Profil użytkownika
posty użytkownika | ||||
|
||||
mjurczak
|
Kolego LiMat. Masz rację - nie każdy musi wszystko wiedzieć. Pozwalam sobie na małą uwagę dotyczącą porównywanie wykresów z ubiegłego roku. Popatrzeć można ,ale porównywanie miałoby sens ,gdyby parametry fizykochemiczne węgla spalanego wtedy a dziś byłyby identyczne lub bardzo bliskie sobie. Z porad,ukazujących się na forum można korzystać ale z ograniczonym zaufaniem. Natomiast zachęcam do eksperymentowanie z rozsądkiem i systematycznością,. Każdy kociołek w zależności w jakiej instalacji pracuje, pracuje inaczej choć zawsze można się doszukać podobieństw . |
|||
|
||||
mjurczak
|
Przeczytałem wszystkie ostatnie żale i z przykrością ale i zrozumieniem stwierdzam ,iż znajomość technologii ciepła posiadaczy kociołków jest bardzo kiepska.Postaram się troszkę pomóc.
1.Zapadanie się kopczyka,przy tym wysoka temperatura podajnika to typowy objaw niekontrolowanego ciągu. Można to ograniczyć poprzez ograniczenie ciągu układu za kotłem /czopuch tuż za kotłem lub wejście do komina/-szyber, lub ograniczenie ciągu na dmuchawie. 2. Wilgoć na ściankach kotła lub na wlocie do komina ,lub w samym kominie- to a) niska temp spalin b) źle ocieplony komin i czopuch. c) nadmierna wilgotność paliwa. c) za niskie parametry pracy kotła. Jestem przerażony ilością spalanego węgla przeż niektórych użytkowników kociołków. Domek 130m 2 pow uzytkowej, itong , nieocieplony , kociołek Eko plus 15 Kw. Srednio max 500 kg /mc. Ciepla woda 300l zasilana grawitacyjnie ze zbiornika buforowego 500l. B ufor ten pracuje na potrzeby CO i CWU.Kocioł pracuje spokojnie i i bardzo wydajnie. Oryginalny kocioł został trochę zmodernizowany. |