leON22 napisał » 2018-09-30 00:49

J tak że daruj sobie te uwagi :język no chyba że masz coś konstruktywnego do powiedzenia

Myślę ze już napisałem co potwierdzają vmilo i gmaj
Ale dobra bawcie się dobrze, finał trzeba będzie obejrzeć.
dodane 2018-09-30 13:51

oxylion napisał » 2018-09-30 13:47

Opierając się o pokrywę pojemnika paliwa poczułem powiew wiatru spod prawego zawiasu. To tak ma być?

Nie, nie ma tak być bo część powietrza przez przewód dosuszania idzie przez zasobnik i tamtędy ma dalej trafić do palnika a nie na kotłownię.
A z resztą........

Powietrze nie powinno wydostawać się z zasobnika , co do niedopalonego groszku . Skoro nie dopala to potrzeba więcej wiatru , zmień tą korektę dmuchawy z -2 na -1 albo 0 i w końcu zmniejsz tą temp. zadaną na kotle na 52 st i tak w automacie podbije ją o 5st i bedziesz miał jak chcesz te swoje 57*C
dodane 2018-09-30 14:26

Według mnie sterownik jest jakiś przywieszony, gdyż nie ustawiałem temperatury zadanej na 57 stopni, lecz na 55 jak kazałeś.
Teraz zmieniłem na 52 stopnie, a on nawet po wyłączeniu z sieci dalej pokazuje 57 stopni.
https://postimg.cc/JHnDQ4yS
https://postimg.cc/5j7F2vTJ
Na drugim zdjęciu pola 57 nie da się edytować.

Zawiasy dokręciłem i już nie wywiewa na kotłownię.

Dmuchawę skorygowałem na - 1%.
Zmian dokonywałem ręcznie. Nie przez Internet.

Najpierw obniż temp powrotu na 50 st i dopiero potem spróbuj zmienić tą zadaną kotła na 55* nie wiem czy tu nie jest pies pogrzebany
dodane 2018-09-30 20:16Jak widać kociołek się ustabilizował , spróbuj teraz podnieść temp. zadaną kotła i powrotu na 55* , chodzi mi o to żeby pompa CWU "chodziła" cały czas , czytać chroniła powrót bez przerwy , nie wyłączała się ( następuje to wtedy gdy temp. zadane powrotu i CWU zostaną osiągnięte plus histereza 2st )

Ustawiłem na 55 zadaną i powrotu. Sterownik znów sobie dodał dwa stopnie.

I działa jak najbardziej prawidłowo.

Czyli już wiemy , że min różnica temp. pomiędzy temp.zadaną kotła a temp.powrotu to 5*C oxylion  jak możesz to przetestuj jeszcze takie ustawienie temp.zadana kotła 55* , powrotu 50* i podnieś temp. za zaworem 4D na 55* chodzi mi o to żeby pompa CWU chroniła powrót cały czas , pracowała non-stop , a tak nie jest i dlatego "piła" na wykresie temp. powrotu

Ustawiłem temperaturę zadaną na 55, temperaturę za zaworem na 55, temperaturę powrotu na 50.
Po 36 godzinach nieobecności w domu palnik wyglądał tak:
https://postimg.cc/Wdm6dknb
https://postimg.cc/679VnpjV
Po oczyszczeniu zaś tak (podczas robienia zdjęć moc dmuchawy ustawiona była na 45%):
https://postimg.cc/68S255s5
https://postimg.cc/VSCSSQ19
Coś z tym robić?

Nie grzebać, nie oczyszczać palnika.
Jak korona szczelna, to ster sobie poradzi. Zerwać, oczyścić środek, wkleić, palić.

oxylion na Twoim miejscu przeszedłbym na spalanie grupowe , kociołek pracowałby bardziej stabilnie i ekonomicznie

Chciałbym wypalić chociaż 125 kg żeby mieć odniesienie.
Jakieś dane są niezbędne do wdrożenia spalania grupowego?

Ok , spal to co pozostało żeby miec porównanie . Nie potrzeba żadnych danych ustawiasz moc min i max , ilość podań i moc dmuchawy dla poszczególnych mocy , obserwujesz palnik Pomocną opcją jest histogram za pomocą którego można w miarę poprawnie ustawić parametry spalania , choć nie jest to wyrocznia
PS. Czy budynek jest ocieplony ? Czym palisz ? U mnie jest 150m , reszta jak w opisie i spalam tak jak widać w statystykach Na początek możesz zastosować moje ustawienia tylko ustaw po 5 podań i temp.zadaną kotła ustaw na 60st , reszta bez zmian powodzenia

Dzisiaj rano hydraulicy podłączyli i wpięli w sterownik pompę cyrkulacyjną.

I już widzę "piłę" jak to Wy nazywacie na wykresie.
W pewnym momencie temperatura kotła spadła do 40,7 st. C, czyli mam rozumieć, że cyrkulacja odbiera aż tyle energii?

Pompa cyrkulacyjna jest ustawiona domyślnie, czyli 60 minut pracy, 30 minut postoju.
I teraz mam pytanie jeśli ja chcę żeby ona pracowała tylko w wybranych godzinach i nie będzie to nawet ciągłe 60 minut to jak ją poprawnie ustawić?

Cyrkulacja CWU ? Tak, komfort kosztuje. Ja mam stałą cyrkulację non stop, wisi mi ile to żre, ma być ciepła woda "pod kranem" i tyle.

Owszem wyłączyłem pompę cyrkulacyjną CWU.
Może do niej kiedyś wrócę, ale na razie nie to jest problemem. Od kilku dni palnik wygląda tak:
https://postimg.cc/8jXKgcs4
https://postimg.cc/DStxmNrb
Szuflada zaś tak:
https://postimg.cc/G97JHNrh
Gdy go potraktuję kruczkiem tak:
https://postimg.cc/JDhH8rs3
Ale po 20 minutach znów jest takie coś:
https://postimg.cc/p5FTVpRj
Co z tym zrobić? Dodam, że zasobnikiem cofa się dym. Nie miało miejsca to wcześniej. Jest go tyle, że nie można ocenić poziomu paliwa.

nigdy nie będzie jak z papierosa...
jeśli nie ma niedopałów - to co się przejmować?

A Kolega powiększył zdjęcia lub chociaż  otworzył odnośnik?
Mam wrażenie, że nie, bo lewa część szuflady to czysty groszek. Zrzucony z palnika.
Po odsianiu uzyskałem dwie szufelki.
Po dokładnym oczyszczeniu palnika tuż przed czyszczeniem kotła (robię to co dwa tygodnie, przed zasypem) tak to wyglądało:
https://postimg.cc/dhtM3sXh
https://postimg.cc/gwQ1gv0h
Jest jakaś jednoznaczna odpowiedź, dlaczego tyle węgla zostało w nienaruszonym stanie zrzucone do szuflady?

e na komórce se moge oglądać - myślałem że chodzi o popkorn
jak wyrzuca węgiel - to rzeczywiście coś trza zmienić -

niech mądrzejsi zadecydują - wiatru czy węgla - mniej czy więcej

Czytałeś to ?

teraz tak patrzę - to po pierwsze za duży kocioł -

teraz idzie na mocy 1,7 kW - 10 razy mniej niż znamionowa

to jest niestety bardzo ciężko ustabilizować