem wody). 3. Węgiel - wydaje się suchy. Jak to można inaczej zmierzyć? 4. Woda z komina - nie ma jeszcze zamontowanego kominiarza na dachu, ale tak jak wspominałem, ostatnio nie było deszczów a problem dalej występował 5. Model pieca - kiedyś go udostepnilem dla wszystkich, ale faktycznie, nie wiem czy sa tam wystarczające dane. Kociol Instalco, 12 MW, pompy Grundfos, instalacja niecale 2 lata temu, powierzchnia grzewcza ok. 150m2 6. Osuszacz w zbiorniku - możecie polecić jakiś konkrenty model? 7. Woda z ubywającej instalacji - jest to jakiś trop. Sama instalacja wodna, bojler itp. została po starszym piecu. Czasami kapie na zewnątrz z bojlera. Nie wiem jak to się fachowo nazywa, ale przy takim zaworze bezpieczeństwa, szczególnie jak woda jest za gorąca. |
|||
|
||||
Radek_Skoc ...
|
Wydaje mi się że, główną przyczyną jest brak dosuszania zasobnika. Wilgoć z węgla osadza sie na ściankach zasobnika i spływa do podajnika, a że nie jest to woda destylowana tylko bardzo kwaśna z naszych ekogroszków to powoduje szybką korozje zasobnika i podajnika. Nawet bardzo suchy węgiel ma ok 8% wody czyli w 100kg suchego węgla mamy ok 8litrów wody. Podgrzewany z jednej strony podajnik najbardziej koroduje na krótkim odcinku, w tym miejscu ślimak "chudnie" a otwór w korpusie się powiększa. To powoduje, że powoli robi się w tym miejscu jakby korek blokujący ślimak....
|
|||
|
||||
Wilenska
|
Nie widzę opcji uploadu filmików, więc próbuję przez link z wrzuty: https://megawrzuta.pl/download/2bf6db11116be20ae0804866891c8c89.html Piec_woda |
|||
|
||||
leON22
|
Taki wyciek to raczej nie wina opału , cieknie jak z kranu Na szczęście to nie Ogniwo
PS. Filmik najlepiej wrzuć na YT , na dole masz odnośniki do wstawiania filmów i zdjęć Wilenska - wrzuciłem Twój filmik na YT - ciekawy przypadek |
|||
|
||||
leON22
|
||||
|
||||
Luke
|
Aż niemożliwe żeby tyle wody pochodziło z węgla. Wydaje się, że to rzeczywiście musi być jakiś wyciek.
|
|||
|
||||
konto usunięte
|
Tyle wody nie może być w opale pewnie korpus gdzieś walnął wygaś kocioł wkładaj głowę do kotła i szukaj którędy pozbywa się płynów ustrojowych.
|
|||
|
||||
pablo
|
marcinbb: tu akurat jest kwestia sporna i wolę poddać ją jeszcze dyskusji ,bo przesyłać bezprzewodowo można aktualnie tylko prąd i sprawy telekomunikacyjne a wodę to raczej nie , a na poważnie trzeba wsadzić głowę do kotła i sprawdzić ,może to leje się z komina faktycznie
|
|||
|
||||
Radek_Skoc ...
|
Tylko nikt nie napisał, że ta woda to się leje non stop... raczej po odkręceniu motoreduktora woda się wylewa, czyli się tam nazbierała. może podajnik od strony napędu jest znacznie niżej... czy podajnik może być wspawany w wymiennik co by jedno połączenie lub blacha zaczęła przeciekać i woda wlała się bezpośrednio do podajnika ?!
|
|||
|
||||
Pink01
|
karoka65 napisał » 2018-11-30 01:04 Spotkałem już parę razy przypadki że z kotła ciekło w palnik i go nie gasiło a woda szła do rury w stronę kosza. Nawet niedawno takiego Ekocentra wymieniałem - no ale on miał przeszło 11 lat.To samo mi przychodzi do głowy ale jak tyle wody miałoby przelecieć przez palący się palnik? przecież by go zalało. Gdyby był przeciek z kotła ubywałoby wody z instalacji i tak samo zalewało by palnik. Nie ma innej możliwości żeby woda mogła dostać się do koryta ( rury ) podajnika inaczej jak przez palnik chyba że ktoś nalałby jej przez zasobnik. |
|||
|
||||
karoka65
|
Tyle że jak gdzieś cieknie i przybywa to gdzie indziej powinno ubywać. Widziałeś ten filmik?
|
|||
|
||||
Pink01
|
Może i ubywa, tyle że nie ma kto tego skontrolować. Najpierw opróżniło naczynie wyrównawcze, potem zapowietrzy grzejnik w łazience na górze ( jak jest ręcznikowiec ), potem najdalszy na górze - w końcu ktoś się zorientuje. Może uzupełniają, może w naczyniu mają zawór pływakowy założony i się samo uzupełnia - przecież i takie rozwiązania się teraz stosuje. To że akurat na filmiku tak się leje, to jeszcze nie znaczy że tak się leje non-stop. Pokapało, pokapało, nazbierało się i teraz wycieka.
|
|||
|
||||
konto usunięte
|
ten film który dał leon nie dotyczy kotła o którym mowa panowie czytajmy posty od początku przynajmniej ta swierze ,karoka65 nie ty montowałes ten kocioł bo w okolicach nysy ty sprzedajesz rbr i masz skład opału ,tak zainteresowany napisał
|
|||
Pierwsza stronaPoprzednia strona1 / 2Następna stronaOstatnia strona | ||||