Profil użytkownika

Dać klapowy ZZ, a żeby były mniejsze opory to na poziomym odcinku rury

Tak... Małe sprostowanie: kierunek obrotu zaworu 3D zmienisz sobie w sterowniku, więc podłączenie L1 i L2 jest bez znaczenia.
Dorażnie wskazany przynajmniej jeden zawór zwrotny między trójnikiem zasilania a zaworem 3D, żeby wyeliminować podmieszanie z powrotami w momencie włączenia pompy CWU. A zamiast tych dwóch ZZ za pompami, jeden na WSPÓLNYM powrocie z c.o. przed miejscem wpięcia powrotu do 3D.

Pink01 napisał » 2017-11-20 09:48

Fakt to jest taki że każde załączenie pompy CWU powoduje spadek temperatury za mieszaczem praktycznie do temperatury powrotu. Więc jakiś babol jest. Najczęściej - przerabiana instalacja chodziła wcześniej na jednej pompie, jakiejś mocnej 60-tce. W trakcie przeróbki dołożono bojler, ta stara pompa poszła na grzanie CWU ( i idzie tak jak szła wcześniej na CO, na najwyższym biegu ) a na CO zaaplikowano coś słabszego albo energooszczędnego. Albo równie często - stara instalacja na stalówkach 2 calowych. Przy samym kotle w trakcie przeróbki została zredukowana na Cu 28 i mieszacz też dostała calowy a przed mieszaczem zrobiono odejście na CWU. Przy zaworze przymkniętym gdzieś w okolice 50% i mniej przepływ przez kocioł robi się powiedzmy - szczątkowy. Do tego wymiana pompy według tego co napisałem wcześniej - i musi być z tego dupa.  

Do opisu powyżej dodam tylko, że dużym błędem jest brak zaworów za pompami środkową i prawą. O ile sam zawór 3D możnaby uznać za zamontowany prawidłowo (pytanie, czy zwierciadło w środku ustawione właściwie). Bo w zasilaniu napędu trzeba będzie zamienić L1 z L2, żeby działało dobrze. Ustawienie pokrętła maksymalnie w lewo powinno dawać pełny przepływ z powrotu, w prawo - z zasilania kotła. 
Mocna pompa CWU powoduje zmieszanie powrotu z 3D z zasilaniem kotła, stąd spadki temperatury. Nie widać, gdzie wpięty jest powrót z bojlera, bo to również ma znaczenie.

Po takim wygaszeniu będziesz miał okazję zobaczyć, jakie "skorupy" od ścianek kotła odpadają

Widziałem, ale mnie od 4 lat ani razu nie zerwało Wydatek więc uważam za zbędny.

Oprócz klapek na "wydechu" są też na "ssaniu", np. takie:

dodane 2017-11-19 17:36



Tu akurat 2 w 1

Jak jest tzw. elektroniczna/inteligentna zawleczka to wskazane zastosowanie śruby o twardości ponad 10.

Klapki na wentylatorze nie ma?

pablo napisał » 2017-11-18 01:06

szakal_kp do AP to nie ma znacznie ,zwykły tplink wytrzymuje lekko powyzej 53 stopni i to  w dość mocno zakurzonym środowisku. Zazwyczaj odpada radiator na procesorze) i wtedy pada tplink

AP nie musi wcale stać w kotłowni, ani nie musi być przy gnieżdzie 230V. Wystarczy skorzystać z zasilania PoE i ustawić go poza kotłownią. Ze sterownikiem zaś podłączyć skrętką.

@maro
Dom generuje jakieś straty ciepła. Oględnie mówiąc, rolą  instalacji jest to ciepło dostarczyć, kotła zaś - wyprodukować.
Twoją zaś tak dobrać parametry w sterowniku, aby wszystko grało.
Twój kocioł pracuje teraz w widełkach mocy ok. 4,8 kW do 7,2 kW i to powinno zasadniczo wystarczyć.
Na Twoim miejscu, dla trzech grzejników, nie instalowałbym zaworu 4D, a zamiast tego zastosował zawory termostatyczne i obieg c.o. oraz c.w.u. zrobił na jednej pompie. 
Tu trzeba dodać, że ochrona powrotu niekoniecznie musi być realizowana dzięki zaworom 3D/4D. Zapisy w DTR-kach i praktyki instalatorów niejako zmuszają użytkowników do ich stosowania.
Postaraj się tak prowadzić kocioł,  aby na niewielkiej mocy uzupełniał straty ciepła przy stale pracujących pompach c.o. i podłogowej. Dobierz nastawy zaworów mieszających i temperatury za zaworami tak, aby zapewnić komfort cieplny.  Żeby nie wprowadzać częstych zmian, skorzystaj z krzywej grzania dla kotła, wtedy wraz ze wzrostem temperatury na kotle, za mieszaczami również będą wzrastać.

Do tego 3 podania dla 8 kW to jest ok. 4,8 kW, zaś 3 dla 16kW daje  ok. 10 kW 

Doskonałe pytanie

Typowy wpis jednopostowca, który zarejestrował się godzinę wcześniej.

Jeśli 2b, to 1 - podpinasz wyłącznik termo pompy pod sterownik eCoal P2, zaś samą pompę do wyłącznika termo. Innymi słowy: wyłącznik termo montujesz na przewodzie zasilającym pompę podłogową, podłączonym do P2 w sterowniku. Prościej się nie da

Dokładnie...to powinna być podstawa do tego, żeby komukolwiek cokolwiek doradzić. Dokładny opis, najlepiej zdjęcia instalacji, sterownik podpięty i udostępniony. Inaczej przypomina to wróżenie z fusów i na końcu okazuje się, że np. zawór 4D niewłaściwie podłączony, brak ważnych elementów instalacji itp. Generalnie strata czasu....

Czujnik temperatury na belce zasilania sterujący głowicą Heimeier musisz zostawić. Ten na rurce zasilania przed głowicą, współpracujący ze sterownikiem pompy-do usunięcia.
Zamiast niego wskazane zastosowanie termostatycznego wyłącznika pompy, który WYŁĄCZA pompę po przekroczeniu nastawionej temperatury. Są wersje przylgowe jak i z czujnikiem kapilarnym. W obu przypadkach czujnik MUSI być na belce zasilającej podłogówkę. Wtedy podłączenie pompy podłogowej jest nieco inne: sterownik eCoal > wyłącznik termo > pompa. 

Akurat tego sterownika możesz się pozbyć. Jego zasada działania jest zupełnie inna. To nie jest przede wszystkim sterownik do podłogówki.
Pompę podłogową podłączasz do sterownika eCoal pod wyjście P2, zaś czujnik wewnętrzny lub termostat w pomieszczeniu podłączasz pod wyjście T2. Po osiągnięciu temperatury w pomieszczeniu, pompa podłogowa może pracować cyklicznie, żeby nie przegrzewać pomieszczenia a zarazem nie wystudzać zbytnio pętli. 
Moim zdaniem to najrozsądniejsze wyjście. Wszystko jest zresztą dokładnie opisane w instrukcji.

Obecnie brakuje jeszcze wyłącznika termo, który wyłączałby pompę w razie przekroczenia na belce zasilania temperatury np. 45 C.
Czujnik na dolnej belce/zasilającej poprzez kapilarę powoduje przymknięcie bądż otwarcie zaworu termostatycznego na zasilaniu i stabilizację temperatury zasilającej pętle podłogówki.

W zasadzie taki układ pracuje stabilnie, nie ma jednak możliwości automatycznej regulacji temperatury zasilającej podłogę. Masz kilka opcji, które nie spowodują kosztownych przeróbek.
1/ czujnik pokojowy włączający i wyłączajacy pompę podłogową - ta opcja najmniej wskazana.
2/ termostaty w każdym pomieszczeniu z podłogówką, włączające/wyłączajace napędy na poszczególnych pętlach.
3/ jeden napęd zamiast głowicy na zaworze termo, starowany czujnikiem pokojowym. 
Wspomniane napędy mają najczęściej zasilanie 24V (konieczny zasilacz), ale są również 230V.

Bardzo dobre porównanie

W Twoim przypadku na pewno błędem będzie wyłączanie grzania czy pompy obiegowej. Tu trzeba wykorzystać akumulację ścian, wyposażenia domu. Raz nagrzać i potem mniejszą mocą uzupełniać straty ciepła.