Profil użytkownika

Patrząc na Twój post obecny oraz z 09.01.2019r., że „kocioł grzeje ale zapada sie palenisko i spada z temperatura na piecu, mimo nie zwalniania dmuchawy”, moja obserwacja palenia w automacie to potwierdza.  Więc normalnie (temperatura plusowa) mam ustawione 5 sekundowe podawanie paliwa, natomiast poniżej zera stopni, zmieniam na 6 sekundowe podawanie paliwa. Wówczas takie sytuacje się rzadziej dzieją. Nawet mniej spieka, niż przy 5 sekundach, palenisko się nie zapada i automat nie podwyższa tak dmuchawy.  Spróbuj tego kierunku zmian, najwyżej wrócisz do poprzednich ustawień. Nie masz nic do stracenia.

Aktualnie palę greenpalem. ALE wszyscy, którzy myślą, że to cudowny opał i rozwiąże ich wszystkie problemy i będą mogli zapomnieć o piecu raczej zmartwię. Jest to dobry opał ze względu na stosunek cena/jakość, ale wymagający trochę uwagi. Bo ze względu na frakcję, trzeba obserwować spalanie i reagować regulacją wiatru. Szczególnie kiedy kocioł nie pracuje stale, tylko zaczyna wchodzić w podtrzymanie. Za mały wiatr nie dopala środka, za duży łatwo się skleja i spieki gwarantowane. Natomiast obniżyły mi się temperatury spalin i spalam porównywanie lub mniej niż groch z Wesołej zeszłego roku. Wesołą też z czasem nauczyłem się obniżyć spalanie, bo też  nie potrzebuje wielkiego wiatru. Ale trzeba trochę poeksperymentować. Przypomina mi się blog zawijana i jego rady, na którym początkujący powinni zajrzeć, chodzi mi o ustawienie korekty wiatru, poprzez obserwowanie dymu z komina i popiołu, Nie bać się sprawdzać i testować mniejszego wiatru, dla opału który każdy ma.

Kosmos. Instalator chciał pozatykać wszystkie otwory i mu się to udało. Nawet zawór bezpieczeństwa jest w innym niż powinien miejscu. Myślę, że gwarancja Ogniwa co do pieca nie będzie skuteczna, gdyby się coś stało. Na pewno jest to montaż, którego nie przewidziało ani Ogniwo ani Electro System.  Dodatkowo ruchy zaworu 4D, sterowane z wewnątrz domu, tak rozhuśtały instalacje, że stabilnie to nie ma prawa działać. Podniesienie temperatury zadanej kotła przy takich skokach tylko zaszkodzi. Co do dotacji, to przerobienie podłączenia pieca w ramach rękojmi instalatora lub poza, ale bez ruszania kotła jest możliwe, nawet bez straty dotacji. Dotacja jest na wymianę kotła, z jego montażem, ale nie z szczegółową instalacją. Bez zmiany instalacji pewne rzeczy mogą poprawić działanie kotła, ale cudów nie będzie.

Od roku i 3 miesięcy mam kocioł Ogniwo eko plus M 26kW i jestem zadowolony, nawet bardzo. Nie uważam, że piec nadaje się na złom. Każdy kocioł ma swoje plusy i minusy. Każdego trzeba się nauczyć i umiejętnie obsługiwać. Owszem nie od samego początku spalanie mnie zadowalało, ale stopniowo było coraz lepiej. Czy spaliny pomiędzy 75-100 stopni to grzanie tylko komina? Kocioł ten źle ustawiony będzie grzał komin. Nie rozumiem skąd u kolegi przy wentylatorze 38%, spaliny dochodzą do 180 stopni. Zawór 4D robi mu za duże skoki temperatur, ale te spalin rzeczywiście z kosmosu. Zalecam pierwsze porządne czyszczenie. Różnica pomiędzy zasilaniem, a  powrotem także kosmiczna. Więc do poprawienia u kolegi jest sporo.

Ogniwo jest bardzo wrażliwe na pewne niekorzystne dla niego czynniki, które rekompensuje sobie zwiększonym spalaniem, ale da się je stopniowo niwelować.
 
Moje rady. Jak najmniej skoków temperatur (stabilność pracy).Dodatkowe zwiększenie stabilności da się osiągnąć poprzez stałą ochronę powrotuCWU. Poszukiwanie odpowiedniego opału do danego kotła. Nie na każdym będzie dobrze. Ale da się znaleźć odpowiedni opał do ogniwa. Różne węgle wymagajątrochę innego spalania. Suchy opał. Czystość w komorze spalania i kanałach(jest to też powiązane z opałem). Szybkie czyszczenie, ale skuteczne (wystarczy 5 minut) co kilka dni (zbierak i zwykła szczotka czyni cuda).  Dosypywanie małej ilości wapna do węgla (1 worekna 2 tony węgla), które ułatwia spalanie. Zmniejszenie strat własnych kotła (porządna izolacja instalacji w miejscach, gdzie nie trzeba grzać, szczególnie przy samym piecu. Głowice na kaloryferach łagodzą skoki odbioru ciepła. Jest komfortciepły, a nie ma niepotrzebnego przegrzewania. Brak tworzenia agresywnych krzywych grzania, niepotrzebnych wyłączeń pomp, itp. Na koniec proponuje poświęcić trochę czasu na poczytanie tego forum, bo na nim pisze już prawiewszystko. Dodatkowo dostęp do sterowników innych osób daje niesamowite możliwości nauki ustawień. Wówczas doświadczenie szybko przyjdzie. Pozdrawiam wszystkich palaczy.

W pierwszym wpisie (poście) tego tematu    jest adres https://esterownik.pl/device/15559 i ten wykres himerozy jest z tego pieca. Alarmy wziąłem tam.

Rejestr alarmów wyjaśnia wszystko. Zerwanie zawleczki o godz. 1:08. A później sam alarm o 15:41 i 18:28-18:42. Ja przy próbie kręcenia kluczem podczas wymiany zawleczki uszkodziłem zamontowany tam magnesik. Dopiero przyklejenie magnesika klejem super glue z dobrej strony pomogło i mogłem na nowo skutecznie ustawić i włączyć czujnik zawleczki. Uwaga do wszystkich: czasami przy zerwaniu zawleczki nie da się na siłę wykręcić ślimaka i trzeba zdjąć motoreduktor, żeby go uwolnić. Dostawca węgla dodaje czasem niespodzianki. U mnie rok temu był to 10 cm pręt stalowy. Takich niespodzianek nikomu oczywiście nie życzę. Pozdrowienia

Potwierdzam, u mnie podobnie wskazanie sterownika i zaworu się lekko rozminęło (pomiędzy 8-10 grudnia). Może nie tak znacząco. Zawór w rzeczywistości otwarty w ok. 60 stopni, a sterownik pokazywał ok. 30. Restart sterownika zaczyna od zamknięcia zaworu 4D co doraźnie naprawia problem.

Po zbadaniu wykresów wg mnie powodem jest ochrona powrotu CWU, kiedy ochrona nie idzie stale, tylko włącza się często, żeby dobić do ustawionej, po czym się wyłącza. Wówczas pompa CUW kradnie ciepło zaworowi 4D i ten musi robić często znaczące skoki 20-30% otwarcia i zamknięcia. Więc moim zdaniem podłączenia masz OK, a ustawienie ochrony powrotu na stałe naprawi problem.

W statystykach - zdarzenia i musisz wrócić do wpisu 2017-11-10, bo w zapisie pod tą datą masz źle. 

Odnośnie temperatury powrotu. Sprawdź, czy w dobrym miejscu masz zainstalowany czujnik powrotu. U mnie instalator zainstalował go na powrocie z zaworu 4D, ale przed powrotem z bojlera CWU, co fałszowało mi te pomiary, kiedy działała pompa CWU. Po drugie na aplikacji w smartfonie jest dodatkowo dostęp w ustawieniach do kalibracji czujników. U mnie patrząc na przekłamania czujnika za zaworom 4D (różnica pomiędzy wskazaniami czujnika podpiętego do pieca, a termometra z kapilarą) stwierdziłem, że czujnik powrotu też zaniża o 2 stopnie i taką ustawiłem poprawkę kalibracyjną czujnika powrotu.  Pozdrowienia

Mi najmniejsze spalanie na wesołej w automacie idzie na czas podawania 5 sek. i korekta nadmuchu -3. Popiół najlepiej wyglądał przy wentylatorze 43-45, ale spalanie było duże. Teraz przy -3 dmuchawa idzie pomiędzy 33-35-37% i przy nieocieplonym domu pow 200m, spalanie idzie 30 kg. Bez ochrony powrotu poprzez CWU było mniejsze o 3-5 kg. Dociepliłem rułki w kotłowni i zauważalnie znowu spadło i kocioł lepiej idzie. Przy 10 stopniach na dworze lepiej szedł mi chwałowicki węgiel, ale nad ustawieniami też dopiero pracuję, bo jestem w tym nowy.