Forum Pello v3.5 Pompa ciepła + pelet Subskrybuj | ||||
Pierwsza stronaPoprzednia strona1 / 2Następna stronaOstatnia strona | ||||
|
||||
Walter
![]() |
Czy ktoś z użytkowników ogrzewa dom w systemie hybrydowym PC+ pelet ? Może podzielić się doświadczeniami ?
|
|||
|
||||
wuwok
![]() |
Ja myślę o takiej hybrydzie. W tym roku instaluje kocioł na pellet z buforem. A za rok planuje jakąś małą PC dołożyć by okresy przejściowe grzać PC a dopiero w niższych temp używać kotła na pellet.
|
|||
|
||||
karoka65
![]() |
Wuwok, szkoda kasy na kocioł, załóż samą pompę jaka jest potrzebna do ogrzania domu a kasa jaka Ci zostanie po tym jak nie założysz kotła to kilka sezonów opłat za prąd czyli darmowego ogrzewania
|
|||
|
||||
wuwok
![]() |
Kocioł mam, będę zakładać w tym miesiącu. Do samej PC podchodzę z dystansem. Jestem chłopem starej daty. Opał kupuję i mam św spokój na rok. Brak zmartwień skokami energii. Ale myślę nad "hybrydą" czas pokaże co wyjdzie.
|
|||
|
||||
kubanos
![]() |
wuwok napisał » 2025-03-03 10:01 Jestem chłopem starej daty. Opał kupuję i mam św spokój na rok. Brak zmartwień skokami energii. ...czas pokaże co wyjdzie. Ja też tak myślałem... i czas pokazał. Zrobiłem specjalnie wyjścia z bufora bo podłącze piecyk awaryjnie - instalator patrzał na mnie i się śmiał... i mówi tak: założe się, że jak za rok przyjade na serwis to nic tutaj nie będzie. I miał rację, Przyjechał na serwis po roku czasu - dzień wcześniej musiałem odgruzować dojście do pompy bo mało co wchodzę do kotłowni teraz. Śmiał się, że nic nie zrobiłem - zakładasz i zapominasz. Zobaczysz, że tak będzie. U mnie było -15 teraz w lutym - nawet grzałka nie była w pompie używana do ogrzania domu. |
|||
|
||||
wuwok
![]() |
Pewnie macie rację. Mam trochę duży dom, a żona ciepłolubna. Z prądu grzeję Cwu więc dla mnie sezon to tylko lub aż pół roku. Kociołek zakupiłem i będę zakładac go pod koniec marca. Czasami największy problem to zmienić sposób myślenia...
|
|||
|
||||
Walter
![]() |
wuwok napisał » 2025-03-03 23:40 też mam ten sam problem, dom z lat 70, no i lubię mieć ciepło w domu, dlatego pomysł nad połączeniem pompy z peletem. Może moje obawy są bezpodstawne, ale wolę mieć dodatkowo coś w zanadrzu Pewnie macie rację. Mam trochę duży dom, a żona ciepłolubna. Z prądu grzeję Cwu więc dla mnie sezon to tylko lub aż pół roku. Kociołek zakupiłem i będę zakładac go pod koniec marca. Czasami największy problem to zmienić sposób myślenia... ![]() ![]() |
|||
|
||||
wuwok
![]() |
Kupiłem Ogniwo Pello 10kw + bufor. W tym roku założę ten zestaw a na wiosnę może będę dokładać małą pompę ciepła i spinać z buforem. Wodę ciepłą mam cały rok z prądu, by nie przepadał prąd z paneli. Zobaczę po sezonie jak wyjdzie mi to kosztowo z pelletem. Bo czytając można pypcia dostać
![]() ![]() |
|||
|
||||
Walter
![]() |
Na jaki metraż domu masz ten kociołek 10kw? Ja też grzeje cwu od maja do końca września prądem, używając PC do CWU wychodzi to bardzo oszczędnie.
|
|||
|
||||
wuwok
![]() |
Ja? na 178m2 użytkowej. Prawie 240 po podłogach. Mam dość ciepły dom. Na sezon spalam około 2t ekogroszku. Cwu grzeję cały rok prądem. W zimę spalam około 15kg węgla a aktualnie spalam 9.5kg. Gdzie mieszkanie przegrzewam z racji kiepsko rozwiązanego sterowania podłogówką jak i grzejnikami.
|
|||
|
||||
karoka65
![]() |
Wuwok przy 2 tonach smrodogroszka na rok to nawet nie myśl o tym pelleciaku, sprzedaj to.
Jak zaczniesz grzać CWU również pompą to z automatu jeszcze więcej prądu będziesz miał na CO. Nie wiem skąd te Wasze wpisy które sugerują że jak się grzeje pompą to będzie drogo i zimno w domu? Zapewniam Was że to nie prawda, utrzymuję takie same temp jak przy grzaniu groszkiem. Wuwok Ty doskonale mnie pamiętasz jak i ja Ciebie w innych for internetowych, jakie boje przechodziłem z pompiarzami kilka lat temu. W efekcie po jakimś czasie przeprosiłem ich na muratorze przyznając że to oni mieli rację a nie ja. Verba też wielu tutaj pamięta, też był zatwardziałym węglarzem ![]() |
|||
|
||||
wuwok
![]() |
Tak, pamiętam cię. I powiem tak, należy ci się szacunek bo jesteś do teraz tutaj. I nie znikłeś gdy pojawił się problem, jeśli pojawił się takowy.
Kupiłem, zmodyfikuje kotłownie i wstawię kociołek. ... Przy takim spalaniu jakie mam to żadne źródło ciepła nie jest uciążliwe. W okresach przejściowych mam problem z przegrzewaniem domu. Po łbie chodzi mi hybryda. Ja nie twierdzę że jest drogo grzanie PC. Kotłownie na pellet sobie sam ogarnę. Ciężko znaleźć ekipę do poprawnej instalacji kotła. Przy pompie to już w ogóle u nas dramat. Bufor poprawnie założyć mają ciężko. A kwoty jakie wołają za wykonanie instalacji . .masakra. I żeby jeszcze to było dobrze zrobione.. I wiem że każdy musi zarobić. Ale często ktoś bierze kasę i nie robi zgodnie z sztuka. I to jak dla mnie jest sku... Lepiej doradź jaką pompę można dołożyć do bufora. Jakaś mała by cena nie zabijała. Jak robisz wysyłkę to na wiosnę w 2026 chętnie kupię i sobie dołożę. Do instalacji. |
|||
|
||||
adkwapniewski
![]() |
Dorzucę 3 grosze. Z samą pompką zmarznąć nie zmarzniesz, nie raz mam za gorąco i trzeba okna otwierać (nie da się nią sterować jak ecoalem - precyzja 1*C)
CWU to większy problem ... Tu już nie jest tak różowo jak z kociołkiem - pompka albo grzeje CWU albo CO i jak masz duże rozbiory CWU to niestety czasami trzeba czekać na ciepłą wodę i to przy 300l bojlerze (czujnik w połowie , grzane do 50-52*C) Także tego - nie ma idealnych rozwiązań ![]() |
|||
|
||||
karoka65
![]() |
Adaś nie wiem jak to u Ciebie wygląda ale napisze że czasami samym problemem jest właśnie bojler a dokładnie nie do końca szczęśliwe umieszczenie przez producenta kapilary na czujnik. Masz bojler 250 czy 300L, wylejesz wiadro wody a zawór 3D przełącza Ci się na grzanie baniaka, Wody ciepłej masz w diabły jeszcze w bojlerze ale zimna woda wchodzi czasami bezpośrednio w okolice czujnika i są takie cyrki.
|
|||
|
||||
Pink01
![]() |
wuwok, przy takim zużyciu ekogroszku trzeba liczyć, że średniej klasy monoblok łyknie Ci między 3 a 4 MWh za sezon. W montażu jest... łatwiejszy od kotła na pellet. Jak sam ogarniesz pelleciaka to i z monoblokiem dasz rady. Trzeba tylko unikać ocynku i nie żałować na średnicach rur. Na niedrogim, ale nadal niezłym sprzęcie całość wyjdzie taniej niż pelleciak - wszelakie Kaisaie, Sprsuny pod dowolną nazwą handlową ( Weber, Nexus, Sunex itp ) czy inne przyzwoite chinole powinny Ci się zamknąć w granicach 12 - 14 klocków ze wszystkim, łącznie z glikolem do zalania instalacji. No chyba że trzeba będzie zmienić bojler ( bo np. obecny ma za małą dla pompy powierzchnię wężownicy czy płaszcza ), wtedy może wyjść więcej.
Karoka, nie zgadzam się ż twierdzeniem, że pompiarze dawno temu mieli rację. Wtedy energia z węgla i z pelletu była taniutka a ceny pomp kosmiczne. Realnie zmiany na korzyść pomp - czy raczej na niekorzyść węgla - mamy mniej więcej od 2 - 3 lat jak idzie o koszt energii i od niecałych 2 lat jak idzie o koszty zakupu i montażu urządzenia. Zresztą i dzisiaj w starych, zimnych chałupach, gdzie trzeba stale trzymać 50 - 60 stopni na zasilaniu żeby w pomieszczeniach było jako tako, pompa nadal jest moim zdaniem bez sensu. Jak chałupa łykała te 5 - 6 ton ekogroszku, to żeby zachować komfort cieplny pompa wciągnie tak z 10 - 12 MWh lekko licząc. |
|||
|
||||
wuwok
![]() |
Ja mam już kociołek na pellet. I po prostu poskładam sobie hybrydę. Często Niemcy takowe instalują a co by nie mówić skurczybyki umieją liczyć kasę. Czyli do +5 pellet a powyżej pompa ciepła. Mam bufor więc łatwo to będzie mi spiąć. W moim domu Żonka marznie przy 22.5 stopnia
![]() |
|||
|
||||
kubanos
![]() |
Humorystycznie...Są pewne idee, dla których warto żyć. Czasami dla oszczędności można zrezygnować z generatora problemów jakim jest żona - było by taniej ![]() a wracając do tematu: 1. powyżej +5 st dobierz sobie pompę tak aby wystarczyła na obskoczenie wszystkiego w połączeniu "na ostro w instalację" 2. zrezygnuj z dużego bufora na rzecz małego w połączeniu szeregowym na powrocie lub 3-rurowo - duży bufor to pożeracz energii przy ładowaniu go z pompy ciepła - COP spada przy ładowaniu bez sensu dużego zładu wody jakim jest bufor i okażę się, że finalnie dołożysz do pracy PC w stosunku do pelletu. 3. jak dasz za dużą pompę niż zapotrzebowanie to zataktuje - a po co. Zrób sobie wynik zapotrzebowania na te 5st, które ustaliłeś domyślnie i odczytaj z tabel wydajności( nie każdy producent je udostępnia) wydajność pompy przy tej samej temperaturze. Może się okazać, że pompa 5kW będzie już za duża. PC staje się ekonomiczna jeśli trzymasz nisko zasilanie instalacji. |
|||
|
||||
wuwok
![]() |
Bufor podłączę jak mówisz. Mam czas cały rok. Plan mam jak pisałem, na minusie to pellet a na plusie pompa. Mam tylko 6kw paneli i chcę to wykorzystać w pełni. Przy tych temp jak teraz na instalację puszczam około 30 stopni.
|
|||
|
||||
Pink01
![]() |
Ja bym rozważył odstąpienie komuś tego pelleciaka, a w zamian dołożenie paneli PV. Te 4 kW brakujące do 10 ( żeby zostać na 80% ) to koszt rzędu 8 tysi bez wymiany falownika. Jak masz falownik lekko przewymiarowany, rzędu 7 - 8 kW to można dokładać śmiało same panele. Jak falownik jest na styk albo mniejszy od mocy paneli, czyli ma 6 kW albo mniej, to raczej rozważyć jego wymianę. Wtedy koszt całości będzie pewnie koło 12 - 13 tysi. I bez żadnych oszczędności na temperaturze w domu ogrzejesz chałupę i CWU cały rok za darmo, o ile jesteś na starym rozliczeniu. No, za utrzymanie licznika zapłacisz, tak koło 2 stówek na rok.
|
|||
|
||||
karoka65
![]() |
Pink01 napisał » 2025-03-17 14:18 Karoka, nie zgadzam się ż twierdzeniem, że pompiarze dawno temu mieli rację. Wtedy energia z węgla i z pelletu była taniutka a ceny pomp kosmiczne. Realnie zmiany na korzyść pomp - czy raczej na niekorzyść węgla - mamy mniej więcej od 2 - 3 lat jak idzie o koszt energii i od niecałych 2 lat jak idzie o koszty zakupu i montażu urządzenia. A możesz się zgadzać i nie zgadzać, ja kończę grzać pompą 7-my sezon i już w pierwszym roku grzanie pompą wyszło i taniej jak smrodogroszkiem. Co do pomysłu Wuwoka pisałem mu dokładnie to samo, odsprzedać komuś tego pelleciaka i grzać pompą całość tym bardziej jak sam pisze że zasilanie na instalację jest około 30 stopni, niektórzy w podłogę musza puszczać więcej. Tak z ciekawości gdzie utrzymanie licznika kosztuje 2 stówki rocznie? |
|||
Pierwsza stronaPoprzednia strona1 / 2Następna stronaOstatnia strona | ||||