Profil użytkownika
posty użytkownika | ||||
Pierwsza stronaPoprzednia strona84 / 102Następna stronaOstatnia strona | ||||
|
||||
karoka65
|
Adaś z pały Ci nie odpowiem ile tego trzpienia jest, musiałbym iść zmierzyć, w razie gdyby u kogoś wybiła godzina "W" leży na regale.
|
|||
|
||||
karoka65
|
Ameno25 napisał » 2018-02-03 16:03 To RBRy sie psują ? Wyobraź sobie że też ale nie tak często jak te inne |
|||
|
||||
karoka65
|
Adaś z tego co pamiętam jedziesz cały czas na miale? myślę że do tego wytarcia on sie przyczynił w jakimś stopniu.
Jakiś czas pochodzi, jak będzie ciepło trzeba by dokupić palenisko ( nazywane też komorą powietrza ) i ślimak. Co do tulejki wydaje mi się że "kolorowa" lepiej by się sprawdziła, bliźniaczy Ewmar zmodernizował swój odlew taką tulejką. Najlepiej usprawnić to co jest. Wiesz ta zamiana o której rozmawialiśmy byłaby kosztowna i pracochłonna. |
|||
|
||||
karoka65
|
tadekj46 napisał » 2018-02-02 23:12 jak sprawdzić czy otwór jest wytarty,jajowaty Ma pan wyciągnięte bebechy, wyczyścić dobrze podajnik, ja robię tak że robię takiego bambetla ze szmaty, zawiązuje to na jakiś drut wkładam przez retortę i przeciągam kilka razy tego bambetla w stronę przekładni. Można wtedy przyświecić latarką i luknąć do środka przez podajnik od strony przekładni. Ewentualnie odkręcić dekiel, palnik jest skręcany na 4 szpilki nakrętkami. Nie zapomnieć uszczelnić tego później, najlepiej przy okazji rozkręcić cały i wykonać świeże uszczelnienie między członami, człony to takie 4 odlewy w kształcie U, przy jednym brudzie przejrzeć i dobrze oczyśćić szczeliny nadmuchowe, będą też zapyziałe i ich rozmiar pewnie się nieco "skurczył" |
|||
|
||||
karoka65
|
Teoretycznie tak a praktycznie trzeba zastosować trochę chemii i gra
Powiem Ci że nie było tak różowo przy takim galimatiasie jak jest u mnie ale dało się ogarnąć. Dobra, trza iść gnić, pchły na dupe czekają, dość tego pieprzenia na dzisiaj Dobrej nocki. |
|||
|
||||
karoka65
|
wisnia1920 napisał » 2018-02-02 00:27 zgadza sie karoka65 Stare grzejniki zabierają całe ciepło a nowe aluminiowe grzeją najwyżej do połowy dół letni albo i zimny nowe są zrobione w miedzi Myślę że nie inwestując majątku, gdybyś do tych starszych pozakładał zawory które będą działać to dałoby by się to wyregulować i rozgrzać po całości. |
|||
|
||||
karoka65
|
[quote author="caffe23" date="2018-02-02 00:22"
Jakimi rurkami te nowe grzejniki podłączone? Strzelę że 15-tka. |
|||
|
||||
karoka65
|
wisnia1920 napisał » 2018-02-02 00:24 ogólnie to należało by wymienić całą instalacje bo takie latanie trochę nowego starego nic dobrego nie wróży Niekoniecznie, jakbyś zobaczył co jest u mnie to byś się za głowę złapał Są jeszcze rury stalowe z pierwszej instalacji, później dołożone 3 grzejniki na plastikach ( Genova ) a kilka na miedzi Wszystko grzeje. |
|||
|
||||
karoka65
|
Ruszy jakby wypieprzył zawór i pompę, ewentualnie bajpas przy pompie CO ale jak jest problem już i pracuje pompka to kiszka będzie z tego, cholera wie co jest dalej.
|
|||
|
||||
karoka65
|
gmaj22 napisał » 2018-02-02 00:14 Jakim cudem na grawitację liczycie, skoro powrót z lewej strony do 4D jest sporo do góry? Nawet rozgrzanie do 80 C nie pomoźe. Dla tego pisze że ja tego nie widzę, coś tam pewnie trafi do blisko położonych grzejników a reszta może będzie letnia od góry, powrót kaput. |
|||
|
||||
karoka65
|
caffe23 napisał » 2018-02-02 00:10 karoka65 napisał » 2018-02-01 23:55 z tym że kolega pisze że już ma problem z dogrzewaniem dwóch grzejników to coś nie widzę tej grawitacji. Tak, zgadzam się. Ale nie wiemy jak ten fachman podłączył te grzejniki. Wisnia napisał, że to nowe, DOŁOŻONE. Więc może też po najniższej linii oporu tak jak ta przeróbka w kotłowni. Dlatego ja nie lubię wróżyć ze zdjęć i bardzo rzadko próbuje to robić. |
|||
|
||||
karoka65
|
wisnia1920 napisał » 2018-02-02 00:07 a jak jest to tylko na zasilaniu taki historyczny co nikt gp nie ruszal odkod go zalozyli Można by na nich poskręcać ale podejrzewam że albo ich nie ruszysz albo jak ruszysz to pod każdym będzie wisiała odcięta butelka po napoju |
|||
|
||||
karoka65
|
Jak to w szkole mówili? kto nie ryzykuje to nie siedzi po kozie?
Po fotce widać że mieli za mało miejsca żeby podciągnąć to pionowo w górę od zaworu i wykręcili takiego zawijasa |
|||
|
||||
karoka65
|
wisnia1920 napisał » 2018-02-01 23:28 już teraz nawet na pomoce dwa nowe dolozone kaloryfery nie grzeją całe tylko sama Góra grzejnika Tutaj są dwie możliwości żeby je rozgrzać: Pierwsza po najniższej linii oporu przełączyć pompkę na wyższy bieg Druga, kryzować zaworami przypływy na grzejnikach które są bliżej położone i grzeją po całości. Tutaj znowu następna niewiadoma? Jak są zawory termostatyczne a nie ma zaworów na powrotach to jest problem, jeśli są na powrotach to skręcić powrotne. dodane 2018-02-01 23:55 caffe23 napisał » 2018-02-01 23:51 Gdyby działała grawitacja w co zaczynam powątpiewać to trzeba by było zawór 4D otworzyć na maxa żeby cała gorąca woda szła na grzejniki. Do ochrony powrotu włączyć na stałe pompkę od bojlera. Tylko nie wiem gdzie powrót z bojlera wchodzi. 5 jak nie 10 kilogramów węgla mniej na dobę. Jakbyś widział to byłoby coś wiadomo z tym że kolega pisze że już ma problem z dogrzewaniem dwóch grzejników to coś nie widzę tej grawitacji. |
|||
|
||||
karoka65
|
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem wisnie ale jemu chyba chodzi o to że na bojlerze nie miał pompki?
Na mój gust gdyby wyłączył pompkę CO to będzie problem na grawitacji, opór pompki, nie dogrzane dalej oddalone grzejniki i jeszcze niższy powrót. Powrót można podnieść włączając CWU na stałe o ile jest, tyle że nie wiadomo co będzie z CO przy takim eksperymencie. Nie śledziłem co ma w instalacji (pompy) |
|||
|
||||
karoka65
|
Nie życzę wydatków ale najlepiej rozbierzcie to jutro z rana, zdąży pan w razie "W" zamówić jeszcze części gdyby była taka potrzeba, jutro piątek to na poniedziałek by doszły.
|
|||
|
||||
karoka65
|
Oj tam, oj tam, puszkę silnika tylko pokazałeś
|
|||
|
||||
karoka65
|
Ja też
|
|||
|
||||
karoka65
|
tadekj46 napisał » 2018-02-01 22:09 karoka 65 masz rację Cisnął girą z zawleczką przekładnię ślimakową . tzn że trzeba nowy zabierak ,tylko będzie problem z wyciągnięciem,czy można zostawić ten zabierak jesli się nie da wyjąć, jeśli slimak będzie dobry Jeśli ślimak będzie dobry to proszę wyczyścić w środku bo powodem zablokowania mógł być jakiś gratis z węgla. Złożyć i palić. Zwrócić szczególna uwagę na to jak wygląda ślimak na długości wejścia ślimaka do kotła. Ta część w samym palniku powinna być ok, to co w podajniku też ok, problem jest w tym miejscu gdzie jakby kocioł łączy się z podajnikiem. |
|||
|
||||
karoka65
|
Najlepiej odkręcić przekładnię i to wywlec, tym bardziej że nikt tam nie zaglądał od nowości.
Zimę wróżą, lepiej teraz sprawdzić niż dygotać później z zimna. dodane 2018-02-01 22:04 zetbal napisał » 2018-02-01 22:00 karoka65 u mnie jak był zapieczony zabierak w tulei dałem napęd do ślusarza. Ten rozwiercił go (chyba na tokarce). Tuleja nie ruszona a za robotę zapłaciłem 30 zł. Tylko, że musiał jeszcze ślimak odcinać od zabieraka. Tak się zespawał z nim, że nie szło go ruszyć. No ja moczyłem całe popołudnie ale ni huhu, dwa zakłady gdzie można było to zrobić ale terminy nikt nie chciał się z tym bawić, trzeba było cała przekładnię rozebrać, prasa + młotek. Wymieniłem przy okazji uszczelniacze i świeża oliwa |
|||
Pierwsza stronaPoprzednia strona84 / 102Następna stronaOstatnia strona | ||||