Podzilę się na forum moimi oświadczeniami i może sam się też czegoś ucząc.
Dwa sezony obsługi kotła trochę nauczyło mnie jak i co robić.
Demontaż szamotek niweluje zgorzele jednak zdecydowanie szybciej brudzi kocioł.
W moim przypadku szamotki oraz płaski kopczyk poprawiają znacznie obsługę kotła.
Szamotki są ścięte od góry aby popiół nie wpadał na kopczyk.
Dużo mniej jest osadu oraz pyłu na kotle oraz popielniku.
Dodatkowo mechanicznie ograniczam dopływ powietrza do dmuchawy podaczas podtrzymania.
Niestety kocioł musi pracować w trybie retortowy-ręczny/grupowy aby mieć kontrolę spalania.

Pomysłowo z tymi szamotkami. U siebie też to chyba zastosuję (mam nadzieję, że nie jeszcze nie opatentowałeś ) 

piterekzioberek napisał » 2023-10-09 14:24

Pomysłowo z tymi szamotkami. U siebie też to chyba zastosuję (mam nadzieję, że nie jeszcze nie opatentowałeś ) 

Na tym forum wszystko FREE.
Jednak szamotki są inne .... 
Zamówiłem na wymiar z cięciem .... płyta wermikulitowa żaroodporna do 1400°C
Jest MOC.

Jakt to często bywa, szczegóły robią różnicę.

Witajcie
Mogę prosić wymiary?? Dam sobie też takie zrobić 

Kupiłem na Allegro z podaniem wymiarów odbierając gotowy bloczek.

Płyta wermikulitowa żaroodporna do 1400°C

gwarek napisał » 2023-10-08 17:58

    
W moim przypadku szamotki oraz płaski kopczyk poprawiają znacznie obsługę kotła.

Witam. 
To jak jest w końcu z tym kopczykiem? Ma być kopiec kreta czy ma być płaski?

Stif70 napisał » 2023-10-10 13:11

Witam. 
To jak jest w końcu z tym kopczykiem? Ma być kopiec kreta czy ma być płaski?

Nie jest to takie proste. To że u mnie działa nie oznacza że u każdego będzie tak samo.


Bez szamotek:- kopczyk może być wyższy bo spalony opał ma miejsce z każdej strony na opuszczenie paleniska,
- nadmuch może być dużo słabszy balansując na granicy dymienia podczas spalania,
- jednak .... kocioł w bardzo szybkim tępie zachodzi sadzą.

Zamocowanie szamotek:
- bardzo małe zabrudzenie kotła ( sadza mało czepliwa podłoża ),
- blokuje kopczyk z dwóch stron ( sadza wchodzi pod kopczy od strony szamotek),
- zwiększa problem spieków (cała czas wysoka temperatura spalania),
- ogranicza oddawanie ciepła do płaszcza od strony szamotek,
- płomień nie jest symetryczny na palenisku ( nie trafia w środek szamotki zamocowanej nad paleniskiem ).

Moje rozwiązanie problemu z paleniskiem z szamotkami:
- krótkie podawanie ale częste opału ( ogranicza spieki bo jest duży ruch na palenisku),
- płaski kopczyk ( ogień jest blisko kanałów powietrznych ),
- większy nadmuch ( oczyszczenie kopczyka ze sadzy ),
- mocne ograniczenie dopływu powietrza w podtrzymaniu ( opał nie łączy ze sobą ).

Sorki za przydługawe wypociny.

gwarek napisał » 2023-10-10 21:20

    

- ogranicza oddawanie ciepła do płaszcza od strony szamotek,

Masz te info zwrotne ?

Wstawiam moje posta z listopada 2022r.
=================================================================

Tylko "głucho" jest z tyłu i z góry ( płaszcz wodny ).
Boki i przód to tylko blacha i ocieplenie.=================================================================

- ogranicza oddawanie ciepła do płaszcza od strony szamotek
( moja myśl dotyczy spupionego ognia idącego do góry kotła,
bez szamotek jest bardzej rozproszony ).

Aha , czyli z szamotkami lepiej ?

Ja je mam cały czas założone i tak trochę dałeś do myślenia
No i pomyślałem , wziołem pirometr i zmierzyłem temperaturę tych blach z trzech stron. Wszystkie trzy miały zbliżoną temperaturę około 80st. Więc jakby z jednej strony był płaszcz wodny to ta musiała by się szybciej ochłodzić. Zmierzyłem temp zaślepki na podajnik, tej kwadratowej do zmiany stron podajnika i miała 140-150 stC. 
I jak to interpretować? A dziwięk faktycznie jest inny, tak jak piszesz.

Z szaotkami jest lepiej.
Niestety zazwyczaj jest problem ze spiekaniem opału.
Czasem nic nie pomaga i wtedy trzeba wywalić szamotki zmniejszyć nadmuch i jest OK.

Ja akurat mam taki węgiel który się nie spieka więc problemu z szamotkami nie mam.

gwarek napisał » 2023-10-12 18:55

Wstawiam moje posta z listopada 2022r.
=================================================================

Tylko "głucho" jest z tyłu i z góry ( płaszcz wodny ).
Boki i przód to tylko blacha i ocieplenie.=================================================================

- ogranicza oddawanie ciepła do płaszcza od strony szamotek
( moja myśl dotyczy spupionego ognia idącego do góry kotła,
bez szamotek jest bardzej rozproszony ).

Panowie, serio sądzicie ze płaszcz wodny jest tylko z tyłu i z góry???
A przekroj kotla chociażby na stronie Ogniwa nie rozwieje tych wątpliwości???


Do tego trzeba sobie jeszcze wobrazić że po bokach też jest płaszcz wodny z pominięciem miejsca montażu podajnika.

No właśnie zmierzyłem temp na bokach i z tyłu i wygląda jakby tam był płaszcz wodny. Dlatego napisałem że post kol gwarka dał mi do myślenia.

Na tym rysunku zaznaczony jest płaszcz z góry i z tyłu ....

Reszta to nasze domniemanie.
Na rysunku nie ma płyty ceramicznej z góry.
Cholera wie co to za rysunek i co pokazuje.
Młotek wskazuje to co napisałem ( obym się mylił )

OK. To spróbujemy inaczej.
Rysunek pochodzi z aktualnej strony www Ogniwa - można sobie wyklikać model M.
Jasnoniebieski kolor to woda i płaszcz wodny. Chyba kolory są dobitne.

Płyty szamotowej nie widać OK bo pewnie tak konstruktor zrobił przekrój ale za to w katalogu jest inny przekrój gdzie nie ma pokazanej kolorem niebieskim wody ale jest płyta szamotowa. Z tych 2 rysunków powinniście już wyciągnąć wnioski. Poklikajcie po stronie Ogniwa.

Jeśli Was już to nie przekona, że jest płaszcz z przodu i z boku to proponuję doświadczenie.
Zróbcie pomiar ręczny jak na załączonych zdjęciach które zrobiłem na własnym przykładzie.

To powinno przekonać już naprawdę niewiernego Tomasza a na pewno wyczuje to każdy laik.
Pomiar palcami grubości ściany z boku przez drzwi do komory spalania a potem pomiar grubości również palcami samej blachy na kołnierzy wnęki do komory spalania. Dacie radę tylko ewentualnie uważać na temperatury - nie w trakcie grzania.
Płaszcza wodnego nie ma:
- na obwodzie popielnika,
- oczywiście w otworach drzwi i górnej pokrywy,
- w miejscu montażu podajnika (z prawej i lewej strony - z jednej jest Wasz podajnik a naprzeciwko zaślepka z blachy).


Nie robię dodatkowego zdjęcie ale otwórzcie drzwi i popatrzcie na zaślepkę drugiego otworu na podajnik. Tam wokół widać płaszcz.





dodane 2023-10-13 20:34PS. Gwarek - nie odczytuj rysunku po odnośnikach do tekstu tylko po kolorze jasno niebieskim

Jan727usz napisał » 2023-10-13 15:44

No właśnie zmierzyłem temp na bokach i z tyłu i wygląda jakby tam był płaszcz wodny. Dlatego napisałem że post kol gwarka dał mi do myślenia.

Ja wcale nie twierdzę że tam nie ma płaszcza wodnego.

To mnie bardzo cieszy ( płaszcz wodny z każdej strony paleniska ).
Fajnie że wydałem prawie 12tyś. na kocioł i jest solidnie zrobiony.
Nie mam Tomasz na imię ale dla swojej ciekawości wykonam pomiary tej gruności.
Super że są tu ludziska odkrywcy.

Gwarek, mam dla Ciebie inną propozycję. Szczerze fajnie zrobiłeś te szamotki jak również regulator i wg mnie chociaż osobiście mam inny model to szamotki powinny być. I Panowie musicie wiedzieć że one między innymi akumulują i oddają ciepło. One nie blokują wam ciepła do bocznych ścianek jak wyżej pisaliście. Ale jeśli będziesz chciał to zrób sobie podkładki np. z profila 10mm lub czegokolwiek innego i podnieś te szamotki o 5 cm albo więcej tak żeby w najprostszym wydaniu nie wypadły z uchwytów. O efektach można pogadać jak zrobisz doświadczenie ale od razu powiem, że pod warunkiem niespiekającego opału czyli raczej z drobnym popiołem lub delikatnym hasiem. Trzeba zrobić przerwę w miare możliwości dużą pomiędzy palnikiem a szamotką.