Raczej 1000 - za przesyłkę też liczą
dodane 2018-02-14 13:22Najpierw trzeba stary wyjąć z pieca, wyczyścić i sprawdzić co jeszcze jest do wymiany. Po co 2 razy płacić za przesyłkę. Póki nie dojdą ci nowe części to można też tę dziurę załatać żeby nie wyziębić domu.

a jaki palnik polecacie ? a teściu mówił, aby nie inwestować tyle $$$ w piec ehhh, może pelet i czy oprócz tej "małej usterki" coś jeszcze mnie czeka ? bo może to już na złom jedynie się nadaje

zetbal napisał » 2018-02-14 13:12

Panowie, nie mylcie pojęć. Dziura w podajniku to nie to samo co dziura w wymienniku...
dodane 2018-02-14 13:12Leon, jak patrzyłem po forum to problemy się zaczynają pomiędzy 4 a 5 rokiem użytkowania. Ty masz dosuszanie to pewnie dlatego jeszcze u ciebie działa.

Oczywiście chodzi o część wymiennika , tą za palnikiem w kierunku zasobnika Co do mojego kotła , to pracuje dopiero 3 sezon , osuszanie zrobione po pierwszym sezonie jak zaczęła się przygoda z rdzą w zasobniku  

Ja wymieniłem na początku stycznia na Batorego. Koszty tylko troszkę wyższe (o jakieś 200 zł)

Batory, albo ekoenergia.. są jeszcze inne, zależy czym chcesz palić.

szczerze obecnie muszę zrobić to w miarę tanio ale aby pochodziło dłużej, po to ładowało się tyle kasy aby mieć spokój ehh jedyny plus że mogę uprzedzić spore grono obecnie budujących się 

Wyjąć, potem niezły spawacz i załatać. Ślimak pewnie do wymiany.

Vmilo a ślimak czemu do wymiany ?


a i ajk bym zapomniał to wszystkim wielkie Dziękuje za odp i cierpliwe tłumaczenie

a widzieliście coś takiego palnik pelet:

Wyjmiesz, zobaczysz. Prawdopodobnie w okolicach dziury będzie sporo cieńszy. Były tu na forum foty.
Palnik na pellet widzieliśmy. Też będzie OK.

Do kotła takiego jak ty masz saimon21 to idalnie pasuje mały Batory.Możesz sam go wstawić ,sterownik ,motoreduktor pasują,tylko przejściówkę dorobić  pod kosz i będzie OK.Nie będzie tyle syfu w kotle .Twój obecny palnik produkuje dużo sadzy .Ja musiałem czyścić kocioł raz na tydzień .Pewnie czytałeś jak ludzie dzielili się informacjami jak go udoskonalić i co ,nic z tego nie wyszło.Są i zadowoleni,ale ten palnik potrafi obrzydzić kocioł na ekogroszek

karoka65 napisał » 2018-02-14 12:59

Wszystko przed Tobą Leon.
Ja Ci powiem że jeśli 6 lat to i tak bardzo dobry wynik.

Ja 7 lat.

dodane 2018-02-14 18:10Aha aha żałuję że nie wymieniłem na "batorego" ale nie mogłem inne przyczyny tego były.

no ja nie będę już chyba w ten piec inwestować, jutro rozbieram zaspawa się dziurę a może i całość obłoży się nową wykładziną, swoją drogą  zobaczę co mi firma odpisze bo jakoś mnie kusi aby ogarnąć grupowe zgłoszenie do UOK czy to nie podchodzi pod celowe działanie firmy na szkodę konsumenta, jutro też znajomego prawnika podpytam czy da się to jakoś ugryść jak mnie zleją, bo człowiek kupuje piec za xxx na lata i aby był oszczędny a tu nic z tego nie ma a wręcz odwrotnie, zamiast oszczędzać to się dokłada

Witam, znalazlem winowajce dlaczego mój kociołek tak syfił. Mój czopuch  jest taki a w srodku jak rozkreciłem był taki   , człowiek przez własna głupote tak zrobił bo nie sprawdził a tu z czasem coraz bardziej zarastało. Teraz wszystko wróciło do normy.

wsadzę ponad tysiąc a zaraz blacha będzie siadać i zostanę z ratami bez pieca ;/ to ja już powoli zacznę odkładać i za rok może 2 wymiana pieca a ten dla chętnych na części jak coś zostanie jeszcze do tego czasu

beni226 , nie mogłeś tego czopucha oprawić niżej , byłby wtedy krótszy i łatwiej byłoby go czyścić a tak " masz babo placek "

saimon21 napisał » 2018-02-14 19:41

no ja nie będę już chyba w ten piec inwestować, jutro rozbieram zaspawa się dziurę a może i całość obłoży się nową wykładziną, swoją drogą  zobaczę co mi firma odpisze bo jakoś mnie kusi aby ogarnąć grupowe zgłoszenie do UOK czy to nie podchodzi pod celowe działanie firmy na szkodę konsumenta, jutro też znajomego prawnika podpytam czy da się to jakoś ugryść jak mnie zleją, bo człowiek kupuje piec za xxx na lata i aby był oszczędny a tu nic z tego nie ma a wręcz odwrotnie, zamiast oszczędzać to się dokłada

Saimon nie wydziwiaj, tyle Ci powiem, kocioł wytrzymał więcej jak przewidywała sama gwarancja a wszystko się zużywa w sposób naturalny. Podobnie, jeździsz samochodem to też się psuje, trzeba wymienić olej, zrobić przegląd,  wymienić jakieś części czy w zawieszeniu czy w układzie hamulcowym.
Jeden z producentów u którego zaopatruję się w kotły mówi tak: kupuje ktoś samochód za bańkę, co roku żeby utrzymać gwarancję zapierdziela do serwisu i płaci za to 2 czy 3,5 tysiąca i wszystko gra bo to przecież jest samochód a jak wyda 8 tysięcy na kocioł który grzeje mu poope i całej jego rodzinie to ma chodzić 20 lat i broń Boże żeby zrobić mu jakiś przegląd, wymienić jakąś część  ( podobnie jak w samochodzie ), czyścić, konserwować, ma chodzić i część bo to kocioł.
Uderzcie się też w pierś.
Wystarczy zobaczyć na ostanie fotki kolegi Beni226, kto tam ostatnio  zaglądał?

ja kupowałem piec licząc na jakość i długotrwałość a dostałem badziew który wytrzymuje tyle ile piec za połowe tego albo i mniej, bo nie powiesz że to jest zużycie, dla mnie to jest wada produkcji którą producent powinien usunąć, tak jak usuwają to właśnie np w autach 
dodane 2018-02-14 20:15nikt nie kupuje czegoś na okres gwarancji, gwarancja w mojej opinni jest w celu weryfikacji prawidłowego wykonania, za piec płaciłem 8 tyś a teraz za jakąś obudowę 1 tyś gdzie za 1,5 tyś są całe palniki, gdzie tu sens i logika? dobrze że wielu znajomych uda mi się uprzedzić

karoka65 i tu się muszę z Tobą zgodzić , wiadomo kocioł to nie samochód ale trzeba dbać o jedno i drugie Ponoć serwisy nie zarabiają na  sprzedaży aut tylko na ich serwisie . Swoją drogą , Ogniwo mogło by coś zrobić w tym kierunku , skoro to nie pierwszy przypadek takiej usterki , mimo że już po gwarancji w dbałości o przyszlego klienta i  lepszą sprzedaż swojch produktów . Firma powinna wzmocnić korpus w tym miejscu ( powinien być grubszy , ewentualnie zmiana składu odlewu ) oczywiście wymaga to nakładów technologicznych ale czegoś się nie robi dla klienta , no chyba że się mylę i nie o to w tym wszystkim chodzi  Zawsze promuję polskie produkty ale są pewne granice

Ja też się zgadzam, kociołek śmiga mi piąty sezon i nie mam uwag. raz w roku poświęcam kilka godz/4-5/ na przegląd. Odkręcam zbiornik, motoreduktor, wyjmuje ślimak następnie palnik, wszystko czyszczę i smaruję gdzie potrzeba. nie zapominam o dmuchawie, wymiennik skrobie z nagaru dłutem do drewna. Profilaktycznie co 2-3 lata wymieniam kondensatory w dmuchawie i motoreduktorze, po tym sezonie będę po raz drugi rozbierał i kleił palnik. Patrząc na swój kocioł i awarie na forum do dochodzę do wniosku że jak się dba tak się ma.

Każdy z nas ( chyba) dokonywał wyboru kotła w oparciu o jakieś opinie, ja np. o czyste ogrzewanie  i potem o stronę zawijanów. Cały czas na stronie Ogniwa jest poradnik użytkownika, który przekierowuje na stronę zawijanów , a tam pisze: Wszystkie elementy palnika BURNER-S wykonane są z żeliwa o żywotności wielokrotnie większej od stosowanych do tej pory spawanych palników stalowych. Stosowany w nim żeliwny ślimak – to wielokrotnie większa trwałość i odporność na korozję, brak efektu zmęczenia materiału oraz odporność na wstrząsy cieplne i związane z nimi deformacje kształtu.
Jest tam i o korpusie podajnika. Dwóch moich najbliższych kolegów ma kotły HEF i Kostrzewa z korpusami i podajnikami stalowymi i 10 lat kończą z jedną wymianą ślimaka.

Ps. co by nie było to na tej stronie jest mnóstwo wartościowych info