Profil użytkownika

Wyżej napisałem co sądzę o PC. Gazu u mnie nie ma. Nie chcę tego ze zbiornika. Piec na olej opałowy miałem i wiem jakie jest zużycie oraz koszty. O fotowoltaice nie chcę polemizować bo się pokłócimy na 100% - mam wyrobione zdanie na ten temat poparte doświadczeniami innych. To co zostaje innego ?

marcinbb napisał » 2021-02-28 22:03

renekm napisał » 2021-02-28 15:05

Palnik Viper + Timel SKZP-04

Zajebista decyzja ale droga, palnik może zejść nawet do 2kW mocy. Tylko szkoda komina bo przy takiej mocy z komina będzie się lało wiadrami.

Myślę, że nie będę schodzić tak często aż tak nisko Z kominem muszę i tak robić w najbliższym czasie, więc coś się wstawi do środka


Czy tak drogo ? Za wszędzie uwielbiany jedyny słuszny Kipi trzeba dać mniej więcej tyle samo jeśli chce się mieć słuszny sterownik

Heh bo Varmo było naprawdę bardzo dobre i przez jakieś 2 lata palenia byłem mega zadowolony. Można było narzekać na pylenie przy zasypywaniu i to w zasadzie tyle do czego można było się przyczepić. Popiół był sypki i było go bardzo mało. Dopiero jakoś we Wrześniu 2020 zauważyłem że coś zaczęło się psuć ale sądziłem, że to kwestia partii na jaką trafiłem. Później było trochę poprawy a później na przełomie roku znów pogorszenie. Niestety pojawiają się spieki i trzeba co kilka dni je usuwać. Nawet próbowałem zmieniać coś w ustawieniach spalania ale niewiele to dało. Mogę powiedzieć, że to był jeden z argumentów do zmian. Przez 2 lata miałem spokój a jak sobie pomyślę znów o tym syfnym węglu w zestawie z wodą w workach to dziękuję.
dodane 2021-02-28 21:26

slaw007 napisał » 2021-02-28 20:17

A może zapytać producenta o SKZP-05 z tego co wiem ma być to wersja dwupaliwowa. Na pewno jest przygotowany pod pellet. Nie wiem czy soft, który tam jest już go poprawnie obsługuje.. Choć na razie jest w wersji ekogroszkowej.
Najlepiej zadzwonić do producenta.
Ma obsługę bufora i zarządza trzema zaworami. Cena podobna. 
BCA-02 też będziesz do tego dokupować?

Nie no na razie nie planuję się bawić w inne paliwa jak pellet + to co wyląduje na ruszcie żeliwnym. Ja mam prostą instalację w domu. Grzejniki + CWU. Myślenie o analizatorze spalin myślę, że na razie jest zbyt wczesne dla mnie. Najpierw muszę się wdrożyć i zobaczymy. Nie chcę też wchodzić w większe koszty. I tak dużo ludzi, których się radziłem odradzało mi przeróbkę, podając argumenty, że kocioł zaraz padnie i będę musiał wydać kasę na kolejny. Ale sorry, mój piec ma 5 lat i według przepisów ma być zezłomowany do 2027 roku. Planuję go eksploatować do tego czasu. Na palnik pelletowy + sterownik wydałem 5000 zł. Na dobry kocioł pelletowy trzeba wyłożyć co najmniej 15 tys. zł. Ogniwo 16kW ma dosyć dobrą sprawność i trwałość tak więc nie zamierzam wyrzucać na złom pieca po 5 sezonach. A jak padnie przed 2027 to kupię sam wymiennik w klasie 5 i przełożę palnik
dodane 2021-02-28 21:32

sebsa napisał » 2021-02-28 20:06

renekm - zdaje się w ubiegłym tygodniu dyskutowaliśmy na fejsie odnośnie planowanej przez Ciebie wymiany. Jeśli mogę podpowiedzieć. Na sprzedaż podajnika i zbiornika raczej bym nie liczył. Jednak nie o tym. Wydaje mi się, że możesz przystosować zbiornik Ogniwa pod pellet w niewielkich pieniądzach. Proponuję perforowany kątownik 3mb w liczbie 2 szt. Pociąć na równe części. Powiercić otwory w zbiorniku i zamocować odpowiednio śrubami. Dla większej sztywności można tak powstałe nogi skręcić jeszcze w poziomie jakimś płaskownikiem. Spokojnie idzie też zrobić odpowiednie zejście pod extruder. Jeśli nie Ty to na pewno w okolicy masz kogoś z podstawową umiejętnością obsługi spawarki. Ja tak przynajmniej zakładałem kiedy miałem podobną wymianę w zamyśle.

Myślałem nad tym ale pojemność zasobnika z Ogniwa jest trochę za mała. Z beczki uzyskam więcej, a jeszcze bardziej jeśli odetnę połowę drugiej beczki i nadstawię. Jednak ostatecznie nie wykluczam takiego rozwiązania, że zasobnik z Ogniwa przerobię. Jeszcze się zastanowię. Oczywiście znane mi są sposoby przeróbek. Cztery kątowniki + flansza na tzw. zsyp i buta. Zobaczymy. Co do sprzedaży to śledzę olx i czasem ludzie sprzedają takie zasobniki. Jeśli chodzi o palnik, podajnik i ślimak to nic mi nie szkodzi wystawić ogłoszenie. A może komuś zrobi się dziura bo palił mokrym węglem albo padnie ślimak i będzie mu szkoda wydawać na nowe ? Co do sterownika to myślę, że tu pójdzie najłatwiej. Zobaczymy w praniu.

Myślisz, że tego nie liczyłem ? Matematyki i fizyki nie da się oszukać. Wiem, że zapłacę więcej i dalej będę nosić ale powiem Ci jedno. Mam od tygodnia w piwnicy 600 kg pelletu i aż miło jest wejść bo roznosi się przyjemny zapach a nie ten smród. Z Pelletu jest co najmniej 10x popiołu mniej niż z węgla. Czyści się piec też dużo rzadziej. Moje wnioski to nie są jakieś teorie nie poparte faktami. Wielu moich znajomych pali pelletem a kilku ma zamontowane palniki pelletowe - nawet do zasypowców. I każdy jest zadowolony.

Mam dostęp do w miarę dobrego pelletu w cenie 650-700 zł za tonę - robią to 2 km od mojego domu. Do tej pory za ekogroszek lub Varmo płaciłem 1000 zł za tonę. Gazu u mnie nie ma i za mojego życia nie będzie. Pompy ciepła kosztują bardzo dużo, zwłaszcza te które mają działać normalnie i nie zrujnować portfela na mrozach. Poza tym są urządzeniami nie sprawdzonymi, krótko na rynku. Wbrew Twoim domysłom to przemyślałem temat montażu palnika na pellet bardzo dobrze. Ja już przechodziłem etap: Zasypowiec ---> Piec na Ekogroszek z podajnikiem. I powiem Ci tyle, że różnica między śmieciuchem a kotłem na węgiel z podajnikiem jest taka, że nie musisz rozpalać i i dokładać, masz też automatykę. Natomiast kwestia popiołu i syfu w kotłowni tutaj się nie zmienia. Znajomi co palą pelletem mogą jeść w kotłowni i postawić leżankę - tak jest czysto. U mnie przy jednym czyszczeniu z popiołu wszystko jest w syfie i pyle - mimo pomocy odkurzacza przemysłowego.

Około 5000 zł. Zasobnik mam na razie z beczki 200l metalowej. Później coś pomyślę jak sprzedam obecny kosz z Ogniwa z palnikiem i podajnikiem (o ile).

Palnik Viper + Timel SKZP-04

Mam już dosyć węgla i syfu z nim związanego. Przez ostatnie 3 lata paliłem Varmo, które w ciągu ostatniego roku strasznie się pogorszyło. Robią się spieki i jest dużo więcej popiołu. Mam też dostęp do taniego pelletu.

Z racji tego, że w swoim Ogniwo Eko Plus 16 wkrótce zakładam palnik na pellet + inny sterownik to będę miał do sprzedania cały zestaw sterownika v3.5. Czy ktoś z Was się orientuje czy mam wyresetować sterownik w jakiś sposób żeby mogła korzystać z niego inna osoba (nabywca) ? Czy raczej muszę przekazać dotychczasowe login i hasło ? Czy już raz dodany do eSterownik.pl moduł sterownika można dodać ponownie na nowym koncie ?

Palę Varmo od 4 lat już chyba i tak ciulowej partii jak mam teraz to chyba nie było. Dużo więcej popiołu grubszego + spieki. Dobrze, że nie kupuję na zapas tylko na bieżąco.

Z takich właśnie powodów nigdy nie kupowałem opału przed sezonem na zapas lub ogólnie dużej ilości. Nie mam zamiaru kupować "kota w worku". Nawet takie Varmo potrafi być z gorszej partii a co dopiero węgiel. Mam dosyć blisko dwa składy to sobie jeżdżę po drodze i kupuję. Dla mnie to żaden problem. Co nie zmienia faktu, że kiedyś Varmo paliło się u mnie doskonale. Zostawał sam popiół.

To i tak lipa. Może jestem zbyt optymistycznie nastawiony ale wychodzi na to, że mój piec z roku 2013 nie będzie mógł chodzić nawet pełne 15 lat. No może ktoś powie, że to nie te czasy gdy piece wytrzymywały 20-30 lat ale przykładowo kolega ma kocioł SAS, który dobija do 15 sezonu i nic się z nim nie dzieje a 4 lata temu kumpel założył do niego palnik Kipi. Reasumując, wygląda na to, że nie opłaca się zakładać takiego palnika do Ogniwa klasy 3 czy 4 bo do 2027 i tak trzeba się go pozbyć. Ludzie piszą, że na tą chwile są sprzedawane same kotły czy też wymienniki bez palników czy też retorty i są w odpowiedniej klasie - nie wiem na ile to jest prawda ale to, że teraz tak jest nie świadczy, że w 2027 roku tak będzie. Jeśli nie to w razie konieczności zezłomowania kotła zostaje nam bezużyteczny palnik. 

A w sumie nie jest tak źle bo moi znajomi w okolicach 2012 roku kupowali kotły np. Kotłoń też w klasie 4 i płacili za nie po 18 tys. a nie jak ja za Ogniwo 7300 zł U mnie w przeliczeniu na lata, jeśli piec by dotrwał do tego 2027 roku to wychodzi 535 zł za "używanie" kotła Jest to oczywiście koszt jego zakupu rozbity na lata Wiem, że nie można tak tego przeliczać ale trochę lipa wydać prawie 20 tys. na piec, który za 12-14 lat pójdzie na żyletki.

Witam. Jeśli chodzi o kocioł z normą PN-EN 303-5:2012 to jak to wygląda w woj. śląskim ? Ktoś wie ? Jakiś ostateczny termin użytkowania ? Pytam bo mam OEP 16 od 2013 roku. Kiedyś tutaj dosyć mocno się udzielałem. Jak na razie wszystko działa bezawaryjnie i jeszcze nie padł mi ślimak ani nie mam dziury w palniku Pewnie dlatego, że od samego początku mam dosuszanie a dwa to od 4 lata palę Varmo. Jednak mam już dosyć węgla i tego syfu. Chętnie bym przeszedł na Pellet mimo zapewne wzrostu kosztów opału. Dwa to albo Varmo się skopało albo też mam jakąś gorszą partię. Nigdy z tego nie miałem spieków a teraz się pojawiają i nic nie pomaga za bardzo mimo mieszania w ustawieniach. W związku z tym wszystkim zastanawiałem się nad zakupem palnika na Pellet i montażem w miejscu gdzie wchodzi podajnik (palniki) do kotła. Z początku myślałem o takim palniku Viper, który skonstruowany jest tak, że płomień idzie do góry jak z retorty. Jednak koszt jest dosyć duży bo ponad 5000 zł. Kolega mnie trochę zbałamucił i gdyż ma duże doświadczenie z Kipi oraz sterownikami Plum, więc poleca mi coś takiego. Problem z Kipi jest taki, że płomień trafiałaby w ściankę kotła a nie do góry, więc trzeba by zastosować szamot.


Jednak wszystko wszystkim ale co mi z takiego palnika jak za 2-3 lata będę musiał kupować nowy kocioł.

Powitać

U mnie w dniu dzisiejszym (w zasadzie około północy) Varmo znów trafia na ruszt

Ja jestem bardzo zadowolony z tego paliwa. Mam jednak dwóch znajomych, którzy posiadają sterowniki mniej zaawansowane niż eCoal i podobne. Obu wyraża bardzo negatywne opinie na temat tego paliwa. Próbowałem się dowiedzieć o co chodzi konkretnie. Wygląda na to, że w obu przypadkach pierwszym problemem jest duże pylenie się podczas zasypywania zasobnika a drugi problem dotyczy stricte samego spalania a dokładnie rzekomo dużej ilości "pyłu" i sadzy powstającej przy spalaniu.

Dodam, że obu delikwentów jest na etapie wprowadzania się do budynków i uruchamiania swoich kotłów. Wygląda na to, że nie mieli jeszcze z węglem do czynienia

Węgiel zostanie węglem. Zawsze będzie syf i popiół wszędzie

Nieoczekiwanie u mnie od wczoraj również Varmo na palniku. Jednak miałem rację z tymi swoimi spostrzeżeniami. U mnie przy tych mrozach ten opał wypada dosyć słabo. Musiałem ustawić w grupowym moc 20kW i 9 potwierdzeń bo na 16kW i 9 powtórzeniach piec długo osiągał zadaną temperaturę. Teraz jakoś to idzie ale jeszcze nie tak jak na Piekarach. Dlatego coś w tej kaloryczności jest nie tak. Skarbek Piekary radził sobie u mnie na mrozach -25 w zeszłym roku przy 12/16kW - 4 powtórzenia.

A to ciekawe jak temat się rozrósł

Ja powiem szczerze, że paliłem VARMO nieprzerwanie od Listopada 2017 do zeszłego Poniedziałku gdzie dokonałem "zdrady" tego paliwa na rzecz Skarbka Piekary (najlepszego węgla jakim paliłem).

A dlaczego ? Z dwóch powodów. Pierwszym powodem był fakt, że jak pojawiły się mrozy tak do -10 to zauważyłem, że piec potrafi długo chodzić bez odstawiania się. Podniesienie ilości powtórzeń trochę poprawiło sytuację, jednocześnie zaczęło mi się wydawać, że bardzo dużo Varmo schodzi z zasobnika (dużo większe zużycie). Do tego doszedł drugi powód. Mianowicie taki, że w zeszły Poniedziałek byłem przypadkowo dosyć blisko jednego z większych składów w okolicy (Mervex Bielsko-Biała) gdzie mają bardzo dobre ceny opału i zdecydowałem się na zakup Skarbka. I to oczywiście był dobry wybór bo węgiel jest mocny, popiołu bardzo mało czyli jak to przystało na najlepszy eko dostępny u nas w kraju.

Do Varmo wrócę zapewne za tydzień jak mrozy miną. Bardzo dużą zaletą dla mnie jest fakt, że skład gdzie go sprzedają jest kilkaset metrów od mojego miejsca pracy i w zasadzie co tydzień kupowałem po kilka worków przy okazji.

@Pink01

Dyskutujemy tutaj o eCoal lub Bruli a nie o Cobra czy SPP, dlatego ja swoje spostrzeżenia w paleniu na tym opieram. Nie było najmniejszego problemu z automatem eCoal. No może trochę niemrawo dochodził do zadanej temperatury. Jednak po zwiększeniu czasu podawania było już ok.

Co do lata to nie mam obaw. Pisałem ostatnio że piec bez problemu wstał po 2 godzinach braku prądu. Dla ciekawostki na Retopalu wstaje i po 5 godzinach ale już na Skarbku Piekary często 45 minut braku prądu potrafi doprowadzić do wygaśnięcia.

@onlinemaster

W grupowym musisz dać co najmniej 2x więcej powtórzeń jak na ekogroszku. Przykładowo ja miałem 4 powtórzenia przy umownej mocy 16 kW. Z początku ustawiłem 9 powtórzeń i to był strzał w dziesiątkę bo piec szybko się podnosił i osiągał zadana temperaturę. Jednak po pewnym czasie dałem 8 powtórzeń i kocioł również dobrze sobie radzi a spalanie jest trochę mniejsze.

Nie uważam, że ten opał jest słabszy od ekogroszku. Jak dla mnie to te wałeczki mają inną gęstość, inaczej się spalają. Na mój gust jest to mocne paliwo i nie mam żadnych obaw o kocioł na mrozach przy Varmo. W razie czego ustawię 9 powtórzeń i tyle.

U mnie brak spieków. Spala się na pył. Czasem wokół palnika pojawiają się grubsze frakcje o wielkości nakrętki "6" ale dzieje się to wtedy jak piec często stoi w podtrzymaniu.

Musisz odpowiednio ustawić sterownik.

Jeśli mam porównywać Varmo do jakiegoś węgla (pod względem mocy i popiołu) to jedyne do czego mogę porównać to do Skarbka Piekary z zeszłego sezonu. Był to najlepszy węgiel jaki miałem a było ich dużo. Mała ilość popiołu, spalał się na pył, praktycznie zero spieków. Wtedy jeszcze był po 920 zł. Teraz po 1000  i więcej za tonę.

I na koniec. Wszystko co piszę to nie są jakieś moje tezy i twierdzenia "z kosmosu". Piszę to na podstawie własnych doświadczeń i spostrzeżeń.

Nic się nie dzieje na postojach. Nie zauważyłem wzrostów temperatury podajnika. Tak więc bez przesady. Dodatkowo w zeszłym tygodniu był dzień gdzie przez prawie dwie godziny nie było prądu. Piec wstał bez problemu.

Dający radę algorytm dla Ogniwo Eko Plus 16kW to spalanie grupowe, moc umowna 16kW i 8 powtórzeń.

Na automacie ecoal również dobrze idzie. Jeszcze lepiej jak wydłużymy czas podawania. 

Tyle zaobserwowałem. Acha i dłuższy czas miałem ustawione 9 powtórzeń i jakoś spalanie nie było dużo wyższe niż teraz.

Co do cen to u mnie jest za 890 zł dlatego jak najbardziej się opłaca gdyż za Skarbek Piekary muszę dać 1000 zł od tony. 

Tylko czekać aż pojawi się na składach. Kiedyś musi. 

Witam wszystkich.

Nie robiłem mieszanki z groszkiem bo nie widzę sensu. Opał kupuję na lokalnym składzie w Żywcu. Na razie mało składów to ma. Można kupić u nich wysyłkowo.

Witam ponownie. Miałem się nie odzywać ale co mi tam szkodzi.

Palę Varmo już jakiś czas. Jestem bardzo zadowolony. W kilku aspektach. Raz, że zużycie jest mniejsze niż groszku. Dwa, że popiołu jest bardzo mało a jak już to jego frakcja jest bardzo drobna. W zasadzie to pył.

Na potwierdzenie tego dodam, że popiół wynosiłem pierwszy raz od spalenia 3x5 worków co daje 375 kg spalonego opału. Tak, jestem leń a może po prostu nie mam czasu. Dwa to ostatnio mam problemy ze zdrowiem i dzisiaj z gorączką musiałem się zmusić do wyniesienia popiołu bo już podchodził na skraj palnika (jeszcze jakieś dwa dni). Robiłem to ze względu na bardzo realne widmo pobytu w szpitalu. Ale nieważne, nie o tym mowa.

Obecnie u mnie zużycie Varmo przy aktualnej sytuacji pogodowej wynosi między 16 a 19 kg na dobę. Zmieniłem współczynnik podawania opału na 0.11 i teraz statystyki praktycznie idealnie się pokrywają z rzeczywistością.

Jakby ktoś zerkał na moje statystyki to dopiero od 1 Grudnia są miarodajne. Wcześniejsze (np. Listopad) należy podzielić przez dwa.

Z opałem nie miałem (odpukać) żadnych problemów.

Jedyne wady jakie widzę to:

1) Duże pylenie się przy wsypywaniu do zasobnika
2) Mniej opału wchodzi do zasobnika i trzeba wsypywać częściej niż ekogroszek
3) Zostaje duży, gramotny, papierowy worek z którym za bardzo nie ma co zrobić jak ktoś nie ma pieca w domu do palenia wszystkiego. Może ja jestem niepraktyczny bo zapewne u wielu z Was taki worek znalazłby drugie życie

Ten ostatni punkt to z przymrużeniem oka oczywiście bo worki można spalić na świeżym powietrzu za domem a nawet wrzucić na ruszt awaryjny. Jednak ja tego nie robię bo wiem, że z papieru jest często więcej popiołu niż z drewna. Po co sobie zawalać piec.

Zalety jeszcze raz:

1) Suchy opał. Czysty worek. Tylko przy zasypie się kurzy
2) Mniejsze zużycie niż ekogroszku. Opał jest mocny i jest go objętościowo więcej w worku.
3) Bardzo mało popiołu i brak spieków. Spala się na pył.
4) Tańszy niż najlepszy ekogroszek

To tyle. Jak co to pytać.