Forum eCoal.pl Palenie miałem-przeróbka Subskrybuj | ||||
Pierwsza stronaPoprzednia strona1 / 2Następna stronaOstatnia strona | ||||
|
||||
passatwv
![]() |
Miałem już dość spiekającego miału w moim OE+25.
I zrobilem takie coś. Obnizyłem ruszt do wysokości korony, dorobiłem przedłużkę do tego dospawałem rurkę 50cm z daszkiem z nawierconymi otworami. Zasypałem to miałem. Rozpaliłem od góry. Sterownik na zasypowy i jazda. Już nie chcę podajnika. Pale tak kilka dni i na razie bajka. |
|||
|
||||
tryt
![]() |
że co? nie panimaju...
|
|||
|
||||
starachowice
![]() |
że jak
![]() |
|||
|
||||
gregors
![]() |
Bez wódki nie zrozumiesz
![]() |
|||
|
||||
bodziasty
![]() |
A może to oglądał
![]() A ja dobrego śmieciucha z ogniwa na złom posłałem ehhh |
|||
|
||||
passatwv
![]() |
Jestem pełen podziwu dla Ciebie.
Mówisz - masz. Dokładnie na tym sie wzorowałem i nie chcę mieć mercedesa OE+ tylko przerobionego najprostszego śmieciucha OE+.+Tylko do rórki dospawałem kawałek kwadratowej blachy i włożyłem do środka palnika, obsylikonowałem. I dmucha rewelacyjnie. bodziasty napisał » 2017-01-08 09:41
A może to oglądał ![]() A ja dobrego śmieciucha z ogniwa na złom posłałem ehhh |
|||
|
||||
bodziasty
![]() |
Paliłem miałem w podobny sposób od 2005 do 2011. Dmuchawa zamontowana nie z boku tylko w drzwiach popielnika z przodu.
Spalałem nie z góry do dołu ale od lewej do prawej - z lewej strony żar i w prawo usypana kupa miału - ważne, żeby żar był na wierzchu - nieprzysypany miałem. Spalał się elegancko. Jedyna wada to dwa razy zasyp -rano i wieczorem, bo mniej wchodziło naraz - jakieś 3 szufle, zaleta - nie trzeba było rozpalać, bo po wygarnięciu żużla pozostający żar rozpalał nową dawkę. Śmieciuch (też ogniwo 25 kw) rok produkcji 1996, na złom poszedł w 2012 - ciekawe czy te wytrzymają 16 lat ![]() |
|||
|
||||
tryt
![]() |
To aktualnie wszędzie propagowane palenie w śmieciuchach ekologicznie "od góry" wiąże się z - jak rozumiem - każdorazowym oczekiwaniem do całkowitego spalenia zasypu, czyszczeniu i rozpalaniu od nowa, tak?
|
|||
|
||||
konto usunięte
![]() |
Tak, ale kwestia wprawy i idzie to szybko. Żar wygarniasz na szuflę, piec zasypujesz, wrzucasz na górę to co wygarnąłeś i gotowe. Dalej się sam już rozpala zasyp od tego żaru.
|
|||
|
||||
gregors
![]() |
Też miałem stare Ogniwo, ale bez dmuchawy, na samym miarkowniku pięknie chodził
![]() Zero dymu z komina i 12-16h spokoju. Nie martwiłem się o kopczyk, statystyki, histogramy i inne ,, nie.... zbędne " bajery, ech...łza się w oku kręci ![]() |
|||
|
||||
passatwv
![]() |
Tylko ze ja mam OE+25 , a nie zwyklego zasypowca. Spalalem mial, potem ecogroszek. Ale zewzgledu na oszczednosc przeszedlem znowu na mial. tylko majac w pamieci porzednie problemy z jego spalaniem, koksowaniem, szlakowaniem i gonieniem do pieca znalazlem sposob jak na filmie.
nic nie demontowalem w razie problemow moge znowu wlaczyc podajnik wsypac ecogroszek i pale. Tylko jak na razie nie ma takiej potrzeby. Ruszt awaryjny przenioslem na dol, tzn jest dospawane do boku lapki, jest umieszczony na rowni z podajnikiem.. Dospawalem kwalek kwadratowej blachy ktora wcisnalem do podajnika, zaraz powyzej otworow nadmuchowych. do tego 50cm rury grubosciennej z daszkiem gesto nawierconej aby powietrze z dmuchawy mialo dobre ujscie i napowietrzalo wsypany mial. Uszczelnilem to ognioodpornym silikonem. Wsypuje mial, trochu szczapek drzewa zapalam wlaczam dmuchawe. Po wypaleniu wyciagnac popiol i powtorzyc od poczatku. I sie pieknie pali od gory. A najlepsze ze kociol jest w srodku czysciutki, zero "0" sadzy. bodziasty napisał » 2017-01-08 10:33
Paliłem miałem w podobny sposób od 2005 do 2011. Dmuchawa zamontowana nie z boku tylko w drzwiach popielnika z przodu. Spalałem nie z góry do dołu ale od lewej do prawej - z lewej strony żar i w prawo usypana kupa miału - ważne, żeby żar był na wierzchu - nieprzysypany miałem. Spalał się elegancko. Jedyna wada to dwa razy zasyp -rano i wieczorem, bo mniej wchodziło naraz - jakieś 3 szufle, zaleta - nie trzeba było rozpalać, bo po wygarnięciu żużla pozostający żar rozpalał nową dawkę. Śmieciuch (też ogniwo 25 kw) rok produkcji 1996, na złom poszedł w 2012 - ciekawe czy te wytrzymają 16 lat ![]() |
|||
|
||||
bodziasty
![]() |
A bez rury testowałeś - tzn. czy dmuchawa dałaby radę przebić się przez miał tak, żeby się palił od góry ?
|
|||
|
||||
passatwv
![]() |
O tym nie pomyslalem. wydaje mi sie ze jednak mial by sie zasklepil i dmuchawa by nie przebila sie do gory.
Ale wydaje mi sie ze ten kawalek blachy i rurka to maly koszt i kazdy to ogarnie. To naprawde bardzo proste i czyste rozwiazanie dla naszych kotlow. Chodzi mi tylko po glowie jak zrobic aby nie trzeba bylo po spaleniu wsadu czyscij go spopiolu i od nowa rozpalac, Jakby tak podzelic piec na pol rurke dac wyzej laczyc podajnik i od dolu jedna stona pchac mial do gory, spalac go na gorze a popiol sie zsuwal po spalenie druga czescia do popielnika. Ale to chyba przerost formy nad ambicja. Bardzo Ci dziekuje za kilka slow pochwaly. Tak mi sie przynajmnie wydaje ![]() Bardzo cenie twoje wypowiedzi. Zostaje przy swojej rurce i zachecam do prob. bodziasty napisał » 2017-01-08 12:33 A bez rury testowałeś - tzn. czy dmuchawa dałaby radę przebić się przez miał tak, żeby się palił od góry ? |
|||
|
||||
bodziasty
![]() |
Dzięki.
Ja raczej nie wrócę do tej metody, bo u mnie akurat miał nieźle się spala. Akurat ten filmik oglądałem tydzień temu i mi wspomnienia wróciły jak to ja paliłem, no i że nie wpadłem na taki pomysł palenia z rurą. A miałem dobre wzorce, bo wujek palił tak troty - wkład do pieca w kształcie beczki nabity trotami, w środku rura, rozpalał z góry te troty i tak to się paliło 24 godziny. Coś podobnego jak tu: Nawet mi wtedy na myśl nie przyszło, żeby ten patent przenieść do pieca z węglem a szkoda. Chociaż mój sposób też był niezły - odpadało rozpalanie ![]() |
|||
|
||||
konto usunięte
![]() |
Jest to tzw. RURA WEZYRA. Można też zrobić krzyżak z otworami i rurą podpiętą pod PW. Krzyżak stawia się na załadowany węgiel w kotle, a on obniża się wraz z wypalaniem opału, podając PW tuż nad palenisko.
|
|||
|
||||
passatwv
![]() |
Tylko ze mnie chodzi o to aby uzytkownicy naszych "szczesnych nieszczesnych kociolkow OE+ mogliby w latwy sposob je przystosowac, czy to do palenia mialem czy innym weglem, drzewem. I miec czysciutki kociol.Niskim nakladem srodkow. W razie awari np podajnika, silnika itp.
Ja wiem ze nie po to wydalismy kilka tys zl zeby znowu cos przerabic ale moze warto. A nie jakies cegly kapliczki. Cos prostego. A ja to uwazam za proste i przydatne. Zeby nam sie oplacalo. a nie producentowi jak kociol zdechnie przegnity. Tak jak mnie po 3,5 roku pracy Płomieniowka przegnila, na szczescie uznali reklamacje. Plomieniowka spawana z dwoch katownikow-zgroza. A nie dalo sie rurek gruboscienych? Lepsze czyszczenie i pewne co do szczelnosci. Dlatego teraz postanowilem wstawic roreczke i na razie pieknie kociol wypalony. Sa tu prawdziwi fachowcy np Br.......y. Moze cos podpowiecie dla "maluczkich"? Tylko nie uwagi zmien kociol lub pompa ciepla-prosze. |
|||
|
||||
janek95
![]() |
Wypalałem w podobny sposób (co prawda bez rury ale paląc od góry i w opcji zasypowy) węgiel który pozostał mi po śmieciuchu. Po tygodniu SMOŁA.
![]() |
|||
|
||||
adkwapniewski
![]() |
W rurze cała "magia" zawarta jest ...
|
|||
|
||||
bodziasty
![]() |
passatwv napisał » 2017-01-07 22:22 Miałem już dość spiekającego miału w moim OE+25. I zrobilem takie coś. Obnizyłem ruszt do wysokości korony, dorobiłem przedłużkę do tego dospawałem rurkę 50cm z daszkiem z nawierconymi otworami. Zasypałem to miałem. Rozpaliłem od góry. Sterownik na zasypowy i jazda. Już nie chcę podajnika. Pale tak kilka dni i na razie bajka. Gwoli uściślenia - ten mój patent dalej chodzi u kumpla w piecu i się sprawuje dobrze. Pokazałem mu filmik i ma przetestować u siebie ten patent z rurą ![]() ![]() ![]() Dam znać jak to się u niego pali ![]() |
|||
|
||||
starachowice
![]() |
Witam,
Można prosić o zdjęcia jak to wykonałeś dla kotła OE+25 Kw. Dziękuję z góry. |
|||
Pierwsza stronaPoprzednia strona1 / 2Następna stronaOstatnia strona | ||||