Wyniki wyszukiwania
posty użytkownika | ||||
|
||||
tesel
|
Stan pisał,że w czasie cofania,silnik będzie zasilany z niezależnego źródła prądu.
|
|||
|
||||
Stan
|
Pisząc o kaskadzie przekaźników miałem na myśli, prądowy i zwykły którym zmienię kierunek obrotów.
Jak wszystko uruchomię to fotki i schemat umieszczę na forum. |
|||
|
||||
tesel
|
Właśnie pisałem wczoraj,że nie trzeba zwłoki na zatrzymanie się silnika ponieważ on już zatrzymał się.
W każdym styczniku najpierw otwierają się styki NC,potem zamykają NO.trwa to ułamek sekundy,ale wystarczy,żeby wyłączyć zasilanie silnika. |
|||
|
||||
krzysIO
|
Stan zwarcia silnika asynchronicznego klatkowego powstaje przy zasilaniu uzwojenia
stojana i jednoczesnym unieruchomieniu wirnika. Stan zwarcia w silnikach asynchronicznych klatkowych występuje dla obrotów wirnika n = 0 na początku rozruchu. Przy napięciu znamionowym, silnik asynchroniczny (3 fazowy)pobiera prąd zwarcia w granicach (4÷8)In. Współczynnik mocy w stanie zwarcia cosfz = 0,1÷0,2. Tak to jest, o ile mnie pamięć nie myli, bo już w tym temacie nie pracuje z 20 lat |
|||
|
||||
tesel
|
Do zmiany obrotów silnika wystarczy jeden przekaźnik.Opóźnienia nie trzeba robić,bo jak sam napisałeś silnik zatrzymuje się natychmiast.
Ja dodałbym tylko zabezpieczenie,żeby silnik nie cofał się kilka razy,jak nie odblokuje ślimaka. |
|||
|
||||
Stan
|
Dzisiaj pomierzyłem prądy , roboczy podczas podawania węgla i jałowy bez zawleczki.
roboczy - wahnięcia od 0,6 do 0,7 A jałowy - ok 0,56 A nominalny z tabliczki 1,1 A Przekaźnik właśnie przyszedł, tak więc najbliższe dni będą pracowite |
|||
|
||||
tesel
|
minertu napisał » 2012-10-14 22:30 tesel napisał » 2012-10-14 22:07 ja też bardziej niż obcego powietrza w zasobniku bardziej obawiam się kopcenia z wentyla.Myślę o wyprowadzeniu wentyla do komina. Do komina? A w kominie ciągu nie ma? Racja.Mogłoby zassać żar do pojemnika.Kurdę.To gdzie? Pamiętam Twoją suszarkę. |
|||
|
||||
minertu
|
tesel napisał » 2012-10-14 22:07 ja też bardziej niż obcego powietrza w zasobniku bardziej obawiam się kopcenia z wentyla.Myślę o wyprowadzeniu wentyla do komina. Do komina? A w kominie ciągu nie ma? |
|||
|
||||
tesel
|
krzysIO napisał » Chyba jednak wzrośnie, może to nie będzie prąd zwarcia, ale będzie wiekszy niż znamionowy. Stan dobrze kombinuje, szczególnie się to przyda do innych podajników, nie żeliwnych. Prąd zwarcia występuje tylko podczas zwarcia.Przy zablokowaniu występuje prąd przeciążeniowy. Ale to nie ważne. Chciałbym wiedzieć co to jest moment przed zablokowaniem ślimaka i jak go wyznaczyć.Jeżeli wzrostem natężenia prądu to taki prąd występuje również podczas kruszenia większych kawałków węgla.Ale chyba nie o to chodzi,żeby cofał silnik za każdym razem gdy coś "chrupnie".Pamiętajmy,że tu czas odgrywa dużą rolę.A jest to średnio 3-5s. Kibicuję Stanowi i życzę mu powodzenia tym bardziej,że to mój ziomal. W miarę możliwości pomogę. Ps.Dalej będę się upierał aby ograniczyć ilość cykli cofania i nie chodzi tylko o cofnięcie się ognia. |
|||
|
||||
minertu
|
Robiąc napowietrzanie musimy być świadomi tego co robimy.
Zadajmy sobie pytanie w jakim celu go robimy? Ja zrobiłem go po to aby zrezygnować z suszarki na groszek w mojej kotłowni. W czasie doby pracy dmuchawy osusza mi się cały zasobnik węgla. Nie sypie mokrego opał ale wilgotny. Czasem zapomnę je zamknąć ,opał schodzi prawie do końca i jeszcze nic się nie stało na szczęście. Producenci stosują to fabrycznie i nic się nie dzieje,przynajmniej nie słyszałem o przypadku cofki żaru do podajnika. |
Brak aktualności spełniających wpisane kryteria.
Brak pytań w FAQ spełniających wpisane kryteria.
Brak urządzeń spełniających wpisane kryteria.
Brak użytkowników spełniających wpisane kryteria.