Profil użytkownika

Jak stary masz ten kociołek?

Heh, za mało jeszcze wiesz Leon, ile teraz tego spalasz u siebie? 12? 15kg/dobę?
Spal 40 czy 50 to zobaczysz czy możliwe czy nie. Mam kobitkę co w M-ce 26 spala paletę przez 2 tygodnie, u niej jak przyjdzie mróz to leży i kwiczy, czytaj marznie.
W tym roku to w ogóle zimy nie było, chyba 3 dni przymrozki po niecałe -8, może jeszcze dożyje jak przyjdzie ze 2 czy 3 tygodnie po -20 czy -25 w nocy i -10 czy -12 w dzień, jeszcze do niedawna nie było to u nas nic dziwnego, chciałbym widzieć wtedy te lamenty na forum jakby wszyscy zaczęli pisać że wszystkie kotły się zepsuły naraz

W lutym wyglądało to tak, ogólnie bardzo słaby miesiąc jeśli chodzi o słoneczko i prąd. W zeszłym roku pracowała w lutym jeszcze jedna instalacja a w obecnym już dwie a różnica w uzysku mikroskopijna bo raptem chyba niecałe 20kWh więcej. Pompa na potrzeby CO i CWU przepaliła 570,6kWh

Varmo masz suche choć trafia się suche i suchsze jedną paletą normalnie wjeżdżam na auto a z drugiej trzeba ściągnąć jedną warstwę bo nie wlezie i nie jest to kwestia ułożenia na palecie. Nie wiem czy obecnie nie najmocniejsze ( najbardziej kaloryczne ) paliwo do kotłów z podajnikiem. Największą wadą jest pylenie o czym zdążysz szybko się przekonać, o ile jeszcze przy zasypie jest znośnie to już przy czyszczeniu kotła i wysypywaniu popiołu robi się kupa syfu. Mam jeszcze chyba 7 palet pod wiatą i na tym chyba zakończy się moja przygoda z varmo.
Aha, teraz jest ok bo nie ma zimy ale gdyby przycisnął mróz to spiecze się bez problemu na większej mocy.

Taka mała różnica że każdy z Was ma inny kocioł z innym palnikiem

Albo zmniejszaj przerwę między podaniami albo jak pisze Piterek zwiększ podawanie, tylko nie szalej po sekundzie a nie 3 z tym czasem podawania, po tym trzeba poczekać dłużej, zobaczyć jak palnik się ułoży po zmianie.

To Zrób 5/20 itd aż wylezie do góry wsio.
Byłeś u Inter.... trzeba było z nim pogadać, czy zabrać go do domu dobrze go "napić" i CI to ogarnie w try miga

Każdy będzie dobrze działał o ile potrafisz go ustawić, poda węgiel i podmucha

Pewnie sobota to ludzie się nudzą i wyszukują sobie problemy i telefon zajęty

Dlatego spala się dobrze bo jest słaby jak wszystkie słabe węgle

szulczyk jeśli odpłatnie mogę być w okolicy warszawki za jakieś 4 godziny, gwarancyjnie nikt mi nie da zlecenia, bo raz dzisiaj sobota i raczej nie ma kto, po drugie za daleko, za duże koszty
Jak z gwarancją? jak przypadku każdego innego urządzenia powinno to wyglądać. Zgłaszasz do punku gdzie zakupiłeś towar ( kocioł ), ten punkt do producenta kotła, producent kotła zgłasza do producenta sterownika, czyli ES. Jako że jesteś na forum a serwis firmy Elektro-System to najbardziej zajebiszczy serwis to pewnie przyjmą zgłoszenie bezpośrednio od Ciebie i albo poproszą żebyś podesłał im ster do naprawy a może będą się wybierać gdzieś w Twoją stronę to wstąpią i zrobią na miejscu.

Podciągnij go w ręcznym ze dwa razy po minucie, ile trzeba, żeby kopiec zrobić, i jedź jeszcze z wiatrem na dół jeśli dopala dobrze i nie kopci. Może ten węgiel jakiś "cieniutki" jest?

Gdyby chodził jak ten wspomniany zegarek to by rury spalinowej nie musiał czyścić co miesiąc a co dwa lata albo rzadziej. Najgorzej jak 10-ciu grzebie, zacząłeś to skończ, jak nie potrafisz skończyć to nie zaczynaj.

leON22 napisał » 2020-02-27 18:16

No to Wiesław możesz się teraz wykazać , przecież znasz RBR-y od podszewki , trzeba pomóc koledze Markowi Ja mam niestety albo stety Ogniwo tak , że się nie wypowiadam

A ja widzę wgłębiając się w temat że to Ty i Twój miszcz już grzebaliście w tym kotle? To grzebcie dalej.
Widać panie puter że forum to niestety nie jest dobre miejsce na szukanie pomocy a ja Ci powiedziałem gdzie szukać przyczyny. Masz sprzedawcę, instalatora, producenta, to powinna być pierwsza linia pomocy a nie fora internetowe.

Skończyłem już z wykazywaniem się Leon, ktoś kasę wziął to niech się wykazuje, ja podpowiedziałem ile chciałem.
Drugi zaś niech pomyśli zanim kupi gdzie kupuje, ja z Minertu jesteśmy tu od zarania dziejów a dopiero nas widzą jak się problem robi ale wcześniej nie, z Ogniwem też tak jest nawet u mnie na miejscu, przejeżdżają co dzień koło mnie baner Ogniwa wisi na płocie jak byk ale kupić jadą do Nysy bo tam drożej ale za jakiś czas podchody robią a może byś podjechał zobaczyć? przecież ja piec widziałem nie jeden to mi nie dziwny

Rączką czyszczaka wystarczy po spaleniu zasobnika ruszyć ze 3 czy 4 razy, rurę przeważnie co 2 lata ale jak ktoś bardzo chce się udupcyć to raz na rok przed sezonem wystarczy, za wiele tam tego miodu nie powinno być po roku palenia.
Żeby pozbyć się smoły wystarczy dobrze rozjarać palnik, płomień i wysoka temp. w komorze "zrobią" z tej smoły taką skorupę którą wystarczy tą skrobaczką lekko ruszyć i sama spadnie do szuflady. Dlaczego puter nie zadzwonisz tam gdzie kocioł kupiłeś? myślę że szybciej by było zamiast baźgrać po forum i wróżb słuchać.

Kocioł "zatkałeś" i się dymi gdzie tylko się da przez co się zasmołował. Dlaczego?
Sam go zatkałeś nastawami albo jakiś as co ma Ogniwo Ci w tym pomógł, już pisałem kilka razy że RBR to nie Ogniwo.

Sprzedawca akurat nie musi wszystkiego wiedzieć w sumie on jest od sprzedania ale ten akurat pomoże bo wie co z czym się "je". Ani mi do głowy nie przyszło że do mnie "pijesz".

Seba ja mu już pisałem gdzie ma się udać jeśli grupa pomocowa nie chce jednak pomóc. Ja kotła z tym palnikiem nikomu nie sprzedałem i nie sprzedam. Niektórzy co roku robią goownoburze w internecie że mają coś wyjątkowego i co roku jest to coś innego aby tylko ustrzelić trochę klientów i przeżyć następny rok. 
Ja ethanowi podpowiedziałem czym ma działać, resztę niech sobie zadzwoni wie gdzie i tam mu do tłumaczą.

No wiatrakiem to Ty ognia tam nie zrobisz. Ta grupa to podobno powstała po to żeby tylko pomagać? masz tam filmowca Miernika, producenta Twojego kotła w postaci Jarosława Orłowskiego, nie chcą pomóc to ustawić? 
Pewnie każą Ci jeszcze ten jeden słuszny sterownik kupić od nich, no rzecz jasna węgiel.
Żeby był ogień i ciepło trzeba spalić węgiel a nie tylko wiać.