Profil użytkownika

U mnie teraz -3,1. Okolice Częstochowy. 
Zapowiadają nad ranem w niedzielę -14 oraz -19 w poniedziałek rano. Zobaczymy.
Ostatnio takie temp. były u mnie 1-3.03.2018 roku.

Jutro na 14 zarezerwowany kulig ma być -14 i częściowo słonecznie.

Zobaczymy

To ja wciskam tryb ręczny i odkręcam od razu motylki. Czasami odwrotnie odkręcam motylki, potem tryb ręczny i zaraz podnoszę pokrywę. Niestety nie mam odkurzacza i czyszczę ręcznie. patrzę na statystyki, to ostatnie czyszczenie zajęło mi 16 min.

W grupowym masz min.8, a max 16. Czyli z 12-tki nie korzystasz. Jak widać jak odpala 16, to Ci mocno przegrzewa.

@luck Algorytm ręcznego przypomina eCoala?

1. W ręcznym masz jedną zadaną nastawę - moc kotła. Sam decydujesz o ilości powietrza oraz czasu powtarzania

2. W grupowym możesz ustawić sobie sześć mocy. Każdą konfigurujesz osobno. Możesz ustawić przełączanie pomiędzy dwoma mocami.

3. eCoal pracuje na 4-5 mocach (nie pamiętam dokładnie). Taka pseudo-modulacja. Patrząc na obecne sterowniki na rynku, to już kiepsko. Sam przełącza się pomiędzy wszystkimi mocami w zależności od temp. kotła. Minusem tego rozwiązania jest to, że korektę dmuchawy robisz jedną dla wszystkich mocy. Idealnie jakby się dało zrobić dla każdej osobno. Jednak to miało być, że to ma być najprostsze w obsłudze. I tak działa.

Mnie najbardziej stabilną pracę palnika (jakość popiołu czy ilość tlenu na palenisku) udało się osiągnąć w trybie ręcznym. Jak ktoś nie do końca rozumie proces spalania, to lepsze osiągi będzie miał na grupowym czasami też na eCoalu.

Ja też niestety mam mały baniaczek CWU, tylko 140l poziomy ze zwykłą wężownicą, dla pięciu osób.
Prysznic mogą brać 2-3 osoby po kolei. Potem trzeba poczekać 20-30 min by następna mogła skorzystać.
Taka sytuacja rzadko się zdarza, kilka razy w roku tak. Ratuję się tym, że na kocioł CWU mam ustawioną najniższą możliwą histerezę 0,2, a w miesiącach zimowych pompa CWU pracuje jako ochrona powrotu.
Większa histereza typu 20 stopni nie sprawdzała się, bo okazywało się np. po powrocie z biegania z żoną, że wody starczyło na jeden prysznic. Gorzej jak żona jako druga szła pod prysznic ;-(

Wolę mieć spokojną głowę i baniaczek dogrzewam cały czas. Następny będzie większy "200-300" z lepszą wężownicą. Obecny baniak stalowy ma już 20lat skończone.

A ten sterownik w ogóle ma obsługę synchronizacji z serwerami NTP?
Raczej synchronizacja czasu z komputerem.

Obecne plany Rządu, to zakaz palenia węglem w miastach w 2030 i na wsi w 2040 roku.
Więc jeszcze max 20 lat palenia dla mnie. Potem pompa ciepła COP 10

Poza tym obecnie można dostać pozwolenie na budowę domu z ogrzewaniem na pellet lub pompa ciepła.
Gaz już be, bo to paliwo kopalne.

A czasem nie przycisk "Synchronizuje datę i czas" synchronizuję datę i czas? 

Dobra ta cena greenpala. 


Skusiłbym się na 5-6 ton. Wychodzi wtedy dość drogo transport. 580-700zł.
Czy wiecie czy jest możliwy tańszy transport? Jakaś giełda aut z HDS? Ktoś korzystał z takich opcji?
Ode mnie jest to 105km. Pewnie jechać specjalnie do bez sensu, ale czasami ktoś wraca pusty i koszt dostawy dość znacznie spadłyby.

Będziesz mieć większą możliwość korygowania ustawień dmuchamy dla poszczególnych mocy. W automacie jest jedna korekta dmuchawy dla wszystkich mocy. Tu możesz, musisz wentylator ustawiać dla każdej, której będziesz używał.
Co więcej możesz ustawić ilość dawek paliwa dla poszczególnych mocach. W trybie grupowym osiągasz większa możliwość ingerencji w proces spalania. Jak to dobrze ustawisz, to spalanie powinno być mniejsze. Choć niektóre osoby wolały powrócić do automatu.

Zawór 4d nie nadaje się do ochrony powrotu w miesiącach zimowych. Najczęściej trzeba go otworzyć szerzej na okres zimowy i ochrona wtedy nie działa tak jak powinna.
U mnie działa tak max. do otwarcia zaworu 4d na 35% - uzależnione od zapotrzebowania grzejników. Takie ustawienie zaworu mogę mieć w miesiącach kwiecień-wrzesień. Czasami część października i marca.
Najprostszym rozwiązaniem jest ochrona powrotu poprzez pompę CWU.
Jak ktoś nie chce grzać zbiornika CWU przez cały czas, to musi założyć pompę na powrót pomiędzy zawór 4D, a kocioł.
Najlepiej elektronicznej np Wilo Yanos Pico 25/40 czy lfp experia l 25/40. Ustawić na I bieg  (4-5W) to jakieś 2,2zł zużycia prądu na miesiąc.


Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jest zamiast zaworu 4D zastosowanie jednego zaworu 3D do ochrony powrotu i opcjonalnie drugiego 3D z siłownikiem i pogodówką do ustalania temp. na grzejnikach jak nie mamy na nich termostatów.

Ameno25 napisał » 2020-12-30 21:56

U mnie kocioł idzie 6 sezon czyli jakieś  16 ton przeleciało przez niego , pracuje 5lat  praktycznie bez przerwy ,  był tu nie jeden expert albo i jeden o wielu  nickach  co to wróżył każdemu rychłą awarie kotła max 2-3 sezony  pracy , nie wspominając o tym że po drodze bedą same problemy , 
Przez te   5 lat nie miałem  z tym kotłem  praktycznie żadnych awarii ,  no chyba ze zerwana zawleczka to awaria 
Slimak i podajnik praktycznie bez śladów zużycia , a pisano tutaj ze będzie plaga dziurawych podajników  

Co do temp powrotu ,  jestem takiego zdania  opał ma być suchy , pomieszczenie gdzie stoi kocioł musi być suche , latem jak kocioł nie pracuje zabezpieczyć , wyczyścić zaoliwić rzeczy narażone na korozję , 
co do samej temp powrotu  jesli mamy duża różnice zas-powrót zawsze sie coś może wykropić , czyli im niższa zadana na kotle tym niższy może byc powrót bez obawy ze sie cos wkropli  

Strasznie mało palisz 16 ton na trzy lata, w pompę ciepła idź
Ja miałem zawsze suchy opał kupowany w czerwcu-sierpniu. Niestety w piątym sezonie pojawił się problem z dziurami w podajniku (połatałem). Dodatkowo po 7 latach i 2 miesiącach pękł ślimak. Po rozebraniu okazało się, że palnik też dziurawy. Tylko w tym czasie przerobił 44,5 tony opału. Dziury w podajniku zaczęły się po przerobieniu około 30 ton suchego opału. 
Temp. powrotu pilnuje mi pompa CWU w okolicach 50 stopni, bo zawór 4D bez pompki na powrocie nie zdał egzaminu. Obecnie różnica temp. z zasilania/powrotu grzejników to 25 stopni.


Wszystkiego dobrego w Nowy Roku

A jak masz rozwiązaną ochronę powrotu? 


Pewnie brak pompy na powrocie?

Jest drobniejszy, to go podajnik więcej podaje. Jakbyś miał pelet Varmo, to podawałby około 0,1-0,12 kg/min i 100kg się nie zmieści do zasobnika.


Ja swego czasu miałem czasami cegłę po drugiej stronie niż zasobnik, bo przesypywał mi mielony węgiel, tak trochę pomagało go dopalić. Ogień też nie był w środku palnika tylko bliżej zasobnika. Przy czym to był inny palnik niż Twój (OEP 25kW). Na szczęście ten palnik się zepsuł i teraz na Batorym-10 jest dużo, dużo lepiej

Akurat kaloryczność opału z potencjałem podajnika nie ma nic wspólnego.
To, że podajnik podaje więcej na minutę, bardziej uzależnione jest od gęstości, ziarnistości opału. 
Tak samo kalorycznego miału będzie podawał więcej niż groszku.

krzych_boch-og20 napisał » 2020-12-16 09:30

Napisz jaki efekt przyniesie demontaż cegieł. Pozdrawiam.

Będzie się mniej topiło popiołu, ze względu na lepsze odprowadzenie na boki. Czyli zmniejszą się spieki

U mnie automat się nie sprawdził ponieważ ma zbyt duże widełki wentylatora pomiędzy wartościami mocy min i max.
Gdyby była regulacja tych widełek, to myślę, że sprawdziłby się u mnie. Tak za niskiej mocy dmucha za słabo, a na dużej za mocno. Korekta na minus powodowała u mnie mniej spieków na wyższych mocach, ale dymienie z palnika na mocy min.
Zaznaczę, że mam stary sterownik (2012) i może w nowym ten automat lepiej pracuje.

Jak na początku pojawił się grupowy, to nie można było zmieniać ilości powtórzeń. Było na stałe 5 powtórzeń.
Wtedy te moce miały sens i nie były tak umowne jak teraz.

Teraz powinny się nazywać np. moc1, moc2, itd, 
Albo zmianie wybranych parametrów tj. ilości powtórzeń dla danej mocy powinna się zmieniać wybrana moc.

Teraz jest tak że dla mocy umownej 12kW wybiorę trzy powtórzenia, a dla 8kW 6 powtórzeń i tak naprawdę moc 8kW będzie podawała więcej paliwa niż moc 12kW

Też mam stary sterownik i nie mogę wybrać więcej niż sześć powtórzeń dla mocy: 8,12,16

Dan123, wycofuje się z tego, że w trybie eCoal mi się fajnie pali i chyba go okiełznałem.
Ja zacząłem eCoal z koręktą nadmuchu "0" miałem więcej spieków na palniku i mało dość mało żaru, ale nie krater. 
Jak zrobiłem korektę na -1, to podkopcał mi i z białej szaamotki u góry kotła zrobiła się czarna. 
Wróciłem na korektę "zero" dziś rano. Teraz patrzę i góra jasna, ale na palniku trochę za mało nawęglone. Żar gdzieś max 1cm powyżej palnika i dokoła spieki żużlowe. Na środku paleniska nie. Po prostu jest za mała górka i popiół nie przesypuję się poza palenisko tylko topi.
Dlatego rezygnuję z ECoala. Może jakby w ustawieniu dmuchawy były ćwiartki, to może by to lepiej działało.

Moce umowne, ale te 8kW przy 4 podaniach daje u mnie tak około 1kg węgla na godzinę czyli te teoretyczne 8kW (przy 100% sprawności). Sprawdziłem przy pracy ciągłej bez zatrzymań spalało 24-25 kg na dobę.
Jak wiemy 1kg węgla na godzinę to jakieś 8-8,5kW mocy teoretycznej przy węglu 25-27MJ.

Przy 12kW (5x7s) wychodzi mi trochę ponad 12kW

Jak paliłem pierwszy rok OEP (mój pierwszy kocioł z podajnikiem), to w trybie eCoal niezbyt dobrze mi szło. Po części było to, że za bardzo nie wiedziałem co się dzieje na palniku i bardzo kombinowałem z temperaturami. Krzywa grzania na kotle, temp. obniżone, stop pomp po nagrzaniu, duża amplituda CWU, obniżanie temp w pomieszczeniach w określonych godzinach i inne dziwactwa.
Uspokoiło się to jak załączyłem stałą temp. kotła, nie zatrzymywałem pompy CO po nagrzaniu pomieszczeń, nie obniżałem temp w pomieszczeniach (dużo lepsza odczuwalna temp.). Temperaturę puszczaną regulowałem tylko zaworem 4D. Kocioł zaczął pracować stabilnie i w sposób przewidujący. Do tego przeszedłem na tryb grupowy, bo bardzo mi spasował. Większość roku w grupowym pracował na moc min/max 8kW. Dla mnie była to rewelka. I tak paliłem chyba siedem lat. Teraz trochę sprawdzam inne tryby, tzn. także ręczny, a od dwóch dni eCoal (teraz mnie chyba słucha). O o dziwo we wszystkich trybach fajnie się pali Zobaczymy jak jak eCoal się sprawdzi jak będzie chłodniej.