Profil użytkownika

W takim razie poproszę jeszcze o poprawienie oprogramowania do modułu wykonawczego "żona" bo coś się przy drugim kuflu zawiesza

To może wam się uda tą wersję z chłodzeniem piwa wprowadzić bo E-S nie dało rady

Tak, bo to właśnie histereza określa temperaturę przełączenia mocy a jak masz moc min dobraną "z zapasem" to zdąży się piecyk pozbierać nim do mocy maks dojdzie.

Tych kresek na każdym histogramie (min i maks) masz teoretyczne zawsze tyle samo. Jak wspominałem zobrazowane jest dopalanie ostatnich 16 dawek paliwa a potem starsze kreski są zastępowane nowymi (przynajmniej ja to tak pamiętam). Jeśli ja jednym z histogramów masz mniej kresek to są one po prostu nałożone na siebie i ich nie widzisz (taki sam czas dopalenia wystąpił więcej razy).

Histogram jest jedynie pomocą przy zdalnym sterowaniu. Jak możesz do pieca podejść to jest to zawsze wskazane. Najlepiej jak złapiesz u siebie zależność między kreskami a tym co faktycznie na palniku.

DKo70

Dawaj aktualizację. Spróbuj pracy ciągłej w nowym sofcie, jak ci już ktoś radził. Nastawisz grupowe 8/8, ilość podań 3x, wiatr na początek 38 i sam jestem ciekaw co z tego wyjdzie

Przeczytaj też to.

Umiejscowienie kreski na histogramie wskazuje na konkretny czas trwania cyklu dopalania. Im wyższa kreska tym dany czas wystąpił więcej razy. Jeśli dobrze pamiętam to na histogramie jest wyświetlanych 16 ostatnich cykli dopalania (mogę się jednak mylić).

Algorytm jest w jakiś sposób zaprogramowany by wykrywać trend zmiany temperatury spalin. Jak wykryje taką zmianę to stwierdza że poprzednia dawka paliwa się dopaliła i podaje następną a jednocześnie mierzy czas w jakim to dopalenie nastąpiło i rysuje krechę w odpowiednim miejscu. Przyjęto że maksymalny czas na spalenie podanej dawki paliwa to 300 sekund. Jeśli więc algorytm nie wykryje w przeciągu 300sekund zmiany trendu spalin uznaje że masz za mały wiatr i rysuje krechę  po prawej stronie histogramu. Jeśli algorytm stwierdzi że dopalenie nastąpiło za szybko uznaje że masz za duży wiatr i rysuje krechę po lewej stronie histogramu.

Teoretycznie powinna być więc wysoka kreska mniej więcej na środku histogramu. Wysoka kreska oznacza że ten czas dopalenia wystąpił najczęściej.

Działa to wszystko w oparciu o założenie że dla konkretnej podanej dawki paliwa jest bardzo wąski zakres pracy dmuchawy (który musimy eksperymentalnie dobrać) w jakich ta właśnie dawka zostanie prawidłowo spalona. Dodatkowo powinno to nastąpić w odpowiednim czasie. Takie są założenia pracy grupowej.

Dna 8kW chyba raczej za niski nadmuch wg histogramu. Zmieniłeś na 12/12 Poczekać trzeba chwilkę na zaktualizowanie histogramów. Ja bym chyba jechał w twoim przypadku na 8/8 na początek z nadmuchem 40.

Teoretycznie ma być wysoka kreska w okolicy środka histogramu.

Inna kwestia. Masz przewidywaną datę zasypu na jutro. Dużego wydłużenia czasu nie ma się co spodziewać. Łatwiej zaobserwować oszczędności zaraz po zasypie na pełnym zasobniku. Czyli jak masz ecoala to robisz zasyp do pełna i jedną dobę palisz na ecoalu obserwując co się dzieje z przewidywaną datą zasypu a potem przełączasz na grupowe i dalej obserwujesz. Tak jest łatwiej wyciągać wnioski.

Kolego na osłonę wpadłem już dawno. Czujnik jest w oryginalnej obudowie na wysięgniku około 20 cm od muru a jakieś 40 cm "przed nim" w stronę zachodzącego słońca jest formatka blachy pomalowana na srebrno Czujnik nie dostaje bezpośredniego słońca a i tak wariuje w słoneczne dni.

Zastanawiałem się ostatnio nad regulatorem pogodowym. U mnie się średnio w obecnej postaci sprawdza z kilku względów. Przede wszystkim nie mam dostępnej północnej ściany. Czujnik jest więc na zachodniej na wysokości ok. 1 metr. Narażony na słońce.

Czo myślicie o pomyśle wprowadzenia nowego parametru który sterował by czujnikiem. Średnia temperatura. Można by było podać z jakiego okresu sterownik ma wyliczyć średnią temperaturę i dopiero ta wartość służyła by do starowania krzywą grzania. Np jeśli podali byśmy wartość 1h to sterownik liczył by średnią temperaturę z ostatniej godziny i według tak uzyskanej wartości odczytywał zadaną CO z krzywej grzania. Dodatkowo można by wprowadzić drugi parametr: częstość odczytu, który wskazywał by jak często tą średnią obliczać i zmieniać zdaną CO wg. krzywej.

Nie wiem czy odpowiedni dział. Mowa kiedyś była o temacie z naszymi modyfikacjami i przeróbkami lecz nie mogę tego znaleźć więc wrzucam tutaj.

Popielniki w OgniwoEko są jakie są więc by nie robić za dużo syfu w kotłowni po kilku przeróbkach doszedłem do stanu jak na zdjęciach. Niebieska szuflada dorobiona, dorobione wysokie "plecy" w oryginalnej szufladzie, cała oryginalna szuflada mieści się w niebieskiej. Mam nadzieję że komuś sie przyda

6. Proponuję zwrócić uwagę iż są zwolennicy i przeciwnicy odstawiania się pieca. Są użytkownicy twierdzący iż odstawianie zwiększa wydzielenie sadzy i zabrudzenie wymiennika. Szczególnie dla początkujących użytkowników przydał by się uwaga że jeśli podczas dobierania nadmuchu dla danej mocy piec przechodzi w podtrzymanie to wydzielanie się sadzy może być spowodowane nie tyle źle dobranym nadmuchem co właśnie trybem podtrzymania.

Re: Stan

Dla mnie w zasadzie OK. Proponuje jednak:

1. Dłuższy niż godzinny okres obserwacji. W godzinę troszkę mało węgla przepalamy. U niektórych może to być np. 0,5kg, a z takiej ilości ciężko wyciągnąć wnioski.
2. Prawidłowa wydaje się zależność, że im bliżej jesteśmy optymalnego ustawienia nadmuchu tym dłużej musimy czekać na efekt wprowadzonej korekty nadmuchu (obserwować palnik) celem stwierdzenia ewentualnych nieprawidłowości.
3. Sugeruję (sam tak robię) by po każdej korekcie szczotką drucianą (używam szczotki do płomieniówek) wyczyścić od spodu deflektor (mam piec OE z tradycyjnym dużym deflektorem). Po tym co rośnie na deflektorze ładnie można oceni kierunek koniecznej korekty (będzie się osadzać pył lub sadza a to już po kolorze łatwo rozróżnić).
4. Sugeruję wyczyścić szufladę na popiół po każdej korekcie. Ocena zawartości popielnika może nam wskazać czy nadmuch jest prawidłowo dobrany oraz czy jest konieczność dokonania korekty.
5. Ewentualnie można jeszcze zasugerować zrzucenie z korony palnika zalegającego tam popiołu/spieków. Trzeba tą czynność jednak wykonać ostrożnie. Zbyt radykalne "porządki" na palniku powodują konieczność dłuższej obserwacji by móc poprawnie ocenić zmiany wprowadzonej korekty. Po dokonaniu "porządków" na palniku okres jaki powinniśmy odczekać musi być przynajmniej tak długi bo z odtworzonego kopczyka popiół został przesypany do popielnika.

A nie jest tak że w RBR są dwa zasilania i dwa powroty? I widocznie czujnik powrotu jest przy tym drugim wlocie.

Koledzy, w związku z wątkiem http://esterownik.pl/forum/posty,891/pytanie-o-dobor-kotla-do-zawijana mam drobną uwagę. Po raz kolejny na forum widzimy totalne bzdury wypisane przez "projektantów". Myślę że trzeba to wyraźnie zaznaczyć w poradniku. Jak sądzę wiele osób nie ma świadomości, że "projektant" w "obliczeniach" mógł się pomylić z doborem kotła o 100% jego mocy. Nie mają też świadomości co powoduje przewymiarowanie kotła a jest to niestety najpoważniejszy z grzechów,  niestety nie do naprawienia.

Zalecajmy wykonanie zewnętrznego audytu w profesjonalnej firmie celem potwierdzenia danych zawartych w projekcie z zaznaczeniem iż projektanci często lekceważą kwestie doboru kotła na paliwo stałe a tylko dobrze dobrany kocioł zapewni spalanie na odpowiednim poziomie.

Warto by w tym punkcie dodać jeszcze info o przewymiarowaniu tej części instalacji jaka oddaje nam ciepło do pomieszczeń - kalowyferów. Pół biedy jak ktoś ma:

1. Instalacje z zaworami termostatycznymi
2. Instalacje bez zaworów ale z np. 4D

Słowo komentarza. Jedyną częścią instalacja z jakie nie jestem zadowolony to mocno przewymiarowane kaloryfery na całym piętrze. Tam doborem zajmował się teść z bo piętro pod jego jurysdykcją. Doradzałem, nie odniosło skutku. Finał jest tego taki, że jak do tej pory przez minimum 95% obecnego sezonu puszczam (dzięki 4D) na grzejniki wodę o temperaturze 40-45stopni i to starcza do ogrzania pomieszczeń do temperatury 21 stopni. Grzejniki maja tak dużą powierzchnie wymiany że skutecznie nawet z takiej wody ciepło ładnie oddają. Skutek jest tego również taki że powrót z tej części instalacji (pietra) mam dość zimny. Na parterze gdzie grzejniki są dobrze dobrane mam chłodniej ale tu jeszcze trwa remont i nikt nie mieszka.

Gdyby na pietrze grzejniki były dobrze dobrane to puszczał bym na nie cieplejszą wodę i wtedy obeszło by się prawdopodobnie bez 4D. A tak to gdyby nie ten zawór to albo bym kisił zamiast palić albo przegrzewał.

To są spostrzeżenia na podstawie mojej instalacji. Jeżeli je potwierdzacie to trzeba to w słowa ubrać. Ja chwilowo nie dam rady.

Odnośnie nowego tematu poradnika.

Jeżeli pomimo przeczytania Instrukcji Obsługi Sterownika eCoal (do pobrania www.ecoal.pl) oraz Instrukcji pieca (DTR) i prześledzeniu FAQ na stronie www.esterownik.pl nadal masz problemy i wątpliwości a twój instalator nie potrafi pomóc śmiało zadawaj pytanie na forum. Opisz dokładnie swój problem i instalację. Z chęcią pomożemy.

Słowo komentarza. Nie chce nikogo odsyłać z kwitkiem masz dokumenty to czytaj i spadaj. Uważam jednak że w wielu przypadkach dużo łatwiej pomóc osobie która ma ta lekturę za sobą.

Pozwolę sobie jeszcze jedno zdanko dopisać. Tchnęło mnie bo właśnie w kotłowni byłem. Otwieram drzwiczki a tam produkcja koksu niemal na skalę przemysłową (węgiel zmieniałem i muszę nadmuchy dopracować).

Do rzeczy. Kryterium rozróżnienia spieków koksowych od żużlowych może być ich waga. Spieki koksowe są zazwyczaj bardzo lekkie, strukturą przypominają pumeks.

Nie wiem jak wy ale ja z koksowymi próbuję walczyć zawsze jak tylko się pojawią a z żużlowymi tylko jak są większe od powiedzmy piłeczki tenisowej. Bo jeśli nie ma niedopału a żużel spada i niczego nie blokuje to jak pisał Zawijan po co z nimi walczyć.

Znaczy zbyt dużo siły masz Faktycznie z odróżnieniem też się zdarzają problemy. Przydało by się grafikę dodawać. 

http://esterownik.pl/forum/posty,850/wysoka-temperatura-spalin-ogniwo-16kw?m=21386#21386

Przydało by się info o tym że spieki są w przypadku niektórych węgli nieuniknione i o ile nie ma w nich niedopału to włosów z głowy rwać nie warto.