Qcells czy Bruk-Bet co byscie brali i dlaczego?

qcells bo bryk-buta nikt nie zna ani nawet o nich nie słyszał.
i tych standardów mają za dużo:

Były dopłaty do pc 85proc o może nadal i są tyle że dla ubogich których i tak nie stać zapłacić te15proc ten program to wogole już przegięcie.  Ten obecny program mój prąd trochę bez rewelacji ale zawsze coś. 

Ja tam w żadne dopłaty nie wierzę. Dojdzie vat, akcyza, cło, ubezpieczenie kredytu, odsetki i różne inne i wyjdzie że korzystniej wyjdzie z własnej kieszeni i odpisze się jeszcze od podatku. Jeżeli te dopłaty byłyby rządowe na uczciwych warunkach to ja mam 5 000zł bank daje 10 000 nieoprocentowane bez ubezpieczenia. RRSO 0% Ubezpieczeniem banku jest instalacja, dopóki nie będzie spłacona jest banku. Tak miałem przy kolektorach. Dałem 3600zł reszte do 12 000  dopłaciła Szwajcaria. Żadnego zmuszania do brania kredytów. Gdzieś  było to liczone na stronie że nijak się nie opłaca brać instalacji na kredyt. Za duże koszty dodatkowe. Banki dadzą kredytów na 650mln a zarobią na czysto 100mln  do budżetu też wpłynie podatek od dotacji.
policzenie dotacji

Dotacje z gminy to nie fikcja Krzyś.
U mnie ludziska płacili po 2100 za 3kW i ani grosza mniej. No i co ważniejsze ani grosza więcej. Okazja przeszła mi koło... 

W/g mnie 7.5 tys dotacji za 5kW za 25tys z BOŚ dla Prosumenta też drogą nie chodzi Co prawda musiałem oddać do US 1300zeta podatku i co rok ubezpieczenie instalacji ponad 100zeta, kredyt na 5lat  

Na tych warunkach o których piszesz leON22, instalacja jak dla mnie i pewnie wielu osób jest całkowicie nieopłacalna. 

Nieopłacalna to pojęcie względne Już była dyskusja na ten temat w tym wątku. Pewnie większość chciałby mieć taką instalację za darmo, albo za przysłowiową złotówkę, wtedy to by się opłacało, taka ludzka natura niestety  
dodane 2019-08-19 14:17Dla zainteresowanych energią odnawialną, ciekawy artykuł -->  Magazyn OZE

Oczywiście, że za złotówkę lub kilka złoty. To jest oczywista natura człowieka. Gdyby tak nie było, to nie kupił byś instalacji z dopłatą. Prawda?
Co do opłacalności to oczywiście, że jest to pojęcie względne. Dlatego napisałem, że w moim przypadku jest nieopłacalne. Za energię płacę prawie 89 zeta/mies. 4 osoby. 

Bo ludzie liczą na konkret. Jak mówią że 45% dopłacają to tyle ma być a nie małym druczkiem jeszcze napisane albo nie dopowiedziane że ubezpieczenie obowiązkowe, kredyt też a i jeszczezapomniałem panu powiedzieć że dojdzie podatek vat.
Ja tak sie bujam z WFOś w Katowicach już rok ze zwrotem za program czyste powietrze. Najpierw kazali przygotować fakturę na której instalator miał w pozycji 1 wpisać kwotę za montaż a w poz. 2 cenę pieca wyszczególnić i miało byc ok.
Po roku teraz chcą już inną fakturę mimo iż dostali rok temu taką jaką chcieli. Teraz chcą faktury za zakup pieca od instalatora. Dodatkowo chcą wyciąg z konta że za piec i instalację zostało zapłacone na rachunek instalatorowi. Mija rok i końca nie widać. Dlatego ludzie nie lubią jak im się mydli oczy i kłamie że będzie 45% zwrotu a w ostatecznym rachunku wychodzi 20%. U mnie z gminy było realnie dofinansowane tyle ile powiedzieli i od razu zapowiedzieli że przez 5 lat instalacja jest ich. Dla mnie może być do końca życia ich. Co się zepsuje to maja wymienić.

Tak to jest - u mnie dotowali  2/3 kwoty - ja wpłata 8 tys. miasto 16, potem zapłata podatku chyba 1600 i prawie dycha.Moja instalacja 4 kW z 300 litrowym zbiornikiem z grzałką wróci się - po przeanalizowaniu produkcji i obecnych rachunkach w niecałe 5 lat - żałuję że nie wziąłem 5 kW, ale zawierzyłem wyliczeniom eksperta - Panie 4 wystarczy - no szkoda. 

Ludzie po prostu teraz liczą na "drapane", albo mu dać albo darować. Moje pokolenie zaś wie że jak garb nie zaboli od roboty to za darmo nawet w mordę nie dostaniesz. Chyba taka różnica pokoleń?
Troje dzieci wychowałem z żoną, cudów się nie zarabiało, nikt 500+ nie dawał, nikt wyprawki do szkoły dzieciom nie zafundował a teraz wielkie rozdawnictwo, nawet Ci co dzieci do domów dziecka oddali przypominają sobie że dzieci mają i instynkt rodzicielski w nich się obudził jak kasę zaczęli dawać. Będzie wielki ból jak się skończy ta kasa a tylko dzieci zostaną.

Nic dodać - nic ująć 

Zgadzam się ludziom jak brakuje daje się wędkę a nie od razu pieniądze.
Chore czasy, chora polityka, ale to temat o OZE więc aby nie mijać się z prawdą tak OZE też mamy chore. Od zawsze mówiłem że dotacja to kiepski pomysł który sprawdza się tylko w około 5% przypadków.

Czy panele są opłacalne tak pod kilkoma warunkami jak w przypadku DKo70 płaci niespełna 100PLN/mc pytanie jak ja to robiłem że płaciłem ponad 2 razy więcej przy 2+1? Nie wiem i już mnie to nie interesuje.
Trochę na przekór DKo70 powiem też że nie interesują mnie podwyżki cen prądu, i coraz mniej cena węgla.

W ubiegłym roku kupiłem w PGG 1t retopala 790 PLN teraz kosztuje 905PLN podwyżka o ponad 100 PLN a to nadal dość tani opał, nie wiem ile kosztuje w lokalnych składach cokolwiek dobrego.
Ale może się okazać ze za 2-3 lata byle co będzie kosztowało krocie, i co powiesz tym wszystkim co mają śmieciuchy i kominem puszczają po 5t będzie dodatkowe bezpłatne paliwo w postaci śmieci w ilości ile kocioł przepali.
Może się okazać że najbliższe lata to ostatni dzwonek na zakup pompy ciepła/ podłączenia do gazu/ lub grzanie z COP=1 kablami czy innymi matami. Bo podejście do węgla będzie tylko coraz bardziej restrykcyjne i to nie za sprawą PiSiorów tylko UE.

marcinbb napisał » 2019-08-20 21:46

Zgadzam się ludziom jak brakuje daje się wędkę a nie od razu pieniądze.

Tak ale jak chcesz ludzi kupić albo skłócić to pieniądze są najlepsze

bodziasty napisałeś "po przeanalizowaniu prdukcji itd.............. 5 lat....".
To takie troche bicie piany aby nikt nie wiedział o co chodzi. 
Podaj konkrety: za prąd płaciłem 235 pln/mies., za instalacje dałem 21000 pln, rate płace 345 pln/mies., instalacja zwróci mi się za 17,5 roku.
To są konkrety a nie hipoteczne bziakanie

DKo70 napisał » 2019-08-20 23:22

instalacja zwróci mi się za 17,5 roku. To są konkrety a nie hipoteczne bziakanie

Ej czasu Ci nie starczy bo w 2035 kończy Ci się opust Dziękuję że pomogłem

U mnie prawie cała gmina wziela pv 3200zl 2.5kw może to nie wiele ale za takie pieniądze grzech nie brać. Bez żadnych banków itd. Soloary na wodę założenie 2800zl a ja 5 lat temu za sam zbiornik dałem 3200zl. Tak więc widzicie jak to jest. 

DKo70 napisał » 2019-08-20 23:22

......Podaj konkrety.......

Proszę bardzo.


Średni rachunek za prąd za 2 miesiące miałem  450 zeta
450 * 6 = rocznie wydawałem ok 2700 zl
Teraz po rocznym rozliczeniu zapłaciłem dwa rachunki - w styczniu za 2018 rok260 zł i w lipcu 230 zł czyli razem ok 500 za rok
Oszczędność roczna = 2700 - 500 = 2200 zł
Koszt mojej instalacji - mojego wkładu - coś koło 10 tys.
10 tys podzielić przez 2,2 tys. = 4,5 roku - zwrot instalacji.
U mnie to tak wygląda.


Dodam że w 2018 instalację uruchomiono końcem sierpnia no i we wrześniu ok 2 tygodnie nie chodziła - awaria inwertera, także byłby mniejszy rachunek za 2018 rok, ale to szczegół.


Po nowym roku po podwyżkach prądu - pewnie będę bardziej zadowolony 

I o to chodziło. Wszystko jasne i przejrzyste. Dzięki
Ale swoją drogą to te rachunki miałeś kosmiczne /450/