Profil użytkownika

Dzięki Panowie,
W sprawie ochrony powrotu to było pytanie - czy aby taka instalacja jak opisałem (jaką mam) ma jakikolwiek sens. Wydaje się błędna, dlatego pytam.

Wyłączyłem obniżenie CO (ustawiłem na 0) i wyłączyłem cykliczną pracę pompy (na stałe zapewne). Na etapie wychodzenia z kryzysu (cyklicznych wyłączeń) rzeczywiście nie warto komplikować sobie życia. Kolejne obniżenie nadmuchu do 33% dla 12kW po wcześniejszym przywróceniu obniżeń chyba nieco zdestabilizowało pracę.

Przemawia do mnie argument o wpływie obniżenia nocnego na destabilizację i wątpliwe oszczędności (jak piszesz oxalis3), dlatego po Waszych uwagach rozważam całkowitą rezygnację z tych obniżeń. Być może nawet przy niewielkiej oszczędności (gdyby jednak była), nie warto wprowadzać większego zamieszania w ustawieniach, jeżeli nie brać pod uwagę poniższego komfortu (o ile to słuszna intuicja?).


Ponieważ nie jestem hydraulikiem, będę więc tak czy inaczej wdzięczny za wyjaśnienie, co jest dziwnego lub złego w połączeniu termostatów na grzejnikach z obniżeniem nocnym? Czy chodzi tylko o destabilizację? Z mojej strony nie chodziło tylko o ew. oszczędności, ale wydawało się to również logiczne dla tzw. komfortu życia, że temperatura w nocy mogłaby być niższa niż w dzień.

Dzień dobry (dosłownie jest dobry - nie wygasło wreszcie , czyli mamy jakiś kawałek sukcesu ),
Zmniejszyłem nadmuch dla 12kW na 36%, bo przy 40% nadal był dołek, a teraz muszę podjechać i zobaczyć efekty.  W każdym razie wydaje się, że skrócenie odstawienia w podtrzymaniu rozwiązało problem wygaszania, a zmniejszenie nadmuchów ostatecznie ustabilizuje palenie. 
Slaw007 o ile dobrze zrozumiałem palisz Twoim kociołkiem (25kW) na 12/8 kW przez większość zimy, czyli w moim wypadku (kocioł 20 kW i odpowiednio mniejsza powierzchnia domu) nie powinienem przekraczać tych ustawień (skoro nie ma dostępnej mniejszej mocy)?
Przy okazji spróbuję jednak powrócić do nocnego obniżenia (CW, CO i reg. pokojowego), gdyż to wydawało się sensowne, niezależnie od regulacji na zaworach termostatycznych. Czy z jakiegoś powodu odradzacie takie obniżenia (poza okresem, gdy nie mogłem namierzyć przyczyny wygaszeń)?
Pozdrawiam.
dodane 2020-11-05 12:14I jest jeszcze pytanie o ochronną funkcję zaworu 3d, ponieważ mam wrażenie, że został u mnie błędnie zamontowany - zainstalowany na zasilaniu ale przed pompą zamiast domieszać ciepłą wodę do powrotu dodaje zimną z powrotu do zasilania CO. Czy w takim wypadku jakiekolwiek jego ustawienia poza całkowitym zamknięciem (odcięciem dopływu wody z powrotu do zasilania) mają u mnie sens?

I na koniec upierdliwie po raz trzeci pytanie o sens aktualizacji softu w Bruli. Może to jakiś temat tabu

Slaw007, wszystko wskazuje, że u mnie to też ostatni sezon, a może już na wiosnę kociołek pójdzie na emeryturę Nie piszę wprost o złomie, bo się całkiem obrazi, a ja już jestem u kresu wytrzymałości U mnie w międzyczasie dojechali z gazem pod dom i prawdopodobnie niedługo zakończę węglową przygodę...
LeON22 zmniejszyłem do 44% dla 12kW bo nadal był kater, jak będzie trzeba, zmniejszę jeszcze

Ciekawi mnie natomiast wcześniej poruszana kwestia pracy "w trybie ciągłym" dla spalania grupowego. Czy dobrze rozumiem, że wtedy należy zejść z mocą i nadmuchem nie patrząc na histogramy? Tak, żeby kocioł palił słabiej, ale bez przerw?
I jeszcze ponowię pytanie o sens aktualizacji sterownika z wersji 0.1.17.14 do 0.1.17.22.
Pzdr

Dzięki slaw007,
Tak jak napisałeś zmniejszyłem nadmuch o kolejne 5% (dzisiaj wcześniej też o minus 5%)i ustawiłem tymczasowo min/max = 12kW. Pod wieczór sprawdzę stan krateru / kopczyka i poprawię oraz prześlę zdjęcia.
Pozostawiłem natomiast 15 min odstawienia w podtrzymaniu, gdyż w ostatnich obserwacjach (pisałem wcześniej) to właśnie w tym momencie piec się wygaszał (wczoraj po 22 minutach ledwo się podniósł, a w nocy nie podniósł się wcale.
Mam jeszcze pytanie, czy po tym wszystkim warto aktualizować sterownik do 0.1.17.22 (mam 0.1.17.14)?

Pozdrawiam

PS. Dodam tylko, że obecne ustawienia (a dokładnie ich widoczne działanie) to skutek walki z nowym groszkiem i kondensatorami, oraz w tym czasie próbą bezwarunkowego dopasowywania do histogramów.
Obejrzałem filmiki, dziękuję. Piecyk ustawiałem poprzednio jakieś 7 lat temu, więc widać wyraźnie, że odświeżenie wiedzy było/ jest konieczne . 

Pozmieniałem jak napisałeś, obniżyłem nadmuch min/max, skróciłem postój w podtrzymaniu i -> 4 podania, stała CO na 55, CO i CWU bez obniżeń... Pozostałe ustawienia zawsze działały bez problemu (również obniżenia), cyrkulacja steruje pompą cyrkulacyjną CWU, ale obecnie pompa wyłączona. Ochrona jest zaworem 3d sterowanym ręcznie, ale faktycznie chyba trzeba go ruszyć, lecz wolałbym po wyjściu z obecnej katastrofy .
Fotki: https://www.dropbox.com/sh/60pnlrl7yokdod3/AAC0wVwDkE-sLRrtQhUsGXara?dl=0
W nazwach plików data i godzina pozwala dopasować aktualne wtedy ustawienia.

Pozdrawiam
PS. Coraz bardziej rozważam zakup słabszego groszku (???). Na wykresach ostatnie wygaszenia wyglądają dokładnie tak samo jak sytuacja, której obserwację opisałem powyżej, tylko wtedy nadmuch w końcu podniósł piec, a przy wygaszeniach nie. Jeżeli skrócenie odstawienia w podtrzymaniu nie pomoże, to chyba zmiana na słabszy, ale jeżeli pomoże, to też nie wiem, czy to aby nie jest zbyt sztuczne ustawienie...?

Zmniejszyłem jeszcze wiatr, bo nadal był krater (61% dla 16kW, 58% dla 12kW), czas 30 min ustawię jutro, jak w nocy się sprawdzi brak wygaszenia .
Gdzie się ustawia czas podania? Piszesz, żebym podniósł z 5s na 6-7s, ale ja nie wiem gdzie to ???
Fotki udostępnię przez dropbox, jak wrócę do domu.

Pzdr

Dzięki, ustawiłem jak piszesz, tylko postój w podtrzymaniu pozostawiłem na 21 min, gdyż wydaje się z poprzednich obserwacji, że właśnie wtedy mógł się wygaszać.
Przy okazji około g. 14 zaobserwowałem moment wyjścia z odstawienia, i cała operacja rozpalenia zajęła jakieś 15-20 minut (10 minut dmuchania zanim pojawiła się jedna pierwsza iskierka). Na początku zresztą był głęboki krater, ale zanim się rozpaliło podajnik wypełnił go prawie do płaskiego (bez kopca).

Sorry, jeżeli piszę coś bez składu, ale to wygląda jakby czas odstawienia był zbyt długi, jeżeli groszek zdążył się prawie całkiem wygasić (a czasami gaśnie całkiem)??? Z drugiej strony w trybie spalania grupowego nie mam wpływu na czas odstawienia (poza podtrzymaniem), więc może w obecnych warunkach pogodowych dla mojego pieca nie da się poprawnie skonfigurować takiego wysokoenergetycznego groszku w trybie grupowym ???
Fotki ze spalania, wungiel nie wyskakuje , ale momentami jest moc :


dodane 2020-11-03 17:22Próbowałem umieścić zdjęcia kilkakrotnie, bez skutku :(

Dzięki, teraz dotarłem
dodane 2020-11-03 08:19Niestety znowu zgasło, Czy można w jakiś sposób stwierdzić, w którym stanie pracował sterownik w ostatnim cyklu (na poziomie której mocy lub ew. podtrzymania)?

Dzięki, 
zmniejszyłem nadmuchy, ale faktycznie były ustawione pod histogramy, więc mogą być nadal przesadzone. Poprzednio piec ustawiałem jakieś 6 lat temu, więc nieco chyba wyleciało. Ogólnie ustawiałem się pod histogramy, ale to co piszesz o obserwacji palnika wydaje się logiczne. Mam zamiar popracować nad pracą ciągłą, jak się ustabilizuje przejdę z minimum na 8 kW i będę obserwował. Myślę, że te kondensatory wpłynęły na problemy z ustawieniami (oba miały po 8 lat) i teraz powinno być łatwiej. Tak czy inaczej odezwę się, gdy coś ustawię lub ustalę (lub gdy przyda się pomoc ).

Pzdr Marek
PS. Ww. link do poradnika nie działa.

Dzięki wielkie za zainteresowanie i pomoc. leON22 - ustawienie 20 /20 kW było do wczoraj najbardziej stabilne (nie gasło), przy innych było gorzej. Teraz wrócę do mniejszych, a na razie serwis kotła zasugerował wymianę kondensatora podajnika (ma 8 lat, w dmuchawie już wymieniłem).
Slaw007 - rozumiem to wskazanie i ponownie je ustawię, ale przy poprzednich próbach w histogramie od razu wszystko przyklejało do prawej, nakazując zwiększenie nadmuchu...
Ekogroszek "Premium" - zdaje się z Kolumbii, taki z lepszych (?) u mnie w składzie opału. Rzeczywiście żadnych spieków i popiołu prawie nic. Na razie wymienię kondensator i dam znać.
dodane 2020-11-02 09:19i oczywiście zmniejszę moce min/max i nadmuch i wyłączę pogodowe sterowanie temperaturą (są zawory na grzejnikach i zawór 3d)... Mam wrażenie, że ten kondensator mógł wprowadzić całe zamieszanie, więc zaczynam od niego...
Pozdrawiam
dodane 2020-11-02 21:12Kondensator wymieniony, parametry również, w szczególności zmniejszone wszystkie nadmuchy w poszczególnych mocach i moce min/max oraz w podtrzymaniu. Trudno coś wyrokować po kilku godzinach, ale na razie przynajmniej nie gaśnie. Mam też prośbę o podpowiedź ustawień w podtrzymaniu, czy jest jakaś zasada dla ustawienia nadmuchu w stosunku do ustawień grupowych?
Pozdrawiam
dodane 2020-11-02 22:56Zmieniłem kondensator, zmieniłem wszystkie powyższe parametry (w szczególności zmniejszyłem nadmuchy dla każdej mocy i moce min/max). Trudno mi coś po kilku godzinach zawyrokować, ale na razie się pali i histogramy wyglądają dość poprawnie (?), chociaż nadal jest krater zamiast kopczyka.
Mam jeszcze pytanie o ustawienia w podtrzymaniu, czy są jakieś zasady odnośnie mocy nadmuchu (i innych parametrów) w odniesieniu do ustawień grupowych?
Pozdrawiam
Marek S.