Porównujesz nasze OE do OEP ? Nie ta klasa.

Jak to dobrze że za wczasu myślę o swoim kotle w czasie przeszłym. On już pomimo młodego wieku 3 lat zacznie kiedyś się jak to brzydko powiedzieć zesra się. W jego miejsce wstawię 25 letniego żeliwnego kociołka na największe mrozy a reszta pundem. Nie wydam kolejnych 7 - 12 kPLN na takie gofno w zależności od klasy. A Ogniwo u mnie już dawno jest na straconej pozycji i będę omijał szerokim łukiem.

Wy też pomyślcie czy do końca życia chcecie ładować wungiel do kociołków i czyścić jego zasyfione elementy co około 10 dni. A później kombinować gdzie kupić opał aby się dobrze palił, nie spiekał, i w rewelacyjnej cenie.

Nie przesadza kolega ? Są dobre kotły, które nie są wymagające, a są ekonomiczne.
Szkoda, że Ogniwo nie ciągnie kotłów OE (które są naprawdę dobe), ino wpieprzyło się w to dziadostwo, które wymaga stałej uwagi

Więc odpowiedz po co mi kolejny kocioł który prędzej czy później się rozpadnie 2 lata i sterownik naprawiasz w lokalnym serwisie bo w Ogniwo drogo+przesyłki. Ile można kupować części do tego kotła np. ślimak, i bawić się w klejenie dziur? Do czasu a później co wezmę se Skam`a bo węgiel normalnie kosztuje 1800 PLN a gdzieś tam kupisz w Bigbagu za 1500 PLN... rewela.
To wolę za 12k PLN dołożyć na dachu kolejne 4kW w fotowoltaice i cena opału mnie lotto, czyszczenie kotła mi lotto, kotłownia też mi lotto, i miejsce na składowania wungla też mi lotto młodsi nie będziemy i sił nam nie przybędzie a w domu ciepło być MUSI.

Wiesz mam kumpla wywalił kocioł wstawił pompę ciepła monoblok najańsza za około 10k PLN szarpie mu około 30kWh dobowo przy największych mrozach w taniej taryfie to 30 * 0,3PLM/kW= 9 PLN dziennie przy grzaniu do 50*C bo ma kaloryfery. Za 9 PLN kupisz około 8kg wungla i musisz się przy nim jeszcze narobić. A można kupić np.pompę ciepła splita FATK kosztuje sporo więcej ale przy podłogówce weźmie sporo mniej energii bo grzejesz max do 30-32OC bo więcej na podłogę nie dasz.

teraz to nie ta blacha co dawniej specjalne tak robia zeby dlugo nie wytrzymalo .moj wujek ma podajnikowy 20lat tylko slimaki zmienia jako jedyny mial w calej gminie takie cacy  i do tej pory mu dziala .spawany elektroda 

Przesadzasz z cenami Marcin, ale nieważne.
Oczywiście można, i może należy inwestować w alternatywne źródła energii, ale na to są potrzebne grube pieniądze. Nikt jeszcze nie wie, jak długo bezawaryjnie będą pracowały panela foto.... bez urazy Marcinie, na ten czas lepiej kupić naprawdę dobry kocioł. Tak mi się wydaje...

zeliwo powinno byc bardziej wytrzymale na korozje i przetarcia po prostu zle wykonany odlew za malo miesa oszczednosc, no jezeli tak groszek pojdzie do gory to sie nie bedzie juz oplacalo palic groszkiem i te piece niby 5 klasy co takie drogie przez to ze ladnie wygladaja ? 

vmilo , w kompletnej instalacji FV można wyróżnić 4 rodzaje gwarancji:
Gwarancja produktu (udzielana przez producenta paneli słonecznych - od 10 do 25 lat, w zależności od marki)
Gwarancja stałej mocy (udzielana przez producenta paneli słonecznych - zazwyczaj  wynosi 25 lat)
Gwarancja falownika (udzielana przez producenta falownika - 5 lat dla standardowych falowników do 20-25 lat dla mikroinwerterów)
Gwarancja wykonania (udzielana przez instalatora - najczęściej od 2 do 10 lat)
PS.  Co do kasy , to w zależności od dotacji , wychodzi podobnie jak za dobrej klasy kociołek Sam myślę nad jakąś pompą ciepła albo klimą , żeby wykorzystać na maxa wyprodukowaną energię

Leoncio, czemu mi to piszesz ? Przecież wiemy jaka jest gwara na podawanie. 2 latka - koniec pieśni.
Nie będę Cię straszył, ale Twój burner też zdechnie, niedługo. I co, wtedy mi nakopiesz do d.py ? Czy uznasz, że to badziew ?

Nie musisz mnie straszyć , mam taką świadomość , że kiedyś na mojego " burka" też przyjdzie czas , z resztą na każdego z nas , a o swoją " szanowną" możesz być spokojny

vilmo nie wiesz nie mówisz panele mają 20 lat gwarancji na przynajmniej 80% wydajności ( te najsłabsze ), inwerter przynajmniej 10 lat, która firma produkująca kociołki da Ci taką gwarancję?

U mnie działa już 3 rok i poświęciłem na obsługę tego może 1 dzień, zmiana stringów, mycia karcherem (jak myję samochody) to i PV umyję, i właściwie tyle.
Ale może pokażmy co te PV zrobiły od początku roku???

Ta mniejsza 1,5kW

Ta większa:

432 kWh
W sumie 208 + 432 = 640kWh w środku zimy! a gdzie do lata drugie tyle i odpalam klimę na 25*C na cały sezon grzewczy. Oczywiście pomijam że produkuję opał i mam go za darmo w dowolnych ilościach, ale męczy mnie odwiedzanie kotła aby go czyścić, dosypywać, i transportować opał.
A nie będę brał pracownika aby robił to za mnie bo to WSTYD!

Sorry za ten BRUCER (nazwy podobne) Chodziło mi oczywiście o ten SZROT BURNER-S

Wiem że już o tym pisaliście: Który palnik warto dokupić z którym jest mało ceregieli jeśli chodzi o dopasowanie.

Czy ten palnik Batory pasuje? Ewentualnie jakie modyfikacje trzeba zrobić żeby pasował do Eko plus 16kW? A może odpłatnie zajmuje się tym ktoś?

Nie pasuje - dwie dziury trzeba wywiercić na szpilki, i podszlifować od dołu otwór w kotle. I ramkę trzeba do montażu zasobnika (producent palnika wykonuje takie na zamówienie). Napęd też trzeba lekko podrasować. Jak masz choć minimalne umiejętności ślusarskie, to dasz radę. Odpłatnie... to w opolskim znam dwie osoby.

Dwie dziury trzeba wywiercić. Szlifować otworu w kotle nie trzeba - podajnik oprze się najwyżej spodem na ścianie kotła. Podasz producentowi wymiary dziur na śruby w starym podajniku i koszu a ten wykona ci przejściówkę do montażu kosza na Batorym. Jeśli napęd masz sprawny wysyłasz go do producenta a ten wykona otwory montażowe w nowym podajniku. Wszystko razem poskręcane prześle do ciebie na palecie. przy montażu Batorego do kotła jest trochę zabawy. Inaczej jest wykonana płyta montażowa Batorego niż Brunera. Są przynajmniej 2 techniki mocowania.
1. Włożyć podajnik do kotła i odrysować na płycie montażowej obwód dziury i dać tę płyte do szlifowania by uzyskać płaską powierzchnię.
2. Nie szlifować tylko dać na każdą śrube po 2 podkładki i uszczelnić po obwodzie sznurem i silikonem. Ja od góry i dołu dałem sznur 12 a po bokach 8. Końcówki cieńszego sznura muszą zachodzić po parę cm na grubszy. Na to silikon i mocno skręcić. Parę godzin zabawy i nowy palnik działa  

Witam,
Piec kupiony w 2012 r. Od pewnego czasu dużo dymu na dole na wysokości palnika podajnika. Jeżeli dym to i sadza i smoła. Dziś rozebrałem do czyszczenia piec i ku mojemu zaskoczeniu zauważyłem dziurę w korpusie podajnika. A wiec sprawa dymu się wyjaśniła. Teraz myślę jak to załatać. 
Reasumując piec kupiłem zachęcony dobrymi opiniami o firmie i piecu. Przez okres eksploatacji miałem 2 awarie z czego 1 usunął mi płatnie serwis. Fachowo i szybko. Jednakże patrząc z dzisiejszego punktu widzenia zakup tego pieca był NIEWYPAŁEM. 
Trwałość palnika 6 lat a piec kosztował 9000 zł. Koledzy pokupowali tańsze piece i nikt z nich nie miał takiego przypadku. Teraz chcąc to naprawić to trzeba wydać ok. 1500 zł. 
Gdzie ja miałem rozum. 

Weź to zaspawaj składaj do całości i może pochodzi jeszcze 2-3 lata. Szkoda Twoich pieniędzy pchanych w kieszeń Ogniwo.

2 czy 3 lata? spawane? po takim czasie nowe siadają, te pierwsze widzę jeszcze najbardziej żywotne były.
Powinien dać na mszę że aż tyle wytrzymało.

Karoka proszę nie denerwuj mnie bo mój ma 3 lata... a jeszcze dymka nie widzę i na wszelki wypadek nie chcę go zobaczyć. 3 lata pracy i wywalone 8k PLN gdyby padło, to podłączył mojego 20 letniego śmieciucha. A relikt Ogniwa postawił przed ich wjazdem do firmy Ewentualnie wynajął parcelę obok aby to prezentować badziewie które sprzedają.

Powodzenia życzę, ja Ci nie wróg ale cokół zaczynaj stawiać powoli pod ten relikt

Karoka wiem swój chłop jesteś!

Jak pisałem raz wszedłem do rzeki Ogniwo i nigdy więcej, Mogłem wtedy wybrać SKAM`a. Dziś myślę o prądzie ale pompa ciepła powietrze woda to koszt. 20-27k PLN, i gwarancja podobna jak w Ogniwie, i szacuje czy iść w pompę ciepła czy może jakieś kable grzejne/kocioł elektryczny. COP =3 kusi ale nie za 30k PLN, bo za tyle i 10kW można postawić na dachu a wtedy grzać z COP=1. Może nie przeczytałem wszystkiego, ale z wykształcenia jestem ekonomistą, a z zawodu analitykiem/handlowcem - więc muszę "knuć".