zbigmaz01 link który podałeś:
Klasa efektywności urządzenia wg. dyrektywy z 2010r to klasa "F"
A dokładnie wg tej samej normy klasa dla ciepłej pompy o SCOP=4,3 klasa to A++


Ale nagle gdy kocioł elektrodowy podłączymy pod PV jego klasa to już A++ (niestety dla tego opracowania wolano nie przeliczać klasy dla ciepłej pompy podłączonej pod PV pewnie w A"+" by był w "okresie").
źródło:



Wg. tych wyliczeń wystarczy 1 panel PV dowolnej mocy aby zmienić klasę o kilkanaście pozycji. Równie dobrze można napisać że podłączając OEP+ do instalacji PV będzie więcej oddawał prądu niż pobierał

Nie bedę nic udowadniał, nic komentował. U mnie na ścianie wisi od 2008  roku i wiem z czym to się je. 
Tyle i tylko tyle.
Moje nie jest najmojsze i tyle.

zbigmaz01 napisał » 2019-03-26 09:56

Nie bedę nic udowadniał, nic komentował. U mnie na ścianie wisi od 2008  roku i wiem z czym to się je.

Rozumiem że jeśli coś wisi na ścianie od 2008r jest już wystarczająco pochlebnym komentarzem, jednak jest to jednoczesne sprzeczne z zakupem RBR`a który posiadasz. Ale jak pisałeś "tyle i tylko tyle" lepiej nie wiedzieć będziemy mądrzejsi.

Jak Wiesiek będzie pamiętał tyle lat do tyłu to ci podpowie dlaczego u niego kupiłem RBR-a.

Pamięta i też go widział wiszącego na wspomnianej ścianie w Zbyszka apartamencie
Rabarbar o ile dobrze pamiętam kończy 8-mą zimę ogrzewać jego dom, powiedziałbym nawet domisko
I o ile wiem o wszystkich niedogodnościach jakie Zbycha spotkały przy jego użytkowaniu to chyba tylko przedziurawiło mu się kolano albo rura spalinowa i przyczynił się kiedyś bardzo mocno pewnej soboty wieczorem do uwalenia sterownika, hehe 

zbigmaz01 napisał » 2019-03-25 20:27

marcinbb napisał » 2019-03-25 14:37

LeOn jak ktoś mówi że "sprawność grzałki to 30% bo grzejemy jakiś SZAMOT i opory". To na odległość śmierdzi zakrzywieniem czasoprzestrzeni.
Wystarczy poczytać komentarze pod filmem aby wiedzieć że to brednie.

Jeżeli czytałeś komentarze to pewnie znalazłeś tam link który coś więcej wyjaśnia niż te wszystkie komentarze.
Jeżeli nie trafiłeś to  podpowiem

Później dowiadujemy się że:

zbigmaz01 napisał » 2019-03-26 09:56

Nie bedę nic udowadniał, nic komentował. U mnie na ścianie wisi od 2008  roku i wiem z czym to się je.

A na koniec wychodzi szydło z worka że w kotle elektrodowym:

karoka65 napisał » 2019-03-26 14:01

tylko przedziurawiło mu się kolano albo rura spalinowa

Jak już pisaliśmy nie rozwlekamy tematu; bo czym głębiej wchodzimy w las tym jest ciemniej. Kolega Zbigniew doświadczeniami z kociołkiem elektrodowym się nie podzieli i tej wersji się trzymajmy.

Marcin , "kolano albo rura spalinowa" przedziurawiło się w "Rabarbarze" czyli rozumiem , że w kotle RBR Domniemam, że technologia nieopłacalna w użytkowaniu , mowa o kotle elektrodowym ( indukcyjnym )   Z opisu w tabeli wynika , że najbardziej opłacalna jest pompa ciepła powietrzna z COP=4 pewny

Tak oczywiście, chodziło o rurę bądź kolano w kotle RBR, a nie elektrycznym bo owy elektryczny raczej rury spalinowej nie ma.

marcinbb napisał » 2019-03-26 14:57

Jak już pisaliśmy nie rozwlekamy tematu; bo czym głębiej wchodzimy w las tym jest ciemniej. Kolega Zbigniew doświadczeniami z kociołkiem elektrodowym się nie podzieli i tej wersji się trzymajmy.

Skoro posądzasz o ciemny las to może lepiej o ciemnotę lub kłamstwa?

Aby ci naświetlić to co było już na tym i FM opisane to podpowiem. 
Kocioł RBR kupiony po rozbudowie domu do wielkości 320 m2 i wtedy przestał ogrzewać dom i CWU kociołek elektrodowy Jogi. Przestał dlatego że do domu dokwaterowałem 4 dodatkowe osoby i w sumie był zamieszkany przez 9 osób. Newralgicznym punktem stało się grzanie CWU wieczorami a uwydatniło się na jesieni 2011 roku kiedy trzeba było ogrzewa dom i CWU. 
Jogi był zamontowany parę lat wcześniej z buforem 1000L i dawał sobie radę z ponad 240m2 i CWU dla 5 osób. Jogi to tylko 12kW dlatego RBR-a kupiłem 17KW co było dla wszystkich (w tamtym czasie) nie do pomyślenia przy 320m2. 
Od czasu założenia RBR-a kociołek wisi na ścianie i teraz podejrzewam że aby go uruchomić to pewnie bym musiał zmienić pompę bo od tamtej pory nie była uruchamiana. Być może za 2-3 miesiące ją wymienię ze względu na PV.
Jeżeli chodzi o dziurę to na załączonym zdjęciu, robione rok temu, do tej pory nic nie zrobione tylko zaklejone silikonem kominkowym. 
 
Co do Jogi, tak teraz wygląda.


dodane 2019-03-26 17:28Nie będę się dzielił bo nie mam na to siły aby kopać się z koniem.
Kiedyś wstawiałem rachunki na forum (jak napisałem że mam ten kociołek) na pytania ile to cięgnie z sieci to udowadniane mi były przekręty i manipulacje. Był to wtedy jeden rachunek na CO, CWU i bytowe, nic innego w domu nie miałem. Nie chcę przechodzić tego ponownie tym bardziej że to już dużo czasu upłynęło.
PS
Błąd, oszukał bym. Miałem jeszcze w tamtych czasach 44 rury solarów podłączone do bufora.

I wszystko w temacie chodziło mi tylko o "wyznanie dotyczące" Jogiego. Rozbudowa i dokwaterowanie to odrębna sytuacja że Jogi mógł nie ogarniać tematu.
Temat teraz stał się jasny.

Ja kombinuje aby mieszać wodę w buforze aby woda nie rozwarstwiała się, a dogrzewał bym tylko grzałką 2kW. Nie wiem czy będzie w stanie ogarnąć podłogówkę i/lub grzejniki po okresie przejściowym. Bo okres zimowy wiadomo trzeba dołożyć mocy i w tym przypadku może sprawdził by się przepływowy podgrzewacz wody 5kW który od lat leży i kurzy się.

Panowie, wrzućmy na luz. Nie chciałem tu robić żadnego fermentu pytając o alternatywę przyszłego ogrzewania mojego domu pytając o ten rodzaj ogrzewania. Tym bardziej, że posiadam na dachu  5kW własnego prądu, a wiadomo PC nie jest tanim rozwiązaniem  Rozumiem, że bufor to podstawa 

Zdjęcie z czasów kiedy wszystko było uruchamiane bo nawet solary na przedłużaczu.
Zdjęcie z 27.06.2007




RBR uruchomiony (rozpalone) 14.12.2011 działa na okrągło do dziś.

Grzesiu i zawór bezpieczeństwa jest na swoim miejscu obok odpowietrznika  

Firma robiła 

Domyślam się jaka 
PS. Kurde znowu zrobiliśmy w temacie Marcina trochę ładnie mówiąc bałaganu Następnym razem zapytam o kocioł gazowy  

Jaki to mój temat... temat wszystkich ja byłem tylko autorem pierwszego postu

Pytanie do Wieśka.
Czy rozbudowując swoją instalację masz drugi inwerter? 
Jeżeli tak to czy jest wpięty do tego samego przewodu co pierwszy? 
Czy jest jakieś dodatkowe (ekstra) zabezpieczenie pomiędzy inwerterami? Tu pytam o to jak to jest na wypadek braku zasilania z energetyki, czy jeden inwerter nie wzbudza swoją produkcją drugiego przy braku zasilania z zewnątrz. Mają już parowanie z siecią czyli produkcja taka sama jak sieć. Tego nie wiem i dlatego pytam. Pewnie jest tak że inwerter to wyłapie tylko tego nie łapie (ja nie łapię)  jak.

Pytam na zaś 

leON22 napisał » 2019-03-26 18:04

Grzesiu i zawór bezpieczeństwa jest na swoim miejscu obok odpowietrznika  

Jak przez mgłę pamiętam tą instalację, ale jedno co mi utkwiło w pamięci, to bufor zagłębiony ponad pół metra poniżej poziomu posadzki.

Zgadza się bo nie było by możliwości wymiany elektrody magnezowej.

Zbigniew każdy inwerter ma swoje zabezpieczenia AC i DC. W przypadku braku prądu inwerter nie zsynchronizuje się z siecią i od razu wyłączy. Jeden inwerter drugiego nie "wzbudzi" oba od razu pójdą spać, do czasu aż napięcie i częstotliwość wróci.

Inwertery suma, summarum łączą się do 2 lub 3 kabli 1F, lub 3F. Byle na jednej fazie nie było więcej "mocy inwerterów i paneli" niż około 5kW + w zależności od przyłącza, bo np. u mnie przyłącze jest 21kW więc czysto teoretycznie mógłbym na 1F wepchnąć 7kW (zabezpieczenie 32A) ale bezpieczniki w domu są 25A i to zmniejsza do około 5kW moc danej fazy (obwodu).

Edit: znam osobę która ma mikro inwertery i każdy inwerter obsługuje tylko 2 panele przy 2kW daje to 4 inwertery na 1F.