Witam, od jakiegoś czasu kocioł wydawał dość nieprzyjemne piski w czasie pracy ślimaka. 

4 lata to bardzo mało u mnie ju z będzie 7 sezon i jak na razie odpukać jest ok. Co do dziury to idzie to zaspawać co do ślimaka to już ktoś wymienił poszukaj był tu spory wątek na ten temat

jacekw80, teoretycznie wszystko da się załatać ale pytanie czy warto i na jak długo to wystarczy , teraz może pochodzi a zimą przy -20st będziesz dzwonił zębami Dziura jest w palniku , czy korpusie podajnika , bo to najczęstsza usterka ogniwa w kotłach bez zamontowanego dosuszania zasobnika i palenia wilgotnym żeby nie powiedzieć mokrym opałem ?

Raczej korpus podajnika, dziura jest od spodu a dmucha prosto do popielnika
dodane 2019-10-07 11:06zdjęcie
dodane 2019-10-07 11:07

Witaj,

Ja po 8 latach palenia miałem identyczny problem. Dziura w tym samym miejscu co Ty. Zdecydowałem się na wymianę palnika i zakupiłem nowy palnik batory 10.
Co do łatania tej dziury to: ja zakleiłem to poxiliną , tak na szybko ,sądząc ,że odpadnie to bardzo szybko. Łatka z poxiliny trzymała pół roku i przy wymianie palnika miała się znakomicie. Oczywiście do zaklejania dziury palnik wyciągnąłem z pieca ,miejsce klejenia porządnie oczyściłem.

Nie do końca to wina tylko mokrego opalu. Pale suchym a dziura zrobiła się w zeliwnej rurze przy wentylatorze. Na razie pospawane. Zmiennej części nie kupiec, bo juz tego palnika nie montuja. 
dodane 2019-10-07 19:08Nie do końca to wina tylko mokrego opalu. Pale suchym a dziura zrobiła się w zeliwnej rurze przy wentylatorze. Na razie pospawane. Zmiennej części nie kupiec, bo juz tego palnika nie montuja. 

Tak jak mówisz, mokry/wilgotny opał to nie jedyny powód. 
Główny  powód to brak dosuszania zasobnika opału.

to jest wina producenta  zobacz na koncu slimaka jakie jojo powstalo w jarzmie .po prostu slimak wyciera korpus ,ja po dwuch latach tez widze jojo co poradzic jak by zrobili z odpowiedniego materialu i dobrze to by bylo wiecznosc glownie chodzi o zbyt

Przemek, też uważam że to może ślimak wycierać, tym bardziej że latem strasznie piszczał gdy ślimak pracował (kocioł pracuje u mnie cały rok) dlatego też zamówiłem nowego ślimaka.
Czy jest to wina mokrego paliwa ? Ja zawsze kupowałem całość latem a później w garażu w ciepełku sobie leżakowało.
Spróbuje to połatać, klej, może jakaś masa szamotowa, nie wiedziałem że żeliwo też można spawać ale na pewno nie zainwestuje już ani złamanej złotówki ten kocioł. Na zasobniku pisze, że dają 5 lat gwarancji na szczelność wymiennika wody (czy jakoś tak), szkoda że nie na palnik, który wydawał się niezniszczalny.

Może za 2 lata zmienię ogrzewanie na .... hmm niby gaz w ulicy ale myślę o pompie ciepła (powietrznej).

Jak wymieniasz ślimak , to wymień również segment przedni retorty , tam też ponoć robi się "jajo" chyba o to chodziło @przemekoep10kw  - SEGMENT Co niektórzy na forum wymienili cały palnik z podajnikiem na "małego batorego" od Mocka

Batory 10 super sie sprawdza, w kotle czysto. Jak co zasyp czyscilem wczesniej na burnerze tak teraz co 5. Pali sie na samym srodku, popiol bez spiekow, dymu z komina brak. Dziala bardzo dobrze na automacie ecoal tylko trzeba zejsc z dmuchawa o kilka oczek w dol. Polecam, solidny palnik.

Dzięki Leon za pomoc, jakoś nie umie sobie wyobrazić gdzie ten segment jest w kotle.
Co do palnika Batory 10 to inwestycja około 1800 zł w kocioł który w każdej chwili może odmówić współpracy raczej mija się z celem.

Nie musisz sobie nic wyobrażać wystarczy spojrzeć na zakończenie palnika, to jego ostatni segment, w którym jest otwór, w który wchodzi ślimak Pewnie i tak tego sam nie wymienisz, bo jest przy tym trochę zabawy 
dodane 2019-10-08 13:40

Aha, czyli patrząc od segmentu przedniego to mi powietrze "uchodzi" na końcu palnika 2-3cm od ścianki bocznej. 
Czyli wszystko przede mną. 

Jak widać zaczyna to być standard w tych palnikach  Czy masz zamontowane dosuszanie ? Bo jak nie to już wiadomo o co chodzi Aż się boję bo przede mną 4 sezon, tylko u mnie jest dosuszanie, jak na wiosnę wyciągnąłem ślimak to nie było na nim śladów zużycia  

Leon nie mam napowietrzania. Kiedyś myślałem o tym ale temat umarł. Warto teraz to zamontować jak jest już musztarda po obiedzie ? 
Z drugiej strony to trochę śmieszne ze strony producenta - wiedzą o zagrożeniu a nie montują tego "seryjnie" tylko wstawiają do sklepu, fakt 70zł to niewiele ale mogło uratować mi ślimaka i palnik ?
Czyli błąd producenta do którego się nie chce przyznać ? 

W 2016r nie było to montowane w OEP, teraz to standard Widocznie coś jest na rzeczy, u mnie po pierwszym sezonie bez zamontowanego dosuszania zardzewiał zasobnik, wymieniony na gwarancji obecnie zero śladów rudej  

Dziwne, bo ja po 4 latach nie mam problemów z zasobnikiem (opał kupowany w lato i leżakowany w garażu) 

Układ dosuszania nie tylko dosusza opał. To tylko część jego funkcji i wg mnie chyba mniej istotna. Najważniejsze jest to, że wywołuje cyrkulacje powietrza w zasobniku i co najistotniejsze w korpusie podajnika w kierunku od zasobnika do palnika. Chętni mogą poszukać wątków gdzie było to szczegółowo opisywane i roztrząsane.
Mechaniczne zużycie ślimaka i korpusu to rzecz oczywista (w końcu mechanizm pracuje w w węglu, pyle, piasku itp.) lecz możecie być pewni, że nie to jest pierwotną przyczyna powstawania dziur w korpusach i pękania ślimaków. Głównym powodem jest reakcja, która ma miejsce w korpusie gdy nie ma zamontowanego dosuszania.  

jacekw80 napisał » 2019-10-08 10:25

Spróbuje to połatać, klej, może jakaś masa szamotowa, nie wiedziałem że żeliwo też można spawać ale na pewno nie zainwestuje już ani złamanej złotówki ten kocioł. Na zasobniku pisze, że dają 5 lat gwarancji na szczelność wymiennika wody (czy jakoś tak), szkoda że nie na palnik, który wydawał się niezniszczalny.

Może za 2 lata zmienię ogrzewanie na .... hmm niby gaz w ulicy ale myślę o pompie ciepła (powietrznej).

Co ciekawe do żeliwa przyspawana jest łata z nierdzewki. Na razie trzyma choć ślimak wydaje dziwne odgłosy (pewnie  przez jajowaty otwór). Też nie zamierzam ładować w kocioł nowego palnika, bo pewnie niedługo zacznie ciec wymiennik. Padł mi też, niejako przy okazji sterownik, naprawa 250 złociszy.  Alternatywą dla mnie jest tylko prąd, bo gaz 100m ode mnie ale Pgnig nie chce doprowadzić do mojej ulicy, gdzie jest kilka domów.