Profil użytkownika

Żaden kocioł węglowy nie jest bezobsługowy, tylko przy tych automatycznych komfort cieplny w domu jest lepszy i tyle, a dochodzi jeszcze serwis calego mechanizmu podającego. Roboty to przy tym jest calkiem sporo.

Właśnie sprawdzałem też piec i stoi prosto

Dobra zleciało 18 godzin od rozpalenia, sytuacja na palniku wygląda tak:







Sprawdziłem też poziom korony i leci jakieś 0.5-1cm w dół do drzwiczek. Ciężko dokładnie zmierzyć z żarem na palniku. Ciekawe czy by pomogło jak by cały palnik pochylił w przeciwną stronę. Czy u was na batorych popiół rozkłada się podobnie?

Gdzieś przeczytałem ze jak spieki robią się z popiołu to palnik należy bardziej naweglić, wtedy zalegajacy popiołu zostanie wypchnięty przez nowa porcję paliwa a nie będzie zalegał i się topił. Większy nadmuch raczej go nie wydmychnie tylko spowoduje większy przyrost kalafiora.

Właśni wróciłem z lochu. wszystko wyczyściłem i sprawdziłem. Otwory są drożne, pod koroną czysto, korona przyklejona trzyma się dobrze. Zatkałem tylko jeden z otworów dosuszających w korpusie. Po rozpaleniu dalej podobnie pali się mocniej od strony ślimaka i tylnej ściany kotła. Zobaczę jak to będzie wyglądać po nocy.
Pale mixem groszko-miału z kareny i ekogroszku z taurona 50/50.
Na załączonym wcześniej filmie palenisko był przegarnięte i odczekałem żeby się rozpaliło a jeżeli problem nierównego palenia powstaje właśnie przez bardziej ubity opał z jednej strony to może dowiercenie otworów  by pomogło.
Czy ktoś wie może czy do małego batorego wychodził tylko jeden rodzaj korony?

Dzisiaj zajrzę do środka komory nadmuchowej kamerą inspekcyjną. Moze cos się wyjaśni.

Na filmie palenisko zostało podniesione ręcznie do góry i jeszcze tam wszystko przegarnołem a poza tym jak odsłonie otwory nadmuchowe to tam gdzie sie pali to robią się języki ognia a popiołu aż fruwa a jak zrobię tak z drugiej strony to takiego efektu niema.

A tak się pali. Widać że tak słabo po środku. Wiatru podkręciłem żeby było lepiej widać.











dodane 2017-11-08 22:34A rysunek z posta wyżej:

Właśnie taki mam, tylko mam problem z dystrybucją powietrza, a mianowicie z jednej strony dmucha bardzo mocno a z drugiej znacznie słabiej. Korona była odrywana 2 razy, dokładnie czyszczona i klejona, w obydwu przypadkach ten sam problem z powietrzem i dlatego jestem ciekaw może były jakieś zmiany w otworach wprowadzane.

Na stronie jest jeszcze taki rysunek:





















 

Od kiedy go masz?. W koronie od strony kosza masz 3 otwory a na pozostalych krawędziach masz po 2 rzedy otworów rozmieszczonych symetrycznie? Mozesz zrobic fotkę tak żeby było widać dmuchawe i palni, jaka masz model dmuchawy?

Czy ktoś z forum w tym roku kupował kocioł z tym palnikiem lub sam palnik? Potrzebuje fotkę korony lub informację ile jest w niej nawierconych otwórw nadmuchowych. 

Ale czujnik ma byc owinięty folią razem z rurą i całość mozna złapać opaskami.

Ustawiłem, ale w takim razie czemu wczoraj nie przeszedł na min jak miałem ustawioną histerezę kotła na 0,2 a przejście na 1 a później na 0,5.?

Z tą histerezą przejścia to tak trochę słabo bo ster startuje od mocy min, i musi skończyć cykl żeby przejść na max. U siebie jak ustawiłem na 0.5 to i tak spadło o 1.6C zanim przestawił na max. a potem poleciało jeszcze ze 2C do dołu zanim zaczęło rosnąć. Ale przyjmuje 0. a wtedy startuje z maxa. Swoją drogą szkoda że niemożna określić kiedy ma przejść na moc min z maxa.

Nie nadaje się, ale reklama ostro idzie. Powinni tylko dodawać że jak chcesz nim palić to kup drugie tyle opału który się mniej spieka.

Czytaj 3 posty wyżej. 

Tylko podziwiać takich ludzi, bo jak dla mnie 22-23C jest komfortowo. Wiecej to juz jest sałna i w majtkach trzeba  siedzieć ale mniej jak 21 to juz bluza i pod kocem. Jak mial bym miec 17C w domu to chyba bym nie palił wcale bo to i tak w kurtce i rękawiczkach przed tv

Ja tez mialem chyba ze 2 chwile słabość i próbowałem w auto, u mnie temperature trzymal w miarę stabilnie ale ilość opału jaką pochłonął to byla masakra. Tak pewnie koło 40% więcej jak na grupowym. 

Tego gatunku się nie wychowa. Pozostaje tylko coś z instalką pomyśleć.

W jaki sposób według was kontrolować temperaturę w dom? Obecnie mam głowice valvexa ale to rozwiązanie średnio mi pasuje. Raz że instalacje mam na małych przekrojach rurek (pex 12) a podobno to średni wpływa na ich pracę, dwa to jakaś głowice są za firanką albo jakąś kanapą, trzy że moja druga połowa wiecznie niemi kręci i tłumaczenie po raz enty że tym się nie kręci nie pomaga. Jak to można inaczej rozwiązać? wiem że sposobów jest kilka ale który będzie przyzwoicie działał i nie nie puści mnie z torbami montaż. Dodam że instalkę mam prostą: 1 zwykła pompa na CO i 2 na CW które zabezpiecza powrót, żadnych zaworów n drożnych nie posiadam. Dzięki za wszelakie sugestie.