Myślę,że to wygaszanie nie z powodu DZIURY w palniku ( chyba że Masz pecha)- raczej zmieniłbym ustawienia. I tak na początek korektę na 0 ,jak poleca leON22 ,życzę powodzenia.

dzięki panowie za wszystkie rady jutro po pracy poczyszczę piecyk zmienię korektę na 0 i się odezwę co i jak dobranoc wszystkim

jaro1234 napisał » 2018-12-15 22:32

jak dobrze rozumiem masz na myśli ten otwór o wymiarach około 15x5 w popielniku? i czy wybrałem spadającą sadzę ? jeżeli to masz na myśli to tak najgorsze czyszczenie na kolanach z latarką...

Dokładnie ten otwór , bez ukrytych podtekstów  Polecam do jego czyszczenia, zakup odkurzacza, separatora popiołu   Ok, daj znać co i jak , myślę że na korpus palnika jeszcze trochę za wcześnie

PS. Sprawdź jeszcze czujnik temp. spalin

jaro1234 napisał » 2018-12-15 22:32

jak dobrze rozumiem masz na myśli ten otwór o wymiarach około 15x5 w popielniku? i czy wybrałem spadającą sadzę ? jeżeli to masz na myśli to tak najgorsze czyszczenie na kolanach z latarką...

ee - ja grzebie aż sadza przestaje wychodzić - 3-4 razy tym płaskim wybierakiem -

to nie musi być wybrane do jednego grama...

jaro1234 napisał » 2018-12-15 21:30

Dobry wieczór palę w automacie od 4 godzin nie potrafi dojść do temperatury miałem ustawioną 53
na kotle 48 i spada w końcu wyłączyłem go. Temperatura spalin około 70 stopni i też spadała.
Po wyłączeniu pieca w popielniku węgiel (greenpal) Podejrzewam dziurę w palniku , proszę o inne sugestie

Zadzwoń do mnie 721274788

Minertu możesz spojrzeć na mój kociołek. Mieszkamy po sąsiedzku i kilkoro moich znajomych korzystało juz z twoich usług...z dużym zadowoleniem

Z Pana Grzegorza usług korzystają także ci oddaleni o kilkadziesiąt kilometrow 😊

O czymś to świadczy

problem rozwiązany
tak jak pisałem dziś wyczyściłem cały piecyk włączyłem i wszystko ok
na 99% problem pojawił się przez moją rutynę i lenistwo to znaczy :
mam kliny szamotowe na palniku żeby popiół wypadał tylko do przodu i do tyłu kieszeni i tak sobie wypadał a ja wysypywałem kieszeń i wkładałem ponownie nie zerkając czy przy okazji nie zatykałem tego słynnego otworu 15x5.
(kiedyś nie do pomyślenia żebym tam nie zerknął i nie wyczyścił). Myślę że był zatkany popiołem.
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie

Tak, że Panowie nie zapominajcie o regularnym czyszczeniu otworu, nie tylko w naszych kociołkach   jaro1234 rutyna w “tych“ sprawach niejednego zgubiła