Witam dziś spotkała mnie tak sytuacja. Nae w domu czuć było dymem, schodze do pieca otwieram drzwiczki a tam pewno dymu, a piec cały w smole, w popielniku jakby nie dopalony groszek. Co mogło się stać od dwóch miesięcy palilem cały czas tym samym groszkiem sobianek Gold i na tych samych ustawieniach i wszystko było w porządku aż do dziś. Piec czyszczę przy każdym zasypie. Czy przy czyszczeniu mogę pomijać coś o czym nie wiem, w takim kotle palę dopiero od listopada i nie ukrywam że trochę zaniepokoiła mnie ta sytuacja. 

Masz temp.spalin 60 st.tragedia dla komina ,podejrzewam że  jest zawalony sadzą , to może być  przyczyną. Kocioł czyścisz włącznie z rurą łączącą komin?

Kocioł "zatkałeś" i się dymi gdzie tylko się da przez co się zasmołował. Dlaczego?
Sam go zatkałeś nastawami albo jakiś as co ma Ogniwo Ci w tym pomógł, już pisałem kilka razy że RBR to nie Ogniwo.

A to RBRa zatkał? Pewnie wajchą w kotle nie "poru...ał"

Wajchą akurat ruszane za każdym razem jak w kotłowni jestem. Rurę łączącą komin i piec czyszczę raz w miesiącu.
Ok już trudno. Co teraz powinienem zrobić?? Czyszczenie wszystkiego to jasne, dziś wchodzę na dach wyczyścić komin z sadzy i cały piec na tyle ile się da. Czy do pozbycia się tej smoły są jakieś środki czy po po prostu szorować. No i ważniejsze skoro obecne nastawy są złe to jak powinno to wyglądać żeby na przyszłość uniknąć takich sytuacji??

Palnik, szpachelka i jedziesz. Przerabiałem to u siebie, bo chciałem wypalić drzewo które mi zostało... Uważaj przy czyszczeniu czopucha, bardzo łatwo spowodować pożar w kominie. Trochę zabawy będziesz miał, ale schodzi ładnie. Grunt to dobrze podgrzać. Zrób dobrą wentylację pomieszczenia podczas czyszczenia.

Rączką czyszczaka wystarczy po spaleniu zasobnika ruszyć ze 3 czy 4 razy, rurę przeważnie co 2 lata ale jak ktoś bardzo chce się udupcyć to raz na rok przed sezonem wystarczy, za wiele tam tego miodu nie powinno być po roku palenia.
Żeby pozbyć się smoły wystarczy dobrze rozjarać palnik, płomień i wysoka temp. w komorze "zrobią" z tej smoły taką skorupę którą wystarczy tą skrobaczką lekko ruszyć i sama spadnie do szuflady. Dlaczego puter nie zadzwonisz tam gdzie kocioł kupiłeś? myślę że szybciej by było zamiast baźgrać po forum i wróżb słuchać.

Najlepiej to dobrze rozgrzać i schłodzić - potem jeszcze raz rozgrzać i samo odpadnie

Warto podejść do tematu na poważnie, zanim smoła  zacznie wychodzić przez fugi do środka budynku. Jeśli jest tylko mokry komin to musisz podnieść temperaturę spalin. Miałem mokry komin, temp. spalin była ok60 st na grenpalu, nie pomagały nazniany nastaw żeby podnieść temperaturę spalin. Na szczęście miałem jeszcze wesołą i paliłem nią przez trzy tygodnie żeby wysuszyć komin, teraz mieszam ją z grenpalem. Na jakim opale tak niskie spaliny?

Walter od dwóch miesięcy palę sobianek Gold na tych samych nastawach. Teraz akurat były zasypane 3 ostatnie worki. Z tą temperatura spalin to nigdy nie było u mnie za wysoko.
karoka65 tam gdzie kupiłem to tylko sprzedają, piec podlączał ktoś inny ale obecne ustawienia nie są jego. Do tej pory było wszystko w porządku piec był czysty popiół ok prawie wcale spieków nie było. 

karoka65 jak znasz się na tych piecach rbr to może podpowiesz na co zwrócić uwagę przy ustawieniach.

No to Wiesław możesz się teraz wykazać , przecież znasz RBR-y od podszewki , trzeba pomóc koledze Markowi Ja mam niestety albo stety Ogniwo tak , że się nie wypowiadam

"już pisałem kilka razy że RBR to nie Ogniwo" co kolega pisząc to miał na myśli? Sam mam rbr-k 15 i z chęcią dowiem się o nim nowych rzeczy

Skończyłem już z wykazywaniem się Leon, ktoś kasę wziął to niech się wykazuje, ja podpowiedziałem ile chciałem.
Drugi zaś niech pomyśli zanim kupi gdzie kupuje, ja z Minertu jesteśmy tu od zarania dziejów a dopiero nas widzą jak się problem robi ale wcześniej nie, z Ogniwem też tak jest nawet u mnie na miejscu, przejeżdżają co dzień koło mnie baner Ogniwa wisi na płocie jak byk ale kupić jadą do Nysy bo tam drożej ale za jakiś czas podchody robią a może byś podjechał zobaczyć? przecież ja piec widziałem nie jeden to mi nie dziwny

Panie karoka65 wygląda trochę tak jak byś miał żal że ktoś kupił piec w innym miejscu niż u Ciebie. Na to forum nie trafiłem ze względu na to jaki mam piec tylko jaki sterownik i było to już po zakupie, o Tobie i istnieniu twojej firmy nawet nie wiedziałem. Piec kupiłem bo ktoś kto taki ma mi polecił. A forum chyba od tego jest by pytać i szukać pomocy u bardziej doświadczonych.

leON22 napisał » 2020-02-27 18:16

No to Wiesław możesz się teraz wykazać , przecież znasz RBR-y od podszewki , trzeba pomóc koledze Markowi Ja mam niestety albo stety Ogniwo tak , że się nie wypowiadam

A ja widzę wgłębiając się w temat że to Ty i Twój miszcz już grzebaliście w tym kotle? To grzebcie dalej.
Widać panie puter że forum to niestety nie jest dobre miejsce na szukanie pomocy a ja Ci powiedziałem gdzie szukać przyczyny. Masz sprzedawcę, instalatora, producenta, to powinna być pierwsza linia pomocy a nie fora internetowe.

Wiesiu widzę , że znowu się czepiasz  Mistrz jak ustawił to wszystko chodziło jak w szwajcarskim zegarku Obstawiam problem z czujnikiem temp.spalin albo jest brudny albo uszkodzony pewny Po wyłączeniu reg.temp.spalin wszystko wróciło do normy , praca kotła ustabilizowała się . Może jakieś sugestie 

Gdyby chodził jak ten wspomniany zegarek to by rury spalinowej nie musiał czyścić co miesiąc a co dwa lata albo rzadziej. Najgorzej jak 10-ciu grzebie, zacząłeś to skończ, jak nie potrafisz skończyć to nie zaczynaj.

Wczoraj zaglądałem na ten ster, i od razu widziałem co żeście spierd... Po co grzebać skoro automat działa na tym kotle bardzo dobrze ? Karoka ma rację, że się wypina, ogólnie to się dziwię że w ogóle traci tu czas. Leoncio... sugestia: nie grzeb w gównie bo wtedy zaczyna śmierdzieć.

Panowie znowu zachowujecie się jak małe dzieci "wiem ale nie powiem" niech wzywa instalatora albo producenta kotła   @Inter... znam to powiedzenie , jest w nim sporo racji , tylko nie mylmy pojęć , bo z tego wynika, że @puter albo ma goowniany kociołek albo instalację w co raczej wątpię o "pomocy" typu ustaw automat i zapomnij o kotle i forum nie wspomnę , bo zaczyna się to robić nudne 
PS. W ustawieniach kociołka nie grzebałem od dawna

Nie nudne chłopie, ino w tych kotłach się nie grzebie. Może idzie urwać kilka dag, ino po co, skoro mało kto umie poprawnie ustawić palnik ? Nie miałem na myśli że gówno to kocioł, ino po co poprawiać coś co działa dobrze, bez "gównianego smrodu" ?