Witam,  po 8 latach bezawaryjnej pracy kociołek dziś odmówił współpracy. Powodem awarii jest wytarta ślimacznica w 2 gim stopniu napędu Nord. 
Zatarte i pęknięte łożysko od strony podajnika, wytarte zęby, dziura w kołnierzu i korpusie przekładni. Tyle

Ktoś ma może na zbyciu taką przekładnię?

Roman, z całym szacunkiem ale 8 lat pracy to naprawdę dobry wynik  Z czystej ciekawości zapytam, bo mam ten sam kociołek Czy odpowiednio konserwowałeś go po sezonie, a może "chodził" na okrągło ? Rozbierałeś i czyściłeś elementy zabieraka ślimaka i napędu motoreduktora ? Czy w przekładni był olej ? Czy tak sobie to "chodziło" bez smarowania   

Kociołek chodził na okrągło bez wygaszania na miale od 2012 roku. Latem grzeje CWU. Na reduktorze brak wycieków, w środku zamiast oleju gęsta miejscami twarda maź. Nic nie robione od nowości. Rok temu wymiana 2 przetartych podków palnika. Ślimak jeszcze ok.

Bardzo ważna jest pozycja pracy motoreduktora. Do sprawdzenia TUTAJ

Norda mam tylko nówkę i cena jak w łogniwie, miałem 2  mało używane BHFy ale rozdałem.

Szukam narazie po lokalnych ogłoszeniach tej przekładni. Narazie skorzystałem z pomocy sąsiada i przełożyłem napęd z jego kociołka, bo  on nie pali latem w kociołku. Bez CWU ciężko zwłaszcza jak są dzieciaki w domu.