dodane 2017-12-31 16:07Ślimak w najwęższym miejscu miał 32mm ile ma nowy?

To jest stary rodzaj slimaka. Nowy podobno jest lepsiejszy.

Nowy ślimak jest masywniejszy, to prawda.  Więcej żeliwa, mniejsze szczeliny pomiędzy zwojami i przez to podaje mniej paliwa niż ma to miejsce przy starym ślimaku.
Czy jest lepsiejszy ? Powiedziałbym, że raczej nie o ile mamy zrobione napowietrzanie zbiornika.
Bez napowietrzania i ten nowy model szlag trafi prędzej czy później.
Ja wymieniłem ze względu na przeciwzwój bo w swoim starym wyrypałem wszystkie zwoje w komorze spalania. Został tylko fragment odpychający na końcu palnika. Powiem szczerze, że na starym, wyrypanym lepiej układał się żar niż na nowym, którego też już częściowo podszlifowałem.

Na załączonej fotce widać jak w niecały rok korozja zjadła ślimak. Na szczęście nie ruszyła korpusu. Dorobione napowietrzenie uratowało ślimak przed całkowitą destrukcją i jest sprawny do dnia dzisiejszego. Kocioł odpaliłem po raz pierwszy w sierpniu 2013 a w maju 2014 dorabiałem napowietrzanie.
Pozostała część ślimaka nie uległa zużyciu i widać różnicę w masywności obydwu ślimaków.



Ślimak wymieniałem w połowie listopada tego roku.

caffe23 napisał » 2017-12-31 18:54

Nowy ślimak jest masywniejszy, to prawda.  Więcej żeliwa, mniejsze szczeliny pomiędzy zwojami i przez to podaje mniej paliwa niż ma to miejsce przy starym ślimaku.
Czy jest lepsiejszy ? Powiedziałbym, że raczej nie o ile mamy zrobione napowietrzanie zbiornika.
Bez napowietrzania i ten nowy model szlag trafi prędzej czy później.
Ja wymieniłem ze względu na przeciwzwój bo w swoim starym wyrypałem wszystkie zwoje w komorze spalania. Został tylko fragment odpychający na końcu palnika. Powiem szczerze, że na starym, wyrypanym lepiej układał się żar niż na nowym, którego też już częściowo podszlifowałem.

Na załączonej fotce widać jak w niecały rok korozja zjadła ślimak. Na szczęście nie ruszyła korpusu. Dorobione napowietrzenie uratowało ślimak przed całkowitą destrukcją i jest sprawny do dnia dzisiejszego. Kocioł odpaliłem po raz pierwszy w sierpniu 2013 a w maju 2014 dorabiałem napowietrzanie.
Pozostała część ślimaka nie uległa zużyciu i widać różnicę w masywności obydwu ślimaków.



Ślimak wymieniałem w połowie listopada tego roku.

Dzięki za foty u mnie jednak ślimak trochę mniej zjechany pewnie dzięki wynalazkowi jakim jest dosuszacz założony jak było modne przy pękaniu ślimaków bodajże ponad rok temu.
Te luzy ślimaka + lekkie ocieranie nie dają mi spokoju (przecież przeleciało przez niego dopiero 6t)
Jak u was tego niema po nowym roku dzwonię do ogniwa zobaczymy co powiedzą 
Pewnie pozostanie dorobić od strony palnika jakąś tulejkę, a od strony motoreduktora redukcję kwadratu i całość wyregulować. Jak ktoś ma lub miał luzy to proszę info może ten typ tak ma😕.

Przed wstawieniem tulejki należałoby rozwiercić otwór a do tego potrzebny jest odpowiedni sprzęt.
Jeżeli masz do takich narzędzi dostęp to może warto spróbować.

Według producenta ta część w której obraca się ślimak i wyciera jajowaty otwór nazywa się "segment przedni retorty", kosztuje 80zł + wysyłka - SKLEP
Ja zmieniłem ten element razem ze ślimakiem w listopadzie 2017.
Poniższe zdjęcie przedstawia luzy jakie miałem w grudniu 2016.
Otwór był jajowaty ale tego na zdjęciu nie widać. Mieściły się dwie zapałki na bokach jajka, nie na dole i górze.
Po złożeniu nowych elementów jest delikatny luz ale nie wsadzisz tam nawet jednej zapałki.

Ja pale 3 rok i po tym sezonie rozbiorę zobaczyć jak to u mnie wygląda. Jak potem uszczelnić segment? Jakiś konkretny silikon czy masa?

sq9tbu napisał » 2018-01-01 10:13

Jakiś konkretny silikon czy masa?

Uszczelniacz kominkowy Soudal, Tytan, itp. 1250 - 1500°C

3 sezon palenia i dzisiaj zauwazylem ze podczas podawania groszku cos z kotla piszczy. 
Co to moze byc?

procho napisał » 2018-01-01 10:55

3 sezon palenia i dzisiaj zauwazylem ze podczas podawania groszku cos z kotla piszczy. 
Co to moze byc?

Odkręcić napęd, wyjąć zawleczkę, wyjąć zabierak, wyczyścić i porządnie nasmarować towotem.

Korpus Burnera S po 5 sezonach.


Doraźna naprawa i po sezonie na złom.

Zmień lepiej po sezonie na coś innego niż ogniwo.
Ja zasugeruje im jak zadzwonię by zrobili łożysko na końcu w ostatnim segmencie. Jak mi padnie to już się nie będę pchał w ten palnik.

Jestem w trakcie zmian. W zeszłym roku gazociąg dotarł pod moją działkę. Będzie gaz😊

Witam po dłuższej nieobecności.
Na początku stycznia minęło 5 lat posiadania ogniwa eko 25. Groszek kupowany zawsze w okolicach czerwiec-sierpień na cały sezon (5-6 ton) luzem w 75% Wesoła. Składowany w piwnicy.
Właśnie, tak jak u kolegów zrobiły mi się dziury w obudowie podajnika Brunera. Była jedna którą doraźnie załatałem, aby dotrzymać do końca sezonu. Wczoraj po drugiej stronie zrobiła się druga.
Osuszacza brak. O dziwo zbiornik na groszek w dobrym stanie.
Mam nadzieję, że do końca sezonu dociągnę. 
Co w tej chwili założyć, aby dobrze działało z tym kotłem?
Czytając posty innych, boję się trochę palnika z Ogniwa. Niektórzy zakładali Batorego, ale wymaga to przeróbek. 
Co można polecić do tego kotła. Może ktoś ma na w dobrym stanie bez wżerów obudowę do Burnera-S
Pozdrawiam
Sławek

i dalej wszyscy będą twierdzić że to normalne że piec za min 8 tysięcy wytrzymuje 5-6 lat ? 
dodane 2018-02-15 13:49Sławek ile łata wytrzymała ? 

robixx78 nowe dziury czy łata jeszcze trzyma ?

Małe sprostowanie: nie kocioł a podajnik
W samochodzie wymieniam filtry i olej co roku, jeśli więcej jeżdżę co 10tyś km.
Tarcze klocki, zależy od przebiegu.
Mam wyklinać na producenta że płacąc 100tyś za auto klocki i tarcze muszę wymieniać co roku jak dużo jeżdżę?
Takie zwykłe porównanie znowu związane z motoryzacją a jaka różnica w cenie zakupu, tu dopiero można wyzywać

karoka65 napisał » 2018-02-15 13:56

Małe sprostowanie: nie kocioł a podajnik

Dokładnie tak, niestety są to elementy mechaniczne i siłą rzeczy muszą się zużyć. Bardzo podobną dziurę miałem w Cichewiczu Futura Econo po 8 latach użytkowania.

Panowie nie wiem czym to jest spowodowane u was ale u mnie 6 lat piec chodzi 12 miesięcy wymieniony ślimak i sprzęgło dziwne .....

Przez 6 lat chodził 12 miesięcy ?
To niedużo jak na wymianę ślimaka i sprzęgła 

bodziasty co niedużo ? Bo nie mogę rozwinąć twojej myśli .Kolejna rzecz na plus szybki kontakt z serwisem i szybka wysyłka części .Więc ja narzekać nie mogę .

No bo trochę to tak napisałeś że kocioł w ciągu 6 lat pracował tylko 12 miesięcy
Podejrzewam że chciałeś powiedzieć że kocioł przez 6 lat pracuje po 12 miesięcy w roku.
Na pewno jest to lepsze dla niego jak stanie w wilgotnej piwnicy od kwietnia do października.