Utrzymywanie pracy i grzanie CWU, czy też wygaszenie kotła. Ciepła woda z grzania w kotle wychodzi taniej niż z elektrycznego podgrzewacza, z którego korzystam. Jeden załadunek wystarcza na bardzo długi czas. Jeżeli wygasimy, to wilgoć wewnątrz kotła ma pole do popisu, a jeżeli utrzymujemy "wieczny ogień", to spalanie będzie powodowało chyba oblepianie pieca sadzą. Co według Was lepsze?

A co lepsze,  usuwanie co jakiś czas sadzy,  czy spawanie dziurawego kotła ?

piec retortowy założony w 2002 roku palone tylko zimą ,wyłączony z eksploatacji 2016 , gdyby nie dopłata do nowego -założony - to wymieniłbym  w starym tylko palnik na nowy i paliłbym dalej (zaryzykowałbym ).

@RFAJ 

Kociołek stał/stoi na parterze czy w piwnicy ?

Kotłownia wraz z składem opału znajduje się w piwnicy ,suchej i przewiewnej .Nowy piec wygaszony , wyczyszczony ,zamknięty ,wyczystka kominowa uchylona , jak będzie sucho to przywiozę opał -Wesoła prosto z kopalni i spokój do jesieni , wodę grzeję gazem .

trzymam wieczny ogień...... Jak na igrzyskach  

Uważam że kocioł po wygaszeniu powinien być solidnie wyczyszczony, komin również przeczyszczony i całość pootwierana aby było przewietrzanie. Nie będzie się
wtedy skraplała para a z nią pozostałości związków siarki które to powodować mogą \zwiększony proces korozji.

fred, nie uważasz, że para bierze się z powietrza i jak kocioł zostawisz otwarty to para będzie po nim hulać?
A jak szczelnie zamkniesz piec i wstawisz pochłaniacze, to wciągną one wodę z pocenia blach i tak jest lepiej?

wg instrukcji wszystko ma być pootwierane, a ponoć, jeżeli zbierze się w popielniku niewielka ilość wody, to jest to zjawisko normalne. Może i normalne, ale rdza się w takim przypadku rozwija raczej ....

U mnie jest w piecu pochłaniacz.

sq9tbu czy grzejesz cwu latem?
jaki pochlaniacz?

ja caly czas grzeje wode kotlem - poki co

Latem to mi słońce grzeje.
Zwykły pochłaniacz wilgoci w plastikowym pudełku z marketu.

na jesieni tego roku albo w przyszłym na wiosnę u mnie ma też zagościć system solarny dofinansowany ze środków unijnych i wtedy też kocioł pójdzie w odstawkę
póki co grzeję wode kotłem - wygodniej aniżeli prądem i cwu no limit.

W dalszym ciągu będę upierał się, ze wystarczy pootwierać kocioł i zasobnik aby uniknąć skraplania się pary.
 Kol.          DKo70 - wilgoć znajdująca się w powietrzu będzie się skraplać jezeli wystąpia rażace różnice temp. pomiędzy ściankami kotła a otaczajacym je powietrzem. Przy otwartym kotle powietrze będzie przepływać ciągle i temp. ścianek kotła jest zbliżona do temp. opływającego powietrza, więc to zjawisko raczej nie zachodzi. Poza tym nie traktujmy kotłów jak niemowlaka, bo to zaczyna być śmieszne. Jezeli nawet pojawi się jakiś nalot rdzawy to na pewno w przeciągu tych czterech miesięcy postoju kotła nie dokona perforacji jego blach.

skoro tak twierdzisz
no to otwierać kocioł na lato