Profil użytkownika

Wiem, wiem. Dziś znacznie więcej wiem niż wczoraj

Sprzęgło było zapieczone na ślimaku jak cholera, trzeba było zbijać. Karoka, to właśnie końcówkę sprzęgła obracałam w palcach a śmigiełko było oczywiście to przy sprzęgle. Teraz już wiem co jak nazwać
Leon, a czemu nie? Mężczyźni bardzo dobrze gotują a kobitki też lubią nieraz technicznie popracować
Oczywiście spróbuje jutro reklamować sprzęgło w serwisie. Zaraz właśnie chcę im wysłać zdjęcia. Pozdrawiam Szanownych Forumowiczów i znikam do pracy

dodane 2018-10-08 18:55

Nie chcą się zdjęcia załadować. No tak właśnie robię Leon. Zanim dojdzie do mnie sprzęgło to mam na to czas. Zmykam właśnie do takiej pracy.

Panowie, sprawa wyjaśniła się. Zerwało się sprzęgło, jak na zdjęciach. Dlatego jego końcówkę mogłam wczoraj obracać w palcach. Zastanawia mnie tylko dlaczego, nic nie znalazłam, żadnego kamienia ani metalu przy ślimaku. Wszystko wyczyściłam odkurzyłam i przejrzałam.

dodane 2018-10-08 18:00Panowie, sprawa wyjaśniła się. Zerwało się sprzęgło, jak na zdjęciach. Dlatego jego końcówkę mogłam wczoraj obracać w palcach. Zastanawia mnie tylko dlaczego, nic nie znalazłam, żadnego kamienia ani metalu przy ślimaku. Wszystko wyczyściłam odkurzyłam i przejrzałam.

Palce mam wszystkie Batalia nie skończona było zbyt późno już wczoraj na dalsze działania i zawracanie głowy na forum. Dziś, z nowym zapałem, rezygnacja uszła Wiem już, że kondensator jest ok, zatem po pracy walczę dalej. Z niewielkim wsparciem będę wyjmować ślimak, zobaczę, co za dziadostwo tam blokuje. Napiszę o wynikach batalii Dziękuję Wam za dotychczasową pomoc

Jestem z Kielc, jak ktoś jest z okolic to będę wdzięczna za kontakt.

Zastanawia mnie jeszcze to jak mogła pokręcić tuleją ręką, chyba że się dopisać nie możemy co jest co
dodane 2018-10-07 22:55

Aga72 napisał » 2018-10-07 22:53

Palcami ruszyłam i się obracał.

Chyba masz rację, czegoś nie mogę chyba pojąć, humanista ze mnie z krwi i kości, choć jako kobieta i właśnie humanista i tak sporo ogarniam z takich spraw

dodane 2018-10-07 23:17No nic, jutro po południu będę dalej walczyć. Dziękuję Wam za pomoc i poświęcony czas. Jak sprawa się wyjaśni to napiszę co to było. Może komuś kiedyś się przyda, ale oby nikt nie potrzebował takiej pomocy

Zastanawia mnie jeszcze to jak mogła pokręcić tuleją ręką, chyba że się dopisać nie możemy co jest co
dodane 2018-10-07 22:55

Aga72 napisał » 2018-10-07 22:53

Palcami ruszyłam i się obracał.

Chyba masz rację, czegoś nie mogę chyba pojąć, humanista ze mnie z krwi i kości, choć jako kobieta i właśnie humanista i tak sporo ogarniam z takich spraw

Jak się wykręci śmigiełko to wystaje czarny element, do którego się je przykręca i to obracałam, bez zawleczki. Z zawleczką nie idzie. Nie mam pod ręką klucza i nie wiem o jaki klucz chodzi i jak, co nim obracać. Kurcze, to chyba już nie umiem dalej sprawdzić :( Chyba muszę jutro kogoś poszukać do tego. Boję się samodzielnego wyciągania ślimaka, żeby czegoś nie zepsuć.

dodane 2018-10-07 23:05Zastanawia mnie jeszcze to jak mogła pokręcić tuleją ręką, chyba że się dopisać nie możemy co jest co
dodane 2018-10-07 22:55

Aga72 napisał » 2018-10-07 22:53

Palcami ruszyłam i się obracał.

Chyba masz rację, czegoś nie mogę chyba pojąć, humanista ze mnie z krwi i kości, choć jako kobieta i włąśnie humanista i tak sporo ogarniam z takich spraw

Palcami ruszyłam i się obracał.

Wybiorę jutro paliwo i zobaczę jak to wygląda. Czy przez tę klapę wyczystną w podajniku jestem w stanie coś zrobić, czy ślimak raczej trzeba będzie wyjąć?

Wybiorę jutro paliwo i zobaczę jak to wygląda. Czy przez tę klapę wyczystną w podajniku jestem w stanie coś zrobić, czy ślimak raczej trzeba będzie wyjąć?

Ta tuleja na pewno się obraca. Jak wyjęłam zawleczkę, to jestem w stanie przekręcić tuleję. Nie bój się Pablo na prawdę wiele technicznych rzeczy potrafię zrobić. I nie dzwonię po assistance jak mam kapcia w aucie tylko sama zmieniam

Ja ją wykręcam i w całości wychodzi. Pewnie kolejnym krokiem będzie wyjęcie ślimaka? Mam rację? Jeśli tak to z tym sobie nie poradzę już sama.

Panowie, włączyłam podajnik, po chwili wskoczył alarm, zerwana zawleczka. Zdjęłam pokrywę, wykręciłam śrubę i jest cała. Może jest pęknięta a ja tego nie widzę. Może tak być? Czy ona zawsze pęka tak, że jest w dwóch kawałkach? Czy to faktycznie może oznaczać ten zbierak? Jeśli chciałaby sprawdzić zablokowanie ślimaka, to po wybraniu paliwa z podajnika co dalej?

No właśnie tego nie rozumiem. Silnik buczy, zawleczka cała a ślimak nie obraca się.

No właśnie tego nie rozumiem. Silnik buczy, zawleczka cała a ślimak nie obraca się.

Ta tuleja, w której jest zawleczka bardzo powoli obraca się, a ślimak, jak go teraz pomacałam nie. Kocioł ma 2 lata. Dotąd bez problemów.

A czy może byś tak, że ślimak jest zablokowany a nie zrywa zawleczki?

Na pewno, Wykręciłam ją, jest cała, na wszelki wypadek wkręciłam nową. To samo.