Kłaniam się nisko

W sobotę o 10.oo dokładnie czyściłem piec ogniwo 10kw
wygaszony o 4 chyba bo nie było prądu

ponieważ był zimny to dokładnie się bawiłem
wszystkie zakamarki pionowe wymienniki ściany
ale nie robiłem tego dłużej niż zawsze  - jakieś 30 max 40 minut

i do teraz (niedziela 23.33) mam chemiczny niefajny posmak w ustach
a czyściłem w masce przeciwpyłowej
(wiem że na produkty spalanie nic nie daje
ale pyłu nie wdycham)

Tez tak macie? Bo mi nigdy tak długo posmak nie pozostawał...
nieraz się zaciągnąłem dymkiem jak się drzwiczki szybko otworzy -
ale przepłukanie wodą pomaga
- a tu 2 dzień i czuje chemię w ustach?

Może macie jakiś sposób (alko nie pomaga ani mleko, ani kawa herbata zupa

wlasti  powiem krótko , albo zmniejsz dawkę albo dealera

Jest lekarstwo na to, dawkowanie: 100gram czystej i ogórek do zagrychy, jeśli nie pomoże to ponowić do ustąpienia objawów, ewentualnie ten ogórek możesz sobie odpuścić.

Pewnie pląba wypadła i masz posmak

Zmień maskę.

sq9tbu napisał » 2018-02-05 10:21

Zmień maskę.

Zmień,  zmień,  jak od środka jeszcze prawie biała,  a pewnie i nie ma więc niż cztery lata ; )
A tak na poważnie, to mam odtrutke

po wybuchu w Czarnobylu też ludzie mieli dziwny posmak w ustach może ten węgiel zawiera izotopy paliwa jądrowego a wy się śmiejecie z chłopa ,

Od czyszczenia kotła to mógłbyś mieć posmak węgla lub sadzy, góra 30 minut.
To prędzej będzie od jedzenia modyfikowanej żywności lub bierzesz jakieś leki dłużej niż trzy dni.

wuwrwa - róbcie se jayja )))

a przeszło dziś - poniedziałek - po południu

filtr w masce nowy - przeciwpyłowy
zmienie na te "antychemiczne" - zobaczymy jak będą gadać

 - bardzo to dziwne było - pale w śmieciuchach 30 lat
w podajniku - 3 miesiące - i nigdy wcześniej czegoś tak dziwnego nie było
możliwe że była jakaś mega trefna partia węgla - a jak rozpalałem po przerwie
to kilka razy zaglądnołem i mogło zalecieć więcej spalin niż zwykle
to tyletam...