Forum eCoal.pl v3.5 Grzanie cwu węglem Marcel?? Subskrybuj | ||||
Pierwsza stronaPoprzednia strona8 / 12Następna stronaOstatnia strona | ||||
|
||||
konto usunięte
![]() |
Nie no, żeby nie było - nie jestem przeciwny modyfikacjom. Sam przerabiałem każdy palnik jaki miałem. Najlepiej wyszedł mi pierwszy palnik, czyli mała ekoenergia (przerobiona korona na 130x130). Potem miałem tajfuna, potem małego batora, i żaden z nich mi fabrycznie nie pasował. Wierciłem, kleiłem, i każdego smroda robiłem jak mi pasuje hehe
![]() |
|||
|
||||
leON22
![]() |
verb napisał » 2022-12-27 20:56 No jo Leonardzie, teraz to Ćwieczek, a sam tworzyłeś hehe. Podoba mnie się, żeś odpuścił. Dużo spokoju życzę ![]() Roman thx, również wzajemnie życzę ![]() ![]() @faco kiedyś na palniku żeby lepiej spalić opał stały kapliczki itp.szamotki, potem wisiały różnego rodzaju deflektory... Wg mnie o doope to wszystko roztrzaść węgiel dla Kowalskiego powinien się spalać bez problemów, bez kombinowania z takimi wynalazkami ![]() |
|||
|
||||
Pajus76
![]() |
Ja tam swoje przeróbki sobię chwalę, chociaż jak dzisiaj oglądałem to siatka na wyłapywanie niedopalonych spieków kokosowych raczej się w moim przypadku nie sprawdzi. Przed założeniem korony miałem bardzo dużo spieków kokosowych i żużlowych. Teraz mam kilka małych spieków żużlowych i kilka koksów, które przeleciały przez otwory w koronie, które przypomnę mają średnicę 1,5cm. Reszta ładnie się dopala i popiół jak z papierosa. Siatka jak najbardziej spełnia swoje zadanie ale spieków, które mógłbym znów wrzucić do podajnika jest tak mało, że nie opłaca się brudzić.
|
|||
|
||||
faco
![]() |
Ja swoją przygodę z niebieskim mam teraz drugi sezon, wcześniej kopciuch i groszek z Marcela. Pierwszy rzut był z Chwałowic teraz znów Marcel. Jednym słowem szybkie szkolenie z działania pieca, a ze nie mam problemu z szybkim przyswajaniem materiałów nowych lub mi dotychczasowo obcych, to myślę ze jak rozpocząłem drugi sezon z niebieskim to już jestem oświecony
![]() Gdy się paliło kopciuchem ile wrzuciłeś to potrafiłeś i więcej wyjąć i ktoś się przejmował, tak musiało być. Nie było sterowników, dmuchaw, zaworów 4D etc., bynajmniej ja nie miałem. Teraz kurcze, spieki takie i takie a wcześniej był taki żużel, ze go nie można niekiedy było wyjąc z popielnika. Nasuwa się zatem pytanie co daje spalanie na pył. Zuzel, chasie czy jak to tam nazwiemy raczej ciepła nam nie przyniesie, bo nie ma kaloryczności, tylko ze to spalamy i mamy mniej w popielniku. No dobra mniej w popielniku ale gdy zalegają takie bryły na palenisku, ograniczają płomień, musi się przez to przedzierać. Ograniczony płomień znaczy, ze trzeba go więcej i dłużej aby ogrzał daną powierzchnię w danym czasie. Nasuwa się pytanie, czy nie lepiej mieć żużel, spieki żużlowe w popielniku , aniżeli przetrzymywać go na palniku i tym samym ograniczać płomień i ciepło🤔 Lepiej się go może szybciej pozbyć z palnika i nie zatrzymywać w koronie 🤔 Co innego spieki koksowe, to już straty, trzeba dać węglu sobie wyleżeć. Jak stały kapliczki i takie tam podobne wynalazki to mnie jeszcze tutaj nie było. Zapewne wiem jedno ze z pustego nie nalejesz a samym powietrzem nie napalisz, co ma łyknąć to łyknie ale ograniczyć niepotrzebne uboczne straty to co innego. Bo tyle i tyle musi dostarczyć energii aby tyle i tyle ogrzać, tylko ze trzeba znaleźć ze tak powiem lewe dziury gdzie nam ucieka ciepło. Ja już zamontowałem RCK i poprawiłem zasobnik i pojawił się w końcu kopiec oraz nic nie huczy, nawet przy otworzeniu zasobnika ![]() Powoli łatam lewe dziury, gdzie ucieka ciepło. Teraz faktycznie muszę przerobić temat czy spalać na pył węgiel czy nie, co lepiej wyjdzie. A co Wy na to 🤔 |
|||
|
||||
heniekwi
![]() |
Towarzyszu faco - też mi się nasuwa to pytanie a przy nim wiele innych bo kocioł mam nowy i nie wywalę go bo tak każe praworządność europejska chyba, że zasypią kopalnie i kuniec z paleniem i spiekami i hasiem w popielniku. Twórczość ludowa znowu pójdzie w zapomnienie, A już byłem pełen nadziei, że za niedługo zacznie brakować tarcz hamulcowych i wszelkiego przydatnego żelastwa złomowiskach.
Powiedz jak zamocowałeś RCK - tzn. czy są jakieś wytyczne co do odległości od czopucha z pieca ? Jak to u ciebie praktycznie wyszło ? |
|||
|
||||
faco
![]() |
Towarzyszu heniekwi - jak się nie mylę to min.40cm od posadzki a max 2,20m. I w tym samym pomieszczeniu co piec. Ja ze nie mam drzwi w piwnicy pomiędzy pomieszczeniami, to dałem RCK za ścianą do komina i działa
![]() RCK mam taki malutki 80-tkę, ale kiwie się jak ja po sześciu browarach, czyli dobrze mu w mojej piwnicy 😉 W sumie mam tak piec ciasno do ściany przyłożony, ze nawet nie miał bym go jak zamontować w tym samym pomieszczeniu, chyba ze bym zdemontował go. Co do palenia węglem, dziennie się kładę spać na węglu, pode mną zapewne tam latają w korytarzach jacyś fedrunkowi i wydobywają dla mnie węgiel, to nie widzę na dziś innego paliwa. Patrzę na komin zero dymu a kiedyś podwórka nie było widać 😂 Co do twórczości ludu pracującego nie można zamykać tego tematu, a nóż wyjdzie jakieś geniusz z cienia i oznajmi ze ma tabletkę na wszystkie nasze dolegliwości z Marcelem. Wydaje mi się ze ten węgiel zagości na stałe co u niektórych palaczy ![]() |
|||
|
||||
konto usunięte
![]() |
No chyba się mylisz RCK montujemy w przewodzie kominowy do którego podłączony jest piec nad czopuchem ,na RCK nastawiamy odpowiednią wartość ciągu kominowego
|
|||
|
||||
faco
![]() |
Dokładnie tak jak piszesz:
michas1978 napisał » 2022-12-28 09:37 RCK montujemy w przewodzie kominowy do którego podłączony jest piec I tak też w moim przypadku jest, tylko ze RCK jest z drugiej strony ściany podłączony do tego samego przewodu, tak jak pisałem z braku miejsca montażu w tym samym. A ze nie ma fizycznych przeszkód typu drzwi to działa z tym samym ciśnieniem gdzie stoi piec. Tak jest regulacja i dla mojego niebieskiego to 20Pa. Wysokość jest jaką podałem z skokiem o 0,3m w górę ![]() ![]() |
|||
|
||||
konto usunięte
![]() |
To ok bo trochę nie jasno to opisałeś
|
|||
|
||||
faco
![]() |
Niekiedy tak mam, dobrze myślę a źle piszę 😂
|
|||
|
||||
leON22
![]() |
Pamięć RAM do wymiany albo trzeba ją rozszerzyć
![]() |
|||
|
||||
faco
![]() |
Może i do wymiany
![]() Towarzyszu Heńku jak tam idzie bo widzę ze eksperymentujesz z nastawami, masz jakieś efekty zadawalające i z koroną czy bez 🤔 Uuuuuu ale z tym powrotem szalejesz 👀🧨 |
|||
|
||||
heniekwi
![]() |
Witaj Towarzyszu faco ! Obecnie jestem grypowy etc, i na dodatek rozlegurował mi się piec. Korona siatkowa do wymiany - prawie, że przepalony dół a liczyłem, że 2mm blachy wystarczy. Na dole musi być z 3-4mm na górze te 2mm styknie.
Na powrót nie patrz bo nie mam pompki a temperatura zależ od tego ile opału w piecu, W retorcie kupa spieków żużlowych dlatego muszę co jakiś czas zwiększać nawiew bo powietrze zrobiło swoje. Retorta nie jest szczelna mogę ją ruszać dowolnie - pewnie i powietrze pod spodem daje dyla. Mam zamiar też zamontować RCK po drugiej stronie komina. Mam też zamiar wprowadzić nowość do sterowania powietrzem na palniku. Ponieważ węgiel szybko stygnie w palniku w czasie przerwy w paleniu chcę co jakiś czas dmuchnąć porządnie by go rozgrzać. Czyli jakaś prosta elektronika która np. co 10 - 15 minut włączy wentylator na okres ok 1-2 minuty. Może wykorzystam ten który jest w piecu - moc nawiewu też będę mógł regulować. Ew. myślałem o dodatkowych kanałach powietrznych w w retorcie - dziury z góry aby powietrzem pomóc dopalić węgiel który się nie spala w retorcie a wysypuje poza obręb ale w niezbyt dużej odległości ( w obrębie korony i tuż poza nią ) Jak dojdę do siebie to działam Towarzyszu ![]() |
|||
|
||||
faco
![]() |
Tego z tym powietrzem i dmuchawą nie kapuję. Co dokładnie chcesz tam zyskać?
Myślę ze jak podtrzymanie nawet byś zmniejszył na 5min i 3s sypnął to efekt chyba by taki był? Czy coś źle myślę ? |
|||
|
||||
leON22
![]() |
Po kiego grzyba potrzebna Ci dodatkową elektronika żeby dmuchnąć w palnik, wystarczą odpowiednie ustawienia trybu podtrzymania tam masz full pakiet "towarzyszu"
![]() |
|||
|
||||
faco
![]() |
Nie wiem czy do dobrze myślę ale chyba rozchodziło by się o dodatkowe powietrze do komory spalania a nie tylko pod sam węgiel. Wtedy by się powinny wypalać gazy w niej i być mniej sadzy. Kwestia tego jak doprowadzić powietrze do komory?
|
|||
|
||||
konto usunięte
![]() |
W zaślepce bocznej miałem wspawaną rurę od tłumika, nad sam palnik. W kotle było dużo czyściej, ale rurę upaliło w try miga hehe, i jak był niż, to próbowało dymić z wlotu, To był ujowy pomysł. Potem próbowałem starą elektryczną przepustnicę od VW na wlocie zamontować, i jakoś to działało. Nie było tak naprawdę skąd wziąć dobrego sygnału do sterowania.
|
|||
|
||||
faco
![]() |
Sygnał to pikuś bo jak się załączy dmuchawa to wtedy i druga by mogła pracować, o to by chodziło, ze tutaj zero problemu.
Problem jest jak dostarczyć powietrze do komory spalania nie musi być nad samym palnikiem w mojej ocenie, ale jak dostarczyć aby nie stracić gwarancji na piec, czyli nie ingerować fizycznie w piec. Jak dotąd wszystkie moje działania a było już ich parę, nie powodują żadnej ingerencji w piec, jest jak ze sklepu ![]() Pomysły? |
|||
|
||||
konto usunięte
![]() |
Toż masz zaślepkę, też ją dziurawiłem w prawie nówce. Zawsze idzie dokupić zapasową.
dodane 2022-12-29 16:46A tak poza tym, to tego luftu tam idzie puścić bardzo mało, jak za dużo, to punkt najwyższej temp spalin spieprza w okolice rury do komina, a to jest złe. Miałem w górnym deklu powiercone dziury na c.spalin i sprawdzałem. |
|||
|
||||
faco
![]() |
Tyż ten piec miooł chyba dziurawy jak sitko do nudli 😂 Zaślepka to godosz ta na podajnik 🤔
A jak z temperatura na kotle lepiej mieć większą czy mniejszą, jakie są Wasze zdania? |
|||
Pierwsza stronaPoprzednia strona8 / 12Następna stronaOstatnia strona | ||||