Profil użytkownika
posty użytkownika | ||||
|
||||
piotrb
|
No właśnie, tylko, że jak wszystko działa to się nie chce.
W samochodzie olej się wymienia regularnie, a kocioł to człowiek myśli że sam się wyczyści i zakonserwuje |
|||
|
||||
piotrb
|
Po 6 latach bezawaryjnej pracy 24/24h osprzęt mojego kociołka wyzionął ducha.
Drugi sezon palę pelletem i po raz pierwszy zablokował mi się ślimak. Niestety blokada doprowadziła do urwania zabieraka przy samym kielichu, który nachodzi na ślimak. Nie zadziałało zabezpieczenie, nie zerwała się śruba zabezpieczająca. Aby wymienić ślimak, musiałem wykręcić cały podajnik z kotła i od strony reduktora (oczywiście zdjętego) mocno kilkukrotnie uderzyć w kielich uszkodzonego zabieraka. Z wnętrza podajnika wysypało się pół wiadra trocin. Ślimak w miejscu przed palnikiem był dość mocno wytarty i gromadził pellet, aż w końcu się zablokował. Pellet był tak ubity, że nie można było zdemontować ślimaka bez wyjmowania podajnika z kotła. Natomiast kielich od zabieraka "zespawał się" ze ślimakiem. Po rozebraniu całości doszedłem do takich oto wniosków na przyszłość. Przynajmniej co 2.lata rozbierać podajnik po to aby wyczyścić i nasmarować np. smarem miedzianym zabierak zarówno w miejscu połączenia ze ślimakiem jak i przede wszystkim w samym motoreduktorze. Inaczej tak jak w moim przypadku zabierak zapiecze się w motoreduktorze i nie zadziała zabezpieczenie przeciążeniowe. Kto usuwał zapieczony zabierak z motoreduktora wie o czym piszę. Oczyścić podajnik z różnych niespodzianek, które mogą znaleźć się w opale (zwłaszcza w groszku). Oczyścić, zakonserwować i ponownie uszczelnić kołnierz motoreduktora. Palenie wilgotnym węglem doprowadza bardzo krótkim czasie do tak dużych wżerów i dewastacji kołnierza, tak że jego prawidłowe uszczelnienie staje się wręcz niemożliwe. |
|||
|
||||
piotrb
|
ok, spróbuję
oprócz cwu+mieszająca, bo u mnie pompa cwu grzeje wodę i jednocześnie zabezpiecza powrót |
|||
|
||||
piotrb
|
Następne spostrzeżenie.
Po otarciu na max przysłony w czopuchu temperatura spalin wzrosła o 20st. Teraz mam pomiędzy 90-110st. Nadmuchu nie ruszałem, jest ciągle -8%. Statystyka podaje mi również, że po tym zabiegu spada konsumpcja pelletu Nie wiem co ze skroplinami, bo nie mam możliwości sprawdzenia w tej chwili. ... i komin się wysuszył |
|||
|
||||
piotrb
|
No i mam pierwszy problem ze skroplinami w kominie.
Aby zmniejszyć ciąg kominowy, pozamykałem i poprzykręcałem wszystko co się dało. Uzyskałem temperaturę spalin w granicach max 90st. Cale ciepło zostawało w kotle. Jednakże tak jak już ktoś wspominał, żeby tego efektu nie było temperatura spalin musi oscylować w okolicach 100st. Otworzyłem szyber na maksymalny przepływ i mam teraz te 100st. Po pierwszym zasypie i testach kocioł ustabilizował się. Teraz po drugim zasypie mam spalanie w okolicach 30kg/doba pelletu, co przy podwójnej objętości pelletu w stosunku do węgla i temperaturach na zewnątrz -10/-15st., daje mi porównywalne spalanie jak w przypadku ekogroszku. |
|||
|
||||
piotrb
|
lubię przekonać się o wszystkim na własnej skórze
Jak padnie, to kupię nowy kocioł na pellet. Na razie jestem dobrej myśli |
|||
|
||||
piotrb
|
dziękuję vmilo za podpowiedź.
marcinbb ja już jestem przekonany do pelletu. Jak OEP dokona żywota, to na pewno podstawowym sposobem ogrzewania mojego domu nie będzie węgiel. Na dzień dzisiejszy biorąc pod uwagę przede wszystkim mój budżet, pellet jest na czele listy. |
|||
|
||||
piotrb
|
Dzięki za zainteresowanie.
Myślę, że w dobie wszechobecnej ekologii palenie pelettem będzie coraz częstsze i że jest alternatywą dla ekogroszku i ogrzewań typu termalnego lub z innych odnawialnych źródeł energii. Co do ilości (objętości) pelletu to faktycznie worek 25kg groszku jest niemalże taki sam jak worek 15kg pelletu. Jak spalę Lavę, to zakupię inny (czyt. tańszy) i zobaczę co się będzie działo wówczas. Obecnie kocioł jest czysty, czopuch jest suchy, komin też więc testuję dalej. Temperatura CO nie spada poniżej zadanej, dmuchawa chodzi cichutko, podajnik nie strzela. Nic się nie zapycha. Na zewnątrz -11st, w domu 24st Zapowiadają się spore mrozy - zobaczymy jak się sprawdzi nowe paliwo. Zastanawiam się jeszcze nad zmianą ustawień pompy CO. Mam wyłącznie ogrzewanie podłogowe. Pompę ustawioną mam w pracy cyklicznej 5/15/5. Zawór mieszający nie ma sterowania automatycznego. Ustawiony jest ręcznie i raczej go nie przestawiam. Przy takich temperaturach jak teraz praca pompy z inną częstotliwością przegrzewa mi pomieszczenia. Jak wydłużę postój pompy, to bardzo schładza mi się powrót. Instalację mam wykonaną w taki sposób, że pompa ładująca CWU jest jednocześnie pompą zabezpieczającą powrót. Czy jeżeli zmniejszyłbym temperaturę podawaną na podłogówkę jednocześnie ustawiając pracę pompy CO na ciągłą, to czy nie ustabilizowałoby to temperatury w kotle, a zwłaszcza na jego powrocie i nie powodowało przegrzewania pomieszczeń? |
|||
|
||||
piotrb
|
Witam po długiej przerwie na forum.
Jestem szczęśliwym użytkownikiem OEP16 od 4 lat. Pod wpływem tak modnego ostatnio smogu, a także własnego lenistwa postanowiłem o zmianie opału. Do tej pory paliłem groszkiem przeciętnie 27MJ Średnie spalanie przy powierzchni do ogrzania ok 160m2 wynosiło ok 10kg/doba. Sterownik pracował na pełnym automacie. 3 dni temu postanowiłem o zmianie opału na pellet. Zakupiłem do testów 0,5t Lavy ze Stelmetu. Koszt porównywalny z groszkiem 900zł/tona z dostawą. Pierwszą dobę paliłem bez żadnych modyfikacji palnika. Sterownik na auto, podawanie 10s, dmuchawa -8%. Wszystko było ok poza małą ilością opału w palniku. W drugiej dobie zwiększyłem podawanie do 20s. Poziom pelletu w palniku nieznacznie się zwiększył. W 3 dobie do testów zmodyfikowałam nieco palnik wg wskazówek z forum, tzn. przysłoniłem go dwiema cegłami szamotowymi tak aby pozostał wolny jeden segment palnika. Dodatkowo na ruszcie umieściłem kolejne dwie cegły szamotowe, aby spaliny bardziej zmierzały w kierunku ścian kotła (wymiennika). Zamknąłem też całkowicie szyber w czopuchu. Zmniejszyłem również ponownie podawanie do 10s. Po tych zabiegach temperatura spalin na czujniku spadła o jakieś 20st. Temperatura zadana CO bez zmian czyli więcej ciepła zostaje w kotle. Kopczyk paliwa zrównał się w zasadzie z powierzchnią palnika. Przy nastawach -8% dla dmuchawy, pracuje ona z mocą 28%. Niestety nie jestem w stanie określić jeszcze ilości spalanego paliwa. Na pewno jest większe niż przy groszku. Zapach i czystość w kotłowni bezcenna W kotle czyściutko. Z komina leci jedynie para. W domu utrzymuję temperaturę w okolicach 24st. Po 3 dniach raczej jestem przekonany do pelletu w tym kotle i chyba nie wrócę do węgla. Niebawem opiszę następne spostrzeżenia. |
|||
|
||||
piotrb
|
w sumie to racja
|
|||
|
||||
piotrb
|
Można dołożyć kolejny punkt do poradnika palacza, jeżeli ecoal nie działa lub nie możesz zaktualizować softu zacznij od wyjęcia modułu internetowego. U mnie tak było po burzy i po wyjęciu modułu wszystko ruszyło. Nie potrzebne było wgrywanie nowego softu. Parametry nie uległy zmianie.
|
|||
|
||||
piotrb
|
Widzę, że chyba nieopatrznie podsunąłem pomysł z "dekalogiem"
Do odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania jest właśnie dział FAQ. Tak więc w tym wątku (jego nazwę może Moderator dowolnie zmieniać) można dyskutować o kolejnych najczęściej występujących problemach, a wnioski umieszczać właśnie w FAQ w podpunkcie pt. "Obsługa kotła ze sterownikiem e-Coal". Nowi użytkownicy tego sterownika, tacy jak np moja osoba, mogą sobie przeczytać najpierw jakie zasadzki na nich czyhają, a jeżeli nie rozwiąże to ich problemu dopiero zapytać na forum. Wówczas nie będzie sytuacji, że na 800 postów 400 dotyczy spieków. Ale że każdy kij ma dwa końce, to po pewnym czasie może się okazać, że forum jest nie potrzebne, bo wszystkie odpowiedzi są w dziale FAQ i Moderator nie będzie miał co robić |
|||
|
||||
piotrb
|
Stan napisał » 2013-02-01 22:24 Ma wygląd szary, matowy i jest łatwy do rozkruszenia choćby młotkiem. A co jeśli takie spieki można bez problemu skruszyć palcami? |
|||
|
||||
piotrb
|
Może by utworzyć jakieś 10 przykazań zawierających podstawowe czynności i odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.
Coś w stylu, jak spieki są szare i kruche to...., jak twarde i szkliste to..., jak za wysoka temp. spalin, to...., czyść czujnik temp. spalin itp. Punktów może być oczywiście więcej. Wielu osobom by to pomogło i nie zadawano by w kółko tych samych pytań. Co myślicie? |