Profil użytkownika

Zapomniałem dopisać, że CWU ma jeszcze podpiętą grzałkę. Dogrzewa rano i wieczorem. W zimie juz leci bez grzałki.

Sprawa jest o tyle skąplikowana, że obecnie jestem co drugi-trzeci dzień przy piecu. Reszta zdalnie, dzisiaj zobaczę co tam w popielniku. Może uda się wyciągnąć czujnik spalin, zapiekło go solidnie. 

Zmieniłem na zalecenia. Dziwne, że w zeszłym roku bez problemów szło na ustawieniach 4s podawanie, 43 odstęp, 42 dmuchawa. 
I teraz mi się przypomniało, w zeszłym sezonie miałem 3 szamotówki na awaryjnym, dzisiaj dodam. 

dodane 2024-10-03 18:25Niestety spieki bardzo duże sie porobiły. Zmienilem czas podawania na 38 na chwilę

Hej, ekogroszek PGG Chyba Karolinka, ale pale nim juz 3 sezon i nawet wczesniej jak nie był uszczelniony to spalałem na popiół. Kociołek swoje lata ma, ale sprawuje się dobrze
Zobaczymy jak poleci przez noc.

Ok, zrobione! Poczekamy chwilę co dalej

Cześć, podbijam temat z 2023 roku. 
Czy ktoś teraz może mi pomóc z dobiciem do zadanej temperatury?


W tym sezonie retorta przeszła gruntowne czyszczenie i uszczelnienie. Konim sam czyszczę. 

Zwykle na rok spalam 5-6ton, ale do przeżycia było. Dom nieocieplony 130m, wewnątrz zwykle w sezonie 21c. 
Na sterowniku zobaczycie wysoką temperaturę spalin - obstawiam, że czujnik szlag trafił bo na 42c nie potrafi dobić (jeszcze go sprawdze wrzątkiem)

kociołek: OEP 16kw
ustawienie: ręczny
podawanie: 5s
przerwa w grzaniu: 40-46 (obecnie 43, testuje krok po kroku bez efektu)
moc dmuchawy: 42%

Podtrzymanie nie opisuje, bo i tak nie dobija.

Generalnie pomocy!
Kociołek udostępniony. 

PrzemekP napisał » 2024-01-03 16:22

Najprawdopodobniej problem z kartą SD. Zgrać co się da, skopiować na nową. Oczywiście wyciągając / wkładając kartę do sterownika robimy to przy wyłączonym zasilaniu.

Dziękuję! Zapchana karta SD - usunąłem jeden rok pracy i śmiga.


Pozdrawiam!

Cześć,

dosłownie od 1 stycznia przestały mi działać wykresy. Jakieś sugestie? 
Pluskwa pomilenijna

Z góry Dziękuję za pomoc! 

Ktoś ma do sprzedania osłonę motoreduktora?

Polecam mieć w zapasie kondensator, miałem podobny problem niby zapieczone a potem i tak przystawał. 

A może w środku masz sucho? U mnie było samo masło, posmarowane, wymienione łożysko i śmiga.
Na przekładkach może się uszczerbiło?, trzeba rozebrać i zobaczyć w środku. Ostrożnie z łożyskami bo się rozlecą  

Czego oczekuje... najlepiej aby ceny węgla wróciły do normalnych
Spalanie rzędu 20kg dzień to dla mnie nie był problem, przyzwyczaiłem się do tego, ale jak ciśnie 25kg i to przez 12h to już przesada. Stąd moje pytanie co mogło się podziać, bo ja nie widzę abym cokolwiek zmienił w sposobie palenia. 

Przechodzę dzisiaj na spalanie ręczne (podejście nr X), Zobaczymy czy będą jakieś efekty  

Co ciekawe wczoraj od 18 do dzisiaj 9 rano była normalna praca pieca gdzie spaliny przypominały już sinusoidę, ale i tak spróbuję ręcznego.

Dzięki!


I jak się sprawdzają zawory termostatyczne? daje to coś? jakaś różnica w kilogramach?

Raz próbowałem cyklicznej, niestety efekt był taki ze piec spalał więcej, były tylko spieki, a alarm zabrudzenie kotła wyskakiwał na 2dniach. Zrezygnowałem z tej formy po dwóch podejściach.

Niestety tak.... człowiek się nie ogarnął na innych ustawieniach, to robiło się auto-lato i w ciągu dnia piec "odpoczywał", ale temperatury na zewnątrz były wyższe to nie był problem. Teraz niestety sytuacja trochę gorsza...

Cześć, czyszczony kocioł co tydzień, odpady co 2 dni. W teorii groszek 28mj/kg, od 3 lat tym samym groszkiem.
Pompę CWU ustawiłem jako funkcja CWU+mieszającą, ale nie widzę aby to coś dawało. 
Jak robi temp 50C to w domu robi się 22C co jest za ciepło dla domowników. To przy ostrym mrozie do -8 zwiększam do 55c. 
Czujnik powrót nie jest na kapilarze i dużo zależy od temp w piwnicy (Czujnik na rurze powrotnej osłonięty otuliną do rur) jutro spróbuję Czujnik powrotu skalibrować.

Czyli radzisz iść w wyższe temperatury? A brak podtrzymania z czego może wynikać? Rano wrzuciłem worek 25kg, teraz nie ma nic.... :(

Cześć, mam wrażenie, że piec nie przechodzi w tryb podtrzymania a cały czas grzeje. Czy ktoś byłby tak miły i sprawdził ustawienia pieca? Przechodzenie w tryb auto lato i wychładzanie pomieszczenia jest mało efektywne.

Zrób dokładny przesiew 50 kg i sprawdź czy nie masz niespodzianek - wrzuć do podajnika, spal do zera, jeżeli nie zerwie zawleczki to szukaj innego dostawcy opału  
Zanim trafiłem na dobry opał to zdarzały się kamienie, a raz 20 cm drutu.

Ok, leON22 w weekend wręcz skopiuje Twoje ustawienia i zobaczę jak to u mnie się sprawdzi Dzięki!

Cześć, podpinam się pod pytanie Hubertbp, 

Hubertbp napisał » 2020-10-06 18:06

Macie jakieś podpowiedzi co do ustawieńna okres zimowy? Wiem, że niedługo będę musiał odpalić ogrzewanie achciałbym to zrobić w miarę "oszczędnie". 
Podpowiedzcie jak ustawić grupowe bądź jakieś inne ustawienia. Wiem, że to kwestia wyczucia pieca ale od czegoś muszę zacząć.
Pozdrawiam

Też przyda mi się wskazówka na początek spalania grupowego, pierwszy sezon zeszłego roku leciało na automacie 4,5tony eko, temperatura w domu 20C więc ok, ale chciałbym osiagnąć lepszy wynik. Teraz leci tryb lato i dopiero co ustawione spalanie grupowe.
[dom nieocieplony; cegła z 1937 ; piec OEP 16kw jak kolegi Hubertbp.

janklos12 Dzięki! też mam rok produkcji kotła 2013, gdzieś pochytam taką blachę.

janklos12 napisał » 2020-01-28 11:23

Ja co roku taki mały przegląd na łączenie sprzęgła z ślimakiem do tego kwadratu tęż smaru nie żałować

Zaciekawiło mnie zdjęcie, i odnosząc się do szczałek:
1. czy w tej szczelinie masz dodatkową uszczelkę, żeby syf z podajnika nie przechodził głebiej?
2. to jest uszczelka czy stary silikon? 

karoka65 napisał » 2020-01-27 19:06

Myślę że szpilka to klin zabezpieczający, potocznie nazywany zawleczką, uszczelka to chyba simering, kocioł to zapewne OEP 16kW taki jak Twój a motoreduktor to Nord, też taki jak Twój
Nie bardzo to pasuje do Norda bo one nie przeciekają już po 4 latach, to bardzo dobre moto.

Cześć, sorry za brak dokładności - jestem ogarnięty mechanicznie, ale słownictwo ubogie  
- szpilka - tutaj mowa o sprzęgle o którym wspomniał leON22
- uszczelka - tak Simering - niestety uszkodziłem przy demontażu, można to dokupić, nie znalazłem...
- kocioł OEP 16kW
- motoreduktor NORD - niestety rdza dość mocno podeszła - widać to w środku (tak jakby zamiast smaru zrobiło się mydło - ewidentnie wilgoć)

leON22 - sprzęgła nie potrafię ściągnąć z motoreduktora (chodzi bez zawleczki) - będę szukał po mechanikach - może któryś ma praskę i mi to wyciągnie (mam mały ściągacz, ale nie było jak się zaczepić). Trzpień sprzęgła mam mocno ukroszony przez walenie młotem, ale jeżeli to ściągnę to nasmaruję. Masz jakąś uszczelkę pomiędzy sprzęgłem a podajnikiem? Znowu pomiędzy sprzęgłem a motoreduktorem też jest duża luka, i po rozebraniu wiem że pył tamtędy się dostaje do łożyska. Jak pytałem serwis to powiedzieli że tylko silikon, bez dodatkowych uszczelek.

Widzę, że koledzy mocno ogarnięci dlatego od razu zapytam - czy w trakcie użytkowania motoreduktora dokładacie jakiś smar poprzez wejścia boczne? (są takie śrubki i wyglądają jak typowo aby można było wepchnąć smar)

Krzzab - chciałbym wymienić od razu łożyska, ale pierwszy problem jak jest sprzęgło zapieczone to nie można wyciągnąć łożyska, drugi to że w niedzielę ciężko ogarnąć nowe elementy (+ nie wiem jakie). A na dworze -2C (budynek stary nie ocieplony) - trzeba było rozwiązań na już Czyli mogę kupić pierwsze lepsze zbliżonymi rozmiarami do motoreduktora po średnicy i będzie dobrze? Te drugie mniejsze łożysko wyglądało dość dobrze, ale fakt też wymienię.


1. Jakie/czy są oznaczenia łożyska? wielkość typ - wszystko co naprowadzi mnie na zamiennik.
czyli wystarczy średnica starego i można kupować?
2. Czy ktoś próbował takiej operacji i jak to się finalnie skończyło? wnioskuję że tak i bez problemów 
3. Wyciągając całość, trzeba było nieco zniszczyć uszczelkę (simering) od strony zawleczki, jest to do dokupienia? teraz wylatuje od tej strony sporo dymu. Macie jakiś namiar?
4. Czy warto wyciągać starą szpilkę (chyba tylko poprzez prasę), czy lepiej kupić nową? wnioskuję, że warto o to dbać, wyciągnę na wiosnę, zapasu nie mam