Profil użytkownika

Zgadzam się, Wy to a autor tamto 
Piecem szoruje po dnie, 20 i dwa obiegi, szkoda chyba prądu na pompy, i palić powietrzem. 
Na wstępie piec w górę, zmiana nastawień 4D, histereza kotła na 2 stopnie, dać mu pozrać węgla etc, etc ... 
@gwarer przecież jak dasz kotłową czy przez sterownik czy prosto z sieci to i tak pracuje non stop, nie rozumiem wypowiedzi.

Ja koronę swoją mam z blachy nie wiem jakiej ale 10mm gruba. Bez problemu wytrzymała ogień w wnętrzu. Co innego z blachą 5mm, którą zamontowałem w koronie jako, kierunkowskaz do marszu węgla w niej. Ogień zlikwidował ją w parę dni 
Dokładniej mi się rozchodziło o otwory w Twoich blachach, ze takie są jak się to mówi fajowe 

Dobra robota, fajnie się patrzy na czyjąś pracę w dobrym kierunku
Co to masz za blachy i skąd je wytrzasnąłeś ?

Ajj tam nie ma się czego bać. Dłuugo nie było wiatru coś tam u mnie huczało ale nie zważałem na to za bardzo uwagi.
Teraz gdy wiatry się nasiliły stwierdziłem ze huczy coraz bardziej a węgiel dosłownie mi znika z palnika, oooch ten Marcel 😂
Przy otwieraniu zasobnika słyszałem to nie co głośniej.
Zszedłem z wiatrem na 31% aby nie dopalał a i tak znika, prawdziwy kosmos w ogniwie M20 
Sprawdź sobie najpierw zapaloną zapalniczką wyłączony wiatrak czy Ci do niego nie wsysa ognia albo szarpie płomieniem to będzie znak ze trzeba działać.
Jak czyścisz komin i masz wyjętą klapkę z wyczystki, to Ci się pali w garażu  
Jak przyjdzie blaszak i go zamontuję, to liczę na totalne inne spalanie.

Mnie zastanawiało zawsze, co tak huczy jak zamknięty jest piec albo gdy się go zamyka. Po sprawdzeniu zapalniczką wyłączonego wentylatora, okazało się ze nie dość ze ogień z niej wciągnął to i poradził by zapalniczkę tak samo wciągnąć.
Niesamowite ze mój stary komin ceglany 14x14 ma taki cug, nigdy bym go o niego nie posądził 😮
Po wyjęciu klapki z wyczystki dopiero się uspokoił wentylator czyli huczenie. Też mnie dziwiło ze jako tako zawsze miałem kiepski kopczyk i winiłem za to Marcel Chwilę jechałem bez klapki w wyczystce zobaczyć jakie będą efekty i okazuje się ze na pewno będzie mniejsze spalanie, stabilny piec, pojawi się ładny kopczyk. No nic zakup RCK, będzie montaż i liczę na inne spalanie Marcela nawet bez nadstawki, pójdzie lepiej wyregulować piec bo tak jak widzę dotychczas była jedna niewiadoma.
Warto niekiedy przyjrzeć się piecu, czy tam nie ma czegoś lewego 

Fajne blachy, ciekawe gdzie takie dorwał ?  

Jak tak zamiast na palnik zapodać tego specyfiku do zasobnika w końcu z węglem przyjdzie na palnik. Ciekawe czy by to zadziałało.

O ciekawe pytanie, też o tym specyfiku myślałem i jestem ciekaw odpowiedzi jak takie będą.

U mnie piec jest cały czas pod akumulatorami/PV ze w razie zaniku prądu nawet jak mnie nie będzie w domu, to da sobie sam radę, czysto, bez spalin, buczenia i paliwa 
Na szczęście z tego co wiem nie przeszedł jeszcze w awaryjne, chyba elektrownie dają rade. 

Ja tam nadal widzę przepaść , ale to może czas na okulistę  

Tak na Marcelu. Dziś blachy zdjąłem. Myślę ze blachy są dobre, ale równocześnie ograniczają przepływ wiatru, bryły w koronie. Piec mam M20 ale przewymiarowany na +. Więc dziś zrobiłem tylko małą korektę szamot od strony końca ślimaka przesunąłem o jeden segment, tj. zmniejszyłem palenisko.
Nic specjalnego nie widzę na palenisku, w popielniku też nie, więc da się to spalić bez nakładki. 
Zostało mi tylko dopracowanie, mała korekta podawania albo wiatru ale to jutro, dziś już za późno na piwnicę, jak wiadomo trzeba obserwować palnik w czasie korekt.

Myślę ze sprawa jest do opanowania, gdyby była dobra łączność z autorem  

Mówisz i masz ... 

Oooj tam. Fakt faktem ze to trzeba ogarnąć. Marcel ma swoją moc i trzeba ją wykorzystać. Jeden może mieć popiół jak z papierosa bo jedzie na 26MJ a drugi bryły bo leci na 30MJ a jaki wniosek na końcu. Obaj mieli na początku 5 ton i po zimie ten od papierosa ma w piwnicy pusto a ten od brył jeszcze dwie tony  
Ja tam widzę ze po wdrożeniu lub i nie modyfikacji, można to fajnie spalić. Obecnie nie stosuję żadnej nasadki i lecę na tym dziwnym węglu. W zeszłym roku paliłem Chwałowicami i jak patrzę na statystyki to Marcelem w tym roku jeszcze ani razu nie przekroczyłem 30kg/d a było i -8stopni, poprzednim węglem raczej byłem nad albo blisko tej wartości nawet gdy mrozów nie było a w instalacji nic mi się nie zmieniło.
Czy mam problem ze go kupiłem? Nie, wyszedł mnie tanio a i mam fajną zabawę z nim, a przede wszystkim ciepło w domu. Mam i cichą nadzieję ze zostanie mi go trochę na rozpoczęcie kolejnego sezonu.

Wyrazomy yny nasze zdanie  

Jak tam na blachy idzie 35 stopni to jakie muszą być powroty, lód płynie do pieca. 70% jak zaworów nie ma, a 20 grzejników i podłogówka. 

Wyłacz pompę a daj ograniczenie otwierania zaworu 4D w CO1 do 50% na próbę. Pompa CWU Ci nie dźwignie aż tyle na powrocie.

Mi tez nie chce, więc wstawię 
Moja ostatnia jest bardzo prosta i działa jak poprzednia z tym faktem ze wróciły z powrotem szamotki które podgrzewają dodatkowo płomień.
Robi swoją robotę.

Wychładzanie takie same ale dłużej grzeje.

Nie to nie ma sensu, ale sam regulator spalin już tak. Nieogarniętych miałem na myśli początkujących lub automatycznych No może się źle wyraziłem.
W najgorszym układzie to mogę sobie sam zmajstrować mechaniczny regulator obrotów ale mam małą nadzieję ze jak lud mruczy ze chce regulację, modulację dmuchawy czy jak to tam kto chce nazwać, to władza się nie wypnie na Nas   
@leON22 się nie śmiej bo zapewne o Tobie mowa, sam pisałeś ze jesteś automatyczny 😛😁