Profil użytkownika

ok zmniejszyłem nadmuch w podtrzymaniu z 55% na 45 % zobaczymy...a to normalne że jeśli na kotle mam ustawioną temp. 62 a w danej chwili osiągnął ponad to i utrzymuje jakiś czas np. 64 % to przechodzi wtedy w grzanie zamiast jeszcze pochodzić na podtrzymaniu ?

dodane 2020-02-27 20:00
patrząc na wykresy ze sterownika wygląda to źle...temp. się nie utrzymuje , zawór 4d powinien aż takie wahania mieć ?

mógłby ktoś zobaczyć moje wykresy ?

sterownik udostępniony...wczoraj zmieniłem na podtrzymaniu ilość powtórzeń z 1 na 2 i wykres jeśli chodzi o temp kotła wygląda lepiej tzn. temp na kotle aż tak nie spada jak wcześniej

witam

piec OEPM26kw posiadam od 2018 roku. na początku były małe problemy ale później już wszystko śmigało dobrze
tej zimy po odpaleniu piec tez wszystko było ok , ale po nowym roku jakoś w połowie stycznia piec zaczął gorzej pracować. a więc tak jeśli mam temperaturę kotła ustawioną na 62 stopnie to zawsze jeśli spadło to tak do 57 i znów piec przechodził w grzanie i dobijał temp. do jakiś 70 stopni. , a od jakiegoś czasu potrafi spaść nawet do 48 i wtedy zaczyna dmuchawa "iść" bardzo mocno i lubią robić sie przez to spieki...jeśli piec chodzi sobie normalnie że spadek temp jest mały to nic się takiego nie dzieje. tak samo mam przy tym problem z temp spalin , poprzedniej zimy dochodziło do 155 stopni max a teraz potrafi nawet do 190 stopni dojść jak dmuchawa idzie mocno (z kominem nic nie było zmieniane). zaznaczam że do połowy stycznia wszystko chodziło ładnie aż nagle coś sie stało. przedwczoraj podpiąłem piec pod internetem żebym miał dostęp co i jak wygląda i tak samo żęby ktoś mógł poradzić
na dostępnych wykresach widać jak bardzo skacze temp spalin i temp kotła. tak samo z tego co widze to piec na podtrzymaniu idzie mi jakieś 15 minut a w grzaniu ponad godzine...


pozdrawiam

Czujnik powrotu mam na końcu tzn. trochę przed jak powrót wchodzi do piec więc jest ok.
Dzisiaj na próbę zrobiłem tak...przełączyłem na tryb ręczny , zawór 4D dałem żeby się zamykał i tak do 20% , wtedy temp. powrotu bardzo szybko skoczyła aż do 51 % ale wiadomo automatycznie mierzona za zaworem zaczęła spadać. Wychodzi na to że może tak jak u kolegi wyżej , jeśli ten zawór miałbym otwarty na jakieś hmm 35 % to wtedy ten powrót byłby dużo lepszy.
Aha i zauważyłem że jak na ręcznym zawór dobiłem do 20% to na samym zaworze te pokrętło co jest było na pozycji "8" (tam jest od 0 do 10). Nie powinno być wtedy na pozycji "2" ?

tak jak piszesz zawór histerezę ma ustawioną na 1 stopień więc jest to dla mnie zrozumiale że się wyłączył itp.
tylko nie rozumie że temperatura powrotu nie potrafi wzrosnąć do tych 44 -45 , skoro zwiększyłem np. zadaną na kotle na te 65.

No powinno być tak jak piszesz ale u mnie jest jakoś inaczej
Dzisiaj z rana trafiłem na taki moment że....na piecu zadana temp. 65 a mierzona 67,2. Piec chodzi i podnosi jeszcze temperaturę.
Temperatura za zaworem zadana 44 , mierzona pokazywało 45,7. Zawór otwarty na 58% i akurat się zamykał , ale to powoli o 1% no i mierzona odrazu też spadała. Jak doszło do 44,9 to zawór przestał się zamykać i został na 51%.
Oczywiście przy tym wszystkim powrót troszkę skoczył do góry ale tylko do 40,7 i koniec.

teraz za zaworem mam ustawione na 42 i nie ma w domu ukropu.
jak miałem w pierwszy dzień na próbe np. 49 to wtedy było mega ciepło w domu
jutro na chwile dam za zaworem np. 50 i zobaczymy co się stanie z powrotem no i na ile bedzie się zawór otwierać.

no właśnie zawór chodzi w przedziale 47-58 (z tego co akurat zauważyłem) i tak też była jak miałem np. te 55 na kotle wcześniej. jak dałem tryb ręczny i zamknąłem zawór to wtedy powrót podskoczył. to teraz muszę zrobić coś aby ten zawór się jeszcze bardziej zamykał.
w ustawieniach zaawansowanych mam że powrót chroniony przez pompę mieszającą (tak było standardowo) , to może zmienić na te 4D i wtedy będzie poprawa ?
czujnik powrotu mam prawie że na końcu u dołu jak wchodzi do pieca , i już w stronę kotła nic nie ma.

od wczoraj na kotle jest ustawione te 65 a powrót cały czas niski tzn. jakieś 39,5.  Przez jakieś 2 pierwsze dni piec przechodził w podtrzymanie (na powrocie było 44-45) a teraz co zejdę do kotłowni to pracuje w grzaniu...

vmilo pisałeś że nie potrzebuje pompy mieszającej , to jak u mnie jest chroniony powrót ? zawór 4D ?

Czujnik pogodowy mam podłączony do pieca, czy jest teraz sens go aktywować czy jeszcze poczekać aż się wszystko ustabilizuje ?

ale Leon przecież jak otwieram klape zasobnika to wywala alarm że zasobnik otwarty i piec wtedy nie pracuje i dmuchawa tak samo...przecież wiadomo że na załączonym bym tego nie robił.

no wydawało mi się że widzi czy jest jedna czy dwie pompy podlączone...skoro podłączona jest jedna a ster pokazuje obie

nie dawało mi to spokoju i jeszcze poszedłem coś sprawdzić na piecu...

sorry że z lampą ale chodzi o to co jest załączone...a więc wentylator , pompa co i pompa mieszająca lub inna.
ale skoro pod P1 nie ma wtyczki podpiętej to jak tu pokazuje że załączone ? no i czemu pokazuje że niby dwie pompy załączone ?

Leon a więc jak mam zamiar dosypać groszku lub otworzyć zasobnik na dłuższą chwile to przelączyć na ręczny tak ?

To muszę coś pokombinować żeby ten dym tak nie uciekał na kotłownie jak otwieram zasobnik.

No to dobrze myślałem że cos nie tak jest podłączone. No ale to Waszym zdaniem pompa mieszająca jest nie potrzebna ? Wyczytałem w instrukcji że ona też podnosi temperaturę powrotu w jakis sposób.

Pewnie przez to że źle podłączył instalator pompę to chodzi ona cały czas ( a chyba powinna się wyłączać ? ) , bo w ustawieniach jest minimalna temperatura powrotu na 45 i jest tam ustawione pompa mieszająca , natomiast w temp załączenia pomp jest 42 i tak jest kotłowa....coś nie tak.

a więc czas czujnika klapy dać na 1s ? bo jest od 1 -60. (teraz mam na 5)

Sprawdziłem i ten czujnik spalin wystaje na 74mm.

Sprawdzałem sobie jeszcze raz tą instalacje i ta pomaranczowa pompa CO podłączona jest do stera pod mieszająca , natomiast do wtyku pompa P1 nic nie jest wpięte...hmmm a instalator mówił o mieszającej jeszcze , to ja już sam nie wiem.

jak otworze klape zasobnika to tak jak piszesz ster zaczyna piszczeć i wywali alarm , zamknę zasobnik to alarm znika i piec rusza dalej. wiadomo nie poleci jakoś bardzo dużo tego dumy ale jednak idzie ten dym do kotlowni.

nie mam pompy cwu , jak wyżej vmilo napisał mam pompę CO.
Jak na razie od tamtego czasu nie wystąpił ten błąd wygaszania kotła w grzaniu.
Temp. kotła zwiększyłem na 59 i powrót się podniósł delikatnie na 40 stopni.
Skoro już spieki mi się nie robią to zmieniłem w grzaniu korektę dmuchawy na -1 i na razie jest ok.
Natomiast wczoraj otworzyłem zasobnik żeby sprawdzić ile groszku zostało ( czekam jak zejdzie do ślimaka żeby ustawić czas opróżnienia zasobnika) , jeszcze troche jest i zauważyłem że poszedł trochę dym na kotłownie...to normalne że tak się cofnęło ?

Piec nie grzeje mi ciepłej wody z kranu tylko na kaloryfery ogrzewanie

Ok podniose temp. na kotle i może wtedy wzrosną też temp. spalin.
W trybie ecoal korekta dmuchawy standardowo była na 0 ale przez spieki trochę się bawiłem i zostawiłem na -4.
Powiedz mi ta pompa pomarańczowa to jest kotłowa CO tak ? Bo coś kojaże że instalator mowił coś jeszcze o mieszającej ale ja już innej tu nie widzę.

Dzisiaj znów zauważyłem że jak mam zadaną na kotle te 56 to potrafi mierzona dojść nawet do 62 a w poprzednie dni tego nie było co dzień to coś nowego....

tutaj zdjęcia instalacji....




dodane 2018-09-30 19:39Co do grzejnika typu drabinka to takiego nie mam.
No z tego co czytałem to w tych piecach powrót nie powinien być niższy niż te 45 , nawet w ustawieniach zaawansowanych minimalny powrót jest na 45 ustawiony. To nie wiem może lepiej zwiększe temp. kotła np. na 60 ?
Ogólnie pierwsze dni miałem problemy ze spiekamy ale teraz czas podawania w grzaniu mam na 5s a korekte dmuchawy na -4 i jest prawie dobrze

rozumie ale poprostu zauważyłem że jak podniose za zaworem to na powrocie jest większa. Przy takiej pogodzie chyba nie ma sensu dać więcej niż te 56 stopni na kotle ? jak narazie jest na powrocie te 39 to nic nie przeszkadza ?

To może pobawić sie parametrami w podtrzymaniu aby nie pojawił się już ten problem z wygaśnieciem że spadły temp. spalin ?  Rozumie że w trybie ecoal mam wpływ na parametry potrzymania i grzania ale tylko korekte dmuchawy i czas pracy podajnika ?