Forum eCoal.pl OEP - eCoal - palenie pelletem Subskrybuj | ||||
|
||||
piotrb
|
Witam po długiej przerwie na forum.
Jestem szczęśliwym użytkownikiem OEP16 od 4 lat. Pod wpływem tak modnego ostatnio smogu, a także własnego lenistwa postanowiłem o zmianie opału. Do tej pory paliłem groszkiem przeciętnie 27MJ Średnie spalanie przy powierzchni do ogrzania ok 160m2 wynosiło ok 10kg/doba. Sterownik pracował na pełnym automacie. 3 dni temu postanowiłem o zmianie opału na pellet. Zakupiłem do testów 0,5t Lavy ze Stelmetu. Koszt porównywalny z groszkiem 900zł/tona z dostawą. Pierwszą dobę paliłem bez żadnych modyfikacji palnika. Sterownik na auto, podawanie 10s, dmuchawa -8%. Wszystko było ok poza małą ilością opału w palniku. W drugiej dobie zwiększyłem podawanie do 20s. Poziom pelletu w palniku nieznacznie się zwiększył. W 3 dobie do testów zmodyfikowałam nieco palnik wg wskazówek z forum, tzn. przysłoniłem go dwiema cegłami szamotowymi tak aby pozostał wolny jeden segment palnika. Dodatkowo na ruszcie umieściłem kolejne dwie cegły szamotowe, aby spaliny bardziej zmierzały w kierunku ścian kotła (wymiennika). Zamknąłem też całkowicie szyber w czopuchu. Zmniejszyłem również ponownie podawanie do 10s. Po tych zabiegach temperatura spalin na czujniku spadła o jakieś 20st. Temperatura zadana CO bez zmian czyli więcej ciepła zostaje w kotle. Kopczyk paliwa zrównał się w zasadzie z powierzchnią palnika. Przy nastawach -8% dla dmuchawy, pracuje ona z mocą 28%. Niestety nie jestem w stanie określić jeszcze ilości spalanego paliwa. Na pewno jest większe niż przy groszku. Zapach i czystość w kotłowni bezcenna W kotle czyściutko. Z komina leci jedynie para. W domu utrzymuję temperaturę w okolicach 24st. Po 3 dniach raczej jestem przekonany do pelletu w tym kotle i chyba nie wrócę do węgla. Niebawem opiszę następne spostrzeżenia. |
|||
|
||||
sq9tbu
|
U mnie pellet się nie sprawdził - niestety. Miałem smołę w kotle i wypalał się bardzo szybko, nawet 12 podań było za mało. Trochę poprawie uległo jak puściłem piec na 70 i powrót na 55. Wygląda na to że wiele zależy od pieca i warunków w jakich pracuje. Chciałem przejść w przyszłym sezonie na czystą kotłownię pachnącą drewnem, a widzę że przy tym palniku u mnie nie da rady. Paliłem Barlinkiem. Jak chcesz więcej doświadczeń kogoś u kogo się sprawdza palenie pelletem pytaj kolegę Marcinbb
|
|||
|
||||
konto usunięte
|
No trochę pelletu już przepaliłem w sumie będzie ze 25 50l worków ale teraz muszę zrobić porządek w gospodarczym i garażu i muszę skopcić pozostałe ilości wungla czeskiego. Syf niemiłosierny w całej kotłowni i to po spaleniu 4 25kg worków. Palę do końca tych największych mrozów i odpalam klimatyzację bo za dużo prądu mi zostało do zutylizowania.
Jak już pisałem w oddzielnym wątku lepiej kociołek puścić w całkowitym automacie korygując tylko dmuchawę na "-". Bo w automacie często za mocno dmucha, też jestem zdania że w tym kociołku pellet dobrze się pali ale temperatura spalin często musi przekraczać 100*C bo jeśli jest mniejsza komin zaczyna pływać. Nie paliłem jakimś super pelletem tylko zwykłym przemysłowym i pamiętaj piotrb nie mierz spalania na statystykach kotła bo pellet objętościowo zajmuje sporo więcej miejsca i będzie Ci wychodziło spalanie w kg ale ty bierz poprawkę raczej na litry. Ale weź sobie 1 kg ekogroszku i 1 kg pelletu zobaczysz ile objętościowo pelletu jest więcej, ja mam ten o granulacji 6-8-10 mm w zależności od używanej matrycy. Swoją drogą 900 PLN/t pelletu by mi ktoś tyle płacił za pellet to po pierwszym miesiącu nie musiał bym pracować do końca życia. Aż policzę... policzyłem... zostawię to dla siebie. |
|||
|
||||
piotrb
|
Dzięki za zainteresowanie.
Myślę, że w dobie wszechobecnej ekologii palenie pelettem będzie coraz częstsze i że jest alternatywą dla ekogroszku i ogrzewań typu termalnego lub z innych odnawialnych źródeł energii. Co do ilości (objętości) pelletu to faktycznie worek 25kg groszku jest niemalże taki sam jak worek 15kg pelletu. Jak spalę Lavę, to zakupię inny (czyt. tańszy) i zobaczę co się będzie działo wówczas. Obecnie kocioł jest czysty, czopuch jest suchy, komin też więc testuję dalej. Temperatura CO nie spada poniżej zadanej, dmuchawa chodzi cichutko, podajnik nie strzela. Nic się nie zapycha. Na zewnątrz -11st, w domu 24st Zapowiadają się spore mrozy - zobaczymy jak się sprawdzi nowe paliwo. Zastanawiam się jeszcze nad zmianą ustawień pompy CO. Mam wyłącznie ogrzewanie podłogowe. Pompę ustawioną mam w pracy cyklicznej 5/15/5. Zawór mieszający nie ma sterowania automatycznego. Ustawiony jest ręcznie i raczej go nie przestawiam. Przy takich temperaturach jak teraz praca pompy z inną częstotliwością przegrzewa mi pomieszczenia. Jak wydłużę postój pompy, to bardzo schładza mi się powrót. Instalację mam wykonaną w taki sposób, że pompa ładująca CWU jest jednocześnie pompą zabezpieczającą powrót. Czy jeżeli zmniejszyłbym temperaturę podawaną na podłogówkę jednocześnie ustawiając pracę pompy CO na ciągłą, to czy nie ustabilizowałoby to temperatury w kotle, a zwłaszcza na jego powrocie i nie powodowało przegrzewania pomieszczeń? |
|||
|
||||
konto usunięte
|
Znajdź dojście do przemysłowego a nigdy nie zapalisz już węgla w piecu. Niestety ja nie mogę Ci pomóc chyba że wpadniesz łódką 24t.
|
|||
|
||||
konto usunięte
|
piotrb napisał » 2018-02-24 20:39 Tak, praca ciągła pompy, z niższą temp za zaworem....Czy jeżeli zmniejszyłbym temperaturę podawaną na podłogówkę jednocześnie ustawiając pracę pompy CO na ciągłą, to czy nie ustabilizowałoby to temperatury w kotle... |
|||
|
||||
piotrb
|
dziękuję vmilo za podpowiedź.
marcinbb ja już jestem przekonany do pelletu. Jak OEP dokona żywota, to na pewno podstawowym sposobem ogrzewania mojego domu nie będzie węgiel. Na dzień dzisiejszy biorąc pod uwagę przede wszystkim mój budżet, pellet jest na czele listy. |
|||
|
||||
konto usunięte
|
Fajna sprawa, tylko co zrobisz gdy spadnie zapotrzebowanie ? Pellet szybko wygasa, a zapalarki niet. Ten palnik nie nadaje się do pracy z przestojem. A OEP pewnie jeszcze pociągnie
|
|||
|
||||
piotrb
|
lubię przekonać się o wszystkim na własnej skórze
Jak padnie, to kupię nowy kocioł na pellet. Na razie jestem dobrej myśli |
|||
|
||||
konto usunięte
|
Obawiam się że OEP pociągnie jakieś 5-8 lat i zdechnie śmiercią naturalną. Ja już innego kotła nie kupię ani na groszek ani na pellet, ceny kotłów poszły tak w górę że za 5 klasę trzeba zapłacić 10-12k PLN za około 100kg żelastwa i sterownik który u kitajców kosztuje powiedzmy 70 dolarów.
Mam lepszy pomysł jak wydać tyle pieniędzy, dokładam 3kWp na dach i grzeje prądem. |
|||
|
||||
anaana
|
Marcinbb nie strasz kolego bo drugi kociołek Ogniwo 15kw jedzie już 8 rok z tym samym palnikiem i ślimakiem. Myślę że drugie tyle pociągnie 😃😃😃
P.S. Żeby prądu nie brakowało to trzeba 8kW fotowoltaniki? |
|||
|
||||
konto usunięte
|
Z 8kW rocznie zrobisz 8000kWh jakie masz zużycie energii elektrycznej to musisz zobaczyć na rachunki za prąd. Ja mam 5kW i na tzw. bytowe starcza w 100% i zostaje nawet na ogrzewanie klimą przez jakiś czas.
|
|||
|
||||
piotrb
|
No i mam pierwszy problem ze skroplinami w kominie.
Aby zmniejszyć ciąg kominowy, pozamykałem i poprzykręcałem wszystko co się dało. Uzyskałem temperaturę spalin w granicach max 90st. Cale ciepło zostawało w kotle. Jednakże tak jak już ktoś wspominał, żeby tego efektu nie było temperatura spalin musi oscylować w okolicach 100st. Otworzyłem szyber na maksymalny przepływ i mam teraz te 100st. Po pierwszym zasypie i testach kocioł ustabilizował się. Teraz po drugim zasypie mam spalanie w okolicach 30kg/doba pelletu, co przy podwójnej objętości pelletu w stosunku do węgla i temperaturach na zewnątrz -10/-15st., daje mi porównywalne spalanie jak w przypadku ekogroszku. |
|||
|
||||
saimon21
|
anaana ciesz się bo nie chcę krakać ale Twój piec chyba bije właśnie rekord bezawaryjności, patrząc na nasze 6 latki które już mają swoje pierwsze dziury, i ta reklamowana "niezniszczalność" nie jest na naście a kilka lat tylko
|
|||
|
||||
piotrb
|
Następne spostrzeżenie.
Po otarciu na max przysłony w czopuchu temperatura spalin wzrosła o 20st. Teraz mam pomiędzy 90-110st. Nadmuchu nie ruszałem, jest ciągle -8%. Statystyka podaje mi również, że po tym zabiegu spada konsumpcja pelletu Nie wiem co ze skroplinami, bo nie mam możliwości sprawdzenia w tej chwili. ... i komin się wysuszył |
|||
|
||||
konto usunięte
|
Nadal za mała temperatura spalin, musisz raz na około 30-48h jakoś dobrze dmuchnąć np. grzejąc cwu. 110*C da Ci pozorną dbałość o komin. Zobaczysz jak będzie cieplej na dworze, w środku (czopuch, wyczystka od komina) będzie płynęła smoła. Uwierz mi przerabiałem to i mi się nie chce wychodzić... OK PÓJDĘ żeby nie było.
Widzisz czego się spodziewać o ile przy -14*C palisz mocno, o tyle przy +5*C wędzisz pellet. Koledzy też proponują abyś czerpał wiedzę z moich obserwacji ale... zrobisz jak chcesz. Ja to przerabiam chyba 3 sezon grzewczy. Ty robisz to od miesiąca. Teraz patrzę na twój kocioł: za mało wiejesz u mnie w OEP 10kW zaczyna wiać przy 35% mniejsze wartości to nieporozumienie chyba że u Ciebie jest inaczej Wyłącz cwu + mieszająca -zmień na CWU = zwiększy temperaturę spalin co jakiś czas. Zwiększ do około 12s czas podawania Temperatura załączenie pompy mieszającej dużo wyżej -3*C zasilania |
|||
|
||||
piotrb
|
ok, spróbuję
oprócz cwu+mieszająca, bo u mnie pompa cwu grzeje wodę i jednocześnie zabezpiecza powrót |
|||
|
||||
PLUS-MAD
|
też mam ten problem. Między przedmuchami pellet się kisi co powoduje smolenie. Otwarcie drzwiczek grozi zagazowaniem całej kotłowni. Jak podniosę obroty dmuchawy to temperatura spalin w kominie rośnie. Niestety żar/pellet zapada się w palenisku tzw. lej.
|
|||
|
||||
konto usunięte
|
Ja na podtrzymaniu miałem ustawione 20 sek. podawania i co kilka dni trzeba było dopchnąć ręcznie pelletu do palnika. Zresztą przy takiej temperaturze nie widzę podstaw do palenia pelletem dla cwu.
|
|||
|
||||
PLUS-MAD
|
dlatego rozpalam co 2gi dzień na 2-3 godziny. Wolę rozpalać niż wynosić popiół po groszku.
|
|||